Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Nerwica ... czemu słuzy, zrozumienie

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
Awatar użytkownika
zebulon
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 644
Rejestracja: 21 czerwca 2015, o 18:56

2 kwietnia 2016, o 10:33

Ciągle się zastanawiam dlaczego mamy nerwicę , objawy itp. bo tak naprawdę po co nam to ? zabiera nam część życia a nawet uniemożliwia normalne życie jaki jest sens tego ? Dla zrozumienia podzieliłem psychikę na cześć świadomą i pozaświadomą żeby jakąś uporządkować tok myślenia i nie rozumiem co powoduje że ta częśc pozaświadoma generuje te wszystkie objawy. Zapraszam do dyskusji bo działania pomimo objawów na pewno jest jakaś drogą ale ... czy nie lepiej zrozumieć swoją pozaświadomość i sie z nią dogadać ? Albo inaczej doprowadzić do współdziałania ?
Każda droga zaczyna się od pierwszego kroku .
Piekło nerwicy tworzymy sami sobie ...
Nie pozwól żeby życie straciło sens przez osobę, która po prostu nie była Ciebie warta.
nerwica przypomina prowadzenie codziennie konia do weterynarza żeby sprawić czy na pewno nie jest wielbłądem ( cytat który mnie rozbawił )
Awatar użytkownika
Ciasteczko
Administrator
Posty: 2682
Rejestracja: 28 listopada 2012, o 01:01

2 kwietnia 2016, o 11:28

Uważam, że umysł gdy podlega ciągle presji zewnętrznej (okoliczności życiowe, szkoła, praca, rodzina) i wewnętrznej (zamartwianie się, obciążające toki myślowe, konflikty wewnętrzne, itp.) zaczyna żyć w sytuacji ciągłego zagrożenia zupełnie jakby istniała jakaś sytuacja rodem z filmu przyrodniczego, gdzie aktywuje się reakcja lękowa jako element instynktu samozachowawczego. Ma ona pomagać wybrnąć w danym momencie z sytuacji zagrażającej nam i pomóc albo zwalczyć zagrożenie (zabić/przepędzić), albo zwiewać. Jednak jeśli ta presja utrzymuje się długi czas (czego możemy sobie z przyzwyczajenia albo niewiedzy na dany moment nie uświadamiać) , to przypomina to wieczne stanie przed przeciwnikiem w zastygniętej pozie, albo szamotanie się w potrzasku w sensie psychicznym. Psychika i ciało(które reaguje na napięcie psychiczne,) podlegające takiej presji, w pewnej chwili przestają w naturalny sposób funkcjonować w rytmie zagrożenie-pokonanie go-relaks, tylko ciągle funkcjonują w trybie zagrożenia. I wtedy ten tryb awaryjny, który w założeniu ma pomagać zaczyna być rozregulowany i szykuje wiele niemiłych niespodzianek. Pełen wachlarz objawów, które zazwyczaj odpalałyby się tylko na moment zagrożenia, staje się integralną częścią życia i uniemożliwia cieszenie się nim.
Generowanie objawów natomiast jest, moim zdaniem, w dużym stopniu kwestią indywidualną. Ale można odnaleźć punkty wspólne, jako że zazwyczaj jest to przeciążenie. Warto przyjrzeć się u siebie temu, co może generować presję - swoim przekonaniom, oczekiwaniom, rozmyślaniom na co dzien, samoocenie, postawie wobec samego siebie (wrogiej? przyjacielskiej? krytykującej? wspierającej?). A także swojemu życiu jako takiemu- otoczeniu, bliskim, współpracownikom, szkole, pracy, konkretnemu położeniu życiowemu. A potem bardzo bardzo dokładnie i uczciwie przeanalizować jak można zmienić i do jakiego stopnia swoją postawę i myślenie a także fizycznie sytuacje poprzez wyeliminowanie pewnych czynników (np. jeśli praca, do której człowiek chodzi go wykańcza ma dwa wyjścia albo ją zmieni albo zmieni podejście do niej- innego wyjścia nie ma, a wybór pozostaje w naszych rękach i tak jest z większością przypadków).
Odburzanie, to proces - wstajesz, upadasz, wstajesz, upadasz... ale upierasz się, że idziesz do przodu.
Każdy ma tę moc. Nie odkładaj życia na później. Nigdy. :hercio:
Awatar użytkownika
zebulon
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 644
Rejestracja: 21 czerwca 2015, o 18:56

