Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Nerwica a duszności
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 155
- Rejestracja: 6 maja 2014, o 20:25
a ja mam tak znowu ze nie mam dusznosci jakby odpluc. tylko czuje scisniete gardlo i mam uczucie ze to gardlem nie wplynie mi powietrze i przestane oddychac. czy to mozliwe aby w nerwicy scisk od lekow byl tak duzy ze sie udusze. leki mam caly czas do tego ataki paniki i boje sie ze w koncu mnie tak zetnie ze gardlo calkiem sie zacisnie. wiec to nie jest strach przed uduszeniem w sumie bo czuje naprawde scisk mocny.
-- 7 czerwca 2014, o 19:29 --
to co myslicie moze mi od nerwicy scisnac sie gardlo tak zebym sie udusila?
-- 7 czerwca 2014, o 19:29 --
to co myslicie moze mi od nerwicy scisnac sie gardlo tak zebym sie udusila?
- ddd
- Odburzony Wolontariusz Forum
- Posty: 2034
- Rejestracja: 9 lutego 2012, o 20:54
Abelarda nie, nie zacisnie ci sie tak przelyk zebys sie udusila, to jest napiecie miesni tak naprawde i dlatego czujesz zacisk. Ale przely6k sie nie zweza tak zeby sie udusic w nerwicy.
(muzyka - my słowianie)
Zaburzeni wiemy jak nerwica na nas działa, wiemy jak DD nam w bani rozpi***ala. To jest taa nerwica i lęk, to jest teen depersony wkręt!
Autor Zordon ;p
Zaburzeni wiemy jak nerwica na nas działa, wiemy jak DD nam w bani rozpi***ala. To jest taa nerwica i lęk, to jest teen depersony wkręt!
Autor Zordon ;p
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 63
- Rejestracja: 17 grudnia 2013, o 10:57
Witam!
Znowu mam problemy z oddychaniem.Czuję ciężar na klatce piersiowej,cieżko mi sie oddycha.Zamiast oddychać delikatnie tak jak sie powinno,zaciągam się głębiej powietrzem co jakis czas,taki rodzaj wzdychania.Bolą mnie juz od tego mięsie w klatce( bo chyba nie płuca).Oczywiscie jak sie czymś zajmę,normalnie oddycham bez żadnego problemu.Co półtora miesiąca jestem na wizycie u kardiologa.Za każdym razem mnie osluchuje,wiec chyba by coś wykrył przy badaniu(z sercem wszystko ok)?
Męczę się z tym strasznie.Moje całe dni upływają na obserwacji klatki,czy serce równo bije,czy się nie duszę itd.Może ktoś ma jakąś radę co z tym zrobic ?
Znowu mam problemy z oddychaniem.Czuję ciężar na klatce piersiowej,cieżko mi sie oddycha.Zamiast oddychać delikatnie tak jak sie powinno,zaciągam się głębiej powietrzem co jakis czas,taki rodzaj wzdychania.Bolą mnie juz od tego mięsie w klatce( bo chyba nie płuca).Oczywiscie jak sie czymś zajmę,normalnie oddycham bez żadnego problemu.Co półtora miesiąca jestem na wizycie u kardiologa.Za każdym razem mnie osluchuje,wiec chyba by coś wykrył przy badaniu(z sercem wszystko ok)?
Męczę się z tym strasznie.Moje całe dni upływają na obserwacji klatki,czy serce równo bije,czy się nie duszę itd.Może ktoś ma jakąś radę co z tym zrobic ?
-
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 115
- Rejestracja: 22 czerwca 2014, o 15:22
Witaj! Duszności mi są są znane ponieważ miewam je do tej pory. Też odczuwałam ciężar na klatce, ogólnie tak jakby coś blokowało mnie przy wdychaniu. Miałam również odczucie jakby niedotlenienia. Przez długi okres bardzo się martwiłam czy aby wszystko jest okej z moimi płucami. Ogólnie przy osłuchaniu byłoby wiadomo, że coś jest nie tak. Z resztą z własnej obserwacji widzisz, że jak się czymś zajmiesz to ten objaw przechodzi, więc to na 100% nerwica. Moja rada jest taka żeby porzucić tą kontrolę i po prostu nie skupiać się na tym jak oddychasz. Początki mogą być trudne ale z biegiem czasu będzie coraz łatwiej oswoić się z tym nieprzyjemnym nerwicowym objawempimpek82 pisze:Witam!
