Często refluks, przepuklina i zapalenie ma podłoże stresogenne.. Też wszystko mam.. Jak sobie radzisz z tym zapaleniem i jakie masz objawy? A te objawy że strony jelit to jakie?dziwny123 pisze: ↑7 września 2019, o 19:53Jeśli chodzi o fizyczne choroby, to moją główną chorobą jest obecnie choroba jelit (nie wiadomo na razie, co to, rozważane jest SIBO, gruźlica jelit, bakteryjne zapalenie jelit oraz choroba Crohna.
Drugorzędną chorobą jest tzw. DBR (dysfunction belch reflex), choroba górnego zwieracza przełyku, której przyczyną jest prawdopodobnie uszkodzenie/porażenie nerwów odpowiedzialnych za sterowanie pracą górnego zwieracza przełyku.
Trzeciorzędną jest zapalenie żołądka ze stanem przedwrzodowym i przepuklina rozworu przełykowego.
Czwartorzędną łagodny nowotwór płuca spowodowany podobno gruźlicą.
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Inne choroby
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 434
- Rejestracja: 7 lutego 2019, o 15:35
- dziwny123
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 994
- Rejestracja: 24 kwietnia 2016, o 16:56
A no i jeszcze refluks, ale jest on niewielki obecnie, poza tym on mi nie przeszkadza, wręcz można powiedzieć, że dzięki niemu, lepiej znoszę DBR, bo im bardziej nieszczelny dolny zwieracz, tym większa stymulacja dla uszkodzonych nerwów w górnym, by się "otworzył" i można było odpowietrzyć żołądek. Nie chcę całkowicie pozbywać się refluksu, bo wtedy będzie gorzej z DBR, a tego w Polsce nie leczą. Kilka lat temu jedynym miejscem na świecie, gdzie leczyli DBR, była jakaś klinika w Chicago w USAzagrody123456 pisze: ↑7 września 2019, o 20:00Często refluks, przepuklina i zapalenie ma podłoże stresogenne.. Też wszystko mam.. Jak sobie radzisz z tym zapaleniem i jakie masz objawy? A te objawy że strony jelit to jakie?dziwny123 pisze: ↑7 września 2019, o 19:53Jeśli chodzi o fizyczne choroby, to moją główną chorobą jest obecnie choroba jelit (nie wiadomo na razie, co to, rozważane jest SIBO, gruźlica jelit, bakteryjne zapalenie jelit oraz choroba Crohna.
Drugorzędną chorobą jest tzw. DBR (dysfunction belch reflex), choroba górnego zwieracza przełyku, której przyczyną jest prawdopodobnie uszkodzenie/porażenie nerwów odpowiedzialnych za sterowanie pracą górnego zwieracza przełyku.
Trzeciorzędną jest zapalenie żołądka ze stanem przedwrzodowym i przepuklina rozworu przełykowego.
Czwartorzędną łagodny nowotwór płuca spowodowany podobno gruźlicą.
Żołądek jest w miarę spokojny, można powiedzieć, że zapalenie żołądka mam obecnie w remisji objawowej. Gdy zapalenie było aktywne, miałem bardzo wolne trawienie (długotrwale pełny żołądek), zgagi, czasem nudności oraz spadek BMI z 17,5 (lekka niedowaga) na 15,1 ("wygłodzenie"), pomimo tego, że jadłem dużo.
A objawy ze strony jelit to:
- błotowato-galaretowaty lub płynny kał z ekstremalnie wysokim poziomem "barwnika"
- od kilku do dwudziestukilku wypróżnień w ciągu dnia i łącznie nawet 4 godziny w toalecie w ciągu dnia, ograniczona zdolność do szukania pracy i w ogóle do funkcjonowania
- wieczorne i nocne bóle brzucha
- częściowa niedrożność lub pseudoniedrożność jelit (utrudnione oddawanie kału, konieczność "gimnastykowania", by stolec mógł przepłynąć)
- konieczność intensywnej diety, na śniadania i kolacje lekka wędlina i chleb, a na obiady tylko zupa
Jakiś czas temu dostałem od gastrologa Asamax na jelita, ale nie wykupywałem go, bo drogi, a na refundację jest tylko dla zdiagnozowanych.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 173
- Rejestracja: 21 września 2016, o 18:57
To wygląda naprawdę źle. Myślę, że w takiej sytuacji przydałby się stopień niepełnosprawności i renta - te problemy fizyczne mogą mieć BARDZO niekorzystny wpływ na sferę zawodową.
