Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Po dzisiejszym dniu nie wiem co mi jest

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
martynka
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 390
Rejestracja: 10 marca 2014, o 22:12

3 września 2020, o 19:59

Witajcie. Siedzę cała w lęku, bo nie umiem sobie poradzić. Podobno mam zaburzenie lękowe, ale po dzisiejszej akcji wydaje mi się, że dostaje jakiejś psychozy albo innej cholery nerwicowej. Ja nie wiem co z myślami, to znaczy wiem, że ta myśl czy inna jest zła, ale np. wszędzie mówią żeby nie reagować na myśli lękowe, a ja już teraz nie wiem co jest lękowe a co nie. Dla przykładu wstaje rano i przyszła mi myśl załóż kapcie i ja je założyłam i dostałam ataku paniki, że myśl mną zarządziła, gdzie Divin mówił że nie ma mocy sprawczej. Druga sytuacja przyszła do mnie moja córka a mi w myślach ukochaj ją i tego nie zrobiłam bo ja już wariuje, przysięgam wariuje,mam takie dd i dzisiaj ze 4 ataki paniki, że ledwo siedzę. Ja myślałam, że mam wiedzę a ja nie wiem już nic. Jestem kompletnie załamana, dodam że nie biorę żadnych leków, a może powinnam
Ostatnio zmieniony 3 września 2020, o 20:06 przez martynka, łącznie zmieniany 1 raz.
martynka
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 390
Rejestracja: 10 marca 2014, o 22:12

3 września 2020, o 20:03

Normalnie nie poznaje siebie, kompletnie się zagubiłam, a chce wyjść z tego
Nowy7
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 390
Rejestracja: 28 maja 2016, o 09:33

3 września 2020, o 20:54

martynka pisze:
3 września 2020, o 19:59
Witajcie. Siedzę cała w lęku, bo nie umiem sobie poradzić. Podobno mam zaburzenie lękowe, ale po dzisiejszej akcji wydaje mi się, że dostaje jakiejś psychozy albo innej cholery nerwicowej. Ja nie wiem co z myślami, to znaczy wiem, że ta myśl czy inna jest zła, ale np. wszędzie mówią żeby nie reagować na myśli lękowe, a ja już teraz nie wiem co jest lękowe a co nie. Dla przykładu wstaje rano i przyszła mi myśl załóż kapcie i ja je założyłam i dostałam ataku paniki, że myśl mną zarządziła, gdzie Divin mówił że nie ma mocy sprawczej. Druga sytuacja przyszła do mnie moja córka a mi w myślach ukochaj ją i tego nie zrobiłam bo ja już wariuje, przysięgam wariuje,mam takie dd i dzisiaj ze 4 ataki paniki, że ledwo siedzę. Ja myślałam, że mam wiedzę a ja nie wiem już nic. Jestem kompletnie załamana, dodam że nie biorę żadnych leków, a może powinnam
Zgadza się, że myśli nie mają mocy sprawczej, ale są sytuacje bardzo często gdzie najpierw o czymś pomyślisz i robisz jakaś rzecz. Co jest dziwnego w tym, że dostałaś myśl załóż kapcie i to zrobiłaś ? Zapewne następnie dostałaś myśl żeby pójść do łazienki, bądź zrobić sobie śniadanie i to właśnie zrobiłaś. Przecież tak działa myślenie każdego człowieka, a Ty jesteś w pełni świadoma która myśl jest głupia i nie chcesz czegoś robić, a która jest normalna i chcesz coś zrobić, odróżniasz to przecież. Nakręciłaś się po prostu. Cóż do dd, znam najgorsze objawy i najgorsze stany jakie można doświadczyć podczas dd i nic nigdy się nie stało i nie stanie, nie przerodzi się to nigdy w to o co się boisz, piszesz o psychozie, nie masz jej. To jest nadal piekielnie silne ale tylko dd. Ataki paniki wiesz na pewno że nic Ci nie zrobią, nic się od nich nie stanie, one są tylko wyrzuceniem adrenaliny z organizmu, której jest zbyt dużo. Przeszłaś dziś 4 ataki i czy coś się stało ? Nie, nadal żyjesz. Masz na pewno wiedzę, tylko zaburzenie lubi zmieniać taktykę, lubi atakować czymś czego jeszcze nie znasz, lubi utwierdzać nas ze nasze obawy i wątpliwości to prawda i trzeba się bać. Cóż trzeba być gotowym że zaburzenie będzie zmieniać taktykę, i będzie atakować w różny sposób aby mogło utrzymywać dalej stan zagrożenia. Trzeba być na to przygotowanym, odpornym na te zaczepki. Nie trać wiary w zaburzenie, nie idź za tym, że teraz to już coś więcej niż nerwica. Obejrzyj sobie filmiki, jeśli oglądałaś to zrób to ponownie aż zrozumiesz że tak to działa, i dostrzeżesz błędy jakie cały czas popełniasz. Nie pisze tego absolutnie aby coś wytykać, moim zamiarem jest tylko pomoc w dostrzeżeniu naszych błędów podczas odburzania, z czym mamy problemy oraz to czego jeszcze nie wiemy i przez niewiedzę dalej po prostu tkwimy w tym stanie.
martynka
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 390
Rejestracja: 10 marca 2014, o 22:12

3 września 2020, o 21:00

Szczerze to już miałam dzwonić do psychiatryka niech mnie biorą w kaftan i już, ale poszłam pobiegać za radą kogoś z forum i trochę to zelżało, ale jest wieczór i znowu zaczyna się jazdą, ale już odpuszczan. Nie wiem gdzie robię błąd, bo czym bardziej się staram tym mocniej dostaje od zaburzenia w morde
Nowy7
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 390
Rejestracja: 28 maja 2016, o 09:33

