Witajcie
Odrazu przepraszam za to ze w moim poscie moge troche wybuchnac
Poniewaz jest to dla mnie potezny problem chcialbym poznac wasze opinie. Jestem w zwiazku malzenskim od 8 lat mam dusze romantyka choc z wyksztalcenia jestem scislowcem. Problem polega na tym brakuje mi czulosci i seksu. Zrobilem wszystko ale... ciagla frustracja nerwy powoduja u mnie nasilenie lekow
Mam nerwice lekowa od 2 lat. Sa rozne stany jak jest lepiej chcialbym normalnie sie kochac a tu nie nie. Powoduje odmowa we mnie cholerne wkurzenie czuje jakbym byl wulkanem emocji negatywnych. Co mam zrobic? Rozmowy poradnia nawet placenie nie pomaga... czuje ze zwariuje albo popelnie samobojstwo bo mam dosc!!!!! Samorozladowanie nie wchodzi w gre tak samo jak kochanka...

-- 16 grudnia 2015, o 23:55 --
Prosze pomozcie

Dziekuje

Przede wszystkim to ty bracie pracuj nad rozumieniem wlasnych emocji, bo byle co i pojawi się emocja to ty już lezysz. To nie może tak być.
Ostatnio dokończyłem ksiązke "Inteligencja emocjonalna" Golemana. Polecam ci.

A co do tej sytuacji to nie bardzo wiem jaka to ma być forma pomocy przecież z partnerką twoją nie porozmawiamy o tym
Natomiast rozmawiałes z partnerką czemu ciągle ci odmawia? Jakie są tego powody?
W ogóle nie chce czy nie tak często chce jak ty?

Dziekuje Wiktor za odpowiedz i ksiazke. Sprobuje ja kupic i przeczytac. A co do mojej partnerki rozmwialem z nia miliony razy. Tlumaczy ze nie potrzebuje seksu i nie lubi go.... Nie wiem gubie sie bo ja zyc bez tego nie potrafie.
Czy moglbys bardziej rozwinac watek emocj i ich kontroli? Przez nerwice czuje sie jakbym stal za murem z zatkanymi uszami i oczami...

A może ona też ma problemy natury nerwicowej? Twierdzenie, że się nie lubi seksu nie jest raczej czymś typowym, przecież seks jest fajny
Jednak sama muszę przyznać, że przez ostatnie miesiące w ogóle nie miałam na niego ochoty, i też zdarzyło mi się stwierdzić, że go po prostu nie potrzebuję, nie lubię itp. Wielokrotnie się do tego zmuszałam. Tylko że ja miałam świadomość tego, że za moimi odczuciami stoi nerwica, i nie mogę się tak łatwo poddać. No i też jednak wiem, że faceci mają często większe potrzeby więc nawet jeśli ja nie miałam ochoty, to chciałam żeby mojemu partnerowi było dobrze.
Być może u Twojej partnerki jest podobnie? Od zawsze tak jest? Czy może zmieniło to się w jakimś momencie? Może ma jakąś traumę związaną z seksualnością o której Ci nie powiedziała?
Z drugiej strony... może nieodpowiednio ją zachęcasz?