Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
neurastenia
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 2
- Rejestracja: 15 września 2015, o 23:23
Mam 23 lata i od 3 lat cierpię na neurastenię. Oczywiście na początku nie miałam pojęcia jak zdefiniować moje objawy i odczucia i gdzie szukać pomocy.
Czy jest ktoś, kto również podziela moje cierpienie?
Potrzebuję ZROZUMIENIA.
Czy jest ktoś, kto również podziela moje cierpienie?
Potrzebuję ZROZUMIENIA.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 2
- Rejestracja: 15 września 2015, o 23:23
Neurastenia, nie neurasteria. Szybciej będzie Ci sprawdzić w Google co to jest.
-
- Administrator
- Posty: 1889
- Rejestracja: 11 maja 2013, o 02:54
Witaj serdecznie Chmurko,
Koleżanka cierpi na nerwicę. Czyli to o czym to całe forum jest. Wymyślne nazwy pod zaburzenie lękowe. Cala masa osób to podziela Chmurko, nic tylko eksplorować i zapoznawać się z tematami, w szczególności proponuję Ci zacząć od działu artykułów i nagrań o zaburzeniach lękowych/neurastenii/nerwicy, które znajdziesz tutaj:
info-dla-swiezakow-i-obytych.html
Pozdrawiam.
Koleżanka cierpi na nerwicę. Czyli to o czym to całe forum jest. Wymyślne nazwy pod zaburzenie lękowe. Cala masa osób to podziela Chmurko, nic tylko eksplorować i zapoznawać się z tematami, w szczególności proponuję Ci zacząć od działu artykułów i nagrań o zaburzeniach lękowych/neurastenii/nerwicy, które znajdziesz tutaj:
info-dla-swiezakow-i-obytych.html
Pozdrawiam.

'Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą'
'Lepiej jest umrzeć stojąc, niż żyć na kolanach.'
'Puk puk, strach puka do drzwi, otwiera mu odwaga a tam nikogo nie ma.'
Jest dobrze, dobrze. Jest źle, też dobrze
'Odwaga to nie brak strachu, to działanie pomimo strachu'
Ty nie jesteś zaburzeniem, a zaburzenie nie jest Tobą
Odburzony
Konsultacja Skype
'Lepiej jest umrzeć stojąc, niż żyć na kolanach.'
'Puk puk, strach puka do drzwi, otwiera mu odwaga a tam nikogo nie ma.'
Jest dobrze, dobrze. Jest źle, też dobrze
'Odwaga to nie brak strachu, to działanie pomimo strachu'
Ty nie jesteś zaburzeniem, a zaburzenie nie jest Tobą
Odburzony
Konsultacja Skype
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1491
- Rejestracja: 25 marca 2016, o 18:02
jest ktos kto zwalczyl neurastenie?potrzebuje pilnie rady...
Mistrz 2021 (L)
-
- Administrator
- Posty: 6548
- Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54
Jakiej rady? Neurastenia sama w sobie jest wynikiem obciążeń życiowych więc zwykle na nie trzeba spojrzeć.
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie
Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie
Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1491
- Rejestracja: 25 marca 2016, o 18:02
ostry nawrot chyba mam.musialem sie poratowac relanium.to jest okropne uczucie tyle godzin sie tak meczyc...da sie to jakos zaleczyc jakimis lekami,ziolami albo czyms innym?bo objawy sa w tejj chwili straszne...
Mistrz 2021 (L)
- myszusia
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 545
- Rejestracja: 11 lutego 2016, o 13:10
Jasne,że tak można to zaleczyć lekami,ale to nie tędy droga. Jedyne wyjście z tego to odpowiednie podejście i stosowanie się do rad z forum. A masz tu kopalnie wiedzy.
" W życiu wygrywa tylko ten,kto pokonał samego siebie. Kto pokonał swój strach,swoje lenistwo,swoją nieśmiałość"
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1491
- Rejestracja: 25 marca 2016, o 18:02
ale ja potrzebuje pomocy doraznej teraz...bardzo zle sie czuje...
Mistrz 2021 (L)
-
- Administrator
- Posty: 6548
- Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54
No ale sebastianie nie za bardzo rozwijasz wątek tego co ci się dzieje, więc trudno się odnieść, bo takie zdawkowe informacje nic nie mówią o człowieku. Objawy to nie wszystko. To to są tylko efekty, które do tego należy odpowiednio traktować aby z efektów nie stały się wtórnymi przyczynami.
Jeżeli potrzebujesz pomocy doraźnej czyli leków to musiałbyś się wybrać do psychiatry. Możesz oczywiście spróbować ziół ale zioła nie działają szybko i nie są to na pewno środki doraźne. Zioła są przeróżne, musiałbyś popróbować jakie przyniosą ci skutki.