Moja seksualność rozwinęła się w dzieciństwie, gdy miałem kilka lat, przed okresem dojrzewania. Sporo fantazjowałem o byciu istotą płci żeńskiej (np. Myszką Minnie czy germańską narciarką). Od ok. 16 r. ż. odrzuciłem seksualność w całości, bo nie chciałem być torturowany w piekle na wieki za grzechy przeciwko czystości. Myślę, że nawet wtedy, gdybym wierzył w antykatolicką herezję, że nie ma piekła czy bolesnego czyśćca nawet, to i tak mógłbym dopuszczać czynności seksualne tylko dla spłodzenia świętego potomstwa. Stałem się antyseksualistą dzięki monoteizmowi. Uważam, że akt małżeński powinien być czymś uroczystym i podniosłym i nie uważam tego za efekt posiadania zaburzeń psychicznych.
Powiedziałbym, że potrafię nieźle cierpieć psychicznie ze względu na brak żony (i ewentualnie potomstwa spłodzonego z nią). Romantycznie pociągają mnie kobiety z niepełnosprawnościami psychicznymi, ale myślę, że miłość Józefa i Maryi była nie tylko całkowicie aseksualna, ale i nawet zupełnie aromantyczna! Myślę, że najlepsze dla moich dzieci byłoby poślubienie zdrowej kobiety, która nie ma niepełnosprawności i ma wysokie IQ. Celibat może bardzo źle wpływać na mnie i moje funkcjonowanie. Nie mam motywacji, by żyć normalnie, np. by pracować. A chciałbym mieć pracę, ale nie na czarno czy na "śmieciówce", moja psychika uznaje takie zatrudnienie za patologię.
U mnie też sfera seksualna jest bardzo zaburzona. Nie uważam awersji seksualnej za coś złego - uważam, że czynności seksualne powinny być tylko dla prokreacji zbawionego na wieki potomstwa, nigdy w celu zaznania zmysłowej rozkoszy (której wolałbym w ogóle nie zaznawać, także wtedy, gdybym płodził potomstwo).dziwny123 pisze: ↑6 grudnia 2016, o 12:14Dzieląc moją psychikę na poszczególne sfery, najbardziej chyba zaburzona jest sfera seksualna. awersja seksualna, parafilie (i to kilka odjechanych fetyszy na raz), niedorozwój sfery seksualnej (wyczytałem, że jeśli fantazjuje się tylko o "powierzchownym" kontakcie fizycznym, jest to niedorozwój sfery seksualnej), dezintegracja seksualność-osobowość. Jest jeden plus tego, jak sobie porównam poziom odchyłów w sferze seksualnej z poziomem odchyłów w pozostałych sferach, to czuję, że w pozostałych jestem w miarę zdrowy.
Moja seksualność rozwinęła się w dzieciństwie, gdy miałem kilka lat, przed okresem dojrzewania. Sporo fantazjowałem o byciu istotą płci żeńskiej (np. Myszką Minnie czy germańską narciarką). Od ok. 16 r. ż. odrzuciłem seksualność w całości, bo nie chciałem być torturowany w piekle na wieki za grzechy przeciwko czystości. Myślę, że nawet wtedy, gdybym wierzył w antykatolicką herezję, że nie ma piekła czy bolesnego czyśćca nawet, to i tak mógłbym dopuszczać czynności seksualne tylko dla spłodzenia świętego potomstwa. Stałem się antyseksualistą dzięki monoteizmowi. Uważam, że akt małżeński powinien być czymś uroczystym i podniosłym i nie uważam tego za efekt posiadania zaburzeń psychicznych.
