
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
A co jeśli nie uwolnie się od DD...
-
- Gość
Aramis pewnie że można, polecam Ci książke "Jak przestać się zamartwiać i zacząć żyć" dużo jest tam przykładów osób dokładnie z takim samym zachowaniem jak Ty, to jedna z lepszych książek jaka wyszła według rankingu.
-
- Gość
A co takiego może się stać w tej pracy? Nie zjedzą Cię. Wytłumacz sobie to racjonalnie, że im wcześniej położysz się spać, tym dłużej pośpisz (pewnie się nie wysypiasz ) i tym więcej siły będziesz miał do działania. Spać i tak trzeba. Więc jako wniosek? Nie obawiamy się snu, jednej z podstawowych potrzeb życiowych.
- smutna123
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 185
- Rejestracja: 29 maja 2015, o 11:28
Dzięki za odpowiedź. Cóż u mnie każdy poranek jest taki sam. Zmiana widzianego koloru, wszystko ciemniejsze. Ogólnie mam tak, że źle się czuję w domu. Mój problem jest taki, że nie mam cierpliwości i w gorącej wodzie kąpana, dlatego chciałabym już mieć efekty. Może gdybym była sama inaczej bym to odczuwala, ale partner i dzieci robią swoje. Są moja motywacja, ale z drugiej strony denerwujące jest to, że mam ograniczona świadomość i koncentrację, dlatego się martwię. Jestem odpowiedzialna za moją dwójkę. Ach wiem, że pomyślicie wyolbrzymia, przesada...Wiem inni zmagają się z tym od długiego czasu. Myślę chwilami, że mogłam nie zaczynać z tabletkami tylko ewentualnie brać magnez i coś na.uspokojenie, skoro było to po zapaleniu marihuany. Nawet myślałam o odstawieniu, ale mogę pogorszyć...Właściwie pomaga mi lorafen, nawet pół tabletki dziennie. Wezmę i wycisza, a potem świadomość wraca. Z tym, że te tabletki uzależniają.
Macie rację, trafiłam tu szybko i wiem co mi jest. Wiem, że miałam DD wcześniej, ale nie skupialam się na tym, uważałam że to przez zmęczenie lub gorszy dzień
Właściwie lęk w postaci bólu żołądka, kolatania serca, już mnie nie dotyczy. To jest wyciszony. Więc mówię sobie, że świadomość tego co mi dolega , mam i zrobiłam już jeden krok. Najgorsze jest to., że czekam aż minie bo boję się, że coś mnie ominie. Córeczka jest wspaniała rośnie, rozwija.się, a ja nie chcę pamiętać tego jak przez mgle...
-- 18 czerwca 2015, o 17:41 --
Witajcie. Minął miesiąc od zapalenia a więc od momentu leku,paniki i DP DD. Dzisiaj jest ponuro dzień i odczuwam wszystko jakby mocniej. Tabletki hmmm nie wiem łykam jak witaminka za 3dni kończy mi się opakowanie i nie wiem czy sens brać dalej. Moje nastawienie hmmm Przyzwyczaiłam się do tego stanu. Wieczory są najlepsze. A w ciągu dnia hmmm bywa różnie. Zależy od tego co gdzie i z kim. Czasem czuję się normalnie, a potem znowu przychodzą myśli typu co właściwie jest normalne, kiedy minie. Czy w ponura pogodę też macie gorsze momenty?
Macie rację, trafiłam tu szybko i wiem co mi jest. Wiem, że miałam DD wcześniej, ale nie skupialam się na tym, uważałam że to przez zmęczenie lub gorszy dzień
Właściwie lęk w postaci bólu żołądka, kolatania serca, już mnie nie dotyczy. To jest wyciszony. Więc mówię sobie, że świadomość tego co mi dolega , mam i zrobiłam już jeden krok. Najgorsze jest to., że czekam aż minie bo boję się, że coś mnie ominie. Córeczka jest wspaniała rośnie, rozwija.się, a ja nie chcę pamiętać tego jak przez mgle...