Dzisiaj znaleźć zioła na uspokojenie, wzmocnienie i energię nie trudno
Nawet szkoda tego wypisywać bo specyfikacje są dostępne w sieci takie, że HOHO
A opinie? Będą jak zwykle różne., więc najlepiej próbować samemu.
Jeżeli potrzebujesz pomocy doraźnej czyli leków to musiałbyś się wybrać do psychiatry. Możesz oczywiście spróbować ziół ale zioła nie działają szybko i nie są to na pewno środki doraźne. Zioła są przeróżne, musiałbyś popróbować jakie przyniosą ci skutki.
Dzisiaj znaleźć zioła na uspokojenie, wzmocnienie i energię nie trudno


Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie
Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie
Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1491
- Rejestracja: 25 marca 2016, o 18:02
tak czytalem o neurasteni i sposobach jej leczenia no to nie ma jakichs konkretnych rad...lykam od paru dni ale zanim on zadziala to miną tygodnie.mam ciasno w klatce piersiowej,oddech jest utrudniony,jestem otepiony i tak zmordowany jakbym piechotą przeszedl 10 km...tak jakby kac...
Mistrz 2021 (L)
-
- Administrator
- Posty: 6548
- Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54
Są porady, jak i na każda inną nerwicę. Natomiast ty sobie sam o tym tak wyczytałeś?
Bo ja tu widze, że przecież zaburzenia lekowe to masz nie od dzisiaj, skąd akurat teraz pomysły na neurastenię? Zmęczenie po wysiłku wcale nie musi na nią wskazywać.

Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie
Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie
Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1491
- Rejestracja: 25 marca 2016, o 18:02
ale to nie jest takie normalne zmeczenie...to jest rozbicie psychofizyczne...neurastenie zasugerowala mi jakis czas temu lekarz rodzinna.
-- 19 kwietnia 2016, o 12:02 --
ta neurastenia przybrala od wczoraj ciezką postac...jestem kompletnie rozłożony,z nieustannym bolem glowy,leze od kilku godzin ale ani troche nie moge wypocząc:( pomocy...
-- 18 maja 2016, o 05:35 --
jak sobie radzicie z tzw porankami neurastenicznymi?
-- 19 kwietnia 2016, o 12:02 --
ta neurastenia przybrala od wczoraj ciezką postac...jestem kompletnie rozłożony,z nieustannym bolem glowy,leze od kilku godzin ale ani troche nie moge wypocząc:( pomocy...
-- 18 maja 2016, o 05:35 --
jak sobie radzicie z tzw porankami neurastenicznymi?
Mistrz 2021 (L)
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 8
- Rejestracja: 27 lutego 2016, o 19:58
Hej, pozwoliłem sobie odświeżyć temat w nadziei że może ktoś ma tutaj jakieś doświadczenia z neurastenią. Jestem już w kropce i potrzebuję zdecydowanych działań. Nerwica here przynajmniej 9 lat rocznik '91.
Z początku gdy uświadomiłem sobie że temat nerwicy może mnie dotyczyć, główny problem był raczej lękowy - normalne stresowe sytuacje stawały się coraz to trudniejsze do sprostania itd ale mogłem mimo tego kilka lat jeszcze pracować i jako tako funkcjonować. Potem ze względu na pogarszająca się wydolność organizmu zwolniłem się i zacząłem szukać powodu bo wiedziałem już że coś jest nie tak a samo się nie poprawi. Mnóstwo lekarzy itd w końcu psychiatra i rozmowa o nerwicy. Mija już 4-5 rok powiedzmy od wdrożenia leczenia psychiatrycznego - głownie leki, teorii sam znam dosyć dużo, krótka terapia bez większych efektów oprócz tego że zraziła mnie do terapii.
