Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Motywacja

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
whyisthat
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1027
Rejestracja: 28 września 2013, o 23:45

2 stycznia 2019, o 21:51

Olalala pisze:
2 stycznia 2019, o 21:38
whyisthat pisze:
2 stycznia 2019, o 21:34
Olalala pisze:
2 stycznia 2019, o 21:30


Wiedzialam, ze to do tego zmierza :D

Sprawdzanie to sa dialogi: Ciekawe czy znowu będę odczuwać lek, napewno tam pójdę i znowu bede czuć lek, znowu mi sie to przydarzy i znowu przyjdzie lek, o, wydarzyło sie to i to, i znowu czuje lek.

Ryzykowanie to sa dialogi: "ok kurna chata, ide tam i mam Cie w dupie leku, czy będziesz czy nie, zajmę sie czymś innym" i zajmujesz sie tym i nie wracasz myślami do leku, stawiasz mu wyzwanie, mówisz "Ty głupia krowo, nic mi nie zrobisz, możesz być wszędzie w moim ciele, mam Cie w d..., i tak mi nic nie zrobisz",po czym robisz cos, ale juz nie wracasz myślami do leku, to jest podstawowa różnica miedzy sprawdzaniem a ryzykowaniem.

Sprawdzanie generuje więcej leku, a ryzykowanie powoduje, ze albo lek spada albo przynajmniej nie wzrasta (zależy na jakim etapie odburzania jesteśmy).

Widzisz różnice miedzy Tym dwoma postawami? :D
Aaaaaaa to o to chodzi :D ja myślałem że sama czynność pójścia tam to sprawdzanie A nie że dialogi:D rozumiem tzn ja sobie mówiłem na tej silce że mogę tam nawet zdechnac ale nie wyjdę stąd. Dałem sobie pół godziny i tyle byłem. Nawet kilka minut dłużej:D A potem se jeszcze pochodzilem po sklepach. A lęk spadał owszem na tej silce bo nie analizowalem tych myśli ale nie było tak że to wcale nie było
Noooooo nareszcie! :D no wykonanie czynności nic nie zmienia tylko to co mówisz sobie w głowie. Tylko jest jeszcze jedno... Bo jeśli Ty masz lek przed odczuwaniem leku jak czegoś nie wykonasz to jest to jescze bardziej zagmatwana sprawa ;P
Wydaje mi się że nie.... że nie mam lęku przed lękiem jeśli czegoś nie wykonam. Możliwe że czułym się gorzej gdybym nie poszedł.na siłownię i nie zmierzył się z tym lękiem. Bo pewnie miałbym natrety cały czas A tak to mam ale mniejsze .... sam nie wiem
Reap what you sow!
whyisthat
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1027
Rejestracja: 28 września 2013, o 23:45

3 stycznia 2019, o 11:58

whyisthat pisze:
2 stycznia 2019, o 21:51
Olalala pisze:
2 stycznia 2019, o 21:38
whyisthat pisze:
2 stycznia 2019, o 21:34


Aaaaaaa to o to chodzi :D ja myślałem że sama czynność pójścia tam to sprawdzanie A nie że dialogi:D rozumiem tzn ja sobie mówiłem na tej silce że mogę tam nawet zdechnac ale nie wyjdę stąd. Dałem sobie pół godziny i tyle byłem. Nawet kilka minut dłużej:D A potem se jeszcze pochodzilem po sklepach. A lęk spadał owszem na tej silce bo nie analizowalem tych myśli ale nie było tak że to wcale nie było
Noooooo nareszcie! :D no wykonanie czynności nic nie zmienia tylko to co mówisz sobie w głowie. Tylko jest jeszcze jedno... Bo jeśli Ty masz lek przed odczuwaniem leku jak czegoś nie wykonasz to jest to jescze bardziej zagmatwana sprawa ;P
Wydaje mi się że nie.... że nie mam lęku przed lękiem jeśli czegoś nie wykonam. Możliwe że czułym się gorzej gdybym nie poszedł.na siłownię i nie zmierzył się z tym lękiem. Bo pewnie miałbym natrety cały czas A tak to mam ale mniejsze .... sam nie wiem
Ale teraz jak to zawsze od rana czuje się źle i mega śpiący. Ale to mega :p pisałaś Olaaa że dużo osób robi coś jak nie chce ok A teraz mnie męczy kolejna myśl "ale ty masz lęk więc masz prawo nic nie robić " taki egocentryzm masakra
Reap what you sow!
Gafa
Hardcorowy "Ryzykant" Forum
Posty: 723
Rejestracja: 27 grudnia 2016, o 14:27

3 stycznia 2019, o 12:07

whyisthat pisze:
3 stycznia 2019, o 11:58
whyisthat pisze:
2 stycznia 2019, o 21:51
Olalala pisze:
2 stycznia 2019, o 21:38


Noooooo nareszcie! :D no wykonanie czynności nic nie zmienia tylko to co mówisz sobie w głowie. Tylko jest jeszcze jedno... Bo jeśli Ty masz lek przed odczuwaniem leku jak czegoś nie wykonasz to jest to jescze bardziej zagmatwana sprawa ;P
Wydaje mi się że nie.... że nie mam lęku przed lękiem jeśli czegoś nie wykonam. Możliwe że czułym się gorzej gdybym nie poszedł.na siłownię i nie zmierzył się z tym lękiem. Bo pewnie miałbym natrety cały czas A tak to mam ale mniejsze .... sam nie wiem
Ale teraz jak to zawsze od rana czuje się źle i mega śpiący. Ale to mega :p pisałaś Olaaa że dużo osób robi coś jak nie chce ok A teraz mnie męczy kolejna myśl "ale ty masz lęk więc masz prawo nic nie robić " taki egocentryzm masakra
Skoro myśli to nie Ty tylko umysł. Skoro Ty jesteś świadomością. To kto decyduje umysł czy Ty? A jeśli myśli powiedzą kup sobie 30 par spodni to co kupisz???? No pewnie nie olejsz ta myśl. przestań traktować te myśli jak wyrocznie. W stanie lekowym myśli są z d...py. Masz poprostu uczucie że Ci się nie chce i masz je przełamać. Nie lęk nie daje Ci prawa żeby nic nie robić. Wręcz przeciwnie.
whyisthat
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1027
Rejestracja: 28 września 2013, o 23:45

3 stycznia 2019, o 13:07

Gafa pisze:
3 stycznia 2019, o 12:07
whyisthat pisze:
3 stycznia 2019, o 11:58
whyisthat pisze:
2 stycznia 2019, o 21:51


Wydaje mi się że nie.... że nie mam lęku przed lękiem jeśli czegoś nie wykonam. Możliwe że czułym się gorzej gdybym nie poszedł.na siłownię i nie zmierzył się z tym lękiem. Bo pewnie miałbym natrety cały czas A tak to mam ale mniejsze .... sam nie wiem
Ale teraz jak to zawsze od rana czuje się źle i mega śpiący. Ale to mega :p pisałaś Olaaa że dużo osób robi coś jak nie chce ok A teraz mnie męczy kolejna myśl "ale ty masz lęk więc masz prawo nic nie robić " taki egocentryzm masakra
Skoro myśli to nie Ty tylko umysł. Skoro Ty jesteś świadomością. To kto decyduje umysł czy Ty? A jeśli myśli powiedzą kup sobie 30 par spodni to co kupisz???? No pewnie nie olejsz ta myśl. przestań traktować te myśli jak wyrocznie. W stanie lekowym myśli są z d...py. Masz poprostu uczucie że Ci się nie chce i masz je przełamać. Nie lęk nie daje Ci prawa żeby nic nie robić. Wręcz przeciwnie.
Z drugiej strony to też takie wiesz trochę uzalanje się nad sobą... Bo najlepiej leżeć i nie robić nici czekać aż przejdzie...
Reap what you sow!
whyisthat
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1027
Rejestracja: 28 września 2013, o 23:45

3 stycznia 2019, o 13:29

Tak jakby nie mam już tego co pisał Wiktor nie widzę tego celu bo już tyle lat z tym lękiem walczę A on nadal jest. Straciłem trochę wiarę że mogę z tego wyjść. Że może faktycznie to jakieś wrodzone ehhh


Poza tym pewnie jak się ogarnę z tą myślą to przyjdzie następna którą też będzie dla mnie jakaś "niewytłumaczalna " jak to bywa z natretami. Po prostu chyba działać impulsywnie jak Wiktor radził i tyle....
Reap what you sow!
karoolpl
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 408
Rejestracja: 9 października 2018, o 21:22

3 stycznia 2019, o 15:22

whyisthat pisze:
3 stycznia 2019, o 13:29
Tak jakby nie mam już tego co pisał Wiktor nie widzę tego celu bo już tyle lat z tym lękiem walczę A on nadal jest. Straciłem trochę wiarę że mogę z tego wyjść. Że może faktycznie to jakieś wrodzone ehhh


Poza tym pewnie jak się ogarnę z tą myślą to przyjdzie następna którą też będzie dla mnie jakaś "niewytłumaczalna " jak to bywa z natretami. Po prostu chyba działać impulsywnie jak Wiktor radził i tyle....
Dlatego tak jest bo chyba nie do końca w to wszystko wierzysz i nie dajesz Sobie wyrozumiałości i zakładasz już że przyjdzie taka myśl. A ty masz wszystkie myśli zaakceptować i pozwalać na każda bez względu na ilość i treść. Niech przychodzą i odchodzą i tyle, Ty decyduj czemu nadasz wartość. Już zakładasz że się ogarniesz i wtedy coś Cie dobije, to tak będzie, Ty masz być jak Tommy Lee Jones w ściganym :D jak bulterier, rozszarpywać dopiero jak przyjdzie, ale wiedzieć że to tylko iluzja i niech spada na bambus :) a przede wszystkim pozwolić Sobie na każda myśl i każdy stan :) I przestać w końcu analizować, bo jak tak dalej będzie to będziesz zastanawiał się jak puścisz bąka to czy miał odpowiedni dźwięk i zapach :)
Gafa
Hardcorowy "Ryzykant" Forum
Posty: 723
Rejestracja: 27 grudnia 2016, o 14:27

3 stycznia 2019, o 15:40

karoolpl pisze:
3 stycznia 2019, o 15:22
I przestać w końcu analizować, bo jak tak dalej będzie to będziesz zastanawiał się jak puścisz bąka to czy miał odpowiedni dźwięk i zapach :)
:hehe: Karol super :hehe:
whyisthat
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1027
Rejestracja: 28 września 2013, o 23:45

3 stycznia 2019, o 16:29

karoolpl pisze:
3 stycznia 2019, o 15:22
whyisthat pisze:
3 stycznia 2019, o 13:29
Tak jakby nie mam już tego co pisał Wiktor nie widzę tego celu bo już tyle lat z tym lękiem walczę A on nadal jest. Straciłem trochę wiarę że mogę z tego wyjść. Że może faktycznie to jakieś wrodzone ehhh


