Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Jaki rodzaj nerwicy?

Forum o nerwicy natręctw i jej objawach.
Omawiamy tutaj własne doświadczenia z życia z tym jakże natrętnym zaburzeniem.
Ale także w tym temacie można podzielić się typowymi natrętnymi lękowymi myślami, które pełnią rolę straszaków i eskalatorów lęku w zaburzeniu.
Awatar użytkownika
Sasuke
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 481
Rejestracja: 5 marca 2014, o 15:11

9 marca 2014, o 11:07

Witam ,piszę tu posta , bo już nie umiem wytrzymać .. Nie będę opisywał całej swojej histori, ale po śmierci ojca doznałem jakieś traumy , miałem tylko objawy psychosomatyczne , ale psychika była jak najbardziej ok, więc walczyłem z tym u różnych lekarzy , wiadomo , kardiolog itp. W końcu wykluczyli wszystko i polecili mi wizytę u psychiatry, okazało się ,że mam nerwice lękową , wcisł mi Spamilan i po miesiącu nie było efektu ,wręcz przeciwnie z objawów psychosomatycznych fizycznych przerzuciło się na DD, nie wiedziałem ,że to takie paskudne uczucie , cały czas mam DD , byłem znowu u psychiatry i dał mi SPamilan 3mg + Anafranil i to był największy mój błąd, wziąłem go na noc , nie miałem nigdy gorszego napadu lęku niż po tych tabletkach, nie spałem całą noc i czułem cały czas ucisk w przeponie co chwile co sekunde dziwne myśli, do teraz czuje ten ucisk w przeponie ,czuje się od paru dni tak przybity , DD się nasiliło , mam chore myśli, nie czuje się jak normalny człowiek tylko jak za mgłą jakby ten świat mnie nie dotyczył, najgorzej jest w nocy jak mnie ściska w przeponie (choćby adrenalina ) cały czas jestem napięty , cały czas czuje lęk , chodze na studia ale nie dam rady narazie chodzić, nie wiem co mam robić, nie wiem już czy to zwykła nerwica czy coś gorszego , powiem tylko ,że oxazepan mnie jedynie wycisza na tyle żeby jakoś egyzstować, najgorsze jest to ,że mam tak silne DD ,że nawet dziwie się ,że to piszą moje ręce ,mam straszne myśłi , może nie o zabójstwach jak niektórzy ,ale że siedze w psychiatryku ,że mam schizofremie , ,że już mnie nie ma na tym śmiecie .. Proszę o pomoc, umówiłem się na czwartek na psychoterapię ,ale gdzie tam do czwartku ... (psychodynamiczną terapię, pomaga ? )
Nie daje rady już , nie czuje się już jak człowiek proszę kogoś o pomoc , wiem że to nerwica ,ale to mi w żaden sposób nie pomaga ;((((( !
Dodam jeszcze ,że cały czas czuje się jakbym zapominał wszystkiego ...
Tylko śmierć może przynieść ukojenie..
Awatar użytkownika
Ciasteczko
Administrator
Posty: 2682
Rejestracja: 28 listopada 2012, o 01:01

9 marca 2014, o 18:01

Spokojnie, do czwartku zostały cztery dni i od tamtego momentu będziesz miał już najpewniej dobrą opiekę psychologiczną. Wiem, że trudno jest w takim stanie przetrwać każdy dzień, ale z każdą godziną coraz bliżej do pierwszego spotkania. Twoje objawy są dla Ciebie paskudne i przerażające, ale wiedz, że nie są one niczym specjalnym w nerwicy, a co za tym idzie. wielu z nas już ma to za sobą. Czyli możesz spokojnie od tej chwili już budować w sobie świadomość, że to jak najbardziej można pokonać i to minie.