Znowu mam problemy z oddychaniem.Czuję ciężar na klatce piersiowej,cieżko mi sie oddycha.Zamiast oddychać delikatnie tak jak sie powinno,zaciągam się głębiej powietrzem co jakis czas,taki rodzaj wzdychania.Bolą mnie juz od tego mięsie w klatce( bo chyba nie płuca).Oczywiscie jak sie czymś zajmę,normalnie oddycham bez żadnego problemu.Co półtora miesiąca jestem na wizycie u kardiologa.Za każdym razem mnie osluchuje,wiec chyba by coś wykrył przy badaniu(z sercem wszystko ok)?
Męczę się z tym strasznie.Moje całe dni upływają na obserwacji klatki,czy serce równo bije,czy się nie duszę itd.Może ktoś ma jakąś radę co z tym zrobic ?

-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 16
- Rejestracja: 8 listopada 2014, o 20:49
Witam wszystkich! Z tego co ja tu wyczytałem, mam te duszności nerwicowe. Pamiętam że w wieku ok. 10 lat miałem to przez bodajże 1 dzień (podczas leżenia i oglądania filmu nagle pomyślałem o oddychaniu) i to z przerwami, jak się czymś zająłem, lub jak ktoś mnie zagadał. Potem w wieku ok. 12 lat przez jakieś 2 dni, potem w wieku ponad 14 lat przez jakieś 2-4 dni, i TERAZ to mam w wieku 16 lat i trzyma mnie to już 5 dzień w dodatku intensywniej niż wtedy. 1 dnia tych duszności początkowo się przestraszyłem, ale wiedziałem, że już tak miałem (nawet niedawno-jakieś 1,5 roku temu), i to przejdzie jak o tym zapomnę. Ten pierwszy dzień był pół na pół, z 2 godziny było okej, ale potem znowu mi się przypomniało, i tak w kratkę. 2, 3, 4 i dzisiejszy 5 dzień jest nie do zniesienia, i szczerze, jedynie czego się boję, to że zostanie mi to już na zawsze. 2 dnia tych duszności powiedziałem mamie, to poszliśmy do przychodni, a stamtąd do szpitala- zrobili ekg, rentgen klaty, ciśnienie, i na razie z tego wyszło tylko negatywnie ciśnienie. Mam nadciśnienie tętnicze. Powiedzieli, żebym do 11 listopada codziennie mierzył 3 razy dziennie ciśnienie i zapisywał, a po tych dniach pojechał do szpitala na poleżenie na kolejne badania. I właśnie w tym weekendzie dowiedziałem się dzięki temu forum, że ten dziwny oddech to może duszności nerwicowe.
Oprócz tych duszności co już były tu opisywane dziesiątki razy, gdy zacznę myśleć już nałogowo o tym oddechu to chodzę od kuchni do pokoju cały roztrzęsiony i rozkojarzony. Ponadto mam kluchę w gardle i nacisk na klatkę piersiową.
I teraz NAJWAŻNIEJSZE! Czy są tu osoby które stanowczo powiedzieli tej kurwicy, oddal się!!! ? Czy komuś te duszności całkowicie przeszły po jakiejś terapii, lekach czy po prostu z dnia na dzień o tym kale zapomniał? Czy dam radę się z tego wyleczyć całkowicie? Czy to na 100% nerwica? Czy ktoś wyleczony całkowicie z tych duszności może podać mi numer telefonu, a ja do niego zadzwonię i opowie jak mu to przeszło? 16 latek z takim problemem to normalne?
