Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

moja historia :/

Forum dotyczące derealizacji i depersonalizacji.
Dzielimy się tutaj naszymi historiami, objawami, wątpliwościami oraz wszystkim co nas dręczy mając derealizację.
Dopisz się do istniejącego tematu lub po prostu jeśli chcesz stwórz nowy własny wątek.
PaKr91
Gość

31 lipca 2014, o 09:17

własnie musze sie nauczyc radzic sobie z tymi emocjami złymi jak i dobrymi czytałem dzis rano o akceptacji ich i puszczeniu zeby miały ujscie i nie blokowac ich,bo wtedy bedzie gorzej zobacze jak mi to wyjdzie ;) Miłego Dnia :)

-- 28 lipca 2014, o 11:59 --
dzis 20 minutowy spacer bez większego napięcia, tylko ta mysl "niebędziesz miał co robić,bedziesz sie nudził" przesłonila mi spacer,i odrazu mysli : co ja bede robił,nie mam zadnego realnego zajęcia,znowu komp mi zostaje :(

-- 31 lipca 2014, o 09:17 --
czy nasilony lek i uczucie odciecia dezorientacji i zagubienia jest normą przy przełamywaniu lęków?bo tak codzien chodze na spacer coraz dłuzej i wiecej na spaczerze wyglada to dosc dobrze a po powrocie do domu zaczyna sie natłok mysli lęk i niepokoj przewazaja mysli typu : nie bede mial co robić,jestem bezsensu moje zycie nie ma sensu chyba lepiej było by zdechnąć w koncu i miec spokoj,do tego ten lęk ze cos się stanie,prosze powiedzcie czy to wszytsko jest normalne w tym stanie bo juz nie wyrabiam ;(
Aneta
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 1255
Rejestracja: 29 października 2010, o 03:03

31 lipca 2014, o 09:18

Zdaje mi sie ze jest po prostu norma w tych stanach. A jesli mamy nerwice i mimo objawow staramy sie jednak cos robic to moze tak byc ze czujemy sie inaczej, albo gorzej. trudno to nazwac norma w wychodzeniu z nerwicy ale trzeba miec swiadomosc ze przeciez na to potrzeba czasu i ciaglego upominania sie a przynajmniej na poczatku, przypominania sobie co jest najwazniejsze w wychodzeniu.
PaKr91
Gość

31 lipca 2014, o 09:21

niepracuje ,nie ucze sie,jedyneym sensem wyjscia jest samo wyjscie na choc troche z domu zeby nie siedziec w domu przed kompem zadneo innego "najwazniejszego" powodu do wyjscia niemam ;( to przykre w co wpedzilo mnie to zaburzenie ;( niechce życ
Awatar użytkownika
Miesinia
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 649
Rejestracja: 1 października 2013, o 13:57

31 lipca 2014, o 09:29

Hej, to co opisujesz jest jak najbardziej normalne w tej nienormalnosci:) zawsze tak jest,jeśli robisz coś na przekor tym stanom to one próbują dowalic jeszcze bardziej. Też tak miałam, ostatnio wracając z krótkich wakacji dostałam takiego natłoku myśli i dd, że myślałam że sie nie pozbieram, po tym przyszła taka euforia jakbym sie nacpala czegos,wszystko było możliwe,a potem zjazd do deprechy i znów te myśli. Także jak najbardziej normalne, wychodz dalej,małymi kroczkami do przodu,a myśli albo ignoruj,albo osmieszaj, zależy co ci pomoże :) mam nadzieję że czytales artykuły odpowiednie, glowa do góry i do przodu :)!
To jest wszystko bujda!
PaKr91
Gość

