Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Dostałem od psychiatry SSRI boję się zacząć .

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
Patro1995
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 535
Rejestracja: 19 lipca 2015, o 21:11

23 stycznia 2022, o 12:32

Witam, wczoraj byłem na wizycie u dobrego psychiatry wszystko mi wytłumaczył i przypisał SSRI brać z rana, wczoraj trochę popiłem i boje się zacząć bo mówi że na początku mogą być większe lęki jak zaczne brać, po drugie jutro praca z rana? Jak się zmotywować żeby zacząć kurację?
AnnaPETER
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 283
Rejestracja: 19 września 2021, o 15:34

23 stycznia 2022, o 16:54

Ja zaczelam brać Sertaline od września. Nie będę Cie zniechęcać, natomiast na początku przynjamniej w moim przypadku leki się faktycznie nasiliły-to mija. U mnie trwało to około miesiąca. Każdy reaguje inaczej.
Poprostu zacznij, wiesz i jestes przygotowany ze leki mogą się nasili, są lepsze i gorsze momenty. Moim zdaniem nie ma na to zlotego środka, poprostu trzeba to przeczekać. Może dodatkowo będziesz wspomagać się jakimś doraźnym uspokajaczem?
Patro1995
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 535
Rejestracja: 19 lipca 2015, o 21:11

23 stycznia 2022, o 22:46

AnnaPETER pisze:
23 stycznia 2022, o 16:54
Ja zaczelam brać Sertaline od września. Nie będę Cie zniechęcać, natomiast na początku przynjamniej w moim przypadku leki się faktycznie nasiliły-to mija. U mnie trwało to około miesiąca. Każdy reaguje inaczej.
Poprostu zacznij, wiesz i jestes przygotowany ze leki mogą się nasili, są lepsze i gorsze momenty. Moim zdaniem nie ma na to zlotego środka, poprostu trzeba to przeczekać. Może dodatkowo będziesz wspomagać się jakimś doraźnym uspokajaczem?
Mam jeszcze coś na sen triticio czy coś takiego, fakt mogę zacząć ale boje się bo pracuje na rano a jak mi się będzie nasilać w pracy to nie wiem jak przetrwam, druga kwestia ja z 6 lat mam nerwicę i dd, nie mam ciągle ataków paniki ale odrealnienie, zmule, senność nic mi się nie chce, nic mnie nie cieszy, skierowałem się ku lekom bo sam sobie nie pomogłem przez tyle czasu, a boję się że to pogorsze eh nie wiem co robić
AnnaPETER
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 283
Rejestracja: 19 września 2021, o 15:34

23 stycznia 2022, o 22:55

A powiedz mi, chodzisz na terapie?
mario546
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1159
Rejestracja: 25 października 2018, o 23:15

23 stycznia 2022, o 23:05

Piotr terapia jest potrzebna leki tylko są wsparciem.
madmag87
Gość

23 stycznia 2022, o 23:24

Weź te leki, później zobaczysz
AnnaPETER
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 283
Rejestracja: 19 września 2021, o 15:34

23 stycznia 2022, o 23:24

Uważam, że leki nie rozwiążą Twoich problemów. Zaleczą niektóre objawy. Ja biorę niemalże 6 miesięcy i czuje owszem, znaczna poprawę apropo dolegliwości fizycznych, ale to co w głowie jest jak było ;) może mniej intensywnie w pewnym stopniu ale jest. Oczywiście decyzja należy do Ciebie, skoro psychiatra wypisał leki, to możesz zacząć, uwazam ze nie zaskoczą ale to tylko wspomagacz to terapii i pracy nad soba. To oczywiście moje subiektywne zdanie :)
Trzymam za Ciebie kciuki!
AnnaPETER
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 283
Rejestracja: 19 września 2021, o 15:34

23 stycznia 2022, o 23:26

A co do lekow, to nie jest też tak że weźmiesz 1 tabletkę i Cie zmiecie 😁 2-3 dni i możesz mieć nasilone leki, ja mialam napady paniki. Gonitwę myśli i płakać mi się chciało. Trzeba to przetrwać poprostu. Też chodzilam do pracy i dalam radę, Ty też dasz. A powiem Wam ze mialam wtedy takiego speeda, bo balam się siedziec w domu bo jeszcze bardziej myslalam i analizowałam ze pracowalam miesiąc bez ani jednego dnia wolnego 😬
AnnaPETER
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 283
Rejestracja: 19 września 2021, o 15:34

23 stycznia 2022, o 23:40

Ps np moja siostra bierze SSRI nawet lek ten sam co ja 😂👌 i czuje się zajebiscie. A leci na nim juz ładnych parę lat i na nią działa bardzo dobrze.
Rodzinka Adamsów ✌️
Patro1995
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 535
Rejestracja: 19 lipca 2015, o 21:11

