Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Nerwica objawy, mała encyklopedia naszych objawów, wpisz się
- premondo
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 9
- Rejestracja: 7 marca 2023, o 21:17
Na mnie też kolej :
Zza czasów podstawówki zauważyłem u siebie występowanie natręctw myśli oraz emetofobie (lęk przed wymiotowaniem). Mimo wszystko z czasem natręctwa minęły i z nerwicą miałem spokój przez około 16 lat. Mniej więcej w wieku 20 lat natręctwa myśli wróciły, ale nauczyłem się nie zwracać na nie uwagi i przestały występować - wcześniej powodowały uczucie niepokoju, teraz jeżeli jakaś się pojawi to nie powoduje nic takiego więc tutaj jeżeli ktoś ma natrętne myśli to śmiało polecam ignorowanie - niech sobie płyną bo myśli to nie ja (nie ma co się kopać z koniem). Prawdopodobieństwo, że któraś z waszych przerażających myśli stanie się rzeczywistością wynosi 0 - im szybciej to zrozumiecie tym będzie Wam łatwiej. Następnie czego doświadczyłem to atak paniki. Pierwszy, który miałem był ciężki, ale z każdym kolejnym było mi łatwiej to przyjąć i teraz za bardzo się ich nie boje. Nigdy nie byłem u psychologa czy psychiatry dlatego nerwicy z medycznego punktu widzenia nie mam stwierdzonej, ale skoro miałem uciski w klatce piersiowej tydzień, a po zrobieniu USG i odpowiedzi, że moje serce jest zdrowe minęły objawy z dnia na dzień. To chyba nie ma wątpliwości (taka sama sytuacja była z bólem oka - po okuliście wszystko ok, i z bólem głowy po rezonansie wszystko ok). Niestety wróciły bóle głowy, a rezonans był robiony rok temu i oczywiście zaczyna się problem bo staram się siebie przekonać, że te pulsowanie w głowie to przecież nerwica, a nic mi nie jest. Zachowajmy formułę taką jak należy:
-napięciowy ból głowy
-uczucie pulsu w głowie (tak jakby u nasady nosa ewentualnie w zatokach czołowych) - teraz głównie dokucza mi tylko to
-zawroty głowy (raz dziennie mocne uczucie kołysania, ale takie, że nie doprowadziłoby mnie do przewrócenia się - trwa około minuty
-ból oka - minął po wizycie u okulisty następnego dnia
-ból klatki piersiowej o charakterze piekącym/kującym (żebra kujące, mostek piekący, kujący po prawej stronie) - minął następnego dnia po wizycie u kardiologa
-pocenie się dłoni i stóp - od dziecka
-biegunki/mdłości w stresowych sytuacjach
-ataki paniki (może miałem 3-5 w życiu) - aktualnie nie mam, ale nawet jakby były to nie boje się ich
-w sytuacjach stresowych złe samopoczucie - chęć wymiotowania/nudności - nigdy nie zwymiotowałem w takiej sytuacji, ale występuje lęk związany z fobią
-lęk antycypacyjny (lęk przed lękiem)
-stany depresyjne/spadki nastroju/niska motywacja
-dosyć słaba jakość snu, wybudzenia i trudności z zaśnięciem
-częste przełykanie śliny / odchrząkiwanie
-częste mierzenie pulsu, kontrolowanie ciśnienia - przestałem to robić i mi z tym lepiej
-natrętne myśli - przestały występować odkąd przestałem na nie zwracać uwagę i się nimi przejmować
-martwienie się o swoje zdrowie - niestety dalej to występuje potrafię się po badaniach przekonać, że jest wszystko w porządku, ale badania wystarczają na pół roku - potem pojawiają się myśli, że to coś innego mogło się "zrobić" od tamtego momentu badań
-lęk przed śmiercią
-dodatkowo kiedyś raz spróbowałem substancji psychoaktywnej - znajomi na następny dzień czuli się w porządku, a ja męczyłem się przez 2-3 tygodnie i dopiero po zrobieniu badań wszystkie objawy ustały
Tak jak wcześniej wspominałem, aktualnie występuje u mnie tylko napięciowy ból głowy z delikatnymi zawrotami i pulsowaniem u nasady nosa.