Ja już z tym wytrzymać nie mogę, bo nie da się na niczym skupić i nawet odwrócenie uwagi czy zajęcie się czymś już nie pomaga, jak to było dawniej. :[
Oprócz tych duszności co już były tu opisywane dziesiątki razy, gdy zacznę myśleć już nałogowo o tym oddechu to chodzę od kuchni do pokoju cały roztrzęsiony i rozkojarzony. Ponadto mam kluchę w gardle i nacisk na klatkę piersiową.
I teraz NAJWAŻNIEJSZE! Czy są tu osoby które stanowczo powiedzieli tej kurwicy, oddal się!!! ? Czy komuś te duszności całkowicie przeszły po jakiejś terapii, lekach czy po prostu z dnia na dzień o tym kale zapomniał? Czy dam radę się z tego wyleczyć całkowicie? Czy to na 100% nerwica? Czy ktoś wyleczony całkowicie z tych duszności może podać mi numer telefonu, a ja do niego zadzwonię i opowie jak mu to przeszło? 16 latek z takim problemem to normalne?
Ja już z tym wytrzymać nie mogę, bo nie da się na niczym skupić i nawet odwrócenie uwagi czy zajęcie się czymś już nie pomaga, jak to było dawniej. :[
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 16
- Rejestracja: 8 listopada 2014, o 20:49
Witam wszystkich! Z tego co ja tu wyczytałem, mam te duszności nerwicowe. Pamiętam że w wieku ok. 10 lat miałem to przez bodajże 1 dzień (podczas leżenia i oglądania filmu nagle pomyślałem o oddychaniu) i to z przerwami, jak się czymś zająłem, lub jak ktoś mnie zagadał. Potem w wieku ok. 12 lat przez jakieś 2 dni, potem w wieku ponad 14 lat przez jakieś 2-4 dni, i TERAZ to mam w wieku 16 lat i trzyma mnie to już 5 dzień w dodatku intensywniej niż wtedy. 1 dnia tych duszności początkowo się przestraszyłem, ale wiedziałem, że już tak miałem (nawet niedawno-jakieś 1,5 roku temu), i to przejdzie jak o tym zapomnę. Ten pierwszy dzień był pół na pół, z 2 godziny było okej, ale potem znowu mi się przypomniało, i tak w kratkę. 2, 3, 4 i dzisiejszy 5 dzień jest nie do zniesienia, i szczerze, jedynie czego się boję, to że zostanie mi to już na zawsze. 2 dnia tych duszności powiedziałem mamie, to poszliśmy do przychodni, a stamtąd do szpitala- zrobili ekg, rentgen klaty, ciśnienie, i na razie z tego wyszło tylko negatywnie ciśnienie. Mam nadciśnienie tętnicze. Powiedzieli, żebym do 11 listopada codziennie mierzył 3 razy dziennie ciśnienie i zapisywał, a po tych dniach pojechał do szpitala na poleżenie na kolejne badania. I właśnie w tym weekendzie dowiedziałem się dzięki temu forum, że ten dziwny oddech to może duszności nerwicowe.
Oprócz tych duszności co już były tu opisywane dziesiątki razy, gdy zacznę myśleć już nałogowo o tym oddechu to chodzę od kuchni do pokoju cały roztrzęsiony i rozkojarzony. Ponadto mam kluchę w gardle i nacisk na klatkę piersiową.
I teraz NAJWAŻNIEJSZE! Czy są tu osoby które stanowczo powiedzieli tej kurwicy, oddal się!!! ? Czy komuś te duszności całkowicie przeszły po jakiejś terapii, lekach czy po prostu z dnia na dzień o tym kale zapomniał? Czy dam radę się z tego wyleczyć całkowicie? Czy to na 100% nerwica? Czy ktoś wyleczony całkowicie z tych duszności może podać mi numer telefonu, a ja do niego zadzwonię i opowie jak mu to przeszło? 16 latek z takim problemem to normalne?
