Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
-
Iwona29
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 1904
- Rejestracja: 10 maja 2017, o 08:53
20 października 2018, o 07:13
SCF pisze: ↑19 października 2018, o 17:18
Ale mnie boli to ze akurst na wyjazd tak mi sie porobilo. I to pierwszy taki wyjazd w moim życiu... drugiego takiego nie będzie
Zawsze atakuje kiedy najmniej tego chcemy.To nie jest moment w którym powinieneś dolowac się.To czas kiedy podnosisz się i z podniesioną głową idziesz do przodu.Czas kiedy mimo próby ataku nerwy.....Ty z uśmiechem robisz swoje.Rób to co miałeś w planach.Nie ulegaj tej francy.Tyle przeszedles wiec ti tez pokonasz....Chłopie więcej wiary w siebie....Udało Ci się zawalczyć o Twoje jutro i nie cofaj się.
Do przodu kolego.Pokaż ze nie boisz się i wraz pojedziesz.

Walcz ! Nie uciekaj bo wygrasz

Jak nie Ty to kto.
" Będziesz kiedyś bardzo szczęśliwa,powiedziało życie...Ale najpierw sprawię, że będziesz silna"

✌
-
Halka
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 457
- Rejestracja: 18 czerwca 2017, o 21:29
20 października 2018, o 08:34
SCF pisze: ↑20 października 2018, o 05:10
Pewnie mi powiecie że to normalne ze stres ze nerwica i dlatego nie mogę ale na Boga ja sie teraz nie jestem w stsnie w ogole uspokoić. Natrectwa myslowe rzucimy mi sie na te sfere nawet....
Tu nie ma ze dam sobie rok czasu....
Ja kompletnie nie wiem co mam robić....
Nie wycisze się
Jestemw jednej wielkiej panice teraz
Czuje ze wszystko stracę i zostane z niczym
Hej , zabardzo chcesz sie wyciszyć. Masz adrenaline to ją wywal z siebie , niemyśl żeby sie uspokoić tylko naucz na fali płynąć. Puść sie z nurtem rzeki, wyobija Cie ale wkońcu dopłyniesz na spokojną przestrzeń
-
SCF
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 888
- Rejestracja: 1 grudnia 2013, o 09:57
20 października 2018, o 09:06
No ale co sobie dziewczyna pomysli ?....
Facet ktoremu opada w przed samym stosunkiem....
Ponysli ze cos nie tak i mnie zostawi albo bedzie sie męczyć

-
życie
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 596
- Rejestracja: 18 października 2017, o 09:26
20 października 2018, o 09:16
Właśnie prześledziłam kilka starych twoich postów. Widzę, że parę lat już tu walczysz z nerwicą. I co rzuciło mi się w oczy po przeczytaniu.... to, że cały czas oczekujesz, że jak coś zrobisz to powinno przyjść szczęście, albo gdzieś jedziesz to też powinieneś być szczęśliwy i dobrze się bawić. Cały czas ten sam schemat. Cały czas robisz sobie presję. A w życiu nie jest tak. Człowiek coś zrobi i pewnie czuje w sobie ulgę i radość, ale jak przypomnę sobie siebie sprzed nerwicy to pamiętam, że często po chwili szczęścia przychodziło zmęczenie i jakieś wyciszenie. A Ty cały czas coś oczekujesz i wyczekujesz co powoduje u ciebie lęk.
Pamiętam też jak kiedyś byłam sędzią sportowym i po wygranych zawodach sportowcy bardzo się cieszyli, ale szli do szatni, jeszcze chwila radości i siadali do swoich sprzętów i w spokoju szykowali się do domu i następnych zawodów. Już było normalnie.
Szczęśliwe chwile trwają chwilę, a później jest życie i trzeba żyć. Czyli żyć tu i teraz.
Ja też jeszcze tego się uczę na nowo

Wczoraj byłem bystry
i chciałem zmieniać świat.
Dziś jestem mądry,
więc zmieniam siebie.
Rumi
-
życie
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 596
- Rejestracja: 18 października 2017, o 09:26
20 października 2018, o 09:30
SCF pisze: ↑20 października 2018, o 09:06
No ale co sobie dziewczyna pomysli ?....
Facet ktoremu opada w przed samym stosunkiem....
Ponysli ze cos nie tak i mnie zostawi albo bedzie sie męczyć
I cały czas analiza.... co będzie.... no właśnie co będzie? Hmmm. Co ona sobie pomyśli.... no właśnie co ona sobie pomyśli? Hmmm. Normalnie wróżbita Maciej z ciebie, lub jasnowidz z Człuchowa. Po co ci to wszystko wiedzieć? Ja z mężem jestem 16 lat i nie wiem co on sobie tam myśli. Mogę jedynie się domyślać, ale po co mi to.
Wczoraj byłem bystry
i chciałem zmieniać świat.
Dziś jestem mądry,
więc zmieniam siebie.
Rumi
-
SCF
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 888
- Rejestracja: 1 grudnia 2013, o 09:57
20 października 2018, o 10:25
Nie umiem inaczej....
Tak sie zafiksowalem teraz w ten totalnie nieudany wczoraj stosunek... boje sie ze nie bede umiał w ogóle. Zawsze mialem w tym obszarze problem chociaz bylem spokojnie w stanie uprawiac stosunek i czerpac z niego satysfakcje a teraz po prostu nie dalo soe nic zrobic

