Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Jak spokojnie jeździć komunikacją? Rady chętnie widziane
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 14
- Rejestracja: 15 czerwca 2016, o 01:01
Witam. Za kilka dni będę musiała sama jechać pociągiem 4 godziny z Niemczech do Polski i jakoś nie potrafię sobie jej wyobrazić bez ataków paniki. To będzie moja pierwsza podróż pociągiem odkąd mam nerwicę i się tego obawiam, bo dla mnie jazda autobusem to udręka, a co dopiero taka sytuacja. Więc macie może jakieś rady co mogę zrobić, aby się tak nie bać? Mam plan, aby rozwiązywać sudoku i wziąć sobie w termosie melisę, ale wątpię, aby to wystarczyło.
-
- Hardcorowy "Ryzykant" Forum
- Posty: 1759
- Rejestracja: 14 lipca 2016, o 20:09
wiesz, to zalezy na jakim jestes stadium nerwicy. Nie boj sie atakow paniki. Poczytaj o technikach oddychania, na pewno tobie pomoze. Generalnie nic nie mozna zrobic zeby sie nie bac Nalezy wsyatwiac sie na strach i sie bac, by ktoregos dnia ta sama podroz nie wywolywala juz strachu.TheSilence pisze:Witam. Za kilka dni będę musiała sama jechać pociągiem 4 godziny z Niemczech do Polski i jakoś nie potrafię sobie jej wyobrazić bez ataków paniki. To będzie moja pierwsza podróż pociągiem odkąd mam nerwicę i się tego obawiam, bo dla mnie jazda autobusem to udręka, a co dopiero taka sytuacja. Więc macie może jakieś rady co mogę zrobić, aby się tak nie bać? Mam plan, aby rozwiązywać sudoku i wziąć sobie w termosie melisę, ale wątpię, aby to wystarczyło.
Czekasz aż poczujesz się lepiej by zacząć żyć, zacznij żyć, by poczuć się lepiej (Ciasteczko)
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 14
- Rejestracja: 15 czerwca 2016, o 01:01
Hm, mam nerwicę dopiero od pół roku, ale zdaje się, że miałam już wszystkie objawy co ci ludzie, którzy mają nerwicę po kilkanaście lat. A co do technik oddychania, u mnie to niestety nie działa.
Ale dziękuję za odpowiedź
Ale dziękuję za odpowiedź
-
- Hardcorowy "Ryzykant" Forum
- Posty: 1759
- Rejestracja: 14 lipca 2016, o 20:09
dziala, dziala, tylko nalezy praktykowac regularnie, codziennie co godzine, dziala, to jest oddychanie, z jakim sie narodzilismy i przyszlismy na swiat. Oddychanie, ktore zaniklo ze wzgledu na stres. NIe mow, ze nie dziala, bo to jest po prostu niemozliwe; Za malo praktykowalas. Myslisz ze raz zrobisz, wdech, wydech i juz po sprawie ? Tego trzeba sie nauczyc.TheSilence pisze:Hm, mam nerwicę dopiero od pół roku, ale zdaje się, że miałam już wszystkie objawy co ci ludzie, którzy mają nerwicę po kilkanaście lat. A co do technik oddychania, u mnie to niestety nie działa.
Ale dziękuję za odpowiedź
podsylam ci super technike, ktora pomogla wielu ludziiom, majacym agarofobie
niebieska-technika-tu-i-teraz-czyli-jak ... t9132.html
tylko, prosze, nie mow, ze nie dziala dziala, dziala, tylko trzeba ja cwiczyc:)
kilka-technik-oddychania-t9122.html
Czekasz aż poczujesz się lepiej by zacząć żyć, zacznij żyć, by poczuć się lepiej (Ciasteczko)
-
- Administrator
- Posty: 6548
- Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54
Jak spokojnie jeździć mając nerwicę i już zawczasu nastawiając się na ataki paniki ? Czy to pytanie retoryczne?
Możesz wynająć na czas podróży np. cyrkowego klauna, bądź jakiegoś męskiego tancerza, a najlepiej i tego i tego, aby odwracali Twoją uwagę a Ty spokojnie będziesz podróżowała ; ) ale przy kolejnym razie strach nadal będzie się utrzymywał.
Wbrew pozorom wcale nie żartuję.
Natomiast możesz również nastawić się wręcz na zmarnowanie podróży ale za to niech ona Ci posłuży do nauczenia się braku strachu przed atakami paniki, ja będąc na twoim miejscu już tylko wsiadając do pociągu zaprosiłbym do siebie atak paniki, wręcz próbował nawet wywołać na siłę. Co to za różnica jeden atak paniki w tę czy w tamtą?
Rzecz jest w tym, ze strach przed atakami powoduje te ataki, psuje życie bo przyczynia się do myślenia zawczasu o tym co to "będzie jak atak przybędzie" a w gruncie rzeczy nic takiego nie będzie jak on przybędzie. Jednak aby ta wiedza dotarła do odpowiedniej częsci mózgu, to nie dość, że trzeba wewnętrznie sobie na to przyzwolić (być sprytniejszym niż schematy nerwicowe), to jeszcze do tego wręcz to pokazać, że taki czy siaki atak paniki obojętnie gdzie jest sprawą do przeżycia i może być całkiem neutralny.
Ja do powyższych linków dodałbym jeszcze to:
segment-5-ataki-paniki-t5832.html
Można oczywiście uznać, ze łatwo to powiedzieć i tak faktycznie jest, łatwiej jest zawsze mówić ale z własnego doświadczenia mogę również zaświadczyć, iż takie praktyki rzeczywiście wdrożyć można. Myślę, ze takim pierwszym krokiem jest chęć wyjścia ze schematów nerwicowych i postawienie tego na 1 miejscu.
Możesz wynająć na czas podróży np. cyrkowego klauna, bądź jakiegoś męskiego tancerza, a najlepiej i tego i tego, aby odwracali Twoją uwagę a Ty spokojnie będziesz podróżowała ; ) ale przy kolejnym razie strach nadal będzie się utrzymywał.
Wbrew pozorom wcale nie żartuję.
Natomiast możesz również nastawić się wręcz na zmarnowanie podróży ale za to niech ona Ci posłuży do nauczenia się braku strachu przed atakami paniki, ja będąc na twoim miejscu już tylko wsiadając do pociągu zaprosiłbym do siebie atak paniki, wręcz próbował nawet wywołać na siłę. Co to za różnica jeden atak paniki w tę czy w tamtą?
Rzecz jest w tym, ze strach przed atakami powoduje te ataki, psuje życie bo przyczynia się do myślenia zawczasu o tym co to "będzie jak atak przybędzie" a w gruncie rzeczy nic takiego nie będzie jak on przybędzie. Jednak aby ta wiedza dotarła do odpowiedniej częsci mózgu, to nie dość, że trzeba wewnętrznie sobie na to przyzwolić (być sprytniejszym niż schematy nerwicowe), to jeszcze do tego wręcz to pokazać, że taki czy siaki atak paniki obojętnie gdzie jest sprawą do przeżycia i może być całkiem neutralny.
Ja do powyższych linków dodałbym jeszcze to:
segment-5-ataki-paniki-t5832.html
Można oczywiście uznać, ze łatwo to powiedzieć i tak faktycznie jest, łatwiej jest zawsze mówić ale z własnego doświadczenia mogę również zaświadczyć, iż takie praktyki rzeczywiście wdrożyć można. Myślę, ze takim pierwszym krokiem jest chęć wyjścia ze schematów nerwicowych i postawienie tego na 1 miejscu.
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie
Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie
Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)