Jestem tutaj nowy... Jakieś rady?
Zza czasów podstawówki zauważyłem u siebie występowanie natręctw myśli oraz emetofobie (lęk przed wymiotowaniem). Mimo wszystko z czasem natręctwa minęły i z nerwicą miałem spokój przez około 16 lat. Mniej więcej w wieku 20 lat natręctwa myśli wróciły, ale nauczyłem się nie zwracać na nie uwagi i przestały występować - wcześniej powodowały uczucie niepokoju, teraz jeżeli jakaś się pojawi to nie powoduje nic takiego więc tutaj jeżeli ktoś ma natrętne myśli to śmiało polecam ignorowanie - niech sobie płyną bo myśli to nie ja (nie ma co się kopać z koniem). Prawdopodobieństwo, że któraś z waszych przerażających myśli stanie się rzeczywistością wynosi 0 - im szybciej to zrozumiecie tym będzie Wam łatwiej. Następnie czego doświadczyłem to atak paniki. Pierwszy, który miałem był ciężki, ale z każdym kolejnym było mi łatwiej to przyjąć i teraz za bardzo się ich nie boje. Nigdy nie byłem u psychologa czy psychiatry dlatego nerwicy z medycznego punktu widzenia nie mam stwierdzonej, ale skoro miałem uciski w klatce piersiowej tydzień, a po zrobieniu USG i odpowiedzi, że moje serce jest zdrowe minęły objawy z dnia na dzień. To chyba nie ma wątpliwości (taka sama sytuacja była z bólem oka - po okuliście wszystko ok, i z bólem głowy po rezonansie wszystko ok). Niestety wróciły bóle głowy, a rezonans był robiony rok temu i oczywiście zaczyna się problem bo staram się siebie przekonać, że te pulsowanie w głowie to przecież nerwica, a nic mi nie jest. Zachowajmy formułę taką jak należy:
-napięciowy ból głowy
-uczucie pulsu w głowie (tak jakby u nasady nosa ewentualnie w zatokach czołowych) - teraz głównie dokucza mi tylko to
-zawroty głowy (raz dziennie mocne uczucie kołysania, ale takie, że nie doprowadziłoby mnie do przewrócenia się - trwa około minuty
-ból oka - minął po wizycie u okulisty następnego dnia
-ból klatki piersiowej o charakterze piekącym/kującym (żebra kujące, mostek piekący, kujący po prawej stronie) - minął następnego dnia po wizycie u kardiologa
-pocenie się dłoni i stóp - od dziecka
-biegunki/mdłości w stresowych sytuacjach
-ataki paniki (może miałem 3-5 w życiu) - aktualnie nie mam, ale nawet jakby były to nie boje się ich
-w sytuacjach stresowych złe samopoczucie - chęć wymiotowania/nudności - nigdy nie zwymiotowałem w takiej sytuacji, ale występuje lęk związany z fobią
-lęk antycypacyjny (lęk przed lękiem)
-stany depresyjne/spadki nastroju/niska motywacja
-dosyć słaba jakość snu, wybudzenia i trudności z zaśnięciem
-częste przełykanie śliny / odchrząkiwanie
-częste mierzenie pulsu, kontrolowanie ciśnienia - przestałem to robić i mi z tym lepiej
-natrętne myśli - przestały występować odkąd przestałem na nie zwracać uwagę i się nimi przejmować
-martwienie się o swoje zdrowie - niestety dalej to występuje potrafię się po badaniach przekonać, że jest wszystko w porządku, ale badania wystarczają na pół roku - potem pojawiają się myśli, że to coś innego mogło się "zrobić" od tamtego momentu badań
-lęk przed śmiercią
-dodatkowo kiedyś raz spróbowałem substancji psychoaktywnej - znajomi na następny dzień czuli się w porządku, a ja męczyłem się przez 2-3 tygodnie i dopiero po zrobieniu badań wszystkie objawy ustały
Tak jak wcześniej wspominałem, aktualnie występuje u mnie tylko napięciowy ból głowy z delikatnymi zawrotami i pulsowaniem u nasady nosa.
