Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Jednego nie ogarniam - potwierdzenie choroby u lekarza

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
ODPOWIEDZ
@nia
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 7
Rejestracja: 9 stycznia 2015, o 22:48

24 września 2016, o 16:23

W skrócie: akceptuję szereg objawów i widzę, że przechodzą, jeśli się na nich nie skupiam, kiedy je olewam (objawy standardowe, nerwicowe). Co jednak w sytuacji
gdy pojawia się dolegliwość kobieca (np. infekcja), dziewczyny pewnie wiedzą, o czym mówię.
Przy dolegliwościach kobiecych nie ma opcji, że to objawy nerwicowe, nie można tego olać.
Zostaje Ci jedynie wizyta u lekarza i okazuje się, że jest jakaś infekcja i ona musi być leczona. Czyli objawy, jakie czułaś potwierdziły się diagnozą.
I o tą diagnozę mi chodzi. Ciężko mi ogarnąć myśl, że są objawy, które nie mają nic wspólnego z nerwicą.

Jak nie straszyć siebie? Nie wiem, to bo myśl mam jedną: no widzisz, a jednak jest coś, czego nie możesz olać. Tak jakbym nie dawała przyzwolenia na to, że rzeczywiście może mi się przydarzyć jakieś choróbsko. Odkąd walczę mam poczucie, że wszystkie objawy mam w d***. A tu przychodzi coś, co tą wiarą zachwiało.

Ciężko mi to ogarnąć logicznie.
Awatar użytkownika
myszusia
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 545
Rejestracja: 11 lutego 2016, o 13:10

24 września 2016, o 17:04

Hmm a może podejdź do tego tak skoro masz infekcje to dostajesz na to lek ,który po pewnym czasie zaczyna działać i wracasz do formy. A Ty w tym czasie możesz np.wzmocnic swój organizm. Ja przynajmniej tak to widzę i po problemie. Po co się dodatkowo nakręcać i wymyślać. ;)
" W życiu wygrywa tylko ten,kto pokonał samego siebie. Kto pokonał swój strach,swoje lenistwo,swoją nieśmiałość"
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

24 września 2016, o 19:40

Hmmm jasne jest to, że dolegliwości fizyczne nie muszą minąć po ignorowaniu. I w sumie tak jak myczusia napisała po prostu trzeba je leczyć i czekać na lepszy czas.
Akceptacja takich objawów jest pewną formą ulgi.
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Awatar użytkownika
marianna
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 2070
Rejestracja: 23 kwietnia 2014, o 23:47

24 września 2016, o 21:09

Bolacego zęba też ciężko zwalić na nerwice :)
Po prostu sa objawy psychosomatyczne i jest samo życie... czyli dentyści, ginelokodzy i nne atrakcje;)
*** JEŚLI KTOŚ MI ODPOWIADA TO "CYTUJCIE" BO JA POTEM GUBIĘ WĄTKI ***

http://www.zaburzeni.pl/25-etapow-trwania-nerwicy-wg-kamienia-t4347.html
http://www.zaburzeni.pl/spis-tresci-autorami-t4728.html
STRACH PRZED UTRATĄ KONTROLI ITD:
http://www.zaburzeni.pl/strach-przed-smiercia-szalenstwem-i-utrata-kontroli-t427.html
VIDEO:
https://www.youtube.com/watch?v=8KrCjT6b1VI&feature=youtu.be
SPIS MYSLI NATRETNYCH/LEKOWYCH:
http://www.zaburzeni.pl/zbior-naszych-natretnych-mysli-i-obrazow-myslowych-t4038.html
SPIS OBJAWOW SOMETYCZNYCH/LEKOWYCH:
http://www.zaburzeni.pl/nerwica-objawy-mala-encyklopedia-naszych-objawow-wpisz-sie-t3492.html
@nia
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 7
Rejestracja: 9 stycznia 2015, o 22:48

25 września 2016, o 10:35

Dziękuję Wam bardzo za odpowiedź cmok Po prostu czułam jakieś takie zapętlenie, że walczę, a tutaj nagle coś się pojawia i nie wiedzieć czemu złościłam się na siebie, jakby nie dając sobie prawa do tego, że mam prawo i że mogę się rozchorować na coś, co nie ma powiązania z nerwicą w ogóle.
ODPOWIEDZ