Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Mam nerwice od dziecinstwa
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 7
- Rejestracja: 15 października 2016, o 23:29
Witam, od dziecinstwa mam nerwice. Jednak dopiero pol roku temu zostala zdiagnozowana. Stalo sie to, gdy jej efektem byl wrzod dwunastnicy, ktory pekl mi w domu. Mam 33 lata i 7- letnia corke i to dla niej chce walczyc ze swoja choroba. Moj problem zaczal sie od tego, ze wychowywala nas(mnie i brata) mama, gdyz tata marynarz zawsze byl nieobecny. Dla mojej mamy ja nie istnialam, nigdy mnie nie przytulila itp. Liczyl sie tylko moj mlodszy brat. Czulam sie przez to odtracona, samotna. I mimo, ze bylam grzeczna, dobrze sie uczylam, skonczylam studia nigdy nie dala mi odczuc, ze tez sie licze. Dopiero teraz gdy sama o malo nie umarlam przez wrzoda rozpoczelam walke. To w szpitalu lekarze uswiadomili mi, ze mam nerwice. Szczerze jeszcze to do mnie nie dociera. Dlatego prosze o zrozumienie i wysluchanie mnie. Tego mi cake zycie brakowalo
- N-e-r-w-u-s
- Odburzony Wolontariusz Forum
- Posty: 891
- Rejestracja: 28 lutego 2014, o 17:36
Witamy na forum
Tutaj na pewno dostaniesz wsparcie zrozumienie a przede wszystkim możesz sie wygadać
znajdziesz tu wiele materiałów dzieki którym możesz zacząć pracować nad sobą 





- schanis22
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 2199
- Rejestracja: 17 września 2015, o 00:28
Karola33 , witaj na forum , jeśli będziesz miała 10 postów , poproś o dostęp do czata , tam sobie rozmawiamy na różne tematy , i się wspieramy . Teraz przeglądaj forum , słuchaj nagrań , pisz posty . Czuję sie jak u siebie
Ja też nigdy nie dostałam miłości od mamy 


W zdrowym ciele zdrowy duch , zdrowa głowa zdrowy brzuch.
Nerwica jest małą ściemniarą francą , wróblicą cwaniarą . Plącze nam nogi i mówi idż ! Wkręceni w zgubną nić .
Świata nie naprawisz - napraw siebie .
Nerwica jest małą ściemniarą francą , wróblicą cwaniarą . Plącze nam nogi i mówi idż ! Wkręceni w zgubną nić .
Świata nie naprawisz - napraw siebie .
- marianna
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 2070
- Rejestracja: 23 kwietnia 2014, o 23:47
Fajnie do nas dołaczyłaś, witamy i zapraszmy do pisania z nami:)


