Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Nerwica lękowa a wpływ stresu.

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
Awatar użytkownika
znerwicowana85
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 268
Rejestracja: 24 maja 2018, o 10:16

26 lipca 2018, o 09:28

Arek pisze:
25 lipca 2018, o 11:50
Witam. Z nerwicą lękową zmagam się od 2 lat. W czerwcu objawy się nasiliły ale już jest zdecydowanie lepiej. Od początku lipca rozpocząłem kurs prawa jazdy pomimo ogromnego stresu i lęku. Na jazdach nie idzie mi najlepiej (głównie paraliżują mnie stres) i bardzo dobijam to sobie. Po powrocie do domu z jazd ciągle czuję takie dziwne napięcie, mam trudności z zasypianiem i ciągle odczuwam taki dziwny lęk. Wczoraj znowu źle szło na jeździe i znowu sobie zacząłem dobijać, w nocy koszmary senne a rano tuż po przebudzeniu pojawiło się majaczenie. Nie pamiętam co mówiłem, ale mama się śmiała, że gadałem od rzeczy :D . Bardzo obawiam się, że to początki schizofrenii lub nerwicowej schizofrenii, bardzo proszę o odpowiedź, czy to możliwe że od dużego stresu majaczenie po przebudzeniu to normalne? Pozdrawiam i z góry dziękuje za odpowiedź.

Dodam jeszcze, że od pewnego czasu pojawiają się dziwne, filozoficzne myśli na temat sensu życia. Czy w nerwicy lękowej to normalne?
Ja zdawalam prawko, z taka max derealizacją itp, ale o dziwo jakos latwiej bylo mi ogarnąć to wszystko. Zdalam, postrezowalam sie na poczatku jezdzac sama, a teraz to moje najlepsze lekarstwo na lęki. Wsiadam i od razu relaksik.
Cala ta nerwica to jeden wielki filozof, bo zassze do normalnych sytuacji dopisuje to cholerne „a co jeśli to coś...” itp itd. Trzeba to zlac lub zaczac studiowac filozofie i zaczac na nerwicy zarabiac hehehe
„Tylko rozsadek mnie dzis uratuje” 😎
Awatar użytkownika
znerwicowana85
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 268
Rejestracja: 24 maja 2018, o 10:16

26 lipca 2018, o 09:31

Zalękniona25 pisze:
25 lipca 2018, o 17:44
Niepotrzebnie to czytałam, u mnie już panika że mam schizofrenie. ;brr
To co, jak masz to masz. Od tego sie nie umiera, a leki na bank to wyciszają, że ludzie z tym normalnie żyją. - tak do tego podchodz i uwierz w koncu ten natret Ci minie. Jesli bedziesz rozkminial, ze moze jednak to schiza to bedziesz sie zaglebial tylko w te mysli, potegowal lek itp. I w koncu to nerwica przejmie kontrole, bo bedzie Ci podsuwac inne durne mysli!
„Tylko rozsadek mnie dzis uratuje” 😎
Zalękniona25
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 444
Rejestracja: 21 czerwca 2018, o 10:01

26 lipca 2018, o 10:38

Arek pisze:
26 lipca 2018, o 09:05
Byłem i u psychiatry i psychoterapeuty. Oprócz szybkiego opróżniania kasy żadnego efektu poprawy nie doświadczyłem, powiedziałem sobie że nie dam się i ostatni atak paniki miałem jakoś na początku czerwca :D Głównie jak mam jakieś zajęcie nawet zapominam że to mam, ale podczas nudy czy chwili spokoju natręty myślowe nawracają i sieją lęk :(
Mam identycznie, kiedy się czymś zajmę jest super normalne życie. Najgorzej jest gdy siedzę sama albo się nudzę. Ja byłam u psychologa dwa razy i bardziej mi zaszkodziła niż pomogła.
Zalękniona25
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 444
Rejestracja: 21 czerwca 2018, o 10:01

26 lipca 2018, o 10:40

znerwicowana85 pisze:
26 lipca 2018, o 09:31
Zalękniona25 pisze:
25 lipca 2018, o 17:44
Niepotrzebnie to czytałam, u mnie już panika że mam schizofrenie. ;brr
To co, jak masz to masz. Od tego sie nie umiera, a leki na bank to wyciszają, że ludzie z tym normalnie żyją. - tak do tego podchodz i uwierz w koncu ten natret Ci minie. Jesli bedziesz rozkminial, ze moze jednak to schiza to bedziesz sie zaglebial tylko w te mysli, potegowal lek itp. I w koncu to nerwica przejmie kontrole, bo bedzie Ci podsuwac inne durne mysli!
Uwierz mi, że chciałabym ale niestety nie zawsze się da
Awatar użytkownika
znerwicowana85
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 268
Rejestracja: 24 maja 2018, o 10:16

26 lipca 2018, o 11:51

Zalękniona25 pisze:
26 lipca 2018, o 10:40
znerwicowana85 pisze:
26 lipca 2018, o 09:31
Zalękniona25 pisze:
25 lipca 2018, o 17:44
Niepotrzebnie to czytałam, u mnie już panika że mam schizofrenie. ;brr
To co, jak masz to masz. Od tego sie nie umiera, a leki na bank to wyciszają, że ludzie z tym normalnie żyją. - tak do tego podchodz i uwierz w koncu ten natret Ci minie. Jesli bedziesz rozkminial, ze moze jednak to schiza to bedziesz sie zaglebial tylko w te mysli, potegowal lek itp. I w koncu to nerwica przejmie kontrole, bo bedzie Ci podsuwac inne durne mysli!
Uwierz mi, że chciałabym ale niestety nie zawsze się da
Na początku zawsze jest trudno, ale z czasem przynosi coraz lepsze efekty, tylko w to uwierz.
„Tylko rozsadek mnie dzis uratuje” 😎
Zalękniona25
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 444
Rejestracja: 21 czerwca 2018, o 10:01