-- 18 czerwca 2015, o 17:41 --
Witajcie. Minął miesiąc od zapalenia a więc od momentu leku,paniki i DP DD. Dzisiaj jest ponuro dzień i odczuwam wszystko jakby mocniej. Tabletki hmmm nie wiem łykam jak witaminka za 3dni kończy mi się opakowanie i nie wiem czy sens brać dalej. Moje nastawienie hmmm Przyzwyczaiłam się do tego stanu. Wieczory są najlepsze. A w ciągu dnia hmmm bywa różnie. Zależy od tego co gdzie i z kim. Czasem czuję się normalnie, a potem znowu przychodzą myśli typu co właściwie jest normalne, kiedy minie. Czy w ponura pogodę też macie gorsze momenty?
Be strong. For IT may be stormy now
But IT Cant Rain forever!!!
But IT Cant Rain forever!!!
- Ciasteczko
- Administrator
- Posty: 2682
- Rejestracja: 28 listopada 2012, o 01:01
Trzeba niestety troszkę ostudzić tę chęć do osiągnięcia cudu z dnia na dzień, żeby dzielnie przetrwać etapy wytaczania się z tego niemiłego stanu. Ale jest na to sposób, dostrzegac nawet minimalne poprawy- doceniać je. Te nawet najdrobniejsze sukcesy. I to na nie kierować swoją uwagę, zamiast podsumowywac tylko same złe momenty i gorsze samopoczucia. Wiesz, to jak z tą szklanką- może być albo do połowy pusta albo do połowy pełna, zależnie jak popatrzysz. I teraz pojawia się taka kwestia, że jeśli przez większość życia widzisz, że w tej szklance nie ma połowy zawartości, to musisz się pilnować jesli chcesz widzieć ją do połowy pełną. I to jest zadanie zdecydowanie aktywne - przygladanie się własnemu nastawieniu. Jeśli zaczniesz przyznawać się w głębi duszy do tych drobnych postępów, będziesz miała odczucie progresu, bo będzie się ono opierało na zauważaniu nawet najmniejszych zmian w drodze do takiej wielkiej. W końcu na tę diametralną pozytywna zmianę składac się będzie suma tych małych.smutna123 pisze:Mój problem jest taki, że nie mam cierpliwości i w gorącej wodzie kąpana, dlatego chciałabym już mieć efekty.
Tabletki "jak witaminka", to moim zdaniem nienajlepsza filozofia, same nie załatwią sprawy- zauważ , że jest coś czego nie są w stanie odmienić- Twojego myślenia. Żaden lek nie zacznie zmieniać sposobu, w jaki rozumujesz. Mogą zmieniać biologiczne działanie czegoś w Tobie, ale nie mogą dotknąć esencji Ciebie, czyli ścieżek jakimi porusza się Twój umysł w codziennym podejściu do życia. Celem leków jest ułagodzenie objawów na tyle, by możliwa była spokojniejsza praca nad tym jak to wszystko zrobić , żeby było lepiej. I to jest już połączenie dowiadywania się jak inni to zrobili, jakie są ogólne porady i główkowania jak to ma zadziałać indywidualnie dla Ciebie jako system, nowa filozofia, nazwij to jak chcesz.smutna123 pisze: Tabletki hmmm nie wiem łykam jak witaminka za 3dni kończy mi się opakowanie i nie wiem czy sens brać dalej. Moje nastawienie hmmm Przyzwyczaiłam się do tego stanu. Wieczory są najlepsze. A w ciągu dnia hmmm bywa różnie. Zależy od tego co gdzie i z kim. Czasem czuję się normalnie, a potem znowu przychodzą myśli typu co właściwie jest normalne, kiedy minie. Czy w ponura pogodę też macie gorsze momenty?

Jeśli chodzi o nastroje- to zawsze wpływają na to różne czynniki. Żyjemy w świecie uwarunkowań i nawet bez jakichkolwiek zaburzeń możemy odczuwać niskie ciśnienie, chandrę z powodu zachmurzenia, niechęć do czegoś "bo tak", mieć po prostu gorszy dzień. Jeśli doda się do tego nerwicę, to efekt się potęguje. A zmiany nastawienia typu- normalnie-nienormalnie, lepiej-gorzej, to taka "huśtawka", która pojawia się u osób, które starają się walczyć o poczucie normalności.
Odburzanie, to proces - wstajesz, upadasz, wstajesz, upadasz... ale upierasz się, że idziesz do przodu.
Każdy ma tę moc. Nie odkładaj życia na później. Nigdy.
Każdy ma tę moc. Nie odkładaj życia na później. Nigdy.
