przestan kochaniutka:) dasz rade bez lekow, Ilona. Problem zrezygnowanej jest zupelnie inny: ty rozumiesz istote lekow i istote nerwicy; Wiesz, czym jest natret, i wprowadzasz w zycie, to, co mowi sie na forum;Ilona pisze: ↑10 maja 2017, o 09:45Teraz to ja zem się wystraszyła na maxa. Viciu pisał zrezygnowanej aby zaczęła to leczyć, te kompulsje. A ja ni3 biorę leków bo chce sama wyjść z tego. I tera mi dowaliło że jak ja ie zacznę tego leczyć to coś zrobię....o loooosieee. Ja nie sprawdzam tych myśli ale nieźle mnie wystraszyły słowa Vicia.
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Myśli natrętne, agresywne, że kogoś zabuje, zrobie krzywde
-
- Hardcorowy "Ryzykant" Forum
- Posty: 1759
- Rejestracja: 14 lipca 2016, o 20:09
Czekasz aż poczujesz się lepiej by zacząć żyć, zacznij żyć, by poczuć się lepiej (Ciasteczko)
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 583
- Rejestracja: 14 lipca 2015, o 11:46
Ilona ja mam kompulsje dlatego Victor zapytał o te leki na kompulsje.Natrety mam od 2011 roku odnośnie dzieci i żałuję,że nie trafiłam n to forum od razu i dałam się wkręcić w to sprawdzanie bo nie wiedziałam o co chodzi?co to jest za syf?dopiero po urodzeniu drugiego dziecka trafiłam tutaj i nie wykonywalam kompulsji o których pisałam prawie 2 lata i to co miało miejsce 2 dni temu może było spowodowane stresem który przeszlam w poniedziałek i objawy się nasilily a powiedziałam sobie,że pierdziele te kompulsje i choćby mnie wykrecalo że strachu to nie będę ich wykonywać bo wiem,że nie chce jej skrzywdzić,kocham ja nad życie tak jak i synka więc dlaczego miałabym dzieci skrzywdzić?dla ideii?nie jestem sadystka pozbawiona empatii bo gdyby tak było to nie cierpiała bym z powodu tych paskudnych myśli.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 583
- Rejestracja: 14 lipca 2015, o 11:46
Dodam jeszcze,że niepotrzebnie pozwoliłam sobie na tego typu sprawdzanie bo to mnie wciagnelo,czułam chwilowa ulgę i tak non stop błędne koło.Tak jak pisałam wcześniej,że gdybym od razu trafiła na to forum i zobaczyła,że nie jestem z tym sama to nie zaczęła bym sprawdzać.Nie bój się dasz radę pracuj nad sobą tak jak do tej pory i będzie dobrze...zrezygnowana pisze: ↑10 maja 2017, o 10:56Ilona ja mam kompulsje dlatego Victor zapytał o te leki na kompulsje.Natrety mam od 2011 roku odnośnie dzieci i żałuję,że nie trafiłam n to forum od razu i dałam się wkręcić w to sprawdzanie bo nie wiedziałam o co chodzi?co to jest za syf?dopiero po urodzeniu drugiego dziecka trafiłam tutaj i nie wykonywalam kompulsji o których pisałam prawie 2 lata i to co miało miejsce 2 dni temu może było spowodowane stresem który przeszlam w poniedziałek i objawy się nasilily a powiedziałam sobie,że pierdziele te kompulsje i choćby mnie wykrecalo że strachu to nie będę ich wykonywać bo wiem,że nie chce jej skrzywdzić,kocham ja nad życie tak jak i synka więc dlaczego miałabym dzieci skrzywdzić?dla ideii?nie jestem sadystka pozbawiona empatii bo gdyby tak było to nie cierpiała bym z powodu tych paskudnych myśli.
-
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 56
- Rejestracja: 17 lutego 2014, o 14:47
Damy rade... Wszyscy...ja też powiedziałam sobie że choćby nie wiem co to ja tych myśli nie sprawdzę....ale miałam podobnie jak Ty na początku. Boję się nadal, Ale ja wiem że to nienormalne . Chciałabym aby ten koszmar sie już skończył. Pilnuje się na każdym kroku. I radośnie! mnie to że nie czuję że mi na nich zależy....przez to dd... Fakty mówią co innego. To moje dzieci i wyjdę z tego choćby nie wiem co...
-
- Hardcorowy "Ryzykant" Forum
- Posty: 1759
- Rejestracja: 14 lipca 2016, o 20:09
Nie ma czegoś takiego jak leki na kompulsje. A kompulsje poza czynami istnieją tez na poziomie mentalnym, ideowym typu 'a co jesli zabije dziecko'
Jesli szybko będziesz mieć wizualizacje jak podchodzisz i przykladasz pieluszkę bez zrobienia tego realnie to jest tez kompulsja. Przy natrectwach myśliwych, cześciej spotyka sie kompulsję na poziomie wyobraźni. Czyli dalej sprawdzanie czy ja chce to zrobić czy jednak nie. Należy powstrzymać oba typy kompulsji. Przyjąć myśl która sie pojawi i przeczekać i przetrzymac mega lek jaki sie pojawi w momencie wstrzymania, zablokowania wykonywania kompulsji. Takie zaakceptowanie myśli bez kompulsowania jest trudne, tym bardziej jesli towarzysza nam wysokie leki. Wtedy należy uderzyć centralnie w wysokie napięcie jakimś typem relaksacji.
Jesli szybko będziesz mieć wizualizacje jak podchodzisz i przykladasz pieluszkę bez zrobienia tego realnie to jest tez kompulsja. Przy natrectwach myśliwych, cześciej spotyka sie kompulsję na poziomie wyobraźni. Czyli dalej sprawdzanie czy ja chce to zrobić czy jednak nie. Należy powstrzymać oba typy kompulsji. Przyjąć myśl która sie pojawi i przeczekać i przetrzymac mega lek jaki sie pojawi w momencie wstrzymania, zablokowania wykonywania kompulsji. Takie zaakceptowanie myśli bez kompulsowania jest trudne, tym bardziej jesli towarzysza nam wysokie leki. Wtedy należy uderzyć centralnie w wysokie napięcie jakimś typem relaksacji.
Czekasz aż poczujesz się lepiej by zacząć żyć, zacznij żyć, by poczuć się lepiej (Ciasteczko)
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 583
- Rejestracja: 14 lipca 2015, o 11:46
Wiem,że nie ma typowych na kompulsje tylko przeciwobsesyjne.Dlatego też powiedziałam sobie,że nie dam się więcej wkręcić w ten syf sprawdzania bo to bez sensu a lęk wzrasta do niewyobrazalnych granic.Halina pisze: ↑10 maja 2017, o 11:24Nie ma czegoś takiego jak leki na kompulsje. A kompulsje poza czynami istnieją tez na poziomie mentalnym, ideowym typu 'a co jesli zabije dziecko'
Jesli szybko będziesz mieć wizualizacje jak podchodzisz i przykladasz pieluszkę bez zrobienia tego realnie to jest tez kompulsja. Przy natrectwach myśliwych, cześciej spotyka sie kompulsję na poziomie wyobraźni. Czyli dalej sprawdzanie czy ja chce to zrobić czy jednak nie. Należy powstrzymać oba typy kompulsji. Przyjąć myśl która sie pojawi i przeczekać i przetrzymac mega lek jaki sie pojawi w momencie wstrzymania, zablokowania wykonywania kompulsji. Takie zaakceptowanie myśli bez kompulsowania jest trudne, tym bardziej jesli towarzysza nam wysokie leki. Wtedy należy uderzyć centralnie w wysokie napięcie jakimś typem relaksacji.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 583
- Rejestracja: 14 lipca 2015, o 11:46
Halina co to znaczy na poziomie mentalnym?możesz jaśniej?przepraszam,ale mam niesamowity ból głowy i nie kontaktuje normalniezrezygnowana pisze: ↑10 maja 2017, o 11:29Wiem,że nie ma typowych na kompulsje tylko przeciwobsesyjne.Dlatego też powiedziałam sobie,że nie dam się więcej wkręcić w ten syf sprawdzania bo to bez sensu a lęk wzrasta do niewyobrazalnych granic.Halina pisze: ↑10 maja 2017, o 11:24Nie ma czegoś takiego jak leki na kompulsje. A kompulsje poza czynami istnieją tez na poziomie mentalnym, ideowym typu 'a co jesli zabije dziecko'
Jesli szybko będziesz mieć wizualizacje jak podchodzisz i przykladasz pieluszkę bez zrobienia tego realnie to jest tez kompulsja. Przy natrectwach myśliwych, cześciej spotyka sie kompulsję na poziomie wyobraźni. Czyli dalej sprawdzanie czy ja chce to zrobić czy jednak nie. Należy powstrzymać oba typy kompulsji. Przyjąć myśl która sie pojawi i przeczekać i przetrzymac mega lek jaki sie pojawi w momencie wstrzymania, zablokowania wykonywania kompulsji. Takie zaakceptowanie myśli bez kompulsowania jest trudne, tym bardziej jesli towarzysza nam wysokie leki. Wtedy należy uderzyć centralnie w wysokie napięcie jakimś typem relaksacji.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1050
- Rejestracja: 27 listopada 2016, o 15:21
Kompulsje polegaja na tym ze czujesz wewnętrzny przymus wykonania danej czynnosci...
Jezeli chodzi o przykladanie pieluszki do twarzy dziecka...to wykonalas tom kompulsie ale wiedzialas ze nie mozesz jej dłużej przytrzymac bo masz kontrole...i jej nie stracisz...jezeli chcesz wyjsc z kompulsji to chodzby Cię skrencalo nie wykonuj....a to minie
Jezeli chodzi o przykladanie pieluszki do twarzy dziecka...to wykonalas tom kompulsie ale wiedzialas ze nie mozesz jej dłużej przytrzymac bo masz kontrole...i jej nie stracisz...jezeli chcesz wyjsc z kompulsji to chodzby Cię skrencalo nie wykonuj....a to minie
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 583
- Rejestracja: 14 lipca 2015, o 11:46
Ewelinko A o czym ja wyżej napisałam...dość z tym...wystarczy...bastaewelinka1200 pisze: ↑10 maja 2017, o 11:55Kompulsje polegaja na tym ze czujesz wewnętrzny przymus wykonania danej czynnosci...
Jezeli chodzi o przykladanie pieluszki do twarzy dziecka...to wykonalas tom kompulsie ale wiedzialas ze nie mozesz jej dłużej przytrzymac bo masz kontrole...i jej nie stracisz...jezeli chcesz wyjsc z kompulsji to chodzby Cię skrencalo nie wykonuj....a to minie

-
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 56
- Rejestracja: 17 lutego 2014, o 14:47
Sprawdzanie to najgorsze co może być. Wciąga jak nw....ja to jestem pewna że u mnie dużo do tych natretow się dd przyczyniło...jakby mi dziadostwo zeszło to bym chyba szybciej rozjebała. Teraz nie czuję że moje że kocham, dlatego chyba muszę ostro złapać sie logiki...
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 583
- Rejestracja: 14 lipca 2015, o 11:46
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 583
- Rejestracja: 14 lipca 2015, o 11:46