26 lipca 2018, o 12:31

znerwicowana85 pisze:
26 lipca 2018, o 11:51
Zalękniona25 pisze:
26 lipca 2018, o 10:40
znerwicowana85 pisze:
26 lipca 2018, o 09:31


To co, jak masz to masz. Od tego sie nie umiera, a leki na bank to wyciszają, że ludzie z tym normalnie żyją. - tak do tego podchodz i uwierz w koncu ten natret Ci minie. Jesli bedziesz rozkminial, ze moze jednak to schiza to bedziesz sie zaglebial tylko w te mysli, potegowal lek itp. I w koncu to nerwica przejmie kontrole, bo bedzie Ci podsuwac inne durne mysli!
Uwierz mi, że chciałabym ale niestety nie zawsze się da
Na początku zawsze jest trudno, ale z czasem przynosi coraz lepsze efekty, tylko w to uwierz.
Czasami jest super luzik ale czasem jak mnie dopadnie to wszystko rozpatruje jako moją ewentualną nienormalność. Uciążliwe to jest :roll:
Arek
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 77
Rejestracja: 3 lipca 2018, o 13:29

26 lipca 2018, o 12:54

Zalękniona25 pisze:
26 lipca 2018, o 12:31
znerwicowana85 pisze:
26 lipca 2018, o 11:51
Zalękniona25 pisze:
26 lipca 2018, o 10:40


Uwierz mi, że chciałabym ale niestety nie zawsze się da
Na początku zawsze jest trudno, ale z czasem przynosi coraz lepsze efekty, tylko w to uwierz.
Czasami jest super luzik ale czasem jak mnie dopadnie to wszystko rozpatruje jako moją ewentualną nienormalność. Uciążliwe to jest :roll:


A ja myślałem że tylko ja tak mam. Jak jest czym się zająć totalny spokój aż chce się życ. Za chwile przychodzi myśl a co jeżeli to schiza albo co innego? Porażka...
Zalękniona25
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 444
Rejestracja: 21 czerwca 2018, o 10:01

26 lipca 2018, o 13:20

Arek pisze:
26 lipca 2018, o 12:54
Zalękniona25 pisze:
26 lipca 2018, o 12:31
znerwicowana85 pisze:
26 lipca 2018, o 11:51


Na początku zawsze jest trudno, ale z czasem przynosi coraz lepsze efekty, tylko w to uwierz.
Czasami jest super luzik ale czasem jak mnie dopadnie to wszystko rozpatruje jako moją ewentualną nienormalność. Uciążliwe to jest :roll:


A ja myślałem że tylko ja tak mam. Jak jest czym się zająć totalny spokój aż chce się życ. Za chwile przychodzi myśl a co jeżeli to schiza albo co innego? Porażka...
Albo myśl o tym, że zapomniałam o nerwicy na chwilę i już zaczynam czuć się nienormalna :D
Arek
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 77
Rejestracja: 3 lipca 2018, o 13:29

26 lipca 2018, o 13:36

Haha :D Doskonale wiem co masz na myśli. I te myśli "czuje się niby normalnie, co jeżeli straciłem świadomość i zachowuje się dziwnie a może to psychoza ?" Te myśli ciągle nawracają. Gdy powiedziałem o tym psychoterapeutce zostałem wyśmiany. Fajnie, że tutaj na forum ludzie którzy mają to samo wiedzą jak to jest żyć z tymi natrętnymi myślami :)
Zalękniona25
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 444
Rejestracja: 21 czerwca 2018, o 10:01

26 lipca 2018, o 14:47

A co jeśli sobie to wymyśliłam? Takie myśli też miałam. W ogóle ile tych głupich myśli było to wiem tylko ja sama... Czasem daję sobie z nimi radę ale czasami okropnie mnie paraliżują.
witorrr98
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 1543
Rejestracja: 17 października 2017, o 23:08

27 lipca 2018, o 14:31

Arek pisze:
26 lipca 2018, o 08:07
Dzięki uspokoiłaś mnie :D Na szczęście aż takich "jazd" jeszcze nie mam :D
Najlepsze jest to, że każdy ma inne lęki i dziwne myśli.Wystarczy się wymienić myślami i od razu dwoje ludzi czuje się lepiej, bo pomyśli "No, ja jeszcze takiej fazy w głowie nie mam".
Jak te dwa minusy co dają plus :D :D :D
Arek
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 77
Rejestracja: 3 lipca 2018, o 13:29

27 lipca 2018, o 15:21

witorrr98 pisze:
27 lipca 2018, o 14:31
Arek pisze:
26 lipca 2018, o 08:07
Dzięki uspokoiłaś mnie :D Na szczęście aż takich "jazd" jeszcze nie mam :D
Najlepsze jest to, że każdy ma inne lęki i dziwne myśli.Wystarczy się wymienić myślami i od razu dwoje ludzi czuje się lepiej, bo pomyśli "No, ja jeszcze takiej fazy w głowie nie mam".
Jak te dwa minusy co dają plus :D :D :D
Własnie dziś rano o tym samym pomyślałem :D Najważniejsze, że jak jest czym się zająć to jest chwila spokoju :D
ODPOWIEDZ