O co jednak chodzi - chodzi o to że ja się nie boję o swoje zdrowie, o finanse, o życie bliskich, nie prześladuje mnie trauma z przeszłości, akceptuję nerwicę jako taką tylko od tych właśnie 3-4 lat problem jest natury neurastenicznej - nie dający odpoczynku sen, często długi 10-12, bywa i 17 h, nadwrażliwość na bodźce, problemy z koncentracją, problemy gastryczne, szybkie męczenie się, bóle mięśni i stawów - generalnie to co na klasycznej liście neurastenii. Niestety tych kilka SSRI które uczciwie zażywałem jak wenla, escitalopram, fluoksetyna, wortioksetyna, pregabalina czy ostatnio duloksetyna nie dają porządanych rezultatów <5%. Dodam że nawet benzo jak alprazolam mi nie pomaga ale to może dlatego że naurastenia ma stosunkowo niski wg definicji i mojego doświadczenia element lęku. Tym bardziej że tak jak starałem się krótko opisać mimo objawów nerwicy 10 lat wstecz byłem w stanie pracować a teraz ze względu na to zmęczenie i pozostałe objawy jest to dla mnie nieosiągalne (i nie nie dlatego że się zapuściłem i ważę 150 kg siedząc w piwnicy) tylko względnie lekkie prace często powodują to właśnie wyczerpanie. Bardzo będę wdzięczny za jakieś odpowiedzi i tak dla formalności dodam że jak prawdziwy nerwicowiec mam teczkę badań na różne inne schorzenia ale nic innego poza przewlekłym zapaleniem zatok które staram się leczyć na boku nie znalazłem.
Wrzucam jeszcze link do mojego posta sprzed 3 lat nawet dobrze wkomponowuje się w problem (gdyby kogoś ciekawiło) ;]
post89077.html#p89077
Z początku gdy uświadomiłem sobie że temat nerwicy może mnie dotyczyć, główny problem był raczej lękowy - normalne stresowe sytuacje stawały się coraz to trudniejsze do sprostania itd ale mogłem mimo tego kilka lat jeszcze pracować i jako tako funkcjonować. Potem ze względu na pogarszająca się wydolność organizmu zwolniłem się i zacząłem szukać powodu bo wiedziałem już że coś jest nie tak a samo się nie poprawi. Mnóstwo lekarzy itd w końcu psychiatra i rozmowa o nerwicy. Mija już 4-5 rok powiedzmy od wdrożenia leczenia psychiatrycznego - głownie leki, teorii sam znam dosyć dużo, krótka terapia bez większych efektów oprócz tego że zraziła mnie do terapii.
O co jednak chodzi - chodzi o to że ja się nie boję o swoje zdrowie, o finanse, o życie bliskich, nie prześladuje mnie trauma z przeszłości, akceptuję nerwicę jako taką tylko od tych właśnie 3-4 lat problem jest natury neurastenicznej - nie dający odpoczynku sen, często długi 10-12, bywa i 17 h, nadwrażliwość na bodźce, problemy z koncentracją, problemy gastryczne, szybkie męczenie się, bóle mięśni i stawów - generalnie to co na klasycznej liście neurastenii. Niestety tych kilka SSRI które uczciwie zażywałem jak wenla, escitalopram, fluoksetyna, wortioksetyna, pregabalina czy ostatnio duloksetyna nie dają porządanych rezultatów <5%. Dodam że nawet benzo jak alprazolam mi nie pomaga ale to może dlatego że naurastenia ma stosunkowo niski wg definicji i mojego doświadczenia element lęku. Tym bardziej że tak jak starałem się krótko opisać mimo objawów nerwicy 10 lat wstecz byłem w stanie pracować a teraz ze względu na to zmęczenie i pozostałe objawy jest to dla mnie nieosiągalne (i nie nie dlatego że się zapuściłem i ważę 150 kg siedząc w piwnicy) tylko względnie lekkie prace często powodują to właśnie wyczerpanie. Bardzo będę wdzięczny za jakieś odpowiedzi i tak dla formalności dodam że jak prawdziwy nerwicowiec mam teczkę badań na różne inne schorzenia ale nic innego poza przewlekłym zapaleniem zatok które staram się leczyć na boku nie znalazłem.
Wrzucam jeszcze link do mojego posta sprzed 3 lat nawet dobrze wkomponowuje się w problem (gdyby kogoś ciekawiło) ;]
post89077.html#p89077
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 905
- Rejestracja: 1 listopada 2017, o 15:05
ja podejrzewam u siebie, mam wiele objawów m.in napady agresji i złości, wielką nadwrażliwość na dotyk i bodźce, mam wrażenie ze nawet lekki dotyk sprawia mi ból,a kiedy juz leze przed snem to denerwuje mnie dotyk poduszki, a nie daj Boże jak włosy mi sie gdzies zaplączą albo syn mnie pociągnie to czuję wrecz jakby mi prądy po całym ciele przechodziły. Myślicie ze warto pojsc do neurologa czy to kwestia psychiki.?
"Kiedy inni oczekują od nas, że staniemy się takimi, jakimi oni chcą żebyśmy byli, zmuszają nas do zniszczenia tego, kim naprawdę jesteśmy. To dosyć subtelny rodzaj morderstwa. Większość kochających rodziców i krewnych popełnia je z uśmiechem na twarzy".
Jim Morrison
Jim Morrison