Polecam Ci bardzo zdobywanie jak największej ilości informacji na temat tego czym jest DD i nerwica. Świadomość dlaczego w ogóle takie rzeczy się z nami mogą dziać zmienia bardzo wiele, bo pozwala lepiej chwycić byka za rogi i zmniejsza poczucie zagubienia, pozwala przejąć większą kontrolę nad całą sytuacją. Na forum jest bardzo wiele wiadomości, które mogą Ci pomóc. Od czegoś jednak trzeba zacząć, a że jesteś w tej chwili w nie najlepszym stanie, to proponuje coś, co ujmuje temat derealizacji "w pigułce": jak-wyjsc-z-dd-psycholog-ktory-sam-to-mial-t3504.html .

Nie martw się też tym czy jest to coś więcej. Skoro byłeś u lekarzy i wyniki wyszły ok, to na bank jest to nerwica. Moim zdaniem masz nerwicę lękową wynikającą ze stresu pourazowego czyli z powodu śmierci ojca... (moja osobista opinia, nie profesjonalna). Daje ona objawy, które sprawiają, że myśli się, że to coś więcej, ale nie jest to fakt, a jedynie subiektywne odczucie nasilone ogromnymi lękami. Nie trać wiec czasu na myślenie, że to jest jakaś ciężka choroba psychiczna, tylko skup się na przezwyciężaniu swojego autentycznego stanu. Ciężko jest komuś skutecznie pomóc w jednym poście, ale jeśli będziesz uczestniczył w forum, zapewniam, że stopniowo zdobędziesz informacje przydatne w pokonaniu nerwicy. :)
Odburzanie, to proces - wstajesz, upadasz, wstajesz, upadasz... ale upierasz się, że idziesz do przodu.
Każdy ma tę moc. Nie odkładaj życia na później. Nigdy. :hercio:
Awatar użytkownika
Sasuke
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 481
Rejestracja: 5 marca 2014, o 15:11

10 marca 2014, o 14:31

Jest coraz gorzej ,myśli są coraz bardziej uproczywe boje się że zrobie sobie albo komuś bliskiemu krzywdę , czuje się jak za mgłą ,jak nie ten człowiek, boje się że stracę kontrolę nad sobą ,cały czas mam straszne i druzgocące myśli, proszę o pomoc . Na prawdę nie mogę żyć funkcjonować nic ! Mam cudowną dziewczynę, mamę , pomagają mi ,ale ja 24 h na dobę mam straszne myśli , proszę pomocy !
Tylko śmierć może przynieść ukojenie..
aryaK
Gość

10 marca 2014, o 15:02

Sasuke wielu prze takie mysli tu przechodziło, tez miałam straszny lęk ze zabije siebie albo kogoś, i z własnego doświadczenia wiem że im wiecej starasz sie nie mysleć o tym albo rozmyślasz czemu tak jest itd to sie bardziej nakręcasz:) poprostu olej te mysli, pwoedz sobie 'dobra mam te mysli, ale to wciaz mysli a nie czyny' i zajmuj sie czymś :) od razu ci to nie przejdzie bo musisz sie to tego 'przyzwyczaić' ale po jakimś czasie jak będziesz mysli zlewał to ci miną nawet nie zauważysz kiedy
Awatar użytkownika
Ciasteczko
Administrator
Posty: 2682
Rejestracja: 28 listopada 2012, o 01:01

10 marca 2014, o 16:58

Sasuke pisze:Jest coraz gorzej ,myśli są coraz bardziej uproczywe boje się że zrobie sobie albo komuś bliskiemu krzywdę
Od myśli do czynu jest długa droga. Nie myl tego co Ci wpada do głowy z tym co na prawdę robisz czy zrobisz. W momencie kiedy się zastanowisz nad tym, że myśl to tylko myśl, inspiracja którą się rozważa, to zorientujesz się, że sama w sobie nie może Ci nic zrobić, szczególnie jeśli z tego co wyraźnie widać się tym głupim myślom sprzeciwiasz. Nikt za Ciebie nie może zmienić Twojego podejścia, jedyna pomoc jaką możesz uzyskać to podpowiedź co Ty sam musisz zrobić.
Odburzanie, to proces - wstajesz, upadasz, wstajesz, upadasz... ale upierasz się, że idziesz do przodu.
Każdy ma tę moc. Nie odkładaj życia na później. Nigdy. :hercio:
Awatar użytkownika
Sasuke
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 481
Rejestracja: 5 marca 2014, o 15:11

11 marca 2014, o 16:37

Dziękuje wam bardzo za zainteresowanie , byłem u psychiatry i powiedział że mam dalej brać anafril i sedam , ale się boje , teraz mam w głowie dziwne rzeczy typu robie coś ale tak jakbym ja tego nie robił w ogóle nie myśle że to robie jakby kto inny to robił, co ja chciałem zrobić, nie umiem tego wytłumaczyć ,ale tak jakby ktoś inny mną sterował !! a ja tylko moge myśleć o strasznych rzeczach . Psychiatra proponował szpital ,ale to kategorycznie nie wchodzi w grę ...
Czas leci a ja w ogóle tego nie postrzegam , choćbym żył w innej czasoprzestrzeni , czuje cały czas ucisk w brzuchu tak jakby ekscytację ,czy ja z tego jeszcze wyjde ;( !?! Nie potrafię żyć , proszę pomocy !
Tylko śmierć może przynieść ukojenie..
Awatar użytkownika
Ciasteczko
Administrator
Posty: 2682
Rejestracja: 28 listopada 2012, o 01:01

11 marca 2014, o 19:02

Szpital to Ci do tego nie jest potrzebny, ale czy będziesz uczęszczać na jakaś terapię?
Odburzanie, to proces - wstajesz, upadasz, wstajesz, upadasz... ale upierasz się, że idziesz do przodu.
Każdy ma tę moc. Nie odkładaj życia na później. Nigdy. :hercio:
Awatar użytkownika
Sasuke
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 481
Rejestracja: 5 marca 2014, o 15:11

12 marca 2014, o 11:03

Uczęszczam na terapię , byłem 1 raz wczoraj, nawet nie było źle ,ale raczej poprawy też żadnej, cały czas siedze spięty ,nie mogę się skupić na niczym , wszystkie dźwięki w mojej głowie mnie denerwują tzn te z ulicy albo ludzie , są za głośne wszystko jest głośne , nie mam już sił..
Tylko śmierć może przynieść ukojenie..
Awatar użytkownika
Darecky1970
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 237
Rejestracja: 19 stycznia 2014, o 10:36

12 marca 2014, o 12:39

Sasuke terapia to długi i mozolny proces! Nie licz na to że po 2 czy 3 wizytach będą poprawy. Każdy tego oczekuje na początku ale niestety tak nie jest. Napewno już pierwszy krok zrobiony że chodzisz :D trochę cierpliwosci.

-- 12 marca 2014, o 12:39 --
No i nie jesteś jedyny z takimi objawami, przejrzyj forum to zobaczysz ile nas tu jest i dolegliwości też nie do po zazdroszcznia . Ale można z tym walczyć i wygrać :D
Awatar użytkownika
Sasuke
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 481
Rejestracja: 5 marca 2014, o 15:11

12 marca 2014, o 12:54

Ale bo wiecie co w tym wszystkim jest najgorsze ? Że ja nie czuje że coś zrobie ,czuje że jestem chory psychicznie , nie umiem się skupić , nie umiem myśleć o tym co chce ,nawet prowadząc auto nie potafię się skupić , nie wiem jak to możliwe że jade tym autem , druga rzecz że zapominam co zrobiłem chwilę temu, albo jak mi czas leci , nawet nie wiem kiedy a ja już jade np z powrotem ze sklepu a dopiero co do niego jechałem ...
Tylko śmierć może przynieść ukojenie..
Awatar użytkownika
Miesinia
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 649
Rejestracja: 1 października 2013, o 13:57

