Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Kto odpowie na kilka pytań? :)
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1027
- Rejestracja: 28 września 2013, o 23:45
Siema wszystkim
Męczy mnie kilka pytań, gdyby ktoś mógł pomóc?
1. Czy pójście na terapię psychodynamiczna może jakoś pomóc? albo inaczej, jakie nurty terapii są pomocne w nerwicy. WIem, że jest ich dość dużo i każdy musi trafić, sam chodzilem na beh pozn ale sednie efekty, a jest jeszcze jakas systemowa, eriksonowska itp itd, chodzi mi glownie hm, o ogarniecie swojego charakteru? zycia? tak zeby zajzec glebiej w nie
2. Slyszał ktoś o biofeedbacku? podobno to jakiś przełom w leczeniu naszych zaburzeń.. w Kielcach była jedna p. psychiatra co się tym zajmowała ale już tego nie robi, jak u Was w miastach z tym jest?
3. Trochę się znów zapętlam w sposobach w wychodzeniu w nerwicy. Chodzi o to: Jest myśl np - jak wyjdę to zemdleję no i ja ryzykowałem i faktycznie nie mdlałem, wieć to byl strasza. Miałem tez rozne wyobraznia na teat danej sytuacji np pojde do szkoly i cos tam sie stanie - poszedlem i nie bylo tak zle - wiec znow mnie mysli oszukaly. Nastepna co ostatnio mialem, ze zaraz po wypowiedzeniu slowa stop w czasie seksu to juz gwalt - oczywiscie kolejny straszak, dziwnie nierealny i glupi i ok ALE ALE ALE co jesli mysli beda innego typu? Np . napisze znajomym na fejsie jakies przykre slowa, powyzywam ich ( wiem ze raczej tego nie zrobie xd ) ale czy wg naszego schematu nie powinineem tego zrobic zeby sie przekonac ze nic sie az tak zlego nie stanie po tym? analogicznie do powyzszych przykladow, np mysle ze jak wyzwe wszystkich to moje zycie bedzie skonczone itp itd - to nie powininem tego zrobic zeby sie przekonac ze tak nie bedzie xd ? Pogubilem sie w tym wszystkim juz znowu
-- 15 marca 2015, o 15:03 --
3. cd.
myśli w stylu ' ok, wiem, że gdybym nie miał nerwicy to bym nie przejmował się tym ( myślą N- natrętną), takimi głupotami , tak w rzeczywistości nie jest( tak jak w tej myśli N) ale chol era, ja przeciez mam swiadomosc i sie jednak tym przejmuje( tą myślą N) i teraz to dla mnie jest problemem, więc dlaczego coś na co powinienem miec wy **ne( tresc tej mysli N) tak mnie meczy. Moze ja jednak wierze w tresc tych mysli bezganicznie ;/ ? Jak nie wierzyć w coś co wydaje sie byc takie realne?
Męczy mnie kilka pytań, gdyby ktoś mógł pomóc?
1. Czy pójście na terapię psychodynamiczna może jakoś pomóc? albo inaczej, jakie nurty terapii są pomocne w nerwicy. WIem, że jest ich dość dużo i każdy musi trafić, sam chodzilem na beh pozn ale sednie efekty, a jest jeszcze jakas systemowa, eriksonowska itp itd, chodzi mi glownie hm, o ogarniecie swojego charakteru? zycia? tak zeby zajzec glebiej w nie
2. Slyszał ktoś o biofeedbacku? podobno to jakiś przełom w leczeniu naszych zaburzeń.. w Kielcach była jedna p. psychiatra co się tym zajmowała ale już tego nie robi, jak u Was w miastach z tym jest?
3. Trochę się znów zapętlam w sposobach w wychodzeniu w nerwicy. Chodzi o to: Jest myśl np - jak wyjdę to zemdleję no i ja ryzykowałem i faktycznie nie mdlałem, wieć to byl strasza. Miałem tez rozne wyobraznia na teat danej sytuacji np pojde do szkoly i cos tam sie stanie - poszedlem i nie bylo tak zle - wiec znow mnie mysli oszukaly. Nastepna co ostatnio mialem, ze zaraz po wypowiedzeniu slowa stop w czasie seksu to juz gwalt - oczywiscie kolejny straszak, dziwnie nierealny i glupi i ok ALE ALE ALE co jesli mysli beda innego typu? Np . napisze znajomym na fejsie jakies przykre slowa, powyzywam ich ( wiem ze raczej tego nie zrobie xd ) ale czy wg naszego schematu nie powinineem tego zrobic zeby sie przekonac ze nic sie az tak zlego nie stanie po tym? analogicznie do powyzszych przykladow, np mysle ze jak wyzwe wszystkich to moje zycie bedzie skonczone itp itd - to nie powininem tego zrobic zeby sie przekonac ze tak nie bedzie xd ? Pogubilem sie w tym wszystkim juz znowu
-- 15 marca 2015, o 15:03 --
3. cd.
myśli w stylu ' ok, wiem, że gdybym nie miał nerwicy to bym nie przejmował się tym ( myślą N- natrętną), takimi głupotami , tak w rzeczywistości nie jest( tak jak w tej myśli N) ale chol era, ja przeciez mam swiadomosc i sie jednak tym przejmuje( tą myślą N) i teraz to dla mnie jest problemem, więc dlaczego coś na co powinienem miec wy **ne( tresc tej mysli N) tak mnie meczy. Moze ja jednak wierze w tresc tych mysli bezganicznie ;/ ? Jak nie wierzyć w coś co wydaje sie byc takie realne?
Reap what you sow!
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 203
- Rejestracja: 7 grudnia 2014, o 23:15
Ostatni punkt mnie szczegolnie interesuje . Też tak mam, że boje sie kogoś obrazić, bo pomyśle sobie, że jestem złym człowiekiem nei dobrym, a ze mam te natrety samobojcze jeszcze, to wydaje mi sie o krok od zrobienia sobie czegoś. Dodatkowo unikam przykrych zdarzeń, informacji, zachowań. Nie wiem czy masz (miałeś) podobnie, ale przynajmniej tak to rozumiem .
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1027
- Rejestracja: 28 września 2013, o 23:45
tzn. ja tak mialem ale juz wiem z autopsji ze nic takiego sie nie stanie ...
ja np. boje sie ze bede mial pretensje do partnera jesli nie przestanie seksu w sekundzie w ktorej to powiem ( wiem ze to glupie i dziwne) i sobie mowie ' to jest natret nie bede sie tym przejmowal bo nie powinienem to wszystko przez stan lękowy, ale zaraz kolejna natretna mysl ' ale czemu masz sie tym nie przejmowac, skoro jestes teraz w stanie lękowym' i tak czujesz. Czemu to co czujesz i co myslisz w tym stanie jest zle ? '
ja np. boje sie ze bede mial pretensje do partnera jesli nie przestanie seksu w sekundzie w ktorej to powiem ( wiem ze to glupie i dziwne) i sobie mowie ' to jest natret nie bede sie tym przejmowal bo nie powinienem to wszystko przez stan lękowy, ale zaraz kolejna natretna mysl ' ale czemu masz sie tym nie przejmowac, skoro jestes teraz w stanie lękowym' i tak czujesz. Czemu to co czujesz i co myslisz w tym stanie jest zle ? '
Reap what you sow!
- munka
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 581
- Rejestracja: 22 sierpnia 2014, o 18:06
terapia psychodynamiczna dobrze działa w przypadku zaburzen osobowosci. Jest to zazwyczaj terapia dlugoterminowa, trudna..na efekty trzeba czekac długo. Ale dziala. Jesli chodzi o OCD to terapia wgladowa srednio pomaga.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1027
- Rejestracja: 28 września 2013, o 23:45
no ale munka ja byłem na behawioralno poznawczej i mi nie pomogla;/
non stop mnie atakuje natrety, teraz dotycza molestowania, ze np ktos z kim sie spotykam bedzie mnie dotykal a ja powiem ze nie chce i ten ktos dalej bedzie to robil;/ to taki dziwne, sam kiedys tak robilem drazniac sie z kims a teraz juz ze to molestowanie itp itd,
non stop mnie atakuje natrety, teraz dotycza molestowania, ze np ktos z kim sie spotykam bedzie mnie dotykal a ja powiem ze nie chce i ten ktos dalej bedzie to robil;/ to taki dziwne, sam kiedys tak robilem drazniac sie z kims a teraz juz ze to molestowanie itp itd,
Reap what you sow!
-
- Administrator
- Posty: 6548
- Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54
Ale w jaki sposób wyobrażasz sobie pomoc na terapii tego typu?
Przecież ty ewidentnie po prostu wciągasz się w analizę analizy tych natręctw, zamiast powiedzieć dobra STOP przecież logicznie wiem, ze to jest bezsensu, będę takie myśli ignorował do czasu aż zrozumiem jaki eto było wczesniej bezsensowne i ograniczające.Ja pamiętam twój post gdzie pisałeś, że terapeutka nie chciała z tobą już wyjaśniać tych natrectw bo powiedziała ci, ze to jest próba ciągłej kontroli, powiedziałeś wówczas, że ci to nie pasuje.
A ona miała rację, natręctw nie ma sensu wyjasniać bo nigdy tego nie zrobisz.
Dlatego też nie łudźmi się, ze sama obecność na terapi takiej zmieni nasz stosunek do tych mysli samoistnie.
A np terapia psychodynamiczna starałaby się szukac w tobie problemów wewnętrznych z których może wynikac "ucieczka" w ciągłe natręctwa, czyli np jakieś nadmierne emocje itp.
