Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Nerwica a duszności

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
ODPOWIEDZ
Czapajew
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 27
Rejestracja: 17 września 2010, o 13:34

18 września 2010, o 01:12

Jak ktoś ma problemy z oddychaniem to nie radze biegać....ja tak robiłem i to pogarsza moje problemy z oddechem, bo my naprawde źle oddychamy przecież. hiperwentylacja się robi kiedy za szybko ze stracu oddychamy. jak pojdziesz biegac to jeszcze bardziej się shiperwentylujesz tak więc bieganie wtedy odpada.
Wojciech
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 1939
Rejestracja: 10 kwietnia 2010, o 22:49

24 grudnia 2010, o 01:15

ogólnie u mnie ostatnio zrobiło się lepiej jeśli chodzi o derealizację i lęki ale łapią mnie częściej duszności i jak kiedyś nie wydawały mi się az takie straszne teraz mnie przestają bawić. dosłownie najgorzej jest kiedy się zmęcze i wcale nie dużo to zaraz nie mogę nabrać pełnego oddechu i czuje że brakuje mi tlenu i co chwila czuje że muszę brać oddech bo nie mam jak oddychać czy czym oddychać. naprawdę nerwica to jest - ten typ tak ma jak nie jedno to drugie....
Nerwicowiec - Ten typ tak ma.
http://www.imtech.com.pl
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

27 grudnia 2010, o 00:48

Wojtek bo kiedy meczysz się w jakiś sposób to szybciej oddychasz i myślę, że ten fragment z pierwszej strony tego tematu troche wyjaśni
Victor pisze: U większości pacjentów, mechanizmy oddychania są zaburzone w charakterystyczny sposób. Kiedy dochodzi do stresujących sytuacji, ci pacjenci wolą polegać na oddychaniu piersiowym niż przeponowym, co skutkuje poszerzoną klatką piersiową i wysokim pozostałym poziomem objętości płuc. Z powodu tego wysokiego zalegającego poziomu są oni niezdolni do zaczerpnięcia następnego oddechu z normalna objętością oddechową i w konsekwencji maja duszności. Prioprioceptory w płucach i klatce piersiowej informują mózg „alarmem duszenia”, który inicjuje uwolnienie pobudzających neuroprzekaźników odpowiedzialnych za wiele symptomów takich jak palpitacje, drżenie, nerwowość i obfite pocenie się.
To, że nie możesz nabrać pełnego oddechu nie oznacza duszności, tylko to, że wczesniej naoddychałes się sporo i klatka twoja jest napełniona tlenem a, że my z nerwicami mamy tendecję do panikowania kiedy tylko czujemy, że coś jest nie w porzadku to masz wrażenie, że się dusisz i w wyniku tego oddychasz jeszcze bardziej próbujac złapac w koncu pełen oddech co tylko pogarsza sytuację. A mózg robi swoje, stąd po takich akcjach wystepują rózne objawy jak przspieszenie pulsu i różne inne objawy bo włacza się reakcja walcz bądź uciekaj.
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Wojciech
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 1939
Rejestracja: 10 kwietnia 2010, o 22:49

11 stycznia 2011, o 16:45

No wiem wiem i jeszcze raz wiem ale wnerwia mnie to uczucie bo przypomina mi o tej calej nerwicy co jakis czas musze sobie odetchnac ale nie moge do konca i zaraz sie stresuje. Depersonalizacja mi sie zmniejsza ladnie ciesze sie jak nie wiem, rok czasu mnie to meczylo bardzo (sam wiesz) a treraz jakies znowu objawy sie poojawiaja i to dosyc silnie. Ale spoko bede sie staral nad tym zapanowac jak depersonalizacja sie zmniejszyla to chyba juz nic straszniejszego byc nie moze ;D

-- 1 marca 2011, o 11:13 --
Ciągle mnie dusi panowie i pani czy ktos z was mial tak ze dusznosci trwaly cale czasem dnie?? Bo radze sobie juz z depersonalizacja leki sa bardzo dużo mniejsze to czemu te duszności znowu mnie trzymają :(
Nerwicowiec - Ten typ tak ma.
http://www.imtech.com.pl
Zaq
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 46
Rejestracja: 31 stycznia 2011, o 16:52

1 marca 2011, o 11:16

Niestety tak!!! tak :( Moje duszosci trwaly calymi dniami robilem oczywiscie badania na wszystko co moze miec z tym wspolnego i bylo dobrze. Na szczescie jakos chyba po tych badanich minely na dlugo teraz mam je tylko rzadko. A jaki rodzaj tych dusznosci masz? To znaczy jak cie dusi??
Thazek
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 52
Rejestracja: 28 lutego 2011, o 23:41

1 marca 2011, o 11:20

U mnie to wygląda tak,że czuję jakby taką kulę w gardle i ciężko jest
przęłknąć ślinę wtedy... :?
i dusi okropnie nie mogę sobie do końca ziewnąć np. albo do końca nie mogę nabrać powietrza!
Kiedyś to zdarzało się co dziennie ale teraz sporadycznie ;)
Mam tak bardzo mało czasu,
by odszukać to co piękne,
naprawdę piekne...
To co daje mi nadzieję,
co napawa chwile lękiem,
ogromnym lękiem...
Wojciech
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 1939
Rejestracja: 10 kwietnia 2010, o 22:49

