no generalnie specjalista powinien oddzielać własne poglądy od zawodu a obawiam się że ten psycholog MOŻĘ(nie twierdzę że tak jest) "wyżywać" się np. na mnie za to że młodzież się nie uczy, ma wszystko w 4 literach i że przynosimy wstyd . Nie wiem już sam co myśleć w sumie nie mam nic do stracenia oprócz tego że jeżeli kobieta nie robi tego co trzeb a i jak trzeba aja będę stał w miejscu, tylko kiedy poznać że tak właśnie jest, że terapia z tym specjalistą nie ma sensu.

A wie kto

-- 23 kwietnia 2016, o 19:50 --
no generalnie specjalista powinien oddzielać własne poglądy od zawodu a obawiam się że ten psycholog MOŻĘ(nie twierdzę że tak jest) "wyżywać" się np. na mnie za to że młodzież się nie uczy, ma wszystko w 4 literach i że przynosimy wstyd . Nie wiem już sam co myśleć w sumie nie mam nic do stracenia oprócz tego że jeżeli kobieta nie robi tego co trzeb a i jak trzeba aja będę stał w miejscu, tylko kiedy poznać że tak właśnie jest, że terapia z tym specjalistą nie ma sensu.

A wie kto

-- 23 kwietnia 2016, o 19:50 --
A wie ktoś jak to jest z tą wymowa zaburzeń kompulsyjnych ?

Radę dała Ci dobrą, mianowicie by " biegać i robić kroki w przełamywaniu lęków( dołączyć do jakiegoś koła które spełnia moje zainteresowania)". To jest ważne. Ja zauważyłem to dopiero teraz gdy nerwica (przynajmniej tak odczuwam) zaczyna mi odpuszczać. Widzę ile czasu straciłem, ile życia przepadło, bo tak zatraciłem się w swoich objawach i zmartwieniach. Co do materiałów z YT to sam przesłuchałem ich już niezliczoną ilość razy, ale ze względu na długość i fakt, że lęk mocno wpłynął na moją koncentrację i pamięć wyciągałem z nich mniej niż powinienem. Teraz jak prawdziwy student założyłem sobie zeszyt i przerabiam od nowa robiąc notatki

rohace pisze: A wie ktoś jak to jest z tą wymowa zaburzeń kompulsyjnych ?

Ciekawa sprawa- w wikipedii są kompulsyjne ale np w korpusie słownika jezyka polskiego występują tylko wyrażenia z kompulsywne. Przypuszczam, że można jakoś wymiennie to stosować.

http://pl.wikipedia.org/wiki/Zaburzenia ... ompulsyjne
http://sjp.pwn.pl/korpus/szukaj/kompulsywne.html
http://sjp.pwn.pl/korpus/szukaj/kompulsyjne.html

Problem w tym że pracuje po 10-11 godzin 6 dni w tyg. Biegać może dam radę ale do koła dołączyć będzie ciężko nie tylko ze względu na czas ale w moim mieś cie brak takich rzeczy

Nie bierz też, aż tak dosłownie tego. Tzn jako recepty na wyjście, bo nie ma przepisu jak krok po kroku wyjść. Mam na myśli to, że jeśli nie zapiszesz się na jakieś koło to nie znaczy, że świat się zawali. Chodzi tu o to (tak ja to rozumiem) by mieć jakąś pasję, która by pozwoli się oderwać chociaż na chwile od natrętnych myśli.

Uważam, że jednak mimo wszystko psycholog nie ma prawa naywać Cię głąbem podczas wizyty i wzbudzać w Tobie uczucia poniżania. Poza tym powinien umieć słuchać i być emoatyczny, tego moim zdaniem zabrakło u tej psycholog. Pamiętaj, że zaufanie do terapeuty jest bardzo ważne, bez tego trudno przebrnąć przez większość naszych problemów. Rada może i rzeczywiście dobra, ale nie w ten sposób. A przepytywanie z lektur jest co najmniej śmieszne.