Teza, jakoby każda postać homoseksualizmu, w każdych warunkach, u każdej konkretnej osoby, wymagała samoakceptacji u naznaczonego i akceptacji z zewnątrz, to pospolite dyletanctwo, intelektualne olewactwo.
Takie ciekawostki na przykładzie mojej osoby....
Niby posiadam fantazje homo (bez aktywności), ale, uwaga, faceci mi się nie podobają! Nie zwracam na nich uwagi nigdy i nigdzie w miejscach publicznych. Potrafię co najwyżej powiedzieć, który facet jest przystojny. To wszystko.
Ciekawostka nr 2: nie wyobrażam sobie między facetami uczucia innego niż przyjaźń (choćby serdeczna). Miłość? To dla mnie jakiś kosmos. Nigdy nie poczułem (i mam nadzieję, nie poczuję) do faceta choćby śladu zauroczenia emocjonalnego na bazie erotyzmu.
Mam wrażenie, w związku z powyższym, że w tych moich żenujących fantazjach chodzi mi wyłącznie o... penis. Tak jakbym pożądał tego co stricte męskie, przynależne wyłącznie mężczyźnie; jakbym nie miał tego ugruntowanego w sobie i chciał sobie to skompensować poprzez możliwie najbliższy z tym kontakt... "Dziwnym trafem" logicznie łączy się taka teoria z faktem mojej mizernej relacji z ojcem w dzieciństwie (i teraz zresztą też).
Słowem, tragedia.
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Homoseksualizm
- katarzynka
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 2938
- Rejestracja: 20 czerwca 2016, o 20:04
Hej, twierdzisz, że jesteś homoseksualny na podstawie powyższego opisu?
jeśli życie sprawia, że nie możesz ustać, uklęknij.
nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
- rit
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 265
- Rejestracja: 25 sierpnia 2017, o 11:51
Nie musisz się tłumaczyć, nawet przed sobą, z żadnej fantazji seksualnej. Nawet nie zdajesz sobie sprawy jakie ludzie mają fantazje, o których nikomu nie mówią
I żyją, maja się dobrze, nie boją się ich. Bycie homoseksualnym czy bi nie jest niczym złym ani potępianym.

„Póki jesteśmy, nie ma śmierci, gdy jest śmierć, nie ma nas” – Epikur
"And anytime you feel the pain, hey Jude, refrain, don't carry the world upon your shoulder."
"And anytime you feel the pain, hey Jude, refrain, don't carry the world upon your shoulder."
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 256
- Rejestracja: 3 lutego 2018, o 11:44
Fantazje są z facetami, a nie z kobietami, więc - tak. Tylko jaka jest jakość owej "orientacji" (konkretnie u mnie), to sami widzicie.katarzynka pisze: ↑6 lutego 2018, o 21:24Hej, twierdzisz, że jesteś homoseksualny na podstawie powyższego opisu?
Nie powiedziałbym, że nie robię krzywdy. Robię przede wszystkim sobie, bo nie stać mnie na piękną sytuację posiadania własnej rodziny. Poza tym szkodzę społeczeństwu - ze względów demograficznych.
Można by powiedzieć, że daltonizm nikomu nie robi krzywdy. Można w miarę normalnie funkcjonować. Tylko jaki smak ma takie życie w porównaniu z osobą zdrowo widzącą? Homoseksualność jest dla mnie właśnie takim seksualnym daltonizmem.
- eyeswithoutaface
- Moderator
- Posty: 1516
- Rejestracja: 25 lutego 2017, o 21:44
Same fantazje jeszcze nie świadczą o orientacji.labraks pisze: ↑7 lutego 2018, o 16:06Fantazje są z facetami, a nie z kobietami, więc - tak. Tylko jaka jest jakość owej "orientacji" (konkretnie u mnie), to sami widzicie.katarzynka pisze: ↑6 lutego 2018, o 21:24Hej, twierdzisz, że jesteś homoseksualny na podstawie powyższego opisu?
Nie powiedziałbym, że nie robię krzywdy. Robię przede wszystkim sobie, bo nie stać mnie na piękną sytuację posiadania własnej rodziny. Poza tym szkodzę społeczeństwu - ze względów demograficznych.
