witajcie, trafiłam na forum szukając wyjaśnień na nurtujący mnie temat, ale że specyficznie żadnego rozwiązania nie znalazłam - to postanowiłam napisać o co chodzi.
jestem w psychoterapii od nieco ponad roku, generalnie leczę obsesyjno-kompulsywne zaburzenie osobowości (z paroma innymi przyjemnościami towarzyszącymi). Objaw derealizacji i depersonalizacji był mi obcy - aż do czasu terapii właśnie. Po kilku miesiącach pracy, zaczęło się pojawiać uczucie dziwności i odrealnienia, co kładłam na karb efektów terapii i zmian jakie wprowadza w moim życiu i myśleniu. Ale od jakiegoś czasu się to nasila, aż w końcu nadszedł moment, kiedy nie poznałam się w lustrze.
czy to jest "normalne"? czy psychoterapia może wywoływać takie objawy czy mam powody do niepokoju, że na terapii coś poszło nie tak?
z terapeutą pewnie skonsultuję to na następnym spotkaniu, tyle że mam jeszcze sporo czasu do niego (tydzień), a niepokój jest silny, bo jednak nie poznaję siebie w lustrze - to przerażające. Dlatego pytam tutaj - może ktoś miał już podobne doświadczenia?
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
derealizacja w trakcie psychoterapii
-
- Administrator
- Posty: 6548
- Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54
Trudno na to jednoznacznie odpowiedzieć, bowiem może to być dd po prostu od twoich zaburzeń, które po prostu sie pojawiło (tak się zdarza) ale też może być nie tyle co od psychoterapii ale problemów poruszanych na niej. Piszesz, ze wprowadza ona u ciebie wiele zmian w życiu i myśleniu, może to prowadzić do wielu emocji silnych, ogólnie takie coś mogło spowodowac odcięcie, sama w sobie terapia nie, nie mozna tak powiedzieć, ale emocje, jakieś duże zmiany i tym podobne owszem, szczególnie, że masz zaburzenia lękowe.
Jednakże jakby nie było, nie możesz tego traktowac jako coś strasznego (wiem, łatwo mówić) ale bez róznicy jak powstało, pora mimo wszystko powoli to akceptowac jako stan odcięcia, który się pojawił.
Jednakże jakby nie było, nie możesz tego traktowac jako coś strasznego (wiem, łatwo mówić) ale bez róznicy jak powstało, pora mimo wszystko powoli to akceptowac jako stan odcięcia, który się pojawił.
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie
Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie
Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
- madfrog
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 8
- Rejestracja: 28 stycznia 2014, o 14:41
dziękuję za odpowiedź, Victor.
rzeczywiście wystraszyłam się, bo jak pewnie większość osób na tym forum wie, sam "napad" dd jest niepokojący, ale bardziej wystraszyło mnie to, że to może być efektem jakichś błędów w terapii. Ktoś powiedział mi, że to może być spowodowane zbytnim przeciążeniem. Następne spotkanie z terapeutą mam za tydzień i zastanawiam się czy powinnam go "alarmować" wcześniej czy nie ma takiej potrzeby (np. obawy, że mi się pogorszy).
rzeczywiście wystraszyłam się, bo jak pewnie większość osób na tym forum wie, sam "napad" dd jest niepokojący, ale bardziej wystraszyło mnie to, że to może być efektem jakichś błędów w terapii. Ktoś powiedział mi, że to może być spowodowane zbytnim przeciążeniem. Następne spotkanie z terapeutą mam za tydzień i zastanawiam się czy powinnam go "alarmować" wcześniej czy nie ma takiej potrzeby (np. obawy, że mi się pogorszy).
- ddd
- Odburzony Wolontariusz Forum
- Posty: 2034
- Rejestracja: 9 lutego 2012, o 20:54
No bo moze byc od przeciazenia tak jak victor napisal od jakis zmian i wlasnie silnych emocji, od ogolnie przeciazenia. Mysle ze po prostu powinnas z terapeuta pogadac o tym
(muzyka - my słowianie)
Zaburzeni wiemy jak nerwica na nas działa, wiemy jak DD nam w bani rozpi***ala. To jest taa nerwica i lęk, to jest teen depersony wkręt!
Autor Zordon ;p
Zaburzeni wiemy jak nerwica na nas działa, wiemy jak DD nam w bani rozpi***ala. To jest taa nerwica i lęk, to jest teen depersony wkręt!
Autor Zordon ;p
- Mr.DD
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 385
- Rejestracja: 4 października 2013, o 14:17
Pewnie, chyba każdy ma takie myśli i obawy, ale pamiętaj, żeby prowadzić dialogi wewnętrzne, ośmieszać te myśli kiedy Cię nachodzą i będzie git 

Cierpienie wymaga więcej odwagi niż śmierć.
Niektórzy po zapadnięciu zmroku już nie potrafią uwierzyć w słońce. Brakuje im tej odrobiny cierpliwości, aby doczekać nadchodzącego poranka. Kiedy przebywasz w ciemnościach, spójrz w górę. Tam czeka na ciebie słońce.
Niektórzy po zapadnięciu zmroku już nie potrafią uwierzyć w słońce. Brakuje im tej odrobiny cierpliwości, aby doczekać nadchodzącego poranka. Kiedy przebywasz w ciemnościach, spójrz w górę. Tam czeka na ciebie słońce.
-
- Ex-administrator i do tego odburzony
- Posty: 664
- Rejestracja: 19 czerwca 2013, o 20:07
Spokojnie, nie zwariujesz i zdążysz bez problemu o tym pogadać z terapeutą
Od DD się nie wariuje, choć może się tak wydawać, ale tylko i wyłącznie WYDAWAĆ.

With your feet in the air and your head on the ground
Try this trick and spin it, yeah
Your head will collapse
If theres nothing in it
And you'll ask yourself
Where is my mind ?
Where is my mind ?
Where is my mind ?
Try this trick and spin it, yeah
Your head will collapse
If theres nothing in it
And you'll ask yourself
Where is my mind ?
Where is my mind ?
Where is my mind ?
-
- Ex-administrator i do tego odburzony
- Posty: 664
- Rejestracja: 19 czerwca 2013, o 20:07
Dokładnie. Jest naturalny system obronny umysłu, i kiedy pozbędziesz się lęku przed nim, oraz zaakceptujesz go i będziesz żyć mimo tego że jest, to sobie odpuści i da Ci spokój ;DD
With your feet in the air and your head on the ground
Try this trick and spin it, yeah
Your head will collapse
If theres nothing in it
And you'll ask yourself
Where is my mind ?
Where is my mind ?
Where is my mind ?
Try this trick and spin it, yