
Ważne jest dostrzegać schematy całościowe, to ogromne podobieństwo działania myśli, objawów a wszystko po co? Żeby się bać, żeby tym żyć, aby dawało to poczucie, że jest silniejsze i nie można sobie z tym poradzić.
Ale wszystko po kolei, na początku trzeba się wieeeeeele razy przerazić i wiele razy kombinować, myśleć, tworzyć strategie aby w końcu dotarło...

I swoją drogą ty moralnie nic nie tracisz, nie odpowiadasz sobą za myśli, które pojawiają się z automatu i wynikają z określmy to "podłego nastroju". Nad tym nie ma kontroli, więc spinanie się i oskarżanie jest bezsensowne. Kontrole uzyskasz paradoksalnie jak zaczniesz odpuszczać i rozumieć rozdzielność między Tobą a automatycznymi myślami wynikającymi z zaburzenia lękowego.