Można by powiedzieć, że daltonizm nikomu nie robi krzywdy. Można w miarę normalnie funkcjonować. Tylko jaki smak ma takie życie w porównaniu z osobą zdrowo widzącą? Homoseksualność jest dla mnie właśnie takim seksualnym daltonizmem.
"Nie pytaj, czego potrzebuje świat. Zapytaj raczej, co sprawia, że ożywasz, i zrób to.
Bo to, czego świat potrzebuje, to ludzie, którzy budzą się do życia."
Bo to, czego świat potrzebuje, to ludzie, którzy budzą się do życia."
- rit
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 265
- Rejestracja: 25 sierpnia 2017, o 11:51
Robisz krzywdę sobie takim sposobem myślenia, a nie swoją orientacją. Spróbuj nad tym popracować przede wszystkim, jeśli chcesz coś zmienić na lepsze. Bo sam się przytrzymujesz na dnie. A społeczeństwu nie szkodzisz, bez przesady.labraks pisze: ↑7 lutego 2018, o 16:06Fantazje są z facetami, a nie z kobietami, więc - tak. Tylko jaka jest jakość owej "orientacji" (konkretnie u mnie), to sami widzicie.katarzynka pisze: ↑6 lutego 2018, o 21:24Hej, twierdzisz, że jesteś homoseksualny na podstawie powyższego opisu?
Nie powiedziałbym, że nie robię krzywdy. Robię przede wszystkim sobie, bo nie stać mnie na piękną sytuację posiadania własnej rodziny. Poza tym szkodzę społeczeństwu - ze względów demograficznych.
Można by powiedzieć, że daltonizm nikomu nie robi krzywdy. Można w miarę normalnie funkcjonować. Tylko jaki smak ma takie życie w porównaniu z osobą zdrowo widzącą? Homoseksualność jest dla mnie właśnie takim seksualnym daltonizmem.
„Póki jesteśmy, nie ma śmierci, gdy jest śmierć, nie ma nas” – Epikur
"And anytime you feel the pain, hey Jude, refrain, don't carry the world upon your shoulder."
"And anytime you feel the pain, hey Jude, refrain, don't carry the world upon your shoulder."
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 256
- Rejestracja: 3 lutego 2018, o 11:44
To znaczy co mam robić? Na siłę mam się przekonać do "kochania facetów"? Równie dobrze mógłbym się starać o uczucie do wiewiórki czy parapetu.
Heteroseksualność jest piękna. To wzajemne poznawanie tajemnicy płci przeciwnej; uzupełnianie się. Jest w tym jakaś magia, siła, etos. Z homoseksualności natomiast wynika gówno (dosłownie i w przenośni).
Heteroseksualność jest piękna. To wzajemne poznawanie tajemnicy płci przeciwnej; uzupełnianie się. Jest w tym jakaś magia, siła, etos. Z homoseksualności natomiast wynika gówno (dosłownie i w przenośni).
- Erni_k
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 82
- Rejestracja: 4 września 2017, o 18:52
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 490
- Rejestracja: 8 września 2017, o 20:37
A odczuwasz sztuczne podniecenie?labraks pisze: ↑6 lutego 2018, o 20:20Teza, jakoby każda postać homoseksualizmu, w każdych warunkach, u każdej konkretnej osoby, wymagała samoakceptacji u naznaczonego i akceptacji z zewnątrz, to pospolite dyletanctwo, intelektualne olewactwo.
Takie ciekawostki na przykładzie mojej osoby....
Niby posiadam fantazje homo (bez aktywności), ale, uwaga, faceci mi się nie podobają! Nie zwracam na nich uwagi nigdy i nigdzie w miejscach publicznych. Potrafię co najwyżej powiedzieć, który facet jest przystojny. To wszystko.
Ciekawostka nr 2: nie wyobrażam sobie między facetami uczucia innego niż przyjaźń (choćby serdeczna). Miłość? To dla mnie jakiś kosmos. Nigdy nie poczułem (i mam nadzieję, nie poczuję) do faceta choćby śladu zauroczenia emocjonalnego na bazie erotyzmu.