Jestem tutaj nowy... Jakieś rady?
~Kiedy nie ma się czego bać, tchórz może być tak samo odważny jak każdy inny.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 32
- Rejestracja: 2 maja 2023, o 00:48
U mnie wygląda to jak niżej, pierwsze dwa razy się bałem, teraz już nie. Stwierdzona napadowa dysfunkcja mózgu.
- zawsze na wiosnę od czterech lat, zawsze marzec z wyjątkiem zeszłorocznym, plus wrzesień
- gwałtowne osłabienie, zwiotczenie mięśni
- uczucie, że zaraz stracę przytomność
- mroczki, śnieg przed oczami
- zawroty głowy
- utrata równowagi, wywracam się
- osłabienie które trwa około 3-7 dni
- nieznaczny skok ciśnienia
- ból w klatce piersiowej, podobnie jak przy zawale
- suchość w ustach
- stany depresyjne przez 3-7dni
- zawsze na wiosnę od czterech lat, zawsze marzec z wyjątkiem zeszłorocznym, plus wrzesień
- gwałtowne osłabienie, zwiotczenie mięśni
- uczucie, że zaraz stracę przytomność
- mroczki, śnieg przed oczami
- zawroty głowy
- utrata równowagi, wywracam się
- osłabienie które trwa około 3-7 dni
- nieznaczny skok ciśnienia
- ból w klatce piersiowej, podobnie jak przy zawale
- suchość w ustach
- stany depresyjne przez 3-7dni
-
- Nowy Użytkownik
- Posty: 7
- Rejestracja: 14 maja 2023, o 06:52
kasia.2206 pisze: ↑31 maja 2022, o 09:49Tak w 2015 roku mialam turne po lekarzach wlacznie z rezonansem glowy i wszystko oki. Mam hashimoto. Rodzilam. W 2018 roku. Moj konik to bujanie i rownowaga. Z tym walcze caly czas.natalie221 pisze: ↑30 maja 2022, o 21:53A czy kiedyś brałaś jakieś leki i czy chorowałas przed ciążą?kasia.2206 pisze: ↑30 maja 2022, o 20:12
Nie jestem specjalistą ale kiedys czytalam duzo o pregabalinie i nigdy bym tego leku nie brala. Czytalam ze mozna od niej sie mega uzależnić i ze jedna osoba prawie popelnila samobójstwo gdy juz lekarze nie chcieli jej przepisać. Moja znajoma to brala miala duzo skutków ubocznych od niej i po odstawieniu bylo mega ciezko. Napisalam to bo czulam ze powinnam.
Pozdrawiam. Duzo zdrowia
Takze walcze z nerwica. Wiem jak to jest. Po urodzeniu dziecka pamietam ze bylo dramatycznie u mnie. To bylo 4 lata temu. Teraz pracuje nad sobą. Staram się nie zwracac uwagi na objawy i nie wkręcać. Latwo nie jest. Leków nie biorę.
[/qu
Mam to samo... Kochana jak sobie z tym poradziłaś?
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 22
- Rejestracja: 30 grudnia 2022, o 23:48
Cześć Wszystkim, od Styczni biorę escitil 10 mg raz dziennie. Dziś jest trzeci dzień kiedy nie wziąłem tabletek, skończyły się w sobotę i nie wykupiłem jeszcze następnej paczki. Zastanawiam się żeby całkowicie odstawić i nasuwa mi się pytanie jaki jest czas odstawienia tych tabletek ? Kiedy odczuje moment, ze mnie nie wspomagają?
- Olalala
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 1856
- Rejestracja: 17 grudnia 2015, o 08:36
Leki odkładamy po konsultacji z lekarzem, nigdy na własną rękę.Nerwy2023 pisze: ↑15 maja 2023, o 12:24Cześć Wszystkim, od Styczni biorę escitil 10 mg raz dziennie. Dziś jest trzeci dzień kiedy nie wziąłem tabletek, skończyły się w sobotę i nie wykupiłem jeszcze następnej paczki. Zastanawiam się żeby całkowicie odstawić i nasuwa mi się pytanie jaki jest czas odstawienia tych tabletek ? Kiedy odczuje moment, ze mnie nie wspomagają?