2 kwietnia 2016, o 12:20

Tak , ogólnie się zgodzie ale nie ma tu wyjaśnienia poco bo sobie myślę ze jak bede wiedział poco stworzył sie taki układ to mam szanse to zmienić , objawy generowane z pozaświadomości to jedno ale dlaczego pozaświadomość w tym tkwi ? Kiedy i jak sie to wytworzyło to jedno ale teraz juz tego nie ma a nadal tkwimy w tym wiec znowu zadaje sobie pytanie poco mi to ? (nam) Nie mamy możliwości cofnąć się w czasie i pozmieniać wiec co nam pozostaje ? iść dalej .. myślę że jest zależność , takie sprzężenie zwrotne pomiędzy świadomością i pozaswiadomością bo to jest całość psychiki wiec można się dogadywać nie chodzi mi tu o rozdrabnianie ale o globalizacje tej czesci naszej psychiki ktora jest odpowiedzialna za nerwice i globalnie ją przekształcić

-- 2 kwietnia 2016, o 12:20 --
Bo przyszło mi do głowy ze jak zrozumiem po co mi nerwica to mogę jej sie pozbyć
Każda droga zaczyna się od pierwszego kroku .
Piekło nerwicy tworzymy sami sobie ...
Nie pozwól żeby życie straciło sens przez osobę, która po prostu nie była Ciebie warta.
nerwica przypomina prowadzenie codziennie konia do weterynarza żeby sprawić czy na pewno nie jest wielbłądem ( cytat który mnie rozbawił )
Awatar użytkownika
elala73
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 439
Rejestracja: 5 listopada 2014, o 09:44

2 kwietnia 2016, o 12:39

ja to widzę tak ,że jeśli nazbyt czymś się przejmujemy , to pojawia się lęk . U mnie tych sytuacji jest multum , bo od dziecka lękliwa jestem . Umysł ,mózg zapamiętuje to , bo lęk jest ważnym czynnikiem przetrwania . Potem w sytuacjach życiowych,gdy powracamy do podobnych okoliczności ,myśli,mózg przypomina sobie sytuacje i generuje lęk , jako ostrzeżenie , nawet przed czymś co nam nie zagraża . Ale to chyba jest własnie to samo co napisała ciasteczko :)
Awatar użytkownika
zebulon
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 644
Rejestracja: 21 czerwca 2015, o 18:56

2 kwietnia 2016, o 12:43

Właśnie to ten sam schemat ale ja ciagle pytam poco nie dlaczego to czy tamto ... nie interesuje się nazywaniem czy to lęk czy panika .. to wszystko jest w nas jako część psychiki ale u osoby niezaburzonej to inaczej działa a u na inaczej wiec ... poco nam to ?
Każda droga zaczyna się od pierwszego kroku .
Piekło nerwicy tworzymy sami sobie ...
Nie pozwól żeby życie straciło sens przez osobę, która po prostu nie była Ciebie warta.
nerwica przypomina prowadzenie codziennie konia do weterynarza żeby sprawić czy na pewno nie jest wielbłądem ( cytat który mnie rozbawił )
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

2 kwietnia 2016, o 12:49

Istnieją dwie odpowiedzi.
W przypadku konfliktów wewnętrznych, wychowania, nawyków itd itd nerwica czy jakiegolwiek zaburzenie emocjonalne pojawia się BO nie można żyć w pełni i być szczęśliwym mając w sobie destrukcyjne schematy i reakcje.
Emocje muszą odpowiedzieć.

W przypadku nerwicy sytuacyjnych (bodźcowych, nagłych) nerwica ma cel tylko na początku - oderwać się od problemu, przeciążenia. Potem (bo taka nerwica może rozwinąć się na całe lata nawet) to już tylko życie nawykowym lękiem, analizą i brakiem zrozumienia co się z nami dzieje, oraz brak przekraczania sztucznie wytworzonych przez zaburzenie barier.
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Awatar użytkownika
zebulon
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 644
Rejestracja: 21 czerwca 2015, o 18:56

2 kwietnia 2016, o 13:02

A widzę że nie rozumiesz mych intencji, ja traktuje to syntetycznie a nie analitycznie ... nie mozemy cofnąć czasu i pozmieniać nawyków zycia jedynie zdać sobie sprawę że są nawykami negatywnymi i pozmieniać je na pozytywne, pytanie poco jest syntezą
Każda droga zaczyna się od pierwszego kroku .
Piekło nerwicy tworzymy sami sobie ...
Nie pozwól żeby życie straciło sens przez osobę, która po prostu nie była Ciebie warta.
nerwica przypomina prowadzenie codziennie konia do weterynarza żeby sprawić czy na pewno nie jest wielbłądem ( cytat który mnie rozbawił )
aleks1723
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 185
Rejestracja: 17 stycznia 2016, o 19:38

