Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Masz wątpliwości dotyczace objawów? Omawiamy je, opisujemy
- Sasuke
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 481
- Rejestracja: 5 marca 2014, o 15:11
Czy ktoś wie z czego może brać się potężne zmęczenie ? Takie zmęczenie, że kręci mi się co chwilę w głowie, w pracy w której tylko siedzę po 5 godzinach robi mi się słabo, kręci się w głowie, dusi mnie + niepokój, jestem tak zmęczony, że w sobotę nawet nie umiem wstać cały dzień z łóżka dodatkowo jak oddycham to czuje jakby ta rułka z przewodu była tak mocno narażona na takie wrażenie zimna (wiem, że dziwnie to brzmi, ale ciężko to opisać) po prostu jak oddycham to czuje w przełyku taką duszność, jakbym miał problem z przyswojeniem sobie oddechu (dodam, że mam lekką astmę + chroniczna hiperwentylacja)
Chcesz umrzeć? To możesz zawsze, ale jaki to ma sens, skoro. Pewnego dnia to cię i tak dopadnie, to jest poza twoją kontrolą.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 105
- Rejestracja: 8 stycznia 2017, o 16:25
Też jestem ostatnio wymęczony. Wstaję i już jakbym 10km przeszedł. W ciągu dnia jak dochodzą jakieś stresujące sytuacje to to zmęczenie jest jeszcze większe. Zastanawiam sie co by było jakbym miał zasuwać fizycznie na np. budowie. Chyba po godzinie bym odpadł.Sasuke pisze:Czy ktoś wie z czego może brać się potężne zmęczenie ? Takie zmęczenie, że kręci mi się co chwilę w głowie, w pracy w której tylko siedzę po 5 godzinach robi mi się słabo, kręci się w głowie, dusi mnie + niepokój, jestem tak zmęczony, że w sobotę nawet nie umiem wstać cały dzień z łóżka dodatkowo jak oddycham to czuje jakby ta rułka z przewodu była tak mocno narażona na takie wrażenie zimna (wiem, że dziwnie to brzmi, ale ciężko to opisać) po prostu jak oddycham to czuje w przełyku taką duszność, jakbym miał problem z przyswojeniem sobie oddechu (dodam, że mam lekką astmę + chroniczna hiperwentylacja)
Także to nasze organizmy zmęczone nerwica tak sie zachowują

-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 315
- Rejestracja: 13 stycznia 2017, o 22:22
Dzisiaj miałam dokładnie to samo. Już po otworzeniu oczu rano kręciło mi się w głowie i byłam wymęczona. Zasypiałam na siedząco i zmęczyłam się po przejściu do pokoju. Najlepsze jest to, że po spacerze przeszło na jakąś godzinę i teraz znowu. Być może też pogoda robi swoje, niekorzystny biometr.Sasuke pisze:Czy ktoś wie z czego może brać się potężne zmęczenie ? Takie zmęczenie, że kręci mi się co chwilę w głowie, w pracy w której tylko siedzę po 5 godzinach robi mi się słabo, kręci się w głowie, dusi mnie + niepokój, jestem tak zmęczony, że w sobotę nawet nie umiem wstać cały dzień z łóżka dodatkowo jak oddycham to czuje jakby ta rułka z przewodu była tak mocno narażona na takie wrażenie zimna (wiem, że dziwnie to brzmi, ale ciężko to opisać) po prostu jak oddycham to czuje w przełyku taką duszność, jakbym miał problem z przyswojeniem sobie oddechu (dodam, że mam lekką astmę + chroniczna hiperwentylacja)

- Joannaw27
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 926
- Rejestracja: 20 czerwca 2015, o 00:12
Zmęczenie w nerwicy, to normalka, organizm jest zmęczony, bo nerwica obciąża wszystko, jesteś zmęczony psychicznie a co za tym idzie , również fizycznie, dołączają do tego objawy somatyczne, no tak wygląda nerwica.mlodanerwica pisze:Dzisiaj miałam dokładnie to samo. Już po otworzeniu oczu rano kręciło mi się w głowie i byłam wymęczona. Zasypiałam na siedząco i zmęczyłam się po przejściu do pokoju. Najlepsze jest to, że po spacerze przeszło na jakąś godzinę i teraz znowu. Być może też pogoda robi swoje, niekorzystny biometr.Sasuke pisze:Czy ktoś wie z czego może brać się potężne zmęczenie ? Takie zmęczenie, że kręci mi się co chwilę w głowie, w pracy w której tylko siedzę po 5 godzinach robi mi się słabo, kręci się w głowie, dusi mnie + niepokój, jestem tak zmęczony, że w sobotę nawet nie umiem wstać cały dzień z łóżka dodatkowo jak oddycham to czuje jakby ta rułka z przewodu była tak mocno narażona na takie wrażenie zimna (wiem, że dziwnie to brzmi, ale ciężko to opisać) po prostu jak oddycham to czuje w przełyku taką duszność, jakbym miał problem z przyswojeniem sobie oddechu (dodam, że mam lekką astmę + chroniczna hiperwentylacja)
COCO JUMBO I DO PRZODU
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1491
- Rejestracja: 25 marca 2016, o 18:02
po dluzszym klękaniu/kucaniu na mszy gdy wstalem potem to nogi sie trzesly bardzo intensywnie ,do tego czulem takie oslabienie albo jakby niedowład ze ciezko bylo ustac.trwalo to ponad pol godziny.dodam ze bylem spokojny.nie czulem lęku.czy ktos moze mi podpowiedziec co z tym zrobic?bralem kiedys juz propranolol na to ale nie pomoglo.
Mistrz 2021 (L)
-
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 502
- Rejestracja: 3 grudnia 2015, o 19:44
Jasne, że tak, ja wczoraj pisząc ze swoim chłopakiem 2 razy zapomniałam mu napisać w zdaniu jednego słowa, pomyślałam, ale nie napisałamzabner pisze:Ostatnio zauważyłem, że dość często plączą mi się słowa - nerwica ma jakiś na to wpływ, czy już przesadzam?




