

Pozdrawiam!
smutna123 pisze:Poranek...kolejny ciężki. Pierwsze 30min.dodobrze, a teraz znowu przybycie, strach, słuchałam części nagrań. Utwierdza mnie to w przekonaniu, że sama się nakręciłam po zapaleniu. Inny stan, nierealne no i Panika co zapoczątkowało problemy. Walczę, wiem muszę dać sobie czas, ale jak myślę o tym, że będzie trwało jeszcze nie wiem ile czasu to.wpadam w panikę. Jestem w domu a przydałaby się praca. Przez te moje stany jestem zmęczona i usiadłabym i płakała. Poza tym boję się być sama. Czekam aż zaczną działać tabletki, ale mam świadomość, że muszę popracować nad sobą.