Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
lęk w nerwicy
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 66
- Rejestracja: 5 maja 2015, o 08:44
A czy lęk w nerwicy i w depresji to ten sam lęk i czy leczenie czyli poprzez ignoracje i akceptacje daje te same rezultaty?
-
- Gość
Depresja w głownej mierze nie polega na lęku, aczkolwiek często jest tak że sie to łączy.. chyba że mówisz o stanach depresyjnych. Ale zarys odburzania jest taki sam, ignorowanie, akceptacja i wychodzenie na przeciw.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 66
- Rejestracja: 5 maja 2015, o 08:44
Dzięki bo cały czas niemoge zaakceptować tego że mam nerwice ciągle wydaje mi sie ze to depresja bo przecież objawy sa podobne. U mnie dominuje lek rozdraznienie przez to nieobecność tzn jak rozmawiam to skupic sie nie moge niemam tego komfortu aby rozmowe ciągnąć. Wiadomo to smutek powoduje choć zdaża sie ze sie usmiechne
Jak lek ustapi na chwile to znowu uczucie zmeczenia sie pojawia to puzniej co innego i tak wkółko cała paleta objawów.

-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 66
- Rejestracja: 5 maja 2015, o 08:44
Dzięki Pozdrawiam 
-- 23 lipca 2015, o 18:27 --
Witam moi drodzy moglby mi ktos wytlumaczyc pewna zecz a mianowicie jakies dwa miesiace temu zaczelem czytac I sluchac nagrania I posty tutaj zawarte I musze przyznac ze bylo lepiej tzn lek I rozne objawy mialem ale poprzez wiedze na ten temat mijaly albo byly na tyle slabe ze je ignorowalem ale od jakis dwuch tygodni niechce nadawac temu wartosci ale sa bardziej uciazliwe I potrafia trzymac caly dzien. Czy to normalne ze po jakims czasie akceptacje mozna zatracic I od nowa mozna sie przejmowac objawami? I tak mysle a co jesli mam nierozwiazane konflikty wewnetrzne ktore nigdy mi niepozwola wyjsc z tego? A moze poprostu po jakims czasie przestaje akceptowac muj stan. I oczywiscie wkrety a moze to depresja przewlekla? Czyli jak widzicie po mimo wiedzy jest to ale! Chyba z moja akceptacja jest cos nietak? Co o tym myslicie? Doradzcie cos

-- 23 lipca 2015, o 18:27 --
Witam moi drodzy moglby mi ktos wytlumaczyc pewna zecz a mianowicie jakies dwa miesiace temu zaczelem czytac I sluchac nagrania I posty tutaj zawarte I musze przyznac ze bylo lepiej tzn lek I rozne objawy mialem ale poprzez wiedze na ten temat mijaly albo byly na tyle slabe ze je ignorowalem ale od jakis dwuch tygodni niechce nadawac temu wartosci ale sa bardziej uciazliwe I potrafia trzymac caly dzien. Czy to normalne ze po jakims czasie akceptacje mozna zatracic I od nowa mozna sie przejmowac objawami? I tak mysle a co jesli mam nierozwiazane konflikty wewnetrzne ktore nigdy mi niepozwola wyjsc z tego? A moze poprostu po jakims czasie przestaje akceptowac muj stan. I oczywiscie wkrety a moze to depresja przewlekla? Czyli jak widzicie po mimo wiedzy jest to ale! Chyba z moja akceptacja jest cos nietak? Co o tym myslicie? Doradzcie cos
-
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 2216
- Rejestracja: 25 lutego 2015, o 13:00
Tak sam sobie odpowiedziales poprostu nie akceptujesz tego bongdybys akceptowal to nie pytal bys o tob:DD stany depresyjne w nerwicy sa czeste a jak nie normalnym czynnikiem poczytaj na forum o tym . A czy normalne jest to ze stany sie nasilily . Jak najbardziej nerwica lubi sie nasilic na poczatku bo jest to spowodowane tym ze podwazasz te mysli a one wywoluja wiekszy lek . Jantez tak mialem . Poczytalem na forum nerwica zeszla praktycznie na 2 tygodnie ale cos tam mi wyskoczylo jakis stresik i mysli natretne powrocily i to ze zdwojona sila .to jest normalna kolej rzeczy .
DOPOKI NIE PODEJMIESZ WYSILKU , TWOJ DZIEN DZISIEJSZY BEDZIE TAKI SAM , JAK DZIEN WCZORAJSZY
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 66
- Rejestracja: 5 maja 2015, o 08:44
Dzieki Bart a co myślisz o tych konfliktach wewnętrznych czy bez dojscia do nich mozna wyjsc z zaburzenia?
-
- Odburzony Wolontariusz Forum
- Posty: 1939
- Rejestracja: 10 kwietnia 2010, o 22:49
Zalezy do przypadku ale z samego zycia zaburzeniem mozna wyjsc. Ale jak kto ma np spiecie wewnetrzne bo go rodzice nie kochali i brakuje mu przez to akceptacji siebie, to w ciagu zycia przy kazdej okazji (gdzie ta akceptacja jest istotna) przez brak akceptacji moze miec presje i przez to objawy ukladu nerwowego. Ale nie musi tym zyc i sie wkrecac ze ma przewlekla depresje 
Wszystko zalezy, nie da sie na to uniwersalnie odpowiedziec. Bo spiecia wewnetrzne tez moga byc rozne. Sama nerwica i zycie nia moze byc konfliktem wewnetrznym.