2 kwietnia 2016, o 15:43

Oj Zebulon :D No ja wiem, że łatwo się mówi, no ale: Czy jak ktoś by do Ciebie strzelił, to zanim byś wyjął strzałę by ukoić swoje cierpienia, to byś musiał się dowiedzieć, Kto w Ciebie strzelił?
No ale to tylko przypowiastka taka, odpowiedzi nie znam xd
Największe zło jest ukryte w świętobliwych nadmiernie i w tych powściągliwych nadmiernie.
No bo ja kochałem Życie, ale się za bardzo rozpędziłem i je zgubiłem...
Awatar użytkownika
zebulon
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 644
Rejestracja: 21 czerwca 2015, o 18:56

2 kwietnia 2016, o 16:13

A widzisz trafiłeś w sedno przypadkiem bo właśnie pytanie postawiłem poco wiedzieć kto strzelił ?
Każda droga zaczyna się od pierwszego kroku .
Piekło nerwicy tworzymy sami sobie ...
Nie pozwól żeby życie straciło sens przez osobę, która po prostu nie była Ciebie warta.
nerwica przypomina prowadzenie codziennie konia do weterynarza żeby sprawić czy na pewno nie jest wielbłądem ( cytat który mnie rozbawił )
Awatar użytkownika
Estera
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 230
Rejestracja: 21 grudnia 2013, o 07:27

2 kwietnia 2016, o 16:35

dobrze jest byc swiadomym swoich wrogow, zeby uniknac ponownego postrzelenia przez ktoregos z nich w przyszlosci
...
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

2 kwietnia 2016, o 18:15

Przyznam, że nie rozumiem teraz w sumie o co konkretnie pytasz.

Ale np. co do podświadomości trudno byłoby znaleźć odpowiedz na pytanie po co ona np. w ogóle jest. Jest bowiem taka jest specyfika naszej psychiki i funkcjonowania mentalnego. Myślę, że też pełni rolę bufora pomiędzy Naszym byciem świadomym a rzeczywistością, bez niej mogłoby się okazać, że nie jesteśmy w stanie świadomie zapamiętywać tak dużej ilości rzeczy, odruchów, nawyków, schematów. Podświadomość kojarzy się nam być może tylko z zaburzeniami ale jej rola jest ogólnie ogromna na co dzień.
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Awatar użytkownika
zebulon
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 644
Rejestracja: 21 czerwca 2015, o 18:56

2 kwietnia 2016, o 18:38

Ja nie pytam a dywaguje bo moim zdaniem nerwica czemuś służy dlatego jednym z elementów odburzania jest odpowiedz na pytanie poco mi ona.
Każda droga zaczyna się od pierwszego kroku .
Piekło nerwicy tworzymy sami sobie ...
Nie pozwól żeby życie straciło sens przez osobę, która po prostu nie była Ciebie warta.
nerwica przypomina prowadzenie codziennie konia do weterynarza żeby sprawić czy na pewno nie jest wielbłądem ( cytat który mnie rozbawił )
Awatar użytkownika
schanis22
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 2199
Rejestracja: 17 września 2015, o 00:28

2 kwietnia 2016, o 18:41

po to żeby głupi miał zagadkę moja mama tak zawsze mówiła jak się pytałam po co ? :hehe:
W zdrowym ciele zdrowy duch , zdrowa głowa zdrowy brzuch.
Nerwica jest małą ściemniarą francą , wróblicą cwaniarą . Plącze nam nogi i mówi idż ! Wkręceni w zgubną nić .
Świata nie naprawisz - napraw siebie .
Awatar użytkownika
zebulon
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 644
Rejestracja: 21 czerwca 2015, o 18:56

2 kwietnia 2016, o 18:58

Nie o to mi chodziło
Każda droga zaczyna się od pierwszego kroku .
Piekło nerwicy tworzymy sami sobie ...
Nie pozwól żeby życie straciło sens przez osobę, która po prostu nie była Ciebie warta.
nerwica przypomina prowadzenie codziennie konia do weterynarza żeby sprawić czy na pewno nie jest wielbłądem ( cytat który mnie rozbawił )
Awatar użytkownika
schanis22
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 2199
Rejestracja: 17 września 2015, o 00:28

2 kwietnia 2016, o 19:02

zebulon pisze:Nie o to mi chodziło
Wiem Marek nerwica pokazuję nam nasze złe postrzeganie świata , nasze podejście do życia do problemów nie jednokrotnie lękliwe , pokazuje nam również że nie szanujemy siebie i czas to zmienić , mi pokazała , ale nie będę już pisała tego co jest ogólnie wiadome .
W zdrowym ciele zdrowy duch , zdrowa głowa zdrowy brzuch.
Nerwica jest małą ściemniarą francą , wróblicą cwaniarą . Plącze nam nogi i mówi idż ! Wkręceni w zgubną nić .
Świata nie naprawisz - napraw siebie .
ODPOWIEDZ