Dzięki za odpowiedźschanis22 pisze: ↑4 kwietnia 2018, o 22:30Paula 191 , zapisz się na tańce , działaj mimo tych wszystkich objawów i myśli w głowie.
Pamiętaj życie na pierwszy plan a zaburzenie spychaj na drugi .
Nerwica Cię oszkuje te myśli nie są prawdą one mają na celu Cię straszyć , tak to działa a Ty musisz być ponad to i od różnić nerwicowe natręty od prawdy .
Wtedy tez będzie Ci łatwiej bo te myśli nie sa Twoje one są od przemęczonego umysłu , Ty świadomie musisz to naprawić .
Nie jest łatwo jest cholernie trudno ale uwierz mi da się ! W sumie wystarczy że uwierzysz w to co mówimy , a nie w nerwicowy syf . Do dzieła .![]()


Wiesz teraz się lepiej czuję (w tej chwili), ale z tyłu głowy mam ten lęk, że to świństwo i tak jutro wróci (więc nie umiem sie wyzbyć tej obawy). Ja niby wiem dużo o mechanizmach nerwicy, ale dalej mam problem, aby 100 % wierzyć w to, że to jest nerwica.
Tym bardziej teraz nerwica zatakowała moje poczucie własnej wartości (które jest niestety niskie)...bo nie jestem taka jak inni, nie mam swojej własnej rodziny, nie jestem tak samodzielna jak inni, mam pracę (ale szukam jeszcze drugiej a z tym jest ciężko), o miłość też mi bardzo trudno z moimi nerwicowym charakterem...i nerwica teraz wali, że życie nie ma wobec sensu i najlepiej się zabić! A ja zawsze byłam tak niepoprawną marzycielką! Zawsze bujałam w obłokach


Ja przecież dobrze wiem, że jestem dobra i zasługuję na szczęście!