31 lipca 2014, o 09:37

przeczytałem juz chyba wszytsko tutaj :( ale jestem tak zagubiony w swoim zyciu ze nic nie dociera do mnie ;( mam straszne mysli czuje ze lęk który we mnie siedzi jest jak bomba atomowa ;( a odczucie ze zaraz oszaleje,zrobie jakies głupstwa,ze sie rozpłyne zapadne gdzies nawet niewiem jak to opisac :/ tez to jest w tym stanie normalne?
Awatar użytkownika
Miesinia
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 649
Rejestracja: 1 października 2013, o 13:57

31 lipca 2014, o 09:41

Jak najbardziej :) trudno żeby lęku nie było skoro tyle czasu nie wychodziles z domu. Ale zrobiłeś już pierwszy krok, to najważniejsze :) jeśli chodzi o dd to te lęki są jak najbardziej uzasadnione. Tzn normalne :)
To jest wszystko bujda!
PaKr91
Gość

31 lipca 2014, o 09:49

dodam ze od 2 dni jestem na zwiekszonej dawce leku Depralin i to sie tak skumulowalo ze nieodnajduje sie we wlasnym pokoju a co dopiero wyjscie na dwor i spacer i do tego jeszcze sennosc mimo przespanej calej nocy nie wiem juz co mam ze soba robic ,i co robic ;(
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

31 lipca 2014, o 10:31

Tutaj jeden fakt rzuca się w oczy, jestes na forum od litopada 2012 roku i obecnie zadajesz podstawowe pytania o to co robić, o to czy zwariujesz, o to czy to i tamto jest możliwe. To pokazuje ze straciles ten cały czas na zycie lękami i branie tylko leków.
A teraz w zasadzie dopiero zaczynasz poznawać co sie z toba dzieje, i na szczescie ze zaczynasz ale musisz zrozumieć, że przez te poltora roku wbijes w swoja podswswiadomosć reakcje lękiem, taki enawyki reagowania strachem.
Musisz pamietac ze pierwsze kroki będa trudno, nie jestem w stanie lepiej wytlumaczyc dzialania nerwicy i lęku niz to zrobilem w tym pierwszy dziale. to trzeba czytac, wyciagac wnioski, nawet robić notatki i krotko mowiac starac sie.

Pozwoliłes na to aby objawy i lek ograniczyly ci zycie, ni epracujesz, nie uczysz sie a to jest ogromny blad, ciezko jest pracowac nad akceptacja lęku, mysli lekowych jesli nie mamy zadnego zajecia.
Zapisz sie na jakas terapie do tego, musisz zmienic podejscie do samych zaburzen, leki tutaj nie zrobia stary cudow i nie ma co sie oklamywac.

Natomiast jak jestes na zwiekszonej dawce to moze byc tak ze ci gorzej od tego i trzeba to przeczekac ze 2 tygodnie.

Ale jak mowie najgorszy jest fakt ze mimo 2 lat prawie leku masz mala swiadomosc tego co sie z toba naprawde dzieje, a to wszystko jest lęk a ty ciagle zyjesz watpliwosciami, czy to mi sie stanie, czy tamto sie stanie a na tym polega utrwalanie nerwic.
Pora to zmieniac ale nie stanie sie to teraz od razu, ale w koncu to twoje zycie i warto sie starac o porpawe jego jakosci!

Zakup jakies lektury, "Opanowac Lek" Bronwyn Fox, "Pokonać lęki i fobie" "strach i lek paniczny" Rogera Bakera
Dowiedz sie co tobie jest i zacznij dzialac!
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
PaKr91
Gość

31 lipca 2014, o 11:41

Tzn na poczatku było cholernie i czytalem tylko forum,z czasembyło dobrze i wszystko sie układało, i jeden atak lęku i paniki i wszytsko wracało od poczatku ;( i stad te moje pytania bo zdaje sie ze wracam do punktu wyjscia po kazdym ataku leku czy też paniki ;( planuje isc na terapie bo wiem ze chociaz ona bedzie jakims zajęciem czyms co musze zrobic bo gdy wstaje rano nie mam niczego co musze robic ;( czegos co było by mysla ze to i to musze zrobic a zamiast tego pierwsza mysl rano : moje zycie to bezsens nie mam co robic ani po co życ :( chce cos z tym zrobic zmienic żyć ale czuje taka wewnetrzna blokade przed działaniem i nie wiem czym ona jest ;(

-- 31 lipca 2014, o 11:41 --
mam juz ksiazki pobralem je zaczynam czytac w ciagu tygodnia zapisze sie na terapie i zaczne zycie od nowa no po oprocz swojej Dziewczyny któa mieszka poł polski ode mnie nie mam nic więcej,czy moja sytuacja po mimo swojej tragicznosci jest to odbudowania? i bede jeszcze normalnie zył ?
Awatar użytkownika
Ciasteczko
Administrator
Posty: 2682
Rejestracja: 28 listopada 2012, o 01:01

31 lipca 2014, o 11:50

Pewnie, że będziesz. Wszystko po kolei, stopniowo, na pewno zmiana nie nastąpi na trzy cztery.
Jeśli chodzi o blokadę, to spróbuj robić rzeczy, które Cię z tego stanu będą wyciągać wbrew chęciom. Tzn. wiesz, że chcesz z tego wyjść, ale często możesz nie mieć ochoty i nastroju do tego. Nie czekaj na ten nastrój. Rób, a zobaczysz, że sie podźwigniesz. :)
Odburzanie, to proces - wstajesz, upadasz, wstajesz, upadasz... ale upierasz się, że idziesz do przodu.
Każdy ma tę moc. Nie odkładaj życia na później. Nigdy. :hercio:
PaKr91
Gość

31 lipca 2014, o 12:06

nawet nie nastawiam sie na poprawe odrazu wiem ze trzeba czasu i cierpliwości,czyli po mimo lęku strachu objawów braku motywacji chęci i działania do czego kolwiek mam działac,dobrze zrozumiałem ? potrzebuje tej pewnosci ze mimo lęku, DD i DP nic mi nie bedzie. Przepraszam ze tak marudze i marudze i pytam w kołko ale zapewwnienie od Kogoś kto juz ma w tym doswiadczenie naprawde pomaga nie tylko sie uspokoic ale i nabrac dobrego podejscia juz chyba mam tak od zawsze
Awatar użytkownika
Ciasteczko
Administrator
Posty: 2682
Rejestracja: 28 listopada 2012, o 01:01

31 lipca 2014, o 20:20

Nic Ci nie będzie mimo dp i dd i lęku. To straszne odczucia, ale nie zagrażają one zdrowiu. Możesz wbrew nim działać. Na rozum i logikę. Oczywiście możesz sobie pozwolić na zeszycie się w domu co jakiś czas, czy co tam Ci przynosi" ulgę", ale nie rezygnuj z życia na stałe z powodu powyższych objawów.
Odburzanie, to proces - wstajesz, upadasz, wstajesz, upadasz... ale upierasz się, że idziesz do przodu.
Każdy ma tę moc. Nie odkładaj życia na później. Nigdy. :hercio:
PaKr91
Gość

1 sierpnia 2014, o 00:48

Dziekuje za odpowiedz:) i za wsparcie :) teraz juz mam ta pewnosc wiec czas przełożyc to na działanie ;) Dziękuje ;) musze zawalczyc o swoje zycie z samym sba i sie ruszyc ze zdrowieniem :)
Awatar użytkownika
Ciasteczko
Administrator
Posty: 2682
Rejestracja: 28 listopada 2012, o 01:01

1 sierpnia 2014, o 11:56

Trzymam za Ciebie kciuki, chociaż i tak wiem, że Ci się uda. ^^
Odburzanie, to proces - wstajesz, upadasz, wstajesz, upadasz... ale upierasz się, że idziesz do przodu.
Każdy ma tę moc. Nie odkładaj życia na później. Nigdy. :hercio:
ODPOWIEDZ