Ja już z tym wytrzymać nie mogę, bo nie da się na niczym skupić i nawet odwrócenie uwagi czy zajęcie się czymś już nie pomaga, jak to było dawniej. :[
Oprócz tych duszności co już były tu opisywane dziesiątki razy, gdy zacznę myśleć już nałogowo o tym oddechu to chodzę od kuchni do pokoju cały roztrzęsiony i rozkojarzony. Ponadto mam kluchę w gardle i nacisk na klatkę piersiową.
I teraz NAJWAŻNIEJSZE! Czy są tu osoby które stanowczo powiedzieli tej kurwicy, oddal się!!! ? Czy komuś te duszności całkowicie przeszły po jakiejś terapii, lekach czy po prostu z dnia na dzień o tym kale zapomniał? Czy dam radę się z tego wyleczyć całkowicie? Czy to na 100% nerwica? Czy ktoś wyleczony całkowicie z tych duszności może podać mi numer telefonu, a ja do niego zadzwonię i opowie jak mu to przeszło? 16 latek z takim problemem to normalne?
Ja już z tym wytrzymać nie mogę, bo nie da się na niczym skupić i nawet odwrócenie uwagi czy zajęcie się czymś już nie pomaga, jak to było dawniej. :[
-
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 1255
- Rejestracja: 29 października 2010, o 03:03
Sa tu osoby takie 
wyzdrowialem-z-nerwicy.html
leczenie-derealizacji.html
Bo to nie dany objaw jest wazny ale sam fakt nerwicy, panikowania, nakrecania sie, myslenia, obaw przed czyms.
Jak masz ochote poczytaj o nerwicy tu u nas na forum spis-tresci-autorami-t4728.html
Duze cisnienie przy mierzeniu w poradni podejrzewam ze tez wynikalo ze stresu przy badaniu
Ogolnie najpierw troche poczytaj zebys mial rozeznanie co z toba sie dzieje. Dusznosci owszem takze mialam przy nerwicy i oczywiscie przeszly a aby przeszlo musialam wiedziec co sie dzieje i co robic, tu rozmowa przez telefon nagle nie zmieni biegu rzeczy.
Polecam takze zapisac sie do psychologa.

wyzdrowialem-z-nerwicy.html
leczenie-derealizacji.html
Bo to nie dany objaw jest wazny ale sam fakt nerwicy, panikowania, nakrecania sie, myslenia, obaw przed czyms.
Jak masz ochote poczytaj o nerwicy tu u nas na forum spis-tresci-autorami-t4728.html
Duze cisnienie przy mierzeniu w poradni podejrzewam ze tez wynikalo ze stresu przy badaniu

Ogolnie najpierw troche poczytaj zebys mial rozeznanie co z toba sie dzieje. Dusznosci owszem takze mialam przy nerwicy i oczywiscie przeszly a aby przeszlo musialam wiedziec co sie dzieje i co robic, tu rozmowa przez telefon nagle nie zmieni biegu rzeczy.
Polecam takze zapisac sie do psychologa.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 414
- Rejestracja: 7 sierpnia 2013, o 14:31
Heja no wygląda to na nerwicę.Ciśnienie mogłeś mieć wysokie pod wpływem nakręcania się ,ja też tak miałam...
Teraz jak sobie z tym radzić wszystko masz na forum opisane więc czytaj i czytaj no i STOSUJ się do tego to Ci z czasem przejdzie ...ale jest potrzebna cierpliwośc i akceptacja tego stanu aktualnego ,żeby mogło być lepiej ...Na koniec napiszę Ci,że nakręcanie się tylko potęguje problem ,a i tak nic Ci nie będzie oprócz złego nastroju i jakis lęków ewentualnie ataków paniki czego Ci nie życzę ,ale które zdarzają się w nerwicy chociaż nie muszą...jak nauczysz się stoniowo na tym nie skupiać będzie cool...
