Tove, ja przeszlam dwuletnia terapie B.P., ktora nie dala mi wiele, bo stopsowalam technike jak z karabinu na natrety, nie rozumiejac jej za wiele. Poza tym przeszlam terapie po francusku, a to nie jest to samo.Tove pisze:no wlasnie, swiadoma nerwica ma swoje etapy, to jest udowodnione na forum, ja czuje sie blizej konca zaburzenia i dopiero teraz zaczynam rozumiec ten mechanizm a zajelo mi to ponad pol roku(!) czytania sluchania i "niby rozumienia".
a tak juz btw, mam kolege, szweda, nie wie co mi jest, ale zauwazyl, ze sie troche zmienilam, powiedzialam tylko, ze jakos duzo ostatnio mysle. Wiesz co mi powiedzial: "myslec piwinno sie np.godz dziennie, np. miedzy 19-20, bukujesz sobie godzinke i rozkminiasz co tam chcesz, reszte dnia po prostu zyjesz, zajmujesz sie praca obowiazkami, rozmawiasz z ludzmi itp". Nawet nie wiesz jak mi to jedno zdanie pomoglo do dojscia do stanu, w ktorym jestem. Zero rozkmin w miare mozliwosci w ciagu dnia, sprobuj, wiadomo, ze od jutra sie tego nie wycwiczy, ale malymi kroczkami:-)
Stopowalam mysli natretne jak z automatu mowiac im STOP nie wiedzac i nie rozumiejac nic skad sie biora, nie wiedzac nic o akceptacji, o dialogach wewnetrznych. Och, co to za terapia, no chya ze o tym wszystkim mowiono mi, ale bylam w swiecie iluzji i nic di mnie nie doszlo

Myslisz Tove, ze nawwyk trwajacy okolo 30 lat mozna zmienic ? Mowie o nawyku rozkminiana, analiz, wchodzenia w ..., tysiace rozpatrywan, nachalne pytanie, czy i dlaczego, a jak to, po co, kiedy ........?
Wlasnie jestem na etapie sluchania fajnego filmiku, jesli nie znasz polecam, oczywiscie, jesli nie jestes religijna, to omin jego kwestie religijne
https://www.youtube.com/watch?v=YKzKYwr-IfY