Powiedziałbym, że potrafię nieźle cierpieć psychicznie ze względu na brak żony (i ewentualnie potomstwa spłodzonego z nią). Romantycznie pociągają mnie kobiety z niepełnosprawnościami psychicznymi, ale myślę, że miłość Józefa i Maryi była nie tylko całkowicie aseksualna, ale i nawet zupełnie aromantyczna! Myślę, że najlepsze dla moich dzieci byłoby poślubienie zdrowej kobiety, która nie ma niepełnosprawności i ma wysokie IQ. Celibat może bardzo źle wpływać na mnie i moje funkcjonowanie. Nie mam motywacji, by żyć normalnie, np. by pracować. A chciałbym mieć pracę, ale nie na czarno czy na "śmieciówce", moja psychika uznaje takie zatrudnienie za patologię.
Ostatnio zmieniony 26 września 2019, o 19:17 przez dziuplawiewiorki, łącznie zmieniany 1 raz.
- Sasuke
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 481
- Rejestracja: 5 marca 2014, o 15:11
Zagrody ja też mam mega refluks trwający cały czas i prawdopodobnie przepuklina natomiast zapalenie żołądka trwa u mnie nieprzerwanie od paru lat z okresami remisji, czy odczuwasz wielkie duszności przy tych dolegliwościach ? "Pęcznieje" Ci brzuch? Bardzo mocno boli ?zagrody123456 pisze: ↑7 września 2019, o 20:00Często refluks, przepuklina i zapalenie ma podłoże stresogenne.. Też wszystko mam.. Jak sobie radzisz z tym zapaleniem i jakie masz objawy? A te objawy że strony jelit to jakie?dziwny123 pisze: ↑7 września 2019, o 19:53Jeśli chodzi o fizyczne choroby, to moją główną chorobą jest obecnie choroba jelit (nie wiadomo na razie, co to, rozważane jest SIBO, gruźlica jelit, bakteryjne zapalenie jelit oraz choroba Crohna.
Drugorzędną chorobą jest tzw. DBR (dysfunction belch reflex), choroba górnego zwieracza przełyku, której przyczyną jest prawdopodobnie uszkodzenie/porażenie nerwów odpowiedzialnych za sterowanie pracą górnego zwieracza przełyku.
Trzeciorzędną jest zapalenie żołądka ze stanem przedwrzodowym i przepuklina rozworu przełykowego.
Czwartorzędną łagodny nowotwór płuca spowodowany podobno gruźlicą.
Chcesz umrzeć? To możesz zawsze, ale jaki to ma sens, skoro. Pewnego dnia to cię i tak dopadnie, to jest poza twoją kontrolą.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 434
- Rejestracja: 7 lutego 2019, o 15:35
Ja miałam kilka razy ból... Moim objawem są okropne nudności... A wzdęcia też mam ale akurat się nimi nie przejmuje.. Duszności nie mam.. Rozmawiałam z Wiktorem i kazał stosować dietę lekkostrawna, bez smażonego i cukru.. Żołądek podobno długo się regwnerujeSasuke pisze: ↑26 września 2019, o 19:17Zagrody ja też mam mega refluks trwający cały czas i prawdopodobnie przepuklina natomiast zapalenie żołądka trwa u mnie nieprzerwanie od paru lat z okresami remisji, czy odczuwasz wielkie duszności przy tych dolegliwościach ? "Pęcznieje" Ci brzuch? Bardzo mocno boli ?zagrody123456 pisze: ↑7 września 2019, o 20:00Często refluks, przepuklina i zapalenie ma podłoże stresogenne.. Też wszystko mam.. Jak sobie radzisz z tym zapaleniem i jakie masz objawy? A te objawy że strony jelit to jakie?dziwny123 pisze: ↑7 września 2019, o 19:53Jeśli chodzi o fizyczne choroby, to moją główną chorobą jest obecnie choroba jelit (nie wiadomo na razie, co to, rozważane jest SIBO, gruźlica jelit, bakteryjne zapalenie jelit oraz choroba Crohna.
