Dobra Mariusz, bo my sobie grabimy, a obserwatorzy szykują łopaty xD

Ewidentnie te niby podniecenie jest na tle nerwowym bo odczuwam przy tym takie jak by ciśnienie w głowie i do tego jak by mi tak połowicznie stał XD

madmag87 pisze: ↑

19 lutego 2022, o 13:58

Mario daj sobie spokój, bo się wykończysz na tym temacie... Swiebodziński nie pojmuje, że u niego wszystko kręci się wokół seksu... Jak nie porno, to masturbacja 5 razy dziennie... Jak nie masturbacja to mrowisko, jak nie mrowisko to hocd, a jak nie hocd to może zamiana wizualizacyjna... A jak nie zamiana wizualizacyjna to może urojona dziewczyna. Koło się zamyka i przekręca w ósemkę to tak jakby alkoholik stwierdził, że rzuca wódkę na rzecz whisky, bo szlachetniejsze

imo źle do tego podchodzisz, temat w sumie ciągle jest tym HOCD bo myśli się tak same z siebie wzięly, w ciągu tych 6 miesięcy przeżyłem tyle stresu, strachu i wszystkiego co najgorsze z tym HOCD że po prostu zrozumiałem jakie to jest wykańczające i bezsensowne, na logikę temat kręci się wokół seksu, kobiet, zakochań bo to jest właśnie orientacja seksualna a owe zaburzenie tą orientacje podważa i wmawia mi coś innego, co do zmiany wizualizacji to nie rozumiem dlaczego to przytaczasz, zapytałem czy ma ktoś jakiś pomysł, jak mogę to zastosować lub osmieszyc daną wizję bo po prostu pod tym względem kreatywny nie jestem a chce to zastosować żeby po prostu wypróbować jak to podziała bo się tym po prostu zainteresowałem.

Co do urojonej dziewczyny XD, proszę cię, żadna urojona dziewczyna skoro normalnie z nią rozmawiam i się widuje, a to że poznałem ją na Facebooku to nie musi oznaczać że jest jakaś nie wiem urojona XDD

madmag87 pisze: ↑

19 lutego 2022, o 13:58

Mario daj sobie spokój, bo się wykończysz na tym temacie... Swiebodziński nie pojmuje, że u niego wszystko kręci się wokół seksu... Jak nie porno, to masturbacja 5 razy dziennie... Jak nie masturbacja to mrowisko, jak nie mrowisko to hocd, a jak nie hocd to może zamiana wizualizacyjna... A jak nie zamiana wizualizacyjna to może urojona dziewczyna. Koło się zamyka i przekręca w ósemkę to tak jakby alkoholik stwierdził, że rzuca wódkę na rzecz whisky, bo szlachetniejsze

Madmag zdajesz sobie sprawę że to co napisałaś to jest właśnie orientacja seksualna czyli właściwie główny i jedyny punkt zaczepienia nerwicy przy HOCD? Każdy kto przez to przechodził lub przechodzi zdaje sobie sprawę że w momencie kiedy HOCD przejmuje inicjatywę nad twoim życie to sprowadzasz WSZYSTKO do orientacji seksualnej, wskaż mi mężczyznę z HOCD który nie miał problemu/uzależnienia od masturbacji lub pornografii i mrowienia w kroczu, dlatego nie rozumiem dlaczego tak najeżdżasz na "Świebodzińskiego" w ten sposób, jesteś typem człowieka "nie wiem ale sie wypowiem" więc proszę nie wprowadzaj ludzi w błąd następnym razem.

Co do masturbacji porno itp, to skąd możesz wiedzieć jak to teraz przebiega u mnie, tak dla jasności to porno naprawdę rzadko oglądam, masturbuje się też mało, mega go ograniczylem ale łatwo to nie przychodzi bo nawet sama stwierdziłaś że jestem od tego uzależniony.

Nie mam weny już do tego, ale napisałam to, ponieważ Mariusz Ci pisał co robić, bo przez to przechodził, Piotrek też Ci poświęcił swój prywatny czas i wyraził wielokrotnie swoje zdanie... A Ty ciągle gonisz swój ogon

Do zmiany wizualizacyjnej odniosłam się, bo akurat wyświetliło się jedno nad drugim.