1 marca 2011, o 11:26

Wlasnie dokładnie tak mam ze mam uczucie ze nie moge nabrac powietrza ale to powiedzmy wiem dlaczego tak sie dzieje. Tylko denerwuje mnie fakt ze to ciagle tak mam i wlasnie ziewam ciagle ale nigdy nie moge ziewnac do konca. Tez mam jakby gardlo mi sie zacisnelo o jakos trudniej sie oddycha. Ja wiem ze to nerwica tylko przez ten objaw ciagle mi sie przypomina ze nadal choruje bo tak to byloby juz cudnownie
Nerwicowiec - Ten typ tak ma.
http://www.imtech.com.pl
Thazek
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 52
Rejestracja: 28 lutego 2011, o 23:41

1 marca 2011, o 11:28

Wojciech mi o nerwicy jedynie mdłości przypominają... więcej nic!
sporadycznie tylko zawroty głowy! :roll:
Mam tak bardzo mało czasu,
by odszukać to co piękne,
naprawdę piekne...
To co daje mi nadzieję,
co napawa chwile lękiem,
ogromnym lękiem...
WNM
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 40
Rejestracja: 3 listopada 2010, o 12:54

1 marca 2011, o 22:42

tez mam takie dusznosci :( mam tez czesto takie uczucie ze sama musze nabierac powietrza tak jakbym sama musiala oddychac bo inaczej organizm zapomina ;/ wiem ze to niemozliwe ale tak mam ;/z tym ziewaniem tak samo czesto cale dnie nie moge ziewnac ale jak sie uda to czuje ulge i za jakis czas znowu to samo. ktos pisal juz w tym temacie ze tez tak ma. ale ja mam depresje lekowa
Thazek
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 52
Rejestracja: 28 lutego 2011, o 23:41

1 marca 2011, o 22:49

WNM to normalny objaw nerwicy ;) ja się z tym nauczyłem żyć...
Ty też się nauczysz... ;col
Mam tak bardzo mało czasu,
by odszukać to co piękne,
naprawdę piekne...
To co daje mi nadzieję,
co napawa chwile lękiem,
ogromnym lękiem...
teravita
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 91
Rejestracja: 4 stycznia 2011, o 23:43

9 marca 2011, o 19:34

WNM pisze:tez mam takie dusznosci :( mam tez czesto takie uczucie ze sama musze nabierac powietrza tak jakbym sama musiala oddychac bo inaczej organizm zapomina ;/ wiem ze to niemozliwe ale tak mam ;/z tym ziewaniem tak samo czesto cale dnie nie moge ziewnac ale jak sie uda to czuje ulge i za jakis czas znowu to samo. ktos pisal juz w tym temacie ze tez tak ma. ale ja mam depresje lekowa
Oj mozliwe mozliwe :(: ja mam tak wlasnie ze musze co jakis czas nabierac gleboko powietrza bo czuje ze musze ale wiem ze to sa dusznosci w nerwicy. Duzo ludzi tutaj to ma w tym dziale i to niemozliwe zeby krylo sie za tym co innego. Tylko ze co mi ta wiedza daje? Nic mi to nie daje jak mnie dusilo tak mnie dusi :buu: Z atakami paniki mam jakis spokoj ale znowu mi sie rzucilo na to oddychanie i ciagle czuje jakby brakowalo mi powietrza. Ciagle sie zastanawiam czy nie zaczac brac lekow :no
WNM
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 40
Rejestracja: 3 listopada 2010, o 12:54

9 marca 2011, o 21:39

mam identycznie teravita. a w nocy tez tak masz? to znaczy w nocy mecza cie tez te "dusznosci"?
teravita
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 91
Rejestracja: 4 stycznia 2011, o 23:43

9 marca 2011, o 21:49

tak w nocy tez czesto mnie te dusznosci budza :( albo nie tyle co budza ale wyrywaja ze snu i siadam raptowanie lapiac powietrze zauwazylam ze tak wlasnie sie zaczynaly ataki paniki moje nocne ale teraz juz jak mi sie tak robi to staram sie uspokoic. A ty w nocy tez masz ?
Thazek
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 52
Rejestracja: 28 lutego 2011, o 23:41

16 marca 2011, o 20:07

U mnie już zanikły ataki duszności!
Ale na początku też się budziłem w nocy i powietrza nabrać nie mogłem... :(
Mam tak bardzo mało czasu,
by odszukać to co piękne,
naprawdę piekne...
To co daje mi nadzieję,
co napawa chwile lękiem,
ogromnym lękiem...
WNM
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 40
Rejestracja: 3 listopada 2010, o 12:54

19 marca 2011, o 13:17

teravita pisze:tak w nocy tez czesto mnie te dusznosci budza :( albo nie tyle co budza ale wyrywaja ze snu i siadam raptowanie lapiac powietrze zauwazylam ze tak wlasnie sie zaczynaly ataki paniki moje nocne ale teraz juz jak mi sie tak robi to staram sie uspokoic. A ty w nocy tez masz ?
to mnie tak wyrywa i w nocy ale tez i w dzien. a dokladnie to siedze albo cos robie i nagle mam uczucie ze brak mi powietrza ale ja naprawde czuje jakbym go nie brala przez jakis czas i od razu lape raptownie powietrze. bylam z tym u lekarza pare dni temu i powiedziala ze to na pewno objaw od depresji lekowej i zebym sie nie ,martwila bo nie mozna nagle rpzestac oddychac albo o tym zapominec.
ODPOWIEDZ