Drugorzędną chorobą jest tzw. DBR (dysfunction belch reflex), choroba górnego zwieracza przełyku, której przyczyną jest prawdopodobnie uszkodzenie/porażenie nerwów odpowiedzialnych za sterowanie pracą górnego zwieracza przełyku.
Trzeciorzędną jest zapalenie żołądka ze stanem przedwrzodowym i przepuklina rozworu przełykowego.
Czwartorzędną łagodny nowotwór płuca spowodowany podobno gruźlicą.
- dziwny123
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 994
- Rejestracja: 24 kwietnia 2016, o 16:56
Już mają, bo nie mogę szukać pracy i mam ograniczone możliwości wychodzenia z domu.dziuplawiewiorki pisze: ↑26 września 2019, o 19:06te problemy fizyczne mogą mieć BARDZO niekorzystny wpływ na sferę zawodową.
Doktorek, u którego niedawno byłem okazał się skończonym idiotą. Miał czarno na białym kolonoskopię z hist-pat, gdzie wyszło lekkie zapalenie jelita krętego o niejasnym podłożu, a przepisał mi lek, którego nie należy stosować w przypadku wszelakiego zapalenia jelit. A dodatkowo to była kolonoskopia sprzed roku, wtedy moje problemy jelitowe były znacznie mniejsze niż teraz o czym mu mówiłem, więc teraz zapalenie jelita krętego wcale już nie musi być lekkie, a ten mi przepisuje lek, którego nie należy stosować w przypadku zapalenia jelit.
Ustaliłem termin do innego gastrologa na marzec. Być może w międzyczasie nie będę miał wyjścia i będę musiał rodzinnemu "dokręcić śrubę", albo niech kombinuje z lekami albo niech mnie kieruje do szpitala na wewnętrzny.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 434
- Rejestracja: 7 lutego 2019, o 15:35
Wiesz mówisz o doktorze że jest idiota a sam dajesz mu badania sprzed roku więc dla mnie to też nie tak.. Czemu nie miałeś leczenia przed rokiem po wyniku kolonoskopii tylko teraz z takim wynikiem idzieszdziwny123 pisze: ↑28 września 2019, o 00:19Już mają, bo nie mogę szukać pracy i mam ograniczone możliwości wychodzenia z domu.dziuplawiewiorki pisze: ↑26 września 2019, o 19:06te problemy fizyczne mogą mieć BARDZO niekorzystny wpływ na sferę zawodową.
Doktorek, u którego niedawno byłem okazał się skończonym idiotą. Miał czarno na białym kolonoskopię z hist-pat, gdzie wyszło lekkie zapalenie jelita krętego o niejasnym podłożu, a przepisał mi lek, którego nie należy stosować w przypadku wszelakiego zapalenia jelit. A dodatkowo to była kolonoskopia sprzed roku, wtedy moje problemy jelitowe były znacznie mniejsze niż teraz o czym mu mówiłem, więc teraz zapalenie jelita krętego wcale już nie musi być lekkie, a ten mi przepisuje lek, którego nie należy stosować w przypadku zapalenia jelit.
Ustaliłem termin do innego gastrologa na marzec. Być może w międzyczasie nie będę miał wyjścia i będę musiał rodzinnemu "dokręcić śrubę", albo niech kombinuje z lekami albo niech mnie kieruje do szpitala na wewnętrzny.