Wszystko zalezy, nie da sie na to uniwersalnie odpowiedziec. Bo spiecia wewnetrzne tez moga byc rozne. Sama nerwica i zycie nia moze byc konfliktem wewnetrznym.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 66
- Rejestracja: 5 maja 2015, o 08:44
dzieki za odpowiedz to dalej musze cwiczyc ta akceptacje i zyc mimo objawów Praca praca i jeszce raz praca nad tym!!! Pozdro!!!!
-- 10 sierpnia 2015, o 12:00 --
Witam od jakiegoś czasu mam kryzys i niedaje mi spokoju pewna kwestja a mianowicie mam tak ze zawsze rano moje objawy sa nasilone a wieczorem słabną. Czy to jest normalne i czy ktos tak ma? dlaczego mnie to tak martwi a mianowicie dlatego ze jest to jedna z cech depresji endogennej. a ja mam ciiagle watpliwosci z tym zwiazane. Pozdrawiam i prosze o jakies podpowiedzi!!!
-- 10 sierpnia 2015, o 12:00 --
Witam od jakiegoś czasu mam kryzys i niedaje mi spokoju pewna kwestja a mianowicie mam tak ze zawsze rano moje objawy sa nasilone a wieczorem słabną. Czy to jest normalne i czy ktos tak ma? dlaczego mnie to tak martwi a mianowicie dlatego ze jest to jedna z cech depresji endogennej. a ja mam ciiagle watpliwosci z tym zwiazane. Pozdrawiam i prosze o jakies podpowiedzi!!!
-
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 2216
- Rejestracja: 25 lutego 2015, o 13:00
Haha jaka depresja endogenna czlowieku . Depresja endogenna to choroba psychiczna wstydz sie
(oczywiscie zartuje ) . Jak bys mial depresje endogenna to bys jadl ze slomki i nie mial bys sily polknac wlasnej sliny . Jezeli tak masz to masz depresje endogenna a jezeli masz zmiany nastrojow ze rano niepokoj a wieczorem luzzz blusss to nasz nerwice . Osobiscie mam to samo rano niepokoj lek wystraszony a z ciagiem dnia traci wszystko na sile wieczorem juz nerwicy nie ma . I ja nie mam depresji endogennej . Hehe . Ale my jestesmy pojeeeb...ni . Jak my sobie mozemy takie rzeczy wkrecac . Tylko na zaburzeni.pl . Pozdro i nie sraj zarem schizy i wszystkiego innego tez nie masz .

DOPOKI NIE PODEJMIESZ WYSILKU , TWOJ DZIEN DZISIEJSZY BEDZIE TAKI SAM , JAK DZIEN WCZORAJSZY
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 66
- Rejestracja: 5 maja 2015, o 08:44
To wlasnie jest te nerwicowe pierdolero
I kolejny raz dzieki bart za uswiadomienie z czym mam doczynienia. Dlatego sobie szukam tej choroby bo zawsze bylem typem wycofanym I niesmialym a to w nerwicy niepomaga bo jak zle sie czuje to jestem zdolowany I te stany smutku braku odczuwania szczescia mi daja tyle watpliwosci. Pozdro!!!!!
-- 12 sierpnia 2015, o 17:34 --
Niewiem jak mam do tego podejść od sierpnia chcę iść na kurs francuskiego na Uniwersytet tyle że mam ten lęk ciągły. Gdzie kolwiek ide on się nasila. Ale jakoś wmiare stosując wskazówki z tąd daje rade raz lepiej raz gorzej jak to w nerwicy. tyle że ten kurs to teraz nielada wyzwanie. Przez pare miesiecy po 8 godz dziennie z obcymi ludzmi przebywać nienapawa mnie pozytywnie. Bo np jak jestem w sklepie lek rosnie ale wiem ze zaraz wyjde ze to nietrwa długo ten dyskomfor. A na tym kursie tyle godz! ale wiem ze to dla mojego dobra bo jak mam funkcjonowac we francji bez dobej znajomości jezyka. Tylko martwi mnie to ze lek bedzie duzy a ja niechce tylko wytrwac ja chce poprostu tam byc i czegos sie nauczyc niewiem czy mnie rozumiecie? Niewiem jak do tego podejść jak sobie poradzic z tym napieciem wśród ludzi!!!!