Ale to też może dużo zdziałac, tyle, ze po takim czasie nerwicy natręctw to ty ogólnie masz już tendencje do wpadania w te analizy niepotrzebne i tego trzeba się oduczyć.
Przecież ty ewidentnie po prostu wciągasz się w analizę analizy tych natręctw, zamiast powiedzieć dobra STOP przecież logicznie wiem, ze to jest bezsensu, będę takie myśli ignorował do czasu aż zrozumiem jaki eto było wczesniej bezsensowne i ograniczające.Ja pamiętam twój post gdzie pisałeś, że terapeutka nie chciała z tobą już wyjaśniać tych natrectw bo powiedziała ci, ze to jest próba ciągłej kontroli, powiedziałeś wówczas, że ci to nie pasuje.
A ona miała rację, natręctw nie ma sensu wyjasniać bo nigdy tego nie zrobisz.
Dlatego też nie łudźmi się, ze sama obecność na terapi takiej zmieni nasz stosunek do tych mysli samoistnie.
A np terapia psychodynamiczna starałaby się szukac w tobie problemów wewnętrznych z których może wynikac "ucieczka" w ciągłe natręctwa, czyli np jakieś nadmierne emocje itp.
Ale to też może dużo zdziałac, tyle, ze po takim czasie nerwicy natręctw to ty ogólnie masz już tendencje do wpadania w te analizy niepotrzebne i tego trzeba się oduczyć.
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie
Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie
Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 211
- Rejestracja: 10 stycznia 2015, o 23:43
Osobiście chodzę na psychodynamiczną, ponieważ moje lęki, deprechy i inne pierdy wynikają z zaburzeń osobowości. Na takiej terapii je prostuje, dostrzegam ich przyczyny, złe nawyki itd. Same lęki czy natręctwa to raczej tylko późniejszy objaw. Musisz się zastanowić jak jest w Twoim przypadku. Może nie masz potrzeby zmieniania "podstaw".
No pain - no gain
Rezygnowanie staje się nawykiem
Rezygnowanie staje się nawykiem
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 109
- Rejestracja: 23 sierpnia 2013, o 02:12
Piszę z autopsji:)
Tak jak można wpaść w kółko lękowe tak samo i można się zapętlić w analizie.
I można to robić 24 h na dobę co przez napięcie dodaje tylko nowych myśli "x" i tak można bez końca.
Trzeba się wyłamać, oduczyć się analizowania, nawet na siłę.
Ale doskonale wiem co znaczy się w tych myślach zapętlić - tzn w ich analizie od rana do nocy;)
WIęc Miro jeśli możesz to spróbuj powstrzymać się od analizy ciągłej, skupiaj sie na czymś innym.
To co do samych myśli i analizy.
A tak poza tym ogólnie to wydaje mi się że na terapii to lepiej by było chyba popracować nie nad analizą
mysli tylko nad poczuciem bezpieczeństwa i akceptacją siebie bo ja mam cały czas wrażenie że masz problem
z akceptacją siebie i tego co lubisz. A nie ma powodów żebyś nie miał się czuć z tym bezpiecznie:)
Tak mi sie wydaje bo u mnie też źródłem lęków są podobne tematy i widzę podobieństwa.
Tak jak można wpaść w kółko lękowe tak samo i można się zapętlić w analizie.
I można to robić 24 h na dobę co przez napięcie dodaje tylko nowych myśli "x" i tak można bez końca.
Trzeba się wyłamać, oduczyć się analizowania, nawet na siłę.
Ale doskonale wiem co znaczy się w tych myślach zapętlić - tzn w ich analizie od rana do nocy;)
WIęc Miro jeśli możesz to spróbuj powstrzymać się od analizy ciągłej, skupiaj sie na czymś innym.
To co do samych myśli i analizy.
A tak poza tym ogólnie to wydaje mi się że na terapii to lepiej by było chyba popracować nie nad analizą
mysli tylko nad poczuciem bezpieczeństwa i akceptacją siebie bo ja mam cały czas wrażenie że masz problem
z akceptacją siebie i tego co lubisz. A nie ma powodów żebyś nie miał się czuć z tym bezpiecznie:)
Tak mi sie wydaje bo u mnie też źródłem lęków są podobne tematy i widzę podobieństwa.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 109
- Rejestracja: 23 sierpnia 2013, o 02:12
Bo sobie je TŁUMACZYSZ, prawdziwne nieprawdziwe to tylko myśli.
Zamien te mysl na inną, np. co jutro założysz, albo że zrobisz frytki, że masz kurze na szafce itp.
To są takie same myśli jak kążde inne, przychodzą odchodzą i nic sie nie zmienia.
Zamien te mysl na inną, np. co jutro założysz, albo że zrobisz frytki, że masz kurze na szafce itp.
To są takie same myśli jak kążde inne, przychodzą odchodzą i nic sie nie zmienia.