24 stycznia 2022, o 10:00

Ale on mi oddzielił nerwicę jako osobowość charakter i problemy ze sobą, wtedy się idzie na psycho terapię, osobno postawił zaburzenie lękowe, że to dwie różne rzeczy, nerwicę leczy się terapia, a zaburzenie lękowe czyste tabletkami i to jest ta różnica, tu trzeba wiadomo się nie nakręcać i tak dalej ale to są osobne kwestie, oczytałem się skutków ubocznych i jeszcze nie wziąłem jak mowie ja to mam z 6,7 lat tylko nigdy nie byłem na lekach, nie jest że mną tak że ciągle mam ataki paniki, zdarzy się raz na tydzień dwa, tak to po prostu ciągle jestem odrealniony, przymulony, odcięty, szum w uszach i śnieg optyczny głównie, po tylu latach nic się nie zmieniło i znam parę przypadków gdzie leki robią główna robotę stąd moja decyzja, a zacznę chyba w piątek czy sobotę jak będę miał weekend, teraz mam pierwsze zmiany to trochę się boję co mi się zacznie dziać
Patro1995
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 535
Rejestracja: 19 lipca 2015, o 21:11

24 stycznia 2022, o 10:00

I nie byłem u byle kogo tylko u polecanego psychiatry, widać że temat dobrze ogarnia
mario546
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1159
Rejestracja: 25 października 2018, o 23:15

24 stycznia 2022, o 10:04

Patro1995 pisze:
24 stycznia 2022, o 10:00
Ale on mi oddzielił nerwicę jako osobowość charakter i problemy ze sobą, wtedy się idzie na psycho terapię, osobno postawił zaburzenie lękowe, że to dwie różne rzeczy, nerwicę leczy się terapia, a zaburzenie lękowe czyste tabletkami i to jest ta różnica, tu trzeba wiadomo się nie nakręcać i tak dalej ale to są osobne kwestie, oczytałem się skutków ubocznych i jeszcze nie wziąłem jak mowie ja to mam z 6,7 lat tylko nigdy nie byłem na lekach, nie jest że mną tak że ciągle mam ataki paniki, zdarzy się raz na tydzień dwa, tak to po prostu ciągle jestem odrealniony, przymulony, odcięty, szum w uszach i śnieg optyczny głównie, po tylu latach nic się nie zmieniło i znam parę przypadków gdzie leki robią główna robotę stąd moja decyzja, a zacznę chyba w piątek czy sobotę jak będę miał weekend, teraz mam pierwsze zmiany to trochę się boję co mi się zacznie dziać
Zaburzenie lekowe i nerwica to jest to samo, tylko inna nazwa.
AnnaPETER
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 283
Rejestracja: 19 września 2021, o 15:34

24 stycznia 2022, o 10:11

Nie jestem lekarzem, więc nie będę podważać jego opinii. Moja siostra również podąża chyba za tym schematem bo bierze leki i uważa, że czuje się świetnie, nie ma tych wszytskich hustawek emocjonalnych co ja. Mi psychiatra powiedział, że leki to jedno, natomiast psychoterapia to główna droga do odburzania- ja się tego trzymam.

Moim zdaniem im szybciej zaczniesz tym szybciej przejdziesz te wspomniane skutki ubiczne, co nie jest powiedziane, że musisz je mieć.
Patro1995
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 535
Rejestracja: 19 lipca 2015, o 21:11

24 stycznia 2022, o 10:13

mario546 pisze:
24 stycznia 2022, o 10:04
Patro1995 pisze:
24 stycznia 2022, o 10:00
Ale on mi oddzielił nerwicę jako osobowość charakter i problemy ze sobą, wtedy się idzie na psycho terapię, osobno postawił zaburzenie lękowe, że to dwie różne rzeczy, nerwicę leczy się terapia, a zaburzenie lękowe czyste tabletkami i to jest ta różnica, tu trzeba wiadomo się nie nakręcać i tak dalej ale to są osobne kwestie, oczytałem się skutków ubocznych i jeszcze nie wziąłem jak mowie ja to mam z 6,7 lat tylko nigdy nie byłem na lekach, nie jest że mną tak że ciągle mam ataki paniki, zdarzy się raz na tydzień dwa, tak to po prostu ciągle jestem odrealniony, przymulony, odcięty, szum w uszach i śnieg optyczny głównie, po tylu latach nic się nie zmieniło i znam parę przypadków gdzie leki robią główna robotę stąd moja decyzja, a zacznę chyba w piątek czy sobotę jak będę miał weekend, teraz mam pierwsze zmiany to trochę się boję co mi się zacznie dziać
Zaburzenie lekowe i nerwica to jest to samo, tylko inna nazwa.
Też tak myślałem do czasu wizyty, na tym forum owszem tak jest wykreowane ale to są dwie rzeczy, lecz zazwyczaj pokryte ze sobą
Patro1995
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 535
Rejestracja: 19 lipca 2015, o 21:11

24 stycznia 2022, o 10:14

AnnaPETER pisze:
24 stycznia 2022, o 10:11
Nie jestem lekarzem, więc nie będę podważać jego opinii. Moja siostra również podąża chyba za tym schematem bo bierze leki i uważa, że czuje się świetnie, nie ma tych wszytskich hustawek emocjonalnych co ja. Mi psychiatra powiedział, że leki to jedno, natomiast psychoterapia to główna droga do odburzania- ja się tego trzymam.

Moim zdaniem im szybciej zaczniesz tym szybciej przejdziesz te wspomniane skutki ubiczne, co nie jest powiedziane, że musisz je mieć.
Wiadomo, jest teraz rano, mam wolne, jutro idę na pierwszą zmianę, nie wiem czy nie lepiej zacząć w weekend, bo nie wiem jak zareaguje organizm jak zacznę dzisiaj, a muszę chodzić do pracy bo to próbna umowa
ODPOWIEDZ