*** JEŚLI KTOŚ MI ODPOWIADA TO "CYTUJCIE" BO JA POTEM GUBIĘ WĄTKI ***
http://www.zaburzeni.pl/25-etapow-trwania-nerwicy-wg-kamienia-t4347.html
http://www.zaburzeni.pl/spis-tresci-autorami-t4728.html
STRACH PRZED UTRATĄ KONTROLI ITD:
http://www.zaburzeni.pl/strach-przed-smiercia-szalenstwem-i-utrata-kontroli-t427.html
VIDEO:
https://www.youtube.com/watch?v=8KrCjT6b1VI&feature=youtu.be
SPIS MYSLI NATRETNYCH/LEKOWYCH:
http://www.zaburzeni.pl/zbior-naszych-natretnych-mysli-i-obrazow-myslowych-t4038.html
SPIS OBJAWOW SOMETYCZNYCH/LEKOWYCH:
http://www.zaburzeni.pl/nerwica-objawy-mala-encyklopedia-naszych-objawow-wpisz-sie-t3492.html
http://www.zaburzeni.pl/25-etapow-trwania-nerwicy-wg-kamienia-t4347.html
http://www.zaburzeni.pl/spis-tresci-autorami-t4728.html
STRACH PRZED UTRATĄ KONTROLI ITD:
http://www.zaburzeni.pl/strach-przed-smiercia-szalenstwem-i-utrata-kontroli-t427.html
VIDEO:
https://www.youtube.com/watch?v=8KrCjT6b1VI&feature=youtu.be
SPIS MYSLI NATRETNYCH/LEKOWYCH:
http://www.zaburzeni.pl/zbior-naszych-natretnych-mysli-i-obrazow-myslowych-t4038.html
SPIS OBJAWOW SOMETYCZNYCH/LEKOWYCH:
http://www.zaburzeni.pl/nerwica-objawy-mala-encyklopedia-naszych-objawow-wpisz-sie-t3492.html
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 7
- Rejestracja: 15 października 2016, o 23:29
Dzieki za dodanie odwagi. Moze tego własnie mi brakowalo. Moj psycholog twierdzi, ze brakuje mi otwartosci, moze nie potrafie otworzyc sie? Sama nie wiem. Wiem jedno musze zebrac sie, bo mam dla kogo zyc. Moja corcia jest warta kazdego poswiecenia. Jest dla mnie calym światem
-- 17 października 2016, o 22:28 --
Zamim moja corcia pojawila sie bylam bezosobowa. Dla niej potrafilabym wszystko. Boje sie jednak, ze zbraknie mi sil by przygotowac ja do zycia, ktore dla osob wtazliwych jest okrutne. A moja Olcia tak jak ja jest dzieckiem bardzo wrazliwym. Moze ktos mi doradzi, bp sama sobie nie umiem pomoc
-- 17 października 2016, o 22:28 --
Zamim moja corcia pojawila sie bylam bezosobowa. Dla niej potrafilabym wszystko. Boje sie jednak, ze zbraknie mi sil by przygotowac ja do zycia, ktore dla osob wtazliwych jest okrutne. A moja Olcia tak jak ja jest dzieckiem bardzo wrazliwym. Moze ktos mi doradzi, bp sama sobie nie umiem pomoc
-
- Świeżak na forum
- Posty: 4
- Rejestracja: 18 października 2016, o 13:54
Chej widze ze naprawde nie mialas lekko.
Nerwica to nie lada problem i nie zawsze latwo mozna z nia wygrac.
Nie myslalas czasem zeby zabrac corke i wyjechac gdzies np. do innego miasta bo z tego co piszesz to nie masz osoby ktora potrafila by cie wysluchac i postarac sie zrozumiec. Ja tez kiedys mialem podobny problem i wyprowadzilem sie zmienilem otoczenie poznalem nowych ludzi ktorzy nie kategoryzowali mnie w zaden sposob i taraz jest duzo lepiej. W tym momencie nie mysle juz o tym co mnie przytlaczalo i czym zylem kiedys. Po niekiedy trudnych zmianach nieraz efekty przychodza same, na poczatku przez nas nie zauwazone, ale uswiadamy sobie ze sa jak jestesmy pochlonieci zyciem praca i najblizszymi.
Wierze ze znajdziesz wyjscie z trudnych sytuacji bo masz kogos kto cie potrzebuje i dla kogo warto zyc.
Trzymaj sie cieplutko i glowa do gory. Pozdrawiam
Nerwica to nie lada problem i nie zawsze latwo mozna z nia wygrac.
Nie myslalas czasem zeby zabrac corke i wyjechac gdzies np. do innego miasta bo z tego co piszesz to nie masz osoby ktora potrafila by cie wysluchac i postarac sie zrozumiec. Ja tez kiedys mialem podobny problem i wyprowadzilem sie zmienilem otoczenie poznalem nowych ludzi ktorzy nie kategoryzowali mnie w zaden sposob i taraz jest duzo lepiej. W tym momencie nie mysle juz o tym co mnie przytlaczalo i czym zylem kiedys. Po niekiedy trudnych zmianach nieraz efekty przychodza same, na poczatku przez nas nie zauwazone, ale uswiadamy sobie ze sa jak jestesmy pochlonieci zyciem praca i najblizszymi.
Wierze ze znajdziesz wyjscie z trudnych sytuacji bo masz kogos kto cie potrzebuje i dla kogo warto zyc.
Trzymaj sie cieplutko i glowa do gory. Pozdrawiam
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 7
- Rejestracja: 15 października 2016, o 23:29
Sebo0035 wydaje mi sie, ze miales tak jak ja. Dzieki, ze dales mi wiare, ze jeszczenie zwariowalam. Ja sie nie poddam latwo, mam kogos dla kogo warto zyc, znosic wszystko. Nieraz mam mysl by zabrac moje malenstwo i uciec od wszystkiego. Boje sie jednak, ze nie dam rady, nie chce dla niej zle. Chce by miala lepsze zycie niz ja.
-- 19 października 2016, o 22:24 --
-- 19 października 2016, o 22:37 --
Sebo0035 chyba sprawiles chyba cud, moje zycie wreszcie nabralo sensu. Dziekuje Ci i pozdrawiam
-- 19 października 2016, o 22:24 --
-- 19 października 2016, o 22:37 --
Sebo0035 chyba sprawiles chyba cud, moje zycie wreszcie nabralo sensu. Dziekuje Ci i pozdrawiam
-
- Świeżak na forum
- Posty: 4
- Rejestracja: 18 października 2016, o 13:54
Hej, bardzo sie ciesze ze moglem pomoc i dodac ci wiary w to ze zycie i jego codziennosc na nowo moze stac sie pieknym doznaniem ktorego juz dawno przestalismy doswiadczac. Bo tak naprawde to tylko od nas samych zalezy jakim ono bedzie i mimo wszystkich niepowodzen warto jest walczyc o mazenia i o tych ktorych kochamy bo zawsze po burzy wychodzi slonce, a zycie jest tylko jedno i przemija tak szybko
Pozdrawiam i powodzenia
Pozdrawiam i powodzenia
-
- Administrator
- Posty: 6548
- Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54
Myślę, że warto też zacząć od w końcu doceniania samej siebie. Wiem, ze to trudne gdy rodzice nie doceniali ale przychodzi taki moment gdy jesteśmy starsi, że pora tak naprawdę patrzeć na siebie przez swój własny pryzmat.
Zwykle go trzeba troszkę samemu pobudować ale jest to warte zachodu, bo coraz mniej bodźców z otoczenia rani gdy ZNAMY siebie. I nie chodzi tu wcale o wybitne osiągnięcia
ale o to aby znać swoją wartość w tym kim po prostu TERAZ jesteśmy.
Wrażliwość nie musi być wadą
Zwykle go trzeba troszkę samemu pobudować ale jest to warte zachodu, bo coraz mniej bodźców z otoczenia rani gdy ZNAMY siebie. I nie chodzi tu wcale o wybitne osiągnięcia

