22 sierpnia 2019, o 21:24
Ja teraz kończę pompejanke! Polecam bardzo plus filmiki Szustaka na yt motywacyjne na każdy dzień nowenny. Modlę się o uzdrowienie z dd. I wiecie co, nowenna jak na razie mnie nie uzdrowila, ale wcale tego nie oczekuję już. Nie oczekuję tego cudu, bo widzę, że Bóg prowadzi mnie do odburzenia, ale swoimi drogami. Wiem że jakoś ogarnie mnie. Kiedy, jak, nie mam pojęcia, ale wiem że to zrobi. Modlitwa jest super, zajmuje czas, myśli, daje nadzieję. Widzę, że dd powolutku odpuszcza. I widzę że w życiu nie zdecydowałabym się na odstawienie leków, które biorę już z przerwami prawie 3 lata. Uznałam że to co dostałam teraz na dd nic nie dało, a jeszcze mam skutki uboczne, więc po co się truc, lepiej świadomie się odburzyc skoro i tak nic nie daje. I kurde to jest też działanie pompejanki. Bo jak mam się uleczyć z zaburzeń skoro boję się tak zaryzykować (oczywiście to tylko moja indywidualna sprawa, nie każe nikomu niczego odstawić itd). Wiem że jakoś będzie. Fajny pomysł na ten kącik modlitewny