Czytam tak i czytam o tych wszystkich problemach ludzi i na razie tylko domyślam sie że dotyczy to mnie. Jeszcze nie byłam u lekarza, opórcz lekarki rodzinnej która kazała mi iśc do psychologa.
Moje objawy wyglądają mniej więcej tak:
Od lat 16 może 17 zaczełam mieć dziwne stany. Zaczełam miec problemy w rozmowach z ludźmi bo kiesy z kims chciałam porozmawiać to zaczynała mi drgać głowa. trząść się dosyć znaczaco co powodowało okropne uczucie wstydu. Do tego często bez powodu zaczynały mi drżeć ręce szczególnie kiedy byłam właśnie w towarzystwie ludzi. dodam że głównie źle się czułam jak byli to ludzie których mało znałam. Z przyjaciółkami czułam się wmiarę ale jak tylko ktoś nowy się dołączał to ja od razu byłam niemową z drgającą głową i rękoma. Tak trwało to ze dwa lata. potem zaczełam miec problemy w samej wymowie kiedy z kimś rozmawiałam zaczynałam się jąkać ale też tylkoz obcymi, zaczynało mi się robić gorąco a uszy miałam purpurowe. Poczytałam o tym zrozumiałam że może to być lęk społeczny.
Ale od jakiś 5 miesięcy to wszystko strasznie mi się nasiliło

Wszystko się pogorszyło odkąd zaczełam dostawać dziwnych objawów oprócz tego drgania głowy i rak to dostałam w momencie rozmów czy w momentach kiedy coś załatwić musiałam z kimś, jak zakupy czy poczta dostałam duszności i ścisku w klatce piersiowej i poczucia słabnięcia całkowitego. Dostaje zamroczenia wtedy w głowie i myśli. Co prawda jak wyjde z takiej sytuacji to to przechodzi a jak tu czytam to może dotyczyć nerwicy. Czy tak?? Jest ktoś w stanie mi powiedzieć?
Aha Jedyny objaw który mi sie pojawia poza tymi sytuacjami to duszności.
Prosze o komentarze...