Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

natrectwa seksualne

Forum o nerwicy natręctw i jej objawach.
Omawiamy tutaj własne doświadczenia z życia z tym jakże natrętnym zaburzeniem.
Ale także w tym temacie można podzielić się typowymi natrętnymi lękowymi myślami, które pełnią rolę straszaków i eskalatorów lęku w zaburzeniu.
Awatar użytkownika
nierealna
Ex Moderator
Posty: 1184
Rejestracja: 29 listopada 2013, o 14:22

15 listopada 2014, o 15:21

Nieee, nigdy nie patrzyłam na to w ten sposób.
Sama nawet nie wiem od kiedy mam te "zapędy" :DD . I nie jest tak, że nie chce tego zmieniać, bo chcę, bardzo ;)
ALE... natury sie nie zmienia :cry:
Ty­le ra­zy narze­kał na nor­malność i nudę w je­go życiu.
Te­raz od­dałby wszys­tko,żeby cho­ciaż przez chwilę poczuć ten spokój w otaczającym go świecie.


akceptacja + porzucenie kontroli + nastawienie normalnościowe = SUKCES ! ♥
Awatar użytkownika
April
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 704
Rejestracja: 11 września 2014, o 18:47

15 listopada 2014, o 16:09

Nierealna moim zdaniem zdrada z kobieta to nie zdrada :pp A serio to mysle, ze przejmujesz sie tym, ze facet chce wiecej, a Ty mniej, masz moze z tego powodu wyrzuty sumienia, a to juz doskonale podloze to nerwicowych nartectw. Ale nie oszukujmy sie, kazdy z nas ma inne potrzeby seksualne, jedni mniejsze, inni wieksze i trzeba po prostu sprobowac osiagnac jakis konsensus, tak, zeby obydwie strony byly w miare zadowolone. Poza tym to raczej normalne, ze po kilku latach bycia w zwiazku seks juz nie jest taki jak na poczatku, ale przeciez nie oznacza to od razu, ze przestalo sie kogos kochac albo ze jest sie innej orientacji seksualnej :D Ja tez bym chciala wiecej, no ale nie moge, a zmuszac sie nie zamierzam, bo to dopiero byloby wbrew mojej naturze ;)
Meg
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 22
Rejestracja: 1 kwietnia 2015, o 09:42

20 kwietnia 2015, o 11:08

Temat widze, ze juz nie podejmowany ale ....
Ale ja mam za to bardzo ciekawa przypadlosc i chyba poloze Was tym na lopatki.... :D
Na pewno wyda sie wam to smieszne, ale mnie nerwica na tym a w zasadzie w tym nerwica usidlila ;(
Oczywiscie podobno jest to wynikiem moich konfliktow wewnetrznych ..... :)
Troche mi glupio o tym pisac, wstyd i wogole .... Ale moze mi cos madrego podsuniecie :)
Ale do rzeczy .....
Ja boje sie sexu, a w zasadzie efektu koncowego, ktory mnie " skaża" i wszystko dookola. Pare lat temu poznalam mezczyzne, z ktorym sie zwiazalam. Wspiera mnie, jak tylko moze i jest przy mnie. Ale z seksem jest kiepsko. Oczywiscie jestesmy blisko i wogole, jest fajnie, ale nie mozemy dojsc " za daleko". Jezeli do niego dochodzi, to w bardzo okreslonych warunkach. Po czym musi byc, powiedzmy z tydzien jak ja to nazywam kwarantanny. Chodzi o to, ze gdybym w tym czasie czegos dotykala, to staje sie to jakby skazone - to takie moje okreslenie. No i probowalam to przelamywac oczywiscie wychodzac w tym czasie do rodziny, znajomych, pracy ..... Co skonczylo sie skazeniem tego wszystkiego. No i teraz lipa, bo nie potrafie sie spotykac z nimi, bo teraz to oni mnie skażą, tym czym ja ich skazilam. Lek jest ogromny ...... Mam juz nawet lek przed lekiem.....
Dlatego "bezpieczniej" jest poprostu nie kochac sie .....bo sa za duze straty ( mnostwo ubran, sprzetow do wyrzucenia) Ale ilez mozna ...... Chcac zalozyc rodzine ..... Stara juz jestem
Chcialabym aby seks byl dla mnie czyms tak naturalnym, jak jedzenie, czy oddychanie......
A zeby bylo smieszniej doszly jeszcze inne rzeczy.....z tego cyklu..... Wszelkie biale plamy w autobusie, pociagu, w domu kojarzyly mi sie tylko z jednym. Teraz jest juz duzo lepiej, ale nie idealnie.... Ale najgorsze jest to ..... Ide sobie ulica i wpadam na ..... Zuzyte prezerwatywy ..... Mam odruch wymiotny i poczucie, ze mnie to kazi. Czyli wszystko, co mam na sobie i ze soba jest skazone i do wyrzucenia. Nie wyrabiam z kupowaniem nowych rzeczy i np telefonow, ktore akurat mialam przy sobie ...... ;( i gdziekolwiek wtedy pojde, to wszystkich i wszystko kaze.
Ufff..... Beznadziejne to to ....... Nawet dzis w koncu odwazylam sie na wizyte u ginekologa ( lo nie bylam ladnych pare latek) i dalej mam mysli, ze nie wiem czy dam rade, ale musze sie zebrac w sobie ......
Pozdrawiam i czekam na ewentualne pomysly, ktore moglyby mi pomoc ........
ODPOWIEDZ