12 marca 2014, o 13:03

Masz dokładnie to samo co ją,czyli dd:)
To jest wszystko bujda!
Awatar użytkownika
Sasuke
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 481
Rejestracja: 5 marca 2014, o 15:11

12 marca 2014, o 13:08

I przez to wpadam w jeszcze większą panikę oraz paranoje , wcześniej miałem dd ,ale takie lajtowe ,ale teraz to jest nie do wytrzymania, a psychiatra tego nie definiuje jako zaburzenie ... Czy są leki ,które pomagają na to ?
Tylko śmierć może przynieść ukojenie..
Divin
Administrator
Posty: 1889
Rejestracja: 11 maja 2013, o 02:54

12 marca 2014, o 13:40

Witaj Sasuke,

Niestety, a może i stety, nie ma leku na DD. Wiesz dlaczego? Bo DD nie jest chorobą. To jest pierwsza fundamentalna sprawa z której każda osoba z DD powinna sobie zdać sprawę. Leki są na poczucie lęku. Dlatego daje się leki uspokajajace/antydepresanty/SSRI/benzo by człowiek się uspokoił, byś mogła pracować nad sobą bez niepokoju/poczucia lęku w tle. Jednak tak naprawdę, leki działają jak lód na ranę, czyli rany nie zagoją ale uśmierzą ból. Dlatego też to Twoja decyzja czy chcesz ten ból farmakologicznie uśmierzać, czy chcesz też wybrać tą trudniejszą drogę i zrobić to sama potęgą umysłu, konfrontacją z samą sobą. Wszystko zależy od tego jak bardzo lęk Tobą manipuluje. Wiedz jednak jedno: By wyjść z DD/stanu lękowego lub jakiegokolwiek innego zaburzenia lękowego leki nie są kluczem, tylko Ty sama, czyli Twoje nastawienie i oswojenie lęku.
'Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą'
'Lepiej jest umrzeć stojąc, niż żyć na kolanach.'
'Puk puk, strach puka do drzwi, otwiera mu odwaga a tam nikogo nie ma.'
Jest dobrze, dobrze. Jest źle, też dobrze
'Odwaga to nie brak strachu, to działanie pomimo strachu'
Ty nie jesteś zaburzeniem, a zaburzenie nie jest Tobą
Odburzony
Konsultacja Skype
Awatar użytkownika
Sasuke
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 481
Rejestracja: 5 marca 2014, o 15:11

12 marca 2014, o 13:46

Ok ,ale ja nie potafię normalnie funkcjonować a co dopiero chodzić na uczelnie , boje się jeździć autem itp. Po tym anafranilu czułem się jak zatruty jakimś narkotykiem myślałem ,że wyskocze z butów . Robię drugie podejście do niego, czy ktoś testował sedam 3 + anafranil ? Dodam ,że psychoterapeutka także poleciła mi żebym brał te leki . Więc jestem w kropce . Na prawdę chciałbym brać te leki ale po ostatnim razie na prawdę czułem się jakbym miał zaczął chodzić po ścianach.
Tylko śmierć może przynieść ukojenie..
Divin
Administrator
Posty: 1889
Rejestracja: 11 maja 2013, o 02:54

12 marca 2014, o 13:52

To widocznie Ci to połączenie nie służy, nie każdy lek jest dla każdego. Ja na Twoim miejscu bym poszedł do niej i o tym po prostu powiedział, niech Ci da jakiś zamiennik.
'Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą'
'Lepiej jest umrzeć stojąc, niż żyć na kolanach.'
'Puk puk, strach puka do drzwi, otwiera mu odwaga a tam nikogo nie ma.'
Jest dobrze, dobrze. Jest źle, też dobrze
'Odwaga to nie brak strachu, to działanie pomimo strachu'
Ty nie jesteś zaburzeniem, a zaburzenie nie jest Tobą
Odburzony
Konsultacja Skype
ODPOWIEDZ