Co do tej "urojonej dziewczyny" to moje uprzedzenia wynikają z tego, że Twoje wypowiedzi były bardzo niespójne i często się wykluczały, nawet podpuszczalam Cię paroma postami, co jeszcze bardziej wskazywało na to, że coś krecisz... A mój umysł już jest tak wyszkolony do wyłapywania wszelkich nieścisłości/powiązań. Ale to czy coś zmyślasz, czy nie to jest kwestia Twojego sumienia... A może nawet w sumie nie chodzi o sumienie, bo nikt by Cię tu nie rozliczał ani potępiał za prawdziwą wersję wydarzeń, bo nie o to chodzi... Zawsze możesz iść do psychologa, jeśli potrzebujesz z kimś pogadać szczerze od początku do końca, w pełnej dyskrecji... Bo jak tu nie potrafisz mówić wprost to tylko sobie utrudniasz rozwiązanie problemu.

bukajj pisze: ↑

19 lutego 2022, o 18:14

madmag87 pisze: ↑

19 lutego 2022, o 13:58

Mario daj sobie spokój, bo się wykończysz na tym temacie... Swiebodziński nie pojmuje, że u niego wszystko kręci się wokół seksu... Jak nie porno, to masturbacja 5 razy dziennie... Jak nie masturbacja to mrowisko, jak nie mrowisko to hocd, a jak nie hocd to może zamiana wizualizacyjna... A jak nie zamiana wizualizacyjna to może urojona dziewczyna. Koło się zamyka i przekręca w ósemkę to tak jakby alkoholik stwierdził, że rzuca wódkę na rzecz whisky, bo szlachetniejsze

Madmag zdajesz sobie sprawę że to co napisałaś to jest właśnie orientacja seksualna czyli właściwie główny i jedyny punkt zaczepienia nerwicy przy HOCD? Każdy kto przez to przechodził lub przechodzi zdaje sobie sprawę że w momencie kiedy HOCD przejmuje inicjatywę nad twoim życie to sprowadzasz WSZYSTKO do orientacji seksualnej, wskaż mi mężczyznę z HOCD który nie miał problemu/uzależnienia od masturbacji lub pornografii i mrowienia w kroczu, dlatego nie rozumiem dlaczego tak najeżdżasz na "Świebodzińskiego" w ten sposób, jesteś typem człowieka "nie wiem ale sie wypowiem" więc proszę nie wprowadzaj ludzi w błąd następnym razem.

Przepraszam za "świebodzinskiego", słownik chochlika wprowadził xD

Ale powiedz mi gdzie tam były nieścisłości, napisałem że poznałem dziewczynę na Facebooku, kojarzyliśmy się z wyglądu coś tam coś tam, nagle zauważyłem znaki w moja stronę ale trochę byłem speszony poprzednim związkiem który był chyba jakimś żartem i nie wiem czemu w ogóle poświęcałem na to czas będąc oszukiwanym, ona zresztą też sama miała rzekomo jakąś blokadę po byłym facecie który ja podobno mega skrzywdził i na tym to się w sumie skończyło moje opowiadanie, a teraz to się mega dobrze rozwija, wiesz to nie są czasy że żeby poznać jakaś osobę to trzeba się znać od razu z widzenia itp, teraz są portale społecznościowe, sociale, no po prostu ogrom rzeczy które Ci to umożliwiają, z jednej strony to okej a z drugiej nie bo wiadomo w co się można wplątać

I tak to prawda, Piotrek mi dużo pomógł tak samo jak Mario, tylko zauważ że jednak za radami Piotrka dążę do dzisiaj i naprawdę jest lepiej, nie odczuwam w ogóle uczucia niepokoju lęku itp, a co do Zmiany Wizualizacji, czytałem od pewnej osoby nick miała ona Divin lub coś takiego na ten temat sporo, no i w sumie stwierdziłem że to prawda że robię coś takiego i chciałbym to zmienić, była tam rada żeby objawy które ja mam zamieniać na coś pozytywnego, śmiesznego dlatego powiedz mi na co śmiesznego mogę zamienić stosunek z mężczyzna przy którym włącza mi się sztuczne podniecenie i nie wiem co mam wtedy zrobić, no nie mam kompletnie pomysłu dlatego spytałem was czy mzoe macie coś w głowie i chcecie się tym podzielić.

