Ja zauwazylem ze to wszystko sie kreci tylko w zalęknionym umysle, zawsze jest cos, zaraz sobie cos nowego wymyslisz i cos bedziesz analizowac, podam przyklad, zjadlem maliny z robakami i juz nie myslaem o swoim stanie, dd i lęku i analizach tylko o tym ze moze cos mi sie stanie po malinach, uwaga odrazu przeszla na to drugie

, umysł w stanie zagrożenia robi swoje. Ja sam sie pakuje w analizy, wiec wiem jak jest, umysl to swietny manipulator, nie wmawiaj sobie czegos bo to jest duzy blad

, to lekarz diagnozuje nie ty, bo takie analizy nic nie daja nigdy, tylko tracisz tak naprawde czas i mozesz sie latwo nakrecic
