SCF pisze: ↑24 października 2018, o 09:02
Hej
Do tej pory wszystko bylo ok. Musze radzic sobie ze spina ktora przy niektorych razach sie pojawia ale jest juz latwiej. Bo za pierwszym razem mialem mega silną ze MUSI sie udać. Wiem jak kobiety reaguja na takie sytuacje - czesto szukaja winy w sobie - i tego sie najbardziej boję.
Co do nerwicy i samopoczucia nie powiem ze objawów nie ma bo są. Ale nie trwaja caly dzień, widzę że sa generowane zazwyczaj moimi myślami i starajac się je ignorowac widzę ze momenty w ktorych je mialem pamietam jako spoko momenty. I generalnie do tej pory jest bardzo fajnie.
Jesteś mądrym mężczyzną, to faktycznie prawda, że upatrujemy winy w sobie, bo co to za seksapil, jeśli mężczyźnie nic po nim

Zauważysz to po tym, że dziewczyna zacznie bardziej się starać. Więc szczera rozmowa, choć trudna, ale bardzo ważna.
I jeszcze moja rada uspokajająca co do Twojej dziewczyny. Jeśli dziewczyna będąc przy Tobie gdziekolwiek, nie tylko w łóżku, będzie się czuła piękna i seksowna, tzn. jeśli będziesz ją wartościował, zwracał na nią uwagę, a nie na inne laski, to choćbyś zawiódł w najważniejszym momencie i wytłumaczył co się z Tobą dzieje, to nie będzie żadnego problemu. Dla kobiety często (bo pewnie nie zawsze) najważniejsza jest bliskość, pieszczoty, przytulańce, a nie sam akt. No i Twoje podejście do niej. Fakt, że my mamy łatwiej, bo trudniej nam coś tu zawalić, możemy coś udać

Ale generalnie to trudny temat, bo faceci chcą nas zadowolić i nie wiedzą, że będziemy najszczęśliwsze czując się dobrze przy nich, a nie tylko po udanej nocy

))