Świebodzinek pisze: ↑

19 lutego 2022, o 18:24

Ale powiedz mi gdzie tam były nieścisłości, napisałem że poznałem dziewczynę na Facebooku, kojarzyliśmy się z wyglądu coś tam coś tam, nagle zauważyłem znaki w moja stronę ale trochę byłem speszony poprzednim związkiem który był chyba jakimś żartem i nie wiem czemu w ogóle poświęcałem na to czas będąc oszukiwanym, ona zresztą też sama miała rzekomo jakąś blokadę po byłym facecie który ja podobno mega skrzywdził i na tym to się w sumie skończyło moje opowiadanie, a teraz to się mega dobrze rozwija, wiesz to nie są czasy że żeby poznać jakaś osobę to trzeba się znać od razu z widzenia itp, teraz są portale społecznościowe, sociale, no po prostu ogrom rzeczy które Ci to umożliwiają, z jednej strony to okej a z drugiej nie bo wiadomo w co się można wplątać

Dobra, nie ważne... To było ważne jak byłam na bieżąco w styczniu, żałuję że w ogóle się wypowiedziałam... Dlatego przechodzę powolutku w tryb biernego obserwatora całościowo, bo i tak wszystkich nie zadowolę, jeśli komukolwiek kiedyś pomogła moja odpowiedź to fajnie, jeśli nie to trudno

Na pewno pomogła, zauważyłem u ciebie że próbujesz naświetlić inne sprawy oprócz orientacji, ale no prawda jest taka że gdyby nie to że nerwica się uczepiła akurat jej to paru osób by tu nigdy nie było, nie ważne jak bardzo byśmy otworzyli oczy na inne rzeczy, możemy grać w piłkę nożną, grać na komputerze, zajmować się pracą ale to i tak nie pomoże bo każdy kontakt wzrokowy czy też dotyk z facetem, normalna relacja rozmowa będzie obawą że nas owa osoba pociąga że nam się coś zmienia lub już zmieniło, to nie takie proste, osoby które to przeżywały lub przeżywają wiedzą jakie to okropne jest

No właśnie ja się tylko wypowiedziałam, żeby naświetlić inny punkt widzenia, tak jak to się dzieje na dziennej psychoterapii grupowej, a tutaj w takiej wersji zdalnej, jak wszystko teraz... Z resztą wchodząc na forum godzisz się na regulamin, który mówi, że można się spotkać z różnymi skrajnymi opiniami, a każdy użytkownik musi mieć świadomość tego, że to od niego zależy, co z tego wszystkiego przefiltruje jako wartościowe w odniesieniu do jego osoby i według własnego rozsądku. Nikt tu nie ma licencji na bezbłędność, ja też, ale wychodzę z założenia, że czasem lepiej nawet spróbować pomóc niż zostawić kogoś bez żadnej odpowiedzi, co często ma miejsce. Ostatnio już straciłam do tego serce i nic nie przychodzi do głowy. Nie wiem co śmiesznego mógłbyś sobie wyobrazić na miejsce tych scen, które przewijają Ci się przez głowę

I to jest dobre podejście, wiem że w takim przypadku jak HOCD zajęcie czymś innym głowy czy też naświetlenie innych rzeczy jest dobrym sposobem, ale no aż tak głupi nie jestem jak się wydaje, z tym jest ciężko walczyć bo po prostu czujesz się mega zdezorientowany w tej sprawie, no naprawdę ciężko opisać tą przypadłość ale no wiem że na pewno ciężko od tego głowę odciąć, a jak odetniesz to w losowym momencie ci się przypomni że przecież miałem jazdy na tym punkcie i od razu czuć mrowienie, nie ważne czy patrzysz na kobietę czy faceta, zresztą to mrowienie to jest na tle nerwicowym więc to akurat udało mi się zrozumieć, wszystko prawie że rozumiem ale no objawy dalej mam i chciałbym z tym wygrać i wrócić do normalności bez mrowienia, sztucznego podniecenia, oraz obaw czy też myśli że jestem innej orientacji niż Hetero i że podobają mi się faceci a nie kobiety.

Świebodzinek pisze: ↑

19 lutego 2022, o 18:38

Na pewno pomogła, zauważyłem u ciebie że próbujesz naświetlić inne sprawy oprócz orientacji, ale no prawda jest taka że gdyby nie to że nerwica się uczepiła akurat jej to paru osób by tu nigdy nie było, nie ważne jak bardzo byśmy otworzyli oczy na inne rzeczy, możemy grać w piłkę nożną, grać na komputerze, zajmować się pracą ale to i tak nie pomoże bo każdy kontakt wzrokowy czy też dotyk z facetem, normalna relacja rozmowa będzie obawą że nas owa osoba pociąga że nam się coś zmienia lub już zmieniło, to nie takie proste, osoby które to przeżywały lub przeżywają wiedzą jakie to okropne jest

Oj tak ja zacząłem się wszędzie udzielać tak jak to przed hocd było realizuje pasje a nerwica nawet w moją pasję potrafi wejść i mnie przytłacza ale postanowiłem nie ma się poddawania i j*ebac tą szmatę. Staram się jak najmocniej nie zwracać uwagi na to