Mam wrażenie, w związku z powyższym, że w tych moich żenujących fantazjach chodzi mi wyłącznie o... penis. Tak jakbym pożądał tego co stricte męskie, przynależne wyłącznie mężczyźnie; jakbym nie miał tego ugruntowanego w sobie i chciał sobie to skompensować poprzez możliwie najbliższy z tym kontakt... "Dziwnym trafem" logicznie łączy się taka teoria z faktem mojej mizernej relacji z ojcem w dzieciństwie (i teraz zresztą też).
Słowem, tragedia.
- Furry
- Artystka Forum
- Posty: 240
- Rejestracja: 1 stycznia 2017, o 21:24
Osoba z całkowicie sprawnym narządem wzroku może mieć dużo mniej barwne życie niż taki daltonista, jeśli jest sam jak palec na tym świecie i nie ma żadnych radości z życia. "Smak" życia nie zawsze zależy od tego, jak jest się sprawnym fizycznie.
Ostatnio zmieniony 7 lutego 2018, o 19:10 przez Furry, łącznie zmieniany 1 raz.
Podstawowa zasada: pierdol to.
- Celine Marie
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1983
- Rejestracja: 21 października 2017, o 14:22
haha demografia ma się dobrze,aż za dobrze moim zdaniem,jest mega przeludnienie i jeden gej w tą a w tą nie robi tu różnicy,nie każdy musi mieć rodzinę i dziecilabraks pisze: ↑7 lutego 2018, o 16:06Fantazje są z facetami, a nie z kobietami, więc - tak. Tylko jaka jest jakość owej "orientacji" (konkretnie u mnie), to sami widzicie.katarzynka pisze: ↑6 lutego 2018, o 21:24Hej, twierdzisz, że jesteś homoseksualny na podstawie powyższego opisu?
Nie powiedziałbym, że nie robię krzywdy. Robię przede wszystkim sobie, bo nie stać mnie na piękną sytuację posiadania własnej rodziny. Poza tym szkodzę społeczeństwu - ze względów demograficznych.
Można by powiedzieć, że daltonizm nikomu nie robi krzywdy. Można w miarę normalnie funkcjonować. Tylko jaki smak ma takie życie w porównaniu z osobą zdrowo widzącą? Homoseksualność jest dla mnie właśnie takim seksualnym daltonizmem.

"Już nie pamiętam prawie
Jak w dobrym wstać humorze
I coraz częściej kłamię
I sypiam coraz gorzej
Łatwiej mi
Nic nie mam, więc nie tracę nic
Strach to sieć pajęcza
Im bardziej uciec chcę
Tym mocniej trzyma mnie za karę"
Jak w dobrym wstać humorze
I coraz częściej kłamię
I sypiam coraz gorzej
Łatwiej mi
Nic nie mam, więc nie tracę nic
Strach to sieć pajęcza
Im bardziej uciec chcę
Tym mocniej trzyma mnie za karę"
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 49
- Rejestracja: 3 lutego 2018, o 18:01
Miałeś kontakty z kobietami? Bliskie relacje? Seksualne?
Zrezygnowałeś, bo to nie było w Twoim odczuciu to?
Zrezygnowałeś, bo to nie było w Twoim odczuciu to?
Kopnięci widzą co chcą, słyszą co chcą ale pragną tego co większość...
- rit
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 265
- Rejestracja: 25 sierpnia 2017, o 11:51
Yyy ale to jaki jest Twój problem? Nie masz uczuć do mężczyzn, to co to za homoseksualizm? Czujesz pociąg do kobiet czy nie?labraks pisze: ↑7 lutego 2018, o 17:07To znaczy co mam robić? Na siłę mam się przekonać do "kochania facetów"? Równie dobrze mógłbym się starać o uczucie do wiewiórki czy parapetu.
Heteroseksualność jest piękna. To wzajemne poznawanie tajemnicy płci przeciwnej; uzupełnianie się. Jest w tym jakaś magia, siła, etos. Z homoseksualności natomiast wynika gówno (dosłownie i w przenośni).
„Póki jesteśmy, nie ma śmierci, gdy jest śmierć, nie ma nas” – Epikur
"And anytime you feel the pain, hey Jude, refrain, don't carry the world upon your shoulder."
"And anytime you feel the pain, hey Jude, refrain, don't carry the world upon your shoulder."