,,W psychologii jest takie pojęcie „błysk” to jest moment kiedy człowiekowi w głowie się wszystko zmienia, kiedy nagle dociera do niego coś co było oczywiste od lat, ale teraz nabrało innego wymiaru."
— Jacek Walkiewicz / psycholog
Być może wszystko jest w porządku, ale trudno w to uwierzyć
Potykając się można zajść daleko, nie można tylko upaść i nie podnieść się
— Jacek Walkiewicz / psycholog
Być może wszystko jest w porządku, ale trudno w to uwierzyć

Potykając się można zajść daleko, nie można tylko upaść i nie podnieść się
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 63
- Rejestracja: 17 grudnia 2013, o 10:57
hej,
mam do Was takie pytanie
na codzien nie biore lekow ,mam gorsze i lepsze dni,teraz chyba przez ta zmiane pogody nasilone objawy jak nie ze strony glowy,to dusznosci ,koloatania serca,dodatkowe skurcze,brak sil
Jak juz nie moge sobie poradzic boire polowke diazepamu, lek mnie uspokoja,czuje sie wyciszona,ale mam dalej np.ciezki oddech,szybki puls,otumanienie itd.
Czy tez tak macie ?To normalne ?
mam do Was takie pytanie
na codzien nie biore lekow ,mam gorsze i lepsze dni,teraz chyba przez ta zmiane pogody nasilone objawy jak nie ze strony glowy,to dusznosci ,koloatania serca,dodatkowe skurcze,brak sil
Jak juz nie moge sobie poradzic boire polowke diazepamu, lek mnie uspokoja,czuje sie wyciszona,ale mam dalej np.ciezki oddech,szybki puls,otumanienie itd.
Czy tez tak macie ?To normalne ?
-
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 145
- Rejestracja: 26 czerwca 2015, o 12:47
Hej Gona
jasne, to normalka przy stanach lękowych. Organizm jest zmęczony, ciagle napięty, więc raczej w wielkim szcześciu tego nie wytrzyma. Ale ta irytacja także mija. Pozwól sobie na nia, nie analizuj jej, potraktuj jak każdy objaw. Do tego może warto zadbać o jakąś relaksację? Na mnie w stanach takiej właśnie irytacji i mega wnerwa najlepiej działał sport, jakaś odskocznia fizyczna. Na pewno nie rozmyślanie i nie analizowanie mojego stanu. Próbujesz jakoś odreagować? 


-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 9
- Rejestracja: 26 maja 2014, o 12:39
Hej. Proszę powiedzcie jak sobie radzić z mdłościami,ściskaniem żołądka wymiotami, fajnie udało mi sie opanować objawy ze stronu psychiki,ale somatycznie nerwica mnie wykańcza. Nie chciałbym leków ale wierzcie mi to wykańcza ma maksa, mam trzeci nawrót nerwicy i uderzyła mo w bezsenność i potwoerna somatyke,doradźcie cos prosze
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 115
- Rejestracja: 17 lutego 2017, o 09:29
Dziekuje,Optymistka. Stosuje relaksacje,ale to daje krotka ulge. Nerwica tak na dobre zaczela sie 1,5 roku temu i dzieki temu forum i rozmowa z psychologiem lęki nie przerazaja mnie juz tak bardzo jak kiedys. Najgorsza w tym momecie jest ogarniajaca mnie zlosc i irytacja na wszystko i wszystkich a gdy dochodza do tego natretne mysli ze moge zrobic cos komus to juz jest zupelnie nie wesolo i zastanawiam sie, ze moze ja poprostu jestem zklym czlowiekiem,ktory wmawia sobie,ze ma nerwice a tak naprawde to cos innego. Odczuwam mocno emocje ale przewaznie te zle, milosc i rados sa dla mnie bardzo odlegle. Boli mnie to szczegolnie,ze nie odczuwam tych emocji w stosunku do wlasnych dzieci.
-
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 145
- Rejestracja: 26 czerwca 2015, o 12:47
Te myśli typu "zrobie komus krzywde", "jestem złym człowiekiem", to typowe straszaki nerwicowe. Trzeba je traktować zlewczo, jak śmieci. Jak zaczniesz je analizować to wkręcisz się w spirale lekową. Trzeba najpierw zrozumieć mechanizm lękowy, a potem leci z górki
Sama mówisz, że już lepiej u Ciebie, małymi krokiami będzie jeszcze lepiej. Po prostu nie analizuj swojego stanu, to trzeba ćwiczyć, mocno praktykować. Najlepiej wszystkie "straszaki" wrzucać do jednego worka, nie ważne jest ich treść, każdy ma za zadanie utrzymywać u Ciebie stan lękowy. Z reszta masz tu mnóstwo artykułów, słuchanek na ten temat, zapraszam do korzystania i wdrażania w zycie ! 


-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 47
- Rejestracja: 6 września 2015, o 13:18
Witajcie. A ja was proszę o radę jak sobie radzić z dusznościami. Męczą mnie od kwietnia zeszłego roku, czasami trochę zelżeją, ale od dwóch tygodni jest dramat. Co 2 minuty próbuje łapać oddech bo mi go brakuje, nieraz próbuje wiele razy zanim mi się uda i tak w kółko. Nie umiem funkcjonować przez to.....