- dziwny123
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 994
- Rejestracja: 24 kwietnia 2016, o 16:56
Widzę, że nie znasz sytuacji w państwowej służbie zdrowia, skoro takie pytanie zadajesz. Nie miałem leczenia, bo lekarze nie chcą leczyć i tyle.zagrody123456 pisze: ↑28 września 2019, o 06:48Wiesz mówisz o doktorze że jest idiota a sam dajesz mu badania sprzed roku więc dla mnie to też nie tak.. Czemu nie miałeś leczenia przed rokiem po wyniku kolonoskopii tylko teraz z takim wynikiem idzieszdziwny123 pisze: ↑28 września 2019, o 00:19Już mają, bo nie mogę szukać pracy i mam ograniczone możliwości wychodzenia z domu.dziuplawiewiorki pisze: ↑26 września 2019, o 19:06te problemy fizyczne mogą mieć BARDZO niekorzystny wpływ na sferę zawodową.
Doktorek, u którego niedawno byłem okazał się skończonym idiotą. Miał czarno na białym kolonoskopię z hist-pat, gdzie wyszło lekkie zapalenie jelita krętego o niejasnym podłożu, a przepisał mi lek, którego nie należy stosować w przypadku wszelakiego zapalenia jelit. A dodatkowo to była kolonoskopia sprzed roku, wtedy moje problemy jelitowe były znacznie mniejsze niż teraz o czym mu mówiłem, więc teraz zapalenie jelita krętego wcale już nie musi być lekkie, a ten mi przepisuje lek, którego nie należy stosować w przypadku zapalenia jelit.
Ustaliłem termin do innego gastrologa na marzec. Być może w międzyczasie nie będę miał wyjścia i będę musiał rodzinnemu "dokręcić śrubę", albo niech kombinuje z lekami albo niech mnie kieruje do szpitala na wewnętrzny.
Piszę o doktorze,, który zaszkodził niejednemu pacjentowi, no ale o tym się dopiero dowiedziałem później.
No chyba, że pytasz o leczenie w prywatnej służbie zdrowia, to Ci nie odpowiem, bo bogaty nie zrozumie, jak musi żyć uboższy.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 434
- Rejestracja: 7 lutego 2019, o 15:35
Znam sytuacje w służbie zdrowia i nie mów mi że zapalenie jelit wykryte w kolonoskopii leczą po roku czasu... To akurat bzdura.. Ja miałam zapalenie żołądka i ze względu finansowych zrezygnowalam ze specjalisty i poszłam do rodzinnego i wdrożył leczenie.. Z zapaleniem jelit jest tak samo... Więc nie pisz ze lekarze nie chcą leczyć i tyle bo to jest bzdura.. Widocznie nie miałeś do tego wskazań...dziwny123 pisze: ↑28 września 2019, o 13:45Widzę, że nie znasz sytuacji w państwowej służbie zdrowia, skoro takie pytanie zadajesz. Nie miałem leczenia, bo lekarze nie chcą leczyć i tyle.zagrody123456 pisze: ↑28 września 2019, o 06:48Wiesz mówisz o doktorze że jest idiota a sam dajesz mu badania sprzed roku więc dla mnie to też nie tak.. Czemu nie miałeś leczenia przed rokiem po wyniku kolonoskopii tylko teraz z takim wynikiem idzieszdziwny123 pisze: ↑28 września 2019, o 00:19
Już mają, bo nie mogę szukać pracy i mam ograniczone możliwości wychodzenia z domu.
Doktorek, u którego niedawno byłem okazał się skończonym idiotą. Miał czarno na białym kolonoskopię z hist-pat, gdzie wyszło lekkie zapalenie jelita krętego o niejasnym podłożu, a przepisał mi lek, którego nie należy stosować w przypadku wszelakiego zapalenia jelit. A dodatkowo to była kolonoskopia sprzed roku, wtedy moje problemy jelitowe były znacznie mniejsze niż teraz o czym mu mówiłem, więc teraz zapalenie jelita krętego wcale już nie musi być lekkie, a ten mi przepisuje lek, którego nie należy stosować w przypadku zapalenia jelit.
Ustaliłem termin do innego gastrologa na marzec. Być może w międzyczasie nie będę miał wyjścia i będę musiał rodzinnemu "dokręcić śrubę", albo niech kombinuje z lekami albo niech mnie kieruje do szpitala na wewnętrzny.