3 września 2020, o 21:04

martynka pisze:
3 września 2020, o 21:00
Szczerze to już miałam dzwonić do psychiatryka niech mnie biorą w kaftan i już, ale poszłam pobiegać za radą kogoś z forum i trochę to zelżało, ale jest wieczór i znowu zaczyna się jazdą, ale już odpuszczan. Nie wiem gdzie robię błąd, bo czym bardziej się staram tym mocniej dostaje od zaburzenia w morde
Przeczytałaś to co napisałem ? Dlaczego mieli by Cię gdzieś zamykać ? Słuchaj jak Ty tak o tym myślisz to jak ma być dobrze ? Wiem i znam najgorsze wydanie dd, ale to nadal tylko to i nic więcej. Koniecznie obejrzyj filmiki.
martynka
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 390
Rejestracja: 10 marca 2014, o 22:12

3 września 2020, o 21:08

Wiesz jak ja się staram, w pracy ledwo ta szmata mi daje siedzieć, mam tam że 2 ataki paniki, myśli makabryczne oczywiście, dd takie kosmiczne, że chce mi się płakać, staram się przyzwalać, ale gdzieś robię błąd nie wiem gdzie,ona mi daje lęki, ja je wysmiewam, przyzwalam na te chore wszystkie myśli, a ona mnie wiecznie zaskakuje, uczucie zwariowania mam dzień w dzień i codziennie mówię że mogę zwariować bo mam dość serdecznie tego szarpania.
SCF
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 888
Rejestracja: 1 grudnia 2013, o 09:57

3 września 2020, o 22:43

Troche szczerze nie rozumiem związku faktu że pomyslalas aby coś zrobić i nastepnie wykonałaś tę czynność z psychoza....
Mogłabyś rozwinąć wątek w jaki sposób łączysz jedno z drugim?
Co robisz źle?
No właśnie to że utwierdzasz się w tym ze masz psychoze albo że przynajmniej masz wątpliwości co do twojej nerwicy. Myślisz że moze to coś gorszego. I to jest mega ogromny błąd.
Mowisz że masz makabryczne myśli. No ja w tym nie widzę cienia akceptacji, o której tak piszesz...
Sprzeczne jest to co deklarujesz z tym co faktycznie robisz.
Co to są za makabryczne myśli ? Bo chyba nie to o tych kapciach ?
martynka
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 390
Rejestracja: 10 marca 2014, o 22:12

4 września 2020, o 06:15

Wiem SCF, masz rację. Moje makabryczne myśli dotyczą zabijania i robienia krzywdy. Wiem co też robię źle, skanuje cały czas siebie, nie dowierzam że takie objawy daje nerwica, co jakiś nowy objaw mnie zaskoczy lecę na forum i sprawdzam czy inni tak mają. Muszę dychnąć od forum, bo sama się nakręcam.
SCF
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 888
Rejestracja: 1 grudnia 2013, o 09:57

4 września 2020, o 08:40

Przede wszystkim nie makabryczne tylko głupie.
Niedowierzanie jest czestym problemem i to bardzo mocno utrzymuje w zaburzeniu.
Też miewalem tak duże nasilenia lęku że nie wiedzialem co sie ze mna dzieje a w głowie był totalny chaos że nawet nie umialem zdefiniowac mysli które przechodzą mi przez głowę.
No i też przeszedlem przez masę różnych objawów. Jedynie chyba nie miałem za wiele somatów.
Musisz właśnie utwierdzić się w tym że wszystko co ci sie dzieje bazuje na jednym i tym samym lęku, wtedy też nowe objawy przestaną aż tak zaskakiwać.
martynka
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 390
Rejestracja: 10 marca 2014, o 22:12

4 września 2020, o 08:49

Tylko tak mi nerwica nawala, że każda myśl zaczyna wzbudzać we mnie lęk, muszę to jakoś wyciszać
Awatar użytkownika
Potok
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 171
Rejestracja: 27 lipca 2019, o 07:23

4 września 2020, o 08:53

"muszę to jakoś wyciszać" a powinnaś mieć wyjebke, akceptować że takie myśli się pojawiają i mają prawo się pojawiać. Im bardziej się szarpiesz sama ze sobą tym większą moc mają nerwicowe jazdy.
Notfound
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 128
Rejestracja: 27 marca 2019, o 21:08

4 września 2020, o 08:55

Fundamentalnie powinnaś zacząć od tego żeby uświadomić sobie że to tylko i wyłącznie lęk. Drugą sprawą jest to zeby odpuścić potrzebę kontrolowania i analizowania każdej myśli, oczywiście wiem że to nie jest łatwe.
martynka
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 390
Rejestracja: 10 marca 2014, o 22:12

4 września 2020, o 08:56

Masz rację
SCF
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 888
Rejestracja: 1 grudnia 2013, o 09:57

4 września 2020, o 08:57

No tak też miałem ;)
Nie opisujesz tu niczego, czego ja bym nie miał i jak podejrzewam przynajmniej połowa użytkowników forum ;)
To jest nirmalne ze w silnym lęku kazda myśl wzbudza lęk. Zaakceptuj to jako coś normalnego. Bo jest to normalne gdy mamy bardzo wysoki poziom emocji, stresu, lęku- generalnie przeładowania tym wszystkim.
Akceptuj, nie skanuj, pozwól temu być mimo że to nie jest przyjemne albo wręcz chu@owe.
To z czasem dojdzie do wyciszenia tego stanu. Przejdzie burza, a na koniec się rozchmurzy i wyjdzie słońce ;)
martynka
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 390
Rejestracja: 10 marca 2014, o 22:12

4 września 2020, o 08:58

Dziękuję Wam bardzo
ODPOWIEDZ