-- 12 sierpnia 2015, o 17:34 --
Niewiem jak mam do tego podejść od sierpnia chcę iść na kurs francuskiego na Uniwersytet tyle że mam ten lęk ciągły. Gdzie kolwiek ide on się nasila. Ale jakoś wmiare stosując wskazówki z tąd daje rade raz lepiej raz gorzej jak to w nerwicy. tyle że ten kurs to teraz nielada wyzwanie. Przez pare miesiecy po 8 godz dziennie z obcymi ludzmi przebywać nienapawa mnie pozytywnie. Bo np jak jestem w sklepie lek rosnie ale wiem ze zaraz wyjde ze to nietrwa długo ten dyskomfor. A na tym kursie tyle godz! ale wiem ze to dla mojego dobra bo jak mam funkcjonowac we francji bez dobej znajomości jezyka. Tylko martwi mnie to ze lek bedzie duzy a ja niechce tylko wytrwac ja chce poprostu tam byc i czegos sie nauczyc niewiem czy mnie rozumiecie? Niewiem jak do tego podejść jak sobie poradzic z tym napieciem wśród ludzi!!!!
-
- Gość
Wyobraź sobie tych ludzi z nocnikami na głowach albo że siedzą gdzieś na rzodkiewce im bardziej absurdalne
lne wyobrażenie z nimi w roli głównej tym lepsze . Zresztą na pewno zakumplujesz się z ludźmi .Ja
k się czegoś obawiasz to będzie to straszne a jak będziesz w tym środowisku to przywykniesz jeszcze może być fajnie .l
-- 12 sierpnia 2015, o 18:16 --
Wyobraź sobie tych ludzi z nocnikami na głowach albo że siedzą gdzieś na rzodkiewce im bardziej absurdalne
lne wyobrażenie z nimi w roli głównej tym lepsze . Zresztą na pewno zakumplujesz się z ludźmi .Ja
k się czegoś obawiasz to będzie to straszne a jak będziesz w tym środowisku to przywykniesz jeszcze może być fajnie .l
lne wyobrażenie z nimi w roli głównej tym lepsze . Zresztą na pewno zakumplujesz się z ludźmi .Ja
k się czegoś obawiasz to będzie to straszne a jak będziesz w tym środowisku to przywykniesz jeszcze może być fajnie .l
-- 12 sierpnia 2015, o 18:16 --
Wyobraź sobie tych ludzi z nocnikami na głowach albo że siedzą gdzieś na rzodkiewce im bardziej absurdalne
lne wyobrażenie z nimi w roli głównej tym lepsze . Zresztą na pewno zakumplujesz się z ludźmi .Ja
k się czegoś obawiasz to będzie to straszne a jak będziesz w tym środowisku to przywykniesz jeszcze może być fajnie .l
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 19
- Rejestracja: 12 stycznia 2015, o 19:17
Hej Damianoos:)
Poczytaj forum i przesłuchaj nagrań:) podejrzewam że tak się czujesz bo nie poznałeś jeszcze mechanizmu lękowego i być może nakręcasz się jakimiś artami o depresji, samobójstwach, schizofreniii itd. Też to już przerabiałem:) pamiętam jak oglądałem Euro 2012 i tak nie byłem skupiony nie wiedziałem co tam się działo a po meczu nie wiedziałem kto grał i jaki był wynik, albo miałem coś policzyć tabliczkę mnożenia i nie potrafiłem wykonać najprostszego działania...to przez nakręconą głowę, myślami, objawami itd zaraz po tych wydarzeniach strach był ze tracę pamięć, frustracja że inteligencja mi zginęła heheh i w wyniku czego stan depresyjny:) ale na szczęscie ten etap mam już za sobą... zrozumiesz tę śmieszną nerwicę, zaczniesz działać i za jakiś czas bd się smiał ze swoich stanów tak jak ja:)) zdrówka

Poczytaj forum i przesłuchaj nagrań:) podejrzewam że tak się czujesz bo nie poznałeś jeszcze mechanizmu lękowego i być może nakręcasz się jakimiś artami o depresji, samobójstwach, schizofreniii itd. Też to już przerabiałem:) pamiętam jak oglądałem Euro 2012 i tak nie byłem skupiony nie wiedziałem co tam się działo a po meczu nie wiedziałem kto grał i jaki był wynik, albo miałem coś policzyć tabliczkę mnożenia i nie potrafiłem wykonać najprostszego działania...to przez nakręconą głowę, myślami, objawami itd zaraz po tych wydarzeniach strach był ze tracę pamięć, frustracja że inteligencja mi zginęła heheh i w wyniku czego stan depresyjny:) ale na szczęscie ten etap mam już za sobą... zrozumiesz tę śmieszną nerwicę, zaczniesz działać i za jakiś czas bd się smiał ze swoich stanów tak jak ja:)) zdrówka