Piszę o doktorze,, który zaszkodził niejednemu pacjentowi, no ale o tym się dopiero dowiedziałem później.
No chyba, że pytasz o leczenie w prywatnej służbie zdrowia, to Ci nie odpowiem, bo bogaty nie zrozumie, jak musi żyć uboższy.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 173
- Rejestracja: 21 września 2016, o 18:57
dziwny123, jeżeli Twoja sytuacja z jelitami się nie poprawi, to według mnie miałbyś szanse nawet na znaczny stopień niepełnosprawności i orzeczenie o całkowitej niezdolności do pracy i samodzielnej egzystencji z ZUS. Twoje problemy fizyczne zdają się Ciebie nawet bardziej upośledzać niż niemałe zaburzenia psychiczne. Może zamiast czekać na lekarza kolejne miesiące warto byłoby postarać się o orzeczenia, dzięki którym mógłbyś mieć jakieś świadczenia pieniężne?
- dziwny123
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 994
- Rejestracja: 24 kwietnia 2016, o 16:56
W zeszłym roku to owszem, nie było wskazań, bo moje objawy były łagodnezagrody123456 pisze: ↑28 września 2019, o 13:52Znam sytuacje w służbie zdrowia i nie mów mi że zapalenie jelit wykryte w kolonoskopii leczą po roku czasu... To akurat bzdura.. Ja miałam zapalenie żołądka i ze względu finansowych zrezygnowalam ze specjalisty i poszłam do rodzinnego i wdrożył leczenie.. Z zapaleniem jelit jest tak samo... Więc nie pisz ze lekarze nie chcą leczyć i tyle bo to jest bzdura.. Widocznie nie miałeś do tego wskazań...dziwny123 pisze: ↑28 września 2019, o 13:45Widzę, że nie znasz sytuacji w państwowej służbie zdrowia, skoro takie pytanie zadajesz. Nie miałem leczenia, bo lekarze nie chcą leczyć i tyle.zagrody123456 pisze: ↑28 września 2019, o 06:48
Wiesz mówisz o doktorze że jest idiota a sam dajesz mu badania sprzed roku więc dla mnie to też nie tak.. Czemu nie miałeś leczenia przed rokiem po wyniku kolonoskopii tylko teraz z takim wynikiem idziesz
Piszę o doktorze,, który zaszkodził niejednemu pacjentowi, no ale o tym się dopiero dowiedziałem później.
No chyba, że pytasz o leczenie w prywatnej służbie zdrowia, to Ci nie odpowiem, bo bogaty nie zrozumie, jak musi żyć uboższy.
Prywatny gastrolog zalecił lek (asamax), gdy moje objawy zaczęły się nasilać, to było 3 miesiące temu i zalecił pewne dodatkowe badania (rodzinny nie może ich wypisać) i miałem się u niego pokazać we wrześniu z wynikami i "relacją", jak po asamaxie, ale nie mogłem tych badań zrobić ze względów finansowych i ustaliłem termin do gastrologa NFZ i byłem we wrześniu (po co mu miałbym przynosić kopię dokumentacji od prywatnego gastrologa, normalny lekarz wie, że jak się objawy nasilają, to trzeba poszerzyć diagnostykę). Leku też nie brałem, bo nie wiedziałem, czy ten lek można brać, nie będąc pod kontrolą gastrologa, który go przepisał.
Wczoraj pojawiła się pewna możliwość i pewna osoba sfinansuje te badania i pójdę do tego gastrologa, które je zalecił z wynikami. Trochę się to przez te finanse opóźni, no ale trudno. No i wypróbuję ten asamax, byłem po południu u rodzinnego i dał nową receptę. Wie, że chodziłem do gastrologa prywatnie i że przerwałem. Powiedziałem rodzinnemu, dlaczego wtedy nie wykupiłem asamaxu.