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 16
- Rejestracja: 19 lutego 2023, o 17:14
Moje objawy:
- odkąd pojawił się covid popadłam w hipochondrie
- bóle głowy, uciski w głowie
- napięte całe ciało
- bruksizm
- ciarki na głowie
- motylki w klatce piersiowej
- bóle kości i mięśni
- trzęsące się nogi i dłonie
- rano nie mogę się obudzić ( czasem śpię po 13 godzin )
- bóle przemieszczające się po całym ciele
- pulsowanie w głowie, okolicach nosa i szyi przy wstawaniu
- rozbiegany wzrok czy coś w tym stylu
- skoki ciśnienia ( rzadkie i nie ogromne ale jednak )
- swędząca skóra
- refluks
- zespół jelita drażliwego
- skurcze w żebrach
- zatkany nos
- niechęć do hałasu
- czasami światłowstręt
- zero ochoty na normalne jedzenie, za to pochłaniam czekoladę
- straszny zawrót głowy przy nagłym ruchu oczami
- trudności z zaśnięciem.
To chyba tyle na dzisiaj, choruję od 19 lat, połowę mojego życia. Bywa i 5 lat bez choroby lub delikatne objawy, albo tak jak teraz...
- odkąd pojawił się covid popadłam w hipochondrie
- bóle głowy, uciski w głowie
- napięte całe ciało
- bruksizm
- ciarki na głowie
- motylki w klatce piersiowej
- bóle kości i mięśni
- trzęsące się nogi i dłonie
- rano nie mogę się obudzić ( czasem śpię po 13 godzin )
- bóle przemieszczające się po całym ciele
- pulsowanie w głowie, okolicach nosa i szyi przy wstawaniu
- rozbiegany wzrok czy coś w tym stylu
- skoki ciśnienia ( rzadkie i nie ogromne ale jednak )
- swędząca skóra
- refluks
- zespół jelita drażliwego
- skurcze w żebrach
- zatkany nos
- niechęć do hałasu
- czasami światłowstręt
- zero ochoty na normalne jedzenie, za to pochłaniam czekoladę
- straszny zawrót głowy przy nagłym ruchu oczami
- trudności z zaśnięciem.
To chyba tyle na dzisiaj, choruję od 19 lat, połowę mojego życia. Bywa i 5 lat bez choroby lub delikatne objawy, albo tak jak teraz...
-
- Nowy Użytkownik
- Posty: 8
- Rejestracja: 5 maja 2023, o 18:35
u mnie wyglada to tak:
- rozmaite fobie (pająki, latanie, wysokości, emetofobia, społeczny, delikatna agorafobia, ciemność i inne)
- dd (od 2-3 lat codziennie)
- drżenie dłoni i żuchwy
- lek antycypacyjny
- lek przed nieznanym
- kołatania serca
- ataki paniki
- problem z prowadzeniem auta (przez dd i wyciszanie się przed potencjalnymi atakami paniki)
- trudności w koncentracji
- problemy z zaśnięciem, budzenie się w nocy
- „pustka” w głowie (tez emocjonalna)
- rozmaite fobie (pająki, latanie, wysokości, emetofobia, społeczny, delikatna agorafobia, ciemność i inne)
- dd (od 2-3 lat codziennie)
- drżenie dłoni i żuchwy
- lek antycypacyjny
- lek przed nieznanym
- kołatania serca
- ataki paniki
- problem z prowadzeniem auta (przez dd i wyciszanie się przed potencjalnymi atakami paniki)
- trudności w koncentracji
- problemy z zaśnięciem, budzenie się w nocy
- „pustka” w głowie (tez emocjonalna)
- aga_piramida
- Nowy Użytkownik
- Posty: 5
- Rejestracja: 11 maja 2023, o 13:50
Moje objawy:
- gula w gardle, uczucie, że coś tam jest
- bóle mięśni i stawów
- bóle dłoni, szyi, stóp
- drętwienie ciała
- mrowienie, poczucie braku (?) twarzy
- bruksizm, szczękościsk, ból szczęki, jej przeskakiwanie
- gryzienie policzków, języka, warg (świadomie, nie mogę się powstrzymać, lubię to robić)
- strach przed ludźmi, uczucie, że się gapią
- strach przed mówieniem, że źle wymówię jakieś słowo, że przestanę nagle mówić
- wystawianie języka i sprawdzanie, czy nie zanika
- drżenie rąk
- swędzenie całego ciała
- senność
- szybkie bicie serca
- duszności
- suchość w ustach
- bóle głowy z jednej strony
- bóle zębów
- pulsowanie twarzy, całego ciała
- te obrzydliwe fascykulacje
- problem ze śliną, raz jej jest za mało, a raz za dużo, przełykanie głośne
- chęć ucieczki, gdy jestem w pociągu, autobusie itp.