Ps.Na pocieszenie napiszę ,że lepszego forum dotyczącego jak radzić sobie z nerwicą nie znajdziesz w necie
Teraz jak sobie z tym radzić wszystko masz na forum opisane więc czytaj i czytaj no i STOSUJ się do tego to Ci z czasem przejdzie ...ale jest potrzebna cierpliwośc i akceptacja tego stanu aktualnego ,żeby mogło być lepiej ...Na koniec napiszę Ci,że nakręcanie się tylko potęguje problem ,a i tak nic Ci nie będzie oprócz złego nastroju i jakis lęków ewentualnie ataków paniki czego Ci nie życzę ,ale które zdarzają się w nerwicy chociaż nie muszą...jak nauczysz się stoniowo na tym nie skupiać będzie cool...

Ps.Na pocieszenie napiszę ,że lepszego forum dotyczącego jak radzić sobie z nerwicą nie znajdziesz w necie

Być sobą znaczy wierzyć w siebie być prawdziwym.
Życie zaczyna się tam gdzie kończy sie strach.
Uwaga niesie energię.
ZAPAMIĘTAJ: 'Im więcej naciskamy tym większy jest opór'
Pamiętaj :co ludzie myślą nie jest ważne.
Zapamiętaj:Nie jesteś tylko emocjami.
Pamiętaj:Miej DYSTANS !
UmysłRegenerujeSięGdyPrzestajeszSięBać
CiemneStronySłużąDoPrzykryciaJasnychStronŻycia!
JeśliTraciszPieniądzeMałoTracisz,JeśliTraciszZdrowieDużoTracisz,JeśliTraciszSpokójWszystkoTracisz
Im szybciej zaakceptujesz scenariusz w głowie na który się nie zgadzasz,tym szybciej zmieni się Twój stan emocjonalny na lepszy !
Nerwica to stan umysłu który chce nam powiedzieć że :jestescie katami dla siebie zmieńcie się to wam odpuszcze!
Życie zaczyna się tam gdzie kończy sie strach.
Uwaga niesie energię.
ZAPAMIĘTAJ: 'Im więcej naciskamy tym większy jest opór'
Pamiętaj :co ludzie myślą nie jest ważne.
Zapamiętaj:Nie jesteś tylko emocjami.
Pamiętaj:Miej DYSTANS !
UmysłRegenerujeSięGdyPrzestajeszSięBać
CiemneStronySłużąDoPrzykryciaJasnychStronŻycia!
JeśliTraciszPieniądzeMałoTracisz,JeśliTraciszZdrowieDużoTracisz,JeśliTraciszSpokójWszystkoTracisz
Im szybciej zaakceptujesz scenariusz w głowie na który się nie zgadzasz,tym szybciej zmieni się Twój stan emocjonalny na lepszy !
Nerwica to stan umysłu który chce nam powiedzieć że :jestescie katami dla siebie zmieńcie się to wam odpuszcze!
-
- Ex-administrator i do tego odburzony
- Posty: 664
- Rejestracja: 19 czerwca 2013, o 20:07
Witaj,
Tak, opisane przez Ciebie objawy wskazują na typową nerwiczkę, wiec nie masz się czym martwić, to żadna śmiertelna, niebezpieczna choroba, tylko zaburzenie z którego się wychodzi. Sam miałem wszystkie objawy które opisujesz, i akurat w moim przypadku, lekarstwem na nie okazało się po prostu aktywniejsze życie, zajęcie, i akceptacja tego stanu. Akurat prawdopodobnie u Ciebie wygląda to tak że strasznie boisz się tych napadów, i dlatego nadal one trwają, tak to jest w nerwicy, kreatorem większości problemów jest lęk, jeśli się go pozbędziemy, pozbędziemy się również zaburzenia. A tym czego ten nieszczęsny lek boi się najbardziej jest ignorancja, jeśli nie będziesz na to zwracał wielkiej uwagi, robił z tego dramatu, to z czasem wszystko minie Ci jak ręką odjął. Chociaż nie jest to niestety takie proste jakby się wydawało, jednak praca nad sobą nie jest prosta, ale na pewno każdy z nas ma w sobie tyle siły, aby sobie poradzić.