Pewnie ktoś napisze, że sam sobie zaszkodziłem, nie robiąc badań, które zalecił prywatny gastrolog. Nie ja sobie zaszkodziłem, tylko finanse.
I dobra, nie będę pisał ogólnie, że lekarze NFZ nie chcą leczyć, napiszę, że w moim regionie nie chcą, oczywiście nie 100 procent lekarzy nie chce leczyć, ale dużo i tu nie pisz, że bzdura, bo nie masz podstaw, by podważyć sytuację w moim regionie.
- nikotyna
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 28
- Rejestracja: 3 września 2019, o 19:25
Poza psychiką (zaburzenia kompulsywnego objadania się, hipochondria, chwiejności emocjonalnej)
To upierdliwa łuszczyca.
Obecnie też badam się jelitowo (podejrzenie drazliwego jelita, bardzo częste przy depresji)

To upierdliwa łuszczyca.
Obecnie też badam się jelitowo (podejrzenie drazliwego jelita, bardzo częste przy depresji)

www.szalency.com.pl
Zapraszam na mojego bloga oraz grupę FB Szaleńcy
Blog o zaburzeniach lękowych, hipochondrii, zaburzeniach odżywiania, psychologii, związki & miłość.
Zapraszam na mojego bloga oraz grupę FB Szaleńcy
Blog o zaburzeniach lękowych, hipochondrii, zaburzeniach odżywiania, psychologii, związki & miłość.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 905
- Rejestracja: 1 listopada 2017, o 15:05
Ostatnio mam bardzo nerwowy okres. Wszystko mnje denerwuje bardzo szybko się złoszczę. Od wczoraj zacząło mnie boleć w okolicy żołądka po lewej stronie. Tzn bardziej to jest klucie. Do tego duże wzdecia i zaparcie. Czy takie klucie może być od nadmiaru gazów? Wiele lat temu miałam ciagle problem z jelitami i tez ciagle wzdecia itp lekarka powiedziala wtedy ze to zespół jelita drazliwego. Teraz martwię się ze to cos wiecej. To klucie mialam wczoraj jak sie polozylam na lewym boku. To w okolicach właśnie żołądka kilka razy tak mocno zakuło.jakos wiosna mialam usg trzustka i sledziona były ok. Mam natomiast na woreczku żółciowych dwa male kamienie (albo polipy) od lat. Co to może byc.dodam ze czasem jak siedze ma uczucie ucisku jaky mi tam cos przeszkadzało. Nie zawsze więc mysle ze jak mam nadmiar gazow to mam to uwieranie.
"Kiedy inni oczekują od nas, że staniemy się takimi, jakimi oni chcą żebyśmy byli, zmuszają nas do zniszczenia tego, kim naprawdę jesteśmy. To dosyć subtelny rodzaj morderstwa. Większość kochających rodziców i krewnych popełnia je z uśmiechem na twarzy".
Jim Morrison
Jim Morrison
- dziwny123
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 994
- Rejestracja: 24 kwietnia 2016, o 16:56
Ryzykownie wcześnie planują łagodzić obostrzenia, jedyna nadzieja w tym, że Polacy mają odporny "genotyp" jak w Korei Południowej. Jeśli nie mają, to według symulacji komputerowej około 5 tygodni później mamy sytuację taką jak obecnie we Włoszech i Hiszpanii, a wtedy chyba do przyszłego roku mogę zapomnieć o leczeniu moich problemów gastrologicznych.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 173
- Rejestracja: 21 września 2016, o 18:57
Może jak wszyscy w maseczkach będą chodzić, to nie będzie tak źle? Może już niebawem liczba zakażonych SARS-CoV-2 w Polsce będzie spadać? Myślę, że zakrywanie twarzy może dużo dać. Mimo złagodzenia obostrzeń lepiej zostać w domu i unikać kontaktu z innymi! Zakupy czy praca to poważne problemy w tym czasie. Nie chciałbym, żeby ludzie umierali na COVID-19 czy mieli niepełnosprawność, upośledzające lub bolesne powikłania i objawy.