Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
-
Arek
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 77
- Rejestracja: 3 lipca 2018, o 13:29
25 lipca 2018, o 11:50
Witam. Z nerwicą lękową zmagam się od 2 lat. W czerwcu objawy się nasiliły ale już jest zdecydowanie lepiej. Od początku lipca rozpocząłem kurs prawa jazdy pomimo ogromnego stresu i lęku. Na jazdach nie idzie mi najlepiej (głównie paraliżują mnie stres) i bardzo dobijam to sobie. Po powrocie do domu z jazd ciągle czuję takie dziwne napięcie, mam trudności z zasypianiem i ciągle odczuwam taki dziwny lęk. Wczoraj znowu źle szło na jeździe i znowu sobie zacząłem dobijać, w nocy koszmary senne a rano tuż po przebudzeniu pojawiło się majaczenie. Nie pamiętam co mówiłem, ale mama się śmiała, że gadałem od rzeczy

. Bardzo obawiam się, że to początki schizofrenii lub nerwicowej schizofrenii, bardzo proszę o odpowiedź, czy to możliwe że od dużego stresu majaczenie po przebudzeniu to normalne? Pozdrawiam i z góry dziękuje za odpowiedź.
Dodam jeszcze, że od pewnego czasu pojawiają się dziwne, filozoficzne myśli na temat sensu życia. Czy w nerwicy lękowej to normalne?
-
carlaw
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 20
- Rejestracja: 10 lipca 2018, o 10:44
25 lipca 2018, o 12:09
Arek- filozoficzne myśli są w 100% normalne, ja odkąd mam nerwe jestem super filozofem, i rozmyślam nad wszystkim.
Co do majaczenia, na pewno jak jest sie zmęczonym i spi się mocno to jest normalne ,a myślę że jesteś zmęczony trwająca nerwicą. Ja często mowię przez sen ale mam tak od małego więc nie przejmuje się.
Mam nerwicę, ale nerwica nie ma mnie.

-
Zalękniona25
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 444
- Rejestracja: 21 czerwca 2018, o 10:01
25 lipca 2018, o 13:24
Arek pisze: ↑25 lipca 2018, o 11:50
Witam. Z nerwicą lękową zmagam się od 2 lat. W czerwcu objawy się nasiliły ale już jest zdecydowanie lepiej. Od początku lipca rozpocząłem kurs prawa jazdy pomimo ogromnego stresu i lęku. Na jazdach nie idzie mi najlepiej (głównie paraliżują mnie stres) i bardzo dobijam to sobie. Po powrocie do domu z jazd ciągle czuję takie dziwne napięcie, mam trudności z zasypianiem i ciągle odczuwam taki dziwny lęk. Wczoraj znowu źle szło na jeździe i znowu sobie zacząłem dobijać, w nocy koszmary senne a rano tuż po przebudzeniu pojawiło się majaczenie. Nie pamiętam co mówiłem, ale mama się śmiała, że gadałem od rzeczy

. Bardzo obawiam się, że to początki schizofrenii lub nerwicowej schizofrenii, bardzo proszę o odpowiedź, czy to możliwe że od dużego stresu majaczenie po przebudzeniu to normalne? Pozdrawiam i z góry dziękuje za odpowiedź.
Dodam jeszcze, że od pewnego czasu pojawiają się dziwne, filozoficzne myśli na temat sensu życia. Czy w nerwicy lękowej to normalne?
A jest coś takiego jak nerwicowa schizofrenia?
Myśli filozoficzne to normalna sprawa, ja też czasami nawet jak myję zęby to zastanawiam się po co

-
Arek
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 77
- Rejestracja: 3 lipca 2018, o 13:29
-
Zalękniona25
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 444
- Rejestracja: 21 czerwca 2018, o 10:01
25 lipca 2018, o 16:58
Pierwszy raz spotykam się z takim opisem początków tej choroby, a trochę tego przeczytałam bo też mam obawy przed tą chorobą.
-
Zalękniona25
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 444
- Rejestracja: 21 czerwca 2018, o 10:01
-
Zalękniona25
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 444
- Rejestracja: 21 czerwca 2018, o 10:01
25 lipca 2018, o 17:44
Niepotrzebnie to czytałam, u mnie już panika że mam schizofrenie.

-
Arek
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 77
- Rejestracja: 3 lipca 2018, o 13:29
25 lipca 2018, o 18:01
Haha, nie jesteś sama

Ta nerwica mnie wykończy

-
tapurka
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 574
- Rejestracja: 15 czerwca 2018, o 17:51
25 lipca 2018, o 18:14
Skoro mama się śmiała to nie było z tobą tak najgorzej

uwierz że schizofrenię najpierw wyłapie otoczenie a nie ty sam, jeżeli nikt ci nie mówi że coś z tobą nie tak to wszystko jest w porządku. co do myśli itp. to tak jest to normalne.
you infected my blood
-
perła
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 78
- Rejestracja: 22 czerwca 2017, o 18:50
25 lipca 2018, o 22:14
Filozoficzne myśli to nerwica, pamiętam jedna z moich myśli kiedys: czemu taboret akurat tak nazwali ludzie czemu nie inaczej☺
To drugie to porostu czasem ludzie mówią przez sen ale Ty sobie wkrecasz ze to coś innego, poważnego i to też jest nerwica - natretna myśl.
-
jaaaaaaaaa
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 19
- Rejestracja: 11 lipca 2018, o 15:02
26 lipca 2018, o 00:41
czesc mam podobnie ciągle mi się wydaje ze zwariuje ,,, tyle tylko ze mam za sobą 10 lat ostrego chlania wudy


masakra
-
Zalękniona25
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 444
- Rejestracja: 21 czerwca 2018, o 10:01
26 lipca 2018, o 07:37
Arek pisze: ↑25 lipca 2018, o 18:01
Haha, nie jesteś sama

Ta nerwica mnie wykończy
Jaka ta nerwica jest upierdliwa, każda myśl jakaś głupia wywołuje lęk, że to schiza. Wczoraj w sklepie jakaś kobieta kupowała karmę dla psa i ja pomyślałam "ile bym musiała zjeść, żeby się najeść" i od razu lęk, że jestem nienormalna. Albo bałam się, że stojąc w kolejce zacznę się rozbierać. Normalnie maaasakra.

-
Arek
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 77
- Rejestracja: 3 lipca 2018, o 13:29
26 lipca 2018, o 08:07
Dzięki uspokoiłaś mnie

Na szczęście aż takich "jazd" jeszcze nie mam

-
Zalękniona25
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 444
- Rejestracja: 21 czerwca 2018, o 10:01
26 lipca 2018, o 08:33
No widzisz, uwierz mi, że nerwica zaskakuje mnie każdego dnia.

Pewna nie jestem czy to nerwica bo u psychiatry nie byłam

choć zalążki nerwicy miałam już 7 lat temu, co jakiś czas to wracało ale olewałam to. Kiedy dopadł mnie atak paniki to zaczęło się życie nerwicą.
-
Arek
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 77
- Rejestracja: 3 lipca 2018, o 13:29
26 lipca 2018, o 09:05
Byłem i u psychiatry i psychoterapeuty. Oprócz szybkiego opróżniania kasy żadnego efektu poprawy nie doświadczyłem, powiedziałem sobie że nie dam się i ostatni atak paniki miałem jakoś na początku czerwca

Głównie jak mam jakieś zajęcie nawet zapominam że to mam, ale podczas nudy czy chwili spokoju natręty myślowe nawracają i sieją lęk