- złość (agresja?) względem innych, gdy jest ich za dużo albo się gapią
- gubienie wątku, gadanie od rzeczy
- poczucie, że jestem ciężko chora i umrę zaraz
- bieganie po lekarzach, robienie sobie mnóstwa badań
- brak zaufania do lekarzy, poczucie, że coś przeoczyli
- strach przed śmiercią we śnie, uduszeniem się
- wyobrażanie sobie swojego pogrzebu, jakie kto mowy pogrzebowe wygłosi
- przeraźliwy lęk przed śmiercią, wyobrażanie sobie innych światów, w których będę żyła
- takie jakby oddzielenie od innych, poczucie większej wiedzy o świecie
- ogromna ochota na alkohol, którego nie powinnam pić, przy lekach które biorę
- robienie czegoś kilka razy, natrętnie, np. branie iluś łyków, poprawianie dywanów, wybieranie owoców wg ustalonych kryteriów
i na pewno wiele innych, których nie wypisałam...
- gula w gardle, uczucie, że coś tam jest
- bóle mięśni i stawów
- bóle dłoni, szyi, stóp
- drętwienie ciała
- mrowienie, poczucie braku (?) twarzy
- bruksizm, szczękościsk, ból szczęki, jej przeskakiwanie
- gryzienie policzków, języka, warg (świadomie, nie mogę się powstrzymać, lubię to robić)
- strach przed ludźmi, uczucie, że się gapią
- strach przed mówieniem, że źle wymówię jakieś słowo, że przestanę nagle mówić
- wystawianie języka i sprawdzanie, czy nie zanika
- drżenie rąk
- swędzenie całego ciała
- senność
- szybkie bicie serca
- duszności
- suchość w ustach
- bóle głowy z jednej strony
- bóle zębów
- pulsowanie twarzy, całego ciała
- te obrzydliwe fascykulacje
- problem ze śliną, raz jej jest za mało, a raz za dużo, przełykanie głośne
- chęć ucieczki, gdy jestem w pociągu, autobusie itp.
- złość (agresja?) względem innych, gdy jest ich za dużo albo się gapią
- gubienie wątku, gadanie od rzeczy
- poczucie, że jestem ciężko chora i umrę zaraz
- bieganie po lekarzach, robienie sobie mnóstwa badań
- brak zaufania do lekarzy, poczucie, że coś przeoczyli
- strach przed śmiercią we śnie, uduszeniem się
- wyobrażanie sobie swojego pogrzebu, jakie kto mowy pogrzebowe wygłosi
- przeraźliwy lęk przed śmiercią, wyobrażanie sobie innych światów, w których będę żyła
- takie jakby oddzielenie od innych, poczucie większej wiedzy o świecie
- ogromna ochota na alkohol, którego nie powinnam pić, przy lekach które biorę
- robienie czegoś kilka razy, natrętnie, np. branie iluś łyków, poprawianie dywanów, wybieranie owoców wg ustalonych kryteriów
i na pewno wiele innych, których nie wypisałam...