Poza tym pewnie jak się ogarnę z tą myślą to przyjdzie następna którą też będzie dla mnie jakaś "niewytłumaczalna " jak to bywa z natretami. Po prostu chyba działać impulsywnie jak Wiktor radził i tyle....
Dlatego tak jest bo chyba nie do końca w to wszystko wierzysz i nie dajesz Sobie wyrozumiałości i zakładasz już że przyjdzie taka myśl. A ty masz wszystkie myśli zaakceptować i pozwalać na każda bez względu na ilość i treść. Niech przychodzą i odchodzą i tyle, Ty decyduj czemu nadasz wartość. Już zakładasz że się ogarniesz i wtedy coś Cie dobije, to tak będzie, Ty masz być jak Tommy Lee Jones w ściganym :D jak bulterier, rozszarpywać dopiero jak przyjdzie, ale wiedzieć że to tylko iluzja i niech spada na bambus :) a przede wszystkim pozwolić Sobie na każda myśl i każdy stan :) I przestać w końcu analizować, bo jak tak dalej będzie to będziesz zastanawiał się jak puścisz bąka to czy miał odpowiedni dźwięk i zapach :)
Heh rozumiem już:) właśnie wróciłem z 1 sesji terapii i mówiła mi psycholog tak " są myśli i emocje i można za nimi iść ale są też wartości i za nimi się powinno iść " np mówiłem jej że leżę rano i mi się nie chce wstać i mam myśli żeby nie wstawać bo JA nie chce " A ona żeby nie iść za myślami i emocjami A wartościami itp itd i żeby żyć tak jakby nie było lęku. Że chodzi o podejście i o to co bym robił jakbym nie miał nerwicy. Np nie chce wychodzić nigdzie przez lęk to żeby wyjść np na randkę jak mogę. Jak mi się nie chce uprawiać seksu przez lęk to żeby spróbować? Nie wiem sam xd
Reap what you sow!
whyisthat
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1027
Rejestracja: 28 września 2013, o 23:45

3 stycznia 2019, o 17:48

whyisthat pisze:
3 stycznia 2019, o 16:29
karoolpl pisze:
3 stycznia 2019, o 15:22
whyisthat pisze:
3 stycznia 2019, o 13:29
Tak jakby nie mam już tego co pisał Wiktor nie widzę tego celu bo już tyle lat z tym lękiem walczę A on nadal jest. Straciłem trochę wiarę że mogę z tego wyjść. Że może faktycznie to jakieś wrodzone ehhh


Poza tym pewnie jak się ogarnę z tą myślą to przyjdzie następna którą też będzie dla mnie jakaś "niewytłumaczalna " jak to bywa z natretami. Po prostu chyba działać impulsywnie jak Wiktor radził i tyle....
Dlatego tak jest bo chyba nie do końca w to wszystko wierzysz i nie dajesz Sobie wyrozumiałości i zakładasz już że przyjdzie taka myśl. A ty masz wszystkie myśli zaakceptować i pozwalać na każda bez względu na ilość i treść. Niech przychodzą i odchodzą i tyle, Ty decyduj czemu nadasz wartość. Już zakładasz że się ogarniesz i wtedy coś Cie dobije, to tak będzie, Ty masz być jak Tommy Lee Jones w ściganym :D jak bulterier, rozszarpywać dopiero jak przyjdzie, ale wiedzieć że to tylko iluzja i niech spada na bambus :) a przede wszystkim pozwolić Sobie na każda myśl i każdy stan :) I przestać w końcu analizować, bo jak tak dalej będzie to będziesz zastanawiał się jak puścisz bąka to czy miał odpowiedni dźwięk i zapach :)
Heh rozumiem już:) właśnie wróciłem z 1 sesji terapii i mówiła mi psycholog tak " są myśli i emocje i można za nimi iść ale są też wartości i za nimi się powinno iść " np mówiłem jej że leżę rano i mi się nie chce wstać i mam myśli żeby nie wstawać bo JA nie chce " A ona żeby nie iść za myślami i emocjami A wartościami itp itd i żeby żyć tak jakby nie było lęku. Że chodzi o podejście i o to co bym robił jakbym nie miał nerwicy. Np nie chce wychodzić nigdzie przez lęk to żeby wyjść np na randkę jak mogę. Jak mi się nie chce uprawiać seksu przez lęk to żeby spróbować? Nie wiem sam xd
Ale tak sobie myślę co ta psycholog mówiła że mam żyć tak jakbym nie miał nerwicy ... Ale jak ? Jak mam np seks uprawiać nawet jak mi się nie chce bo jakbym nie miał nerwicy to bym go uprawiał? Nie rozumiem już nic
Reap what you sow!
ODPOWIEDZ