Na pewno dokończ badania, żeby wykluczyć wszelkie możliwości, ale mi to osobiście wygląda naprawdę na typową nerwice wegetatywną. Dlatego polecam Ci od serca zapoznać się z artykułami naszych administratorów, które mogą Ci naprawdę dużo pomóc, tak jak to było w moim przypadku: vademecum-leku-nerwic.html
Grunt to wziąć to sobie naprawdę do serca, nie poddawać się, i przeć naprzód mimo zaburzenia, a sądzę że szybko się tego pozbędziesz.
Pozdrawiam
Tak, opisane przez Ciebie objawy wskazują na typową nerwiczkę, wiec nie masz się czym martwić, to żadna śmiertelna, niebezpieczna choroba, tylko zaburzenie z którego się wychodzi. Sam miałem wszystkie objawy które opisujesz, i akurat w moim przypadku, lekarstwem na nie okazało się po prostu aktywniejsze życie, zajęcie, i akceptacja tego stanu. Akurat prawdopodobnie u Ciebie wygląda to tak że strasznie boisz się tych napadów, i dlatego nadal one trwają, tak to jest w nerwicy, kreatorem większości problemów jest lęk, jeśli się go pozbędziemy, pozbędziemy się również zaburzenia. A tym czego ten nieszczęsny lek boi się najbardziej jest ignorancja, jeśli nie będziesz na to zwracał wielkiej uwagi, robił z tego dramatu, to z czasem wszystko minie Ci jak ręką odjął. Chociaż nie jest to niestety takie proste jakby się wydawało, jednak praca nad sobą nie jest prosta, ale na pewno każdy z nas ma w sobie tyle siły, aby sobie poradzić.
Na pewno dokończ badania, żeby wykluczyć wszelkie możliwości, ale mi to osobiście wygląda naprawdę na typową nerwice wegetatywną. Dlatego polecam Ci od serca zapoznać się z artykułami naszych administratorów, które mogą Ci naprawdę dużo pomóc, tak jak to było w moim przypadku: vademecum-leku-nerwic.html
Grunt to wziąć to sobie naprawdę do serca, nie poddawać się, i przeć naprzód mimo zaburzenia, a sądzę że szybko się tego pozbędziesz.
Pozdrawiam
With your feet in the air and your head on the ground
Try this trick and spin it, yeah
Your head will collapse
If theres nothing in it
And you'll ask yourself
Where is my mind ?
Where is my mind ?
Where is my mind ?
Try this trick and spin it, yeah
Your head will collapse
If theres nothing in it
And you'll ask yourself
Where is my mind ?
Where is my mind ?
Where is my mind ?
-
- Ex-administrator i do tego odburzony
- Posty: 664
- Rejestracja: 19 czerwca 2013, o 20:07
Tak, nerwicowych objawów nie mam już praktycznie żadnych i głównie pozbyłem się tego dzięki temu że stosowałem się do rad zawartych w artykułach na forum 

With your feet in the air and your head on the ground
Try this trick and spin it, yeah
Your head will collapse
If theres nothing in it
And you'll ask yourself
Where is my mind ?
Where is my mind ?
Where is my mind ?
Try this trick and spin it, yeah
Your head will collapse
If theres nothing in it
And you'll ask yourself
Where is my mind ?
Where is my mind ?
Where is my mind ?
- b00s123
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 362
- Rejestracja: 5 października 2014, o 20:45
niestety konkret jest tylko jeden , Akceptacja i ignorowanie tego stanu , musisz skupić uwagę na czymś innym np ; oglądanie seriali itp , bądź rozmowa z kimkolwiek (mi to bardzo pmagało/pomaga)
niestety ale początki nerwicy są cholernie nieprzyjemne , ale z biegiem czasu sam zobaczysz że to minie : )
niestety ale początki nerwicy są cholernie nieprzyjemne , ale z biegiem czasu sam zobaczysz że to minie : )
"Wola psychiki daje wyniki"