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 115
- Rejestracja: 26 lutego 2023, o 11:33
Też mam prawdopodobnie refluks. Najlepaze że objawy w mniejszym nasileniu mam od lat, tylko je bagatelizowałam. Myslalam, że każdemu jedzenie stoi w gardle pół dni (takie wrażenie) i wiecznie przełyka gule. Tak sie do tego przyzwyczaiłam...Hightower pisze: ↑2 listopada 2022, o 11:05Wystarczy wywiad zebrany przez gastrologa w czasie wizyty. Możesz również sprawdzić na własną rękę - pobierz przez tydzień lek zobojętniający kwas żołądkowy. W aptece bez recepty. Jest tego sporo. Jeśli zadziała, będziesz miał odpowiedź. W tym czasie dobrze byłoby również zmodyfikować dietę - odstawić kawę i mocną herbatę, czekoladę, napoje gazowane, alkohol, zrezygnować z tłustych dań. Przynajmniej na 2-3 tygodnie.
Oczywiście w niektórych przypadkach refluks bywa objawem poważniejszych problemów z żołądkiem i wówczas faktycznie wskazana byłaby gastroskopia. Niepokojącym sygnałem byłyby np. krwawienia z przełyku problemy z przełykaniem czy duża, nieplanowana utrata masy ciała.
Po ostatniej ciaży i nasileniu stresu jednak objawy mocno sie nasiliły. Podobno gastroskopie można zrobić pod narkozą.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 115
- Rejestracja: 26 lutego 2023, o 11:33
Chodziłam rok i przez dobrych kilka lat był dobrze.Ale calkiem wolna od nerwicy nie jestem, bo niestety ostatnio czuję, że mam nawrót. dużo stresu i nadmiar obowiązków dał sie we znaki konkretnymi somatami niestety... Poza tym mam kilka dolegliwosci, przez ktore łatwo moge wpaść w pułapję dr Google, ale staram sie trzymać fason i sie pilnować. Teraz już przynajmniej diskonale wiem, jakie sa mechanizmy i jak sie ogarniać samemu.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 40
- Rejestracja: 10 lipca 2023, o 13:52
Hejka , mam pytanie. Raz mi sie wydawalo , ze slysze w swojej glowie podszepty jakby ktos szeptal moje imie . Od tampej pory nasluchuje czy to slysze . Nieraz mi sie wydaje , ze slysze . I to lękowe nasluchiwanie . Boje sie ze to schizofrenia . Czy ktos tak mial ?
- Juliaaa78569
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 572
- Rejestracja: 27 kwietnia 2018, o 16:25
To nie schizofrenia, a Twoja nerwicowa wybujała wyobraźnia:)Ella K pisze: ↑11 lipca 2023, o 20:21Hejka , mam pytanie. Raz mi sie wydawalo , ze slysze w swojej glowie podszepty jakby ktos szeptal moje imie . Od tampej pory nasluchuje czy to slysze . Nieraz mi sie wydaje , ze slysze . I to lękowe nasluchiwanie . Boje sie ze to schizofrenia . Czy ktos tak mial ?
Tak, na pewno tysiące osób to tutaj miało.
- Juliaaa78569
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 572
- Rejestracja: 27 kwietnia 2018, o 16:25
Zależy co się robiło na tej terapii.Olix pisze: ↑11 lipca 2023, o 17:36Chodziłam rok i przez dobrych kilka lat był dobrze.Ale calkiem wolna od nerwicy nie jestem, bo niestety ostatnio czuję, że mam nawrót. dużo stresu i nadmiar obowiązków dał sie we znaki konkretnymi somatami niestety... Poza tym mam kilka dolegliwosci, przez ktore łatwo moge wpaść w pułapję dr Google, ale staram sie trzymać fason i sie pilnować. Teraz już przynajmniej diskonale wiem, jakie sa mechanizmy i jak sie ogarniać samemu.
Jeżeli była nastawiona na działanie i zmienianie nawyków lękowych to pomoże.
Jeżeli tylko na omawianiu przyczyn, uświadamianiu to trochę za mało