Wrażliwość nie musi być wadą

Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie
Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie
Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 7
- Rejestracja: 15 października 2016, o 23:29
Dla mnie naprawde duzo znaczy to, ze ktos przeczytal moj post i odpowiedzial. Tzn. ze wysluchal mnie. Jest mi dzieki temu lzej, bo zawsze dusilam w sobie. Tylko, ze teraz nie moge myslec tylko o sobie i olewac swoj problem. Jestem matka i musze zyc, chocby po to zeby wychowac corcie. A moja nerwica zabija mnie kazdego dnia. Mam nadzieje, ze DZIEKI WAM UDA MNIE SIE JA POKONAC.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 7
- Rejestracja: 15 października 2016, o 23:29
Jesli choc jednej osobie pomoge to bedzie sukces. Moj problem ciagnal sie latami, czasem bardziej a czasami trwal w ukryciu. I gdy poznalam swojego partnera myslalam, ze zupelnie zniknal. Spotkalam swoja druga polowke i bylo cudownie do momentu, gdy sami to popsulismy. On stal sie nerwowy i chamski, ja coraz bardziej zamknieta w sobie. Gdybysmy od razu porozmawiali szczerze, gdybym ujawnila jak dziecinstwo mnie skrzywdzilo, a zwlaszcza mama, ktora mimo wszystko kocham, nie wrocilaby moja cholerna nerwica. Ostatnie dni pokazaly mi, ze mam problem. Zaczelam szukac cos na ten temat i trafilam na ta stronke szukajac pomocy. I kto mi jej udzielil? Moj mezczyzna pod falszywym nickiem napisal slowa, ktore trafily do mnie, nawet pomyslalam wtedy, ze to wlasnie od Niego chcialabym to uslyszec. Nie wiedzialam, ze to on. Ze zrobil to, bo tak naprawde mnie Kocha i Chce mi pomoc. Dlatego nie bojmy sie wyjawiac swoich lekow najblizszym. Bo tylko ten kto nas Kocha jest nam w stanie pomoc. Dziekuje Kochanie
-- 6 listopada 2016, o 22:49 --
A jednak zycie nie jest takie proste i moja nerwica nadal mnie przesladuje. Teraz moze mniej, bo potrafie juz o niej mowic, nie spycham swego problemu. Pomoc najblizszej osoby jest bardzo wazna i doceniam swojego mezczyzne. Moze to ja zbyt wiele od niego wymagam, ale stres mnie paralizuje i chcialabym aby bardziej mnie wspieral, i przede wszystkim dal mi wiecej czasu, bo jestem zbyt zamknieta w sobie i tych arenascie lat milczenia nie potrafie nagle"odblokowac"
-- 6 listopada 2016, o 23:26 --
Jeszcze tylko jedno nie dakmy sie zmanipulowac do mowienia nieprawdy nawet jesli najczesciej o to obrywamy. Trzeba wierzyc, ze prawda zawsze wyjdzie na jaw
-- 10 listopada 2016, o 22:56 --
I okazujmy swoim najblizszym jak nam bardzo na nich zalezy. Pisze to do Ciebie Kochanie, zebys wiedzial, ze przez te 14 lat liczyles sie tylko Ty i nigdy sie to nie zmieni. Nie oszukalam Cie w tym, moja milosc to Ty, nikt inny. Chce bys to wiedzial.
-- 6 listopada 2016, o 22:49 --
A jednak zycie nie jest takie proste i moja nerwica nadal mnie przesladuje. Teraz moze mniej, bo potrafie juz o niej mowic, nie spycham swego problemu. Pomoc najblizszej osoby jest bardzo wazna i doceniam swojego mezczyzne. Moze to ja zbyt wiele od niego wymagam, ale stres mnie paralizuje i chcialabym aby bardziej mnie wspieral, i przede wszystkim dal mi wiecej czasu, bo jestem zbyt zamknieta w sobie i tych arenascie lat milczenia nie potrafie nagle"odblokowac"
-- 6 listopada 2016, o 23:26 --
Jeszcze tylko jedno nie dakmy sie zmanipulowac do mowienia nieprawdy nawet jesli najczesciej o to obrywamy. Trzeba wierzyc, ze prawda zawsze wyjdzie na jaw
-- 10 listopada 2016, o 22:56 --
I okazujmy swoim najblizszym jak nam bardzo na nich zalezy. Pisze to do Ciebie Kochanie, zebys wiedzial, ze przez te 14 lat liczyles sie tylko Ty i nigdy sie to nie zmieni. Nie oszukalam Cie w tym, moja milosc to Ty, nikt inny. Chce bys to wiedzial.