-
życie
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 596
- Rejestracja: 18 października 2017, o 09:26
20 października 2018, o 11:00
Ale to było wczoraj. A dziś jest dziś. Nakręcaj się dalej wczorajszym dniem to dziś będzie takie samo jak wczoraj, albo gorsze.
Nie jesteś głupim facetem, a kręcisz się w kółko od lat. Może poczytaj sobie wszystkie posty od początku bycia na tym forum i zauważysz jaki robisz błąd, bo jest on widoczny w twoich wypowiedziach.
Wczoraj byłem bystry
i chciałem zmieniać świat.
Dziś jestem mądry,
więc zmieniam siebie.
Rumi
-
SCF
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 888
- Rejestracja: 1 grudnia 2013, o 09:57
20 października 2018, o 11:17
Ale wiesz ze jak mi poziom leku spada to wylacza mi sie takie bezsensowne nakrecanie.
Ale wiesz co jakos do mnie trafil bezsens dzisiejszego zamartwiania.... faktycznie to bez sensu i nie warto tym sobie truć czasu.
-
życie
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 596
- Rejestracja: 18 października 2017, o 09:26
20 października 2018, o 11:43
Bo się nakręcałeś tym wyjazdem. Za wszelką cenę chciałeś dobrze się czuć, zadowolić dziewczynę itd itp... to wszystko jest w twoich postach napisane, a ty tego nie widzisz. Ja czytając twoje posty widziałam gdzie popełniasz błąd, dlatego dziś rano poczytałam twoje posty od początku twojego pobytu na forum. Widać jak chcesz być szczęśliwy, a nie tylko poprostu żyć. I cały czas uciekasz w naukę, pracę, sport, a na koniec czekasz na nagrodę, która nie przychodzi, bo sam ją odpychasz oczekując. A wtedy czujesz się jak się czujesz.
Wczoraj byłem bystry
i chciałem zmieniać świat.
Dziś jestem mądry,
więc zmieniam siebie.
Rumi
-
Celine Marie
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1983
- Rejestracja: 21 października 2017, o 14:22
20 października 2018, o 12:39
Jeśli dziewczyna jest mądra i zależy jej na Tobie to sobie tylko pomyśli,że Ci bardzo zależało i dlatego się nie udało.Albo byłeś zmęczony po podróży.Czy ona coś mówi na ten temat?Może wcale nie roztrząsa tego, a Ty myślisz,że to koniec świata.Faceci nawet bez nerwicy często zawodzą w tych sprawach,więc się nie łam i do przodu chłopie.
"Już nie pamiętam prawie
Jak w dobrym wstać humorze
I coraz częściej kłamię
I sypiam coraz gorzej
Łatwiej mi
Nic nie mam, więc nie tracę nic
Strach to sieć pajęcza
Im bardziej uciec chcę
Tym mocniej trzyma mnie za karę"
-
SCF
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 888
- Rejestracja: 1 grudnia 2013, o 09:57
20 października 2018, o 15:01
Mówiła że rozumie. Ja też mowilem o swoim problemie. Ale od tej rozmowy jest jakas chłodna i nerwowa. Widzę ze coś jest nietak.
-
SCF
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 888
- Rejestracja: 1 grudnia 2013, o 09:57
20 października 2018, o 15:43
Teraz sie udało. Podszedlem do tego na spomojnie tym razem. Ale poczulem ogromna ulge...
-
Celine Marie
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1983
- Rejestracja: 21 października 2017, o 14:22
20 października 2018, o 16:23
No widzisz

"Już nie pamiętam prawie
Jak w dobrym wstać humorze
I coraz częściej kłamię
I sypiam coraz gorzej
Łatwiej mi
Nic nie mam, więc nie tracę nic
Strach to sieć pajęcza
Im bardziej uciec chcę
Tym mocniej trzyma mnie za karę"
-
izka
- Hardcorowy "Ryzykant" Forum
- Posty: 190
- Rejestracja: 15 września 2018, o 16:51
20 października 2018, o 16:40
Iwona29 pisze: ↑20 października 2018, o 07:13
SCF pisze: ↑19 października 2018, o 17:18
Ale mnie boli to ze akurst na wyjazd tak mi sie porobilo. I to pierwszy taki wyjazd w moim życiu... drugiego takiego nie będzie
Zawsze atakuje kiedy najmniej tego chcemy.To nie jest moment w którym powinieneś dolowac się.To czas kiedy podnosisz się i z podniesioną głową idziesz do przodu.Czas kiedy mimo próby ataku nerwy.....Ty z uśmiechem robisz swoje.Rób to co miałeś w planach.Nie ulegaj tej francy.Tyle przeszedles wiec ti tez pokonasz....Chłopie więcej wiary w siebie....Udało Ci się zawalczyć o Twoje jutro i nie cofaj się.
Do przodu kolego.Pokaż ze nie boisz się i wraz pojedziesz.
Jesli ma Cie to pocieszyc to chlopak mnie zabral do bardzo dorgiego spa o ktorym nie jedna mogłaby sobie pomarzyc i rezerwacja byla wczesniej robiona gdy jeszcze wszystko bylo ok i akurat przed tym wyjazdem dostalam powrotu nerwicy po 3 latach spokoju tylko tym razem bylo gorzej niz za pierwszym ciągly lęk, ataki paniki, mdlosci wymioty kwasem, brak apetytu , zawroty glowy, ciagly placz chyba z bezdradnosci juz i wiele innych..tak bardzo bylam zla i zalamana ze akurat teraz takie cos ze przeciez tak bardzo chcialam tam byc i w noc przed wyjazdem wybudzilam sie cala w dreszczach, balam sie ze popsuje mu wyjazd ze on sie tak postaral a ja nie dam rady przez nerwice..... jechalam tam czujac w srodku ogromny lęk i niepokój .......i do teraz sobie pluje w twarz ze nie moglam jesc tych pysznosci ktore serwowali na obiady itp bo na co dzień wiadomo ze nie jemy takich rzeczy i mimo wszystko probowalam jakos dawac rade chodzilam na saune, jacuzzi , masaze chociaz mialam mysli ze moge zemdlec ,czulam niepokoj strach a gdy sprobowalam cos wmusic do jedzenia to musialam uciekac szybko do pokoju bo w burzchu rewolucje ale tak bardzo nie chcialam popsuc tego wyjazdu , tak bardzo sie z niego cieszylam zanim ta nerwica sie rozbudzila....... i co i chlopak wcale mnie nie zostawil fakt ze on akurat w kwesti nerwicy jest bardzo niewyrozumiały nie akceptuje wgl do wiadomosci ze cos takiego jest itp ale wcale mnie po tym nie zosatwil i twierdzi ze bylo super. Więc skup sie na wyjezdzie będzie jak będzie, rob wszystko na co masz ochote musisz sobie uswiadomic ze to tylko w twojej glowie sie dzieje i tak naprawde nic sie zlego nie stanie.. i myslac ciagle ze popsujesz wyjazd itp napedzasz tylko sam niepotrzebnie lęk. wiem ze to slabe co napisze ale po prostu trzeba sie wyluzowac i wiem jakie to ciezkie ale sprobuj czerpac z tego wyjazdu nie daj sie! tylkow taki sposob stawiajac czola mozna zaczac z tego wychodzic..
Życiowe wyzwania nie powinny Cię paraliżować. Powinny pomóc Ci odkryć, kim naprawdę jesteś.
-
SCF
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 888
- Rejestracja: 1 grudnia 2013, o 09:57
22 października 2018, o 00:50
Wyluzowalem. Chociaz na te 2 dni ale bardzo mnie to cieszy.
Szarpia mnie nadal rozne natrectwa ale latwiej mi od tego sow odrywać będąc tu w innym slonecznym otoczeniu.
Generalnie mialem czas na przemyślenia.
Informacja zwrotna że wszystko chcualbym idealnie do mnie trafiła. Caly czas teraz próbuje też łapać tę chwilę i nie myśleć o tym co będzie.
Łapie się na tym ze jak napięcie mi wzrasta to zaczynaja sie analizy jak na ten to inny temat - byle by tylko coś w tej głowie mielić. I lapie się na każdej mysli ktora jest analiza jak jest teraz i czy ppwinno tak byc czy nie. Od razu staram się na tych myslach nie zatrzymywać... no poki co wyglada to tak ze one potrafią bombardowac głowę ale jest na pewno inaczej jak bombarduja glowe niz jak sie w nie zatopie i zyje nimi. W momentach gdy napiecie spada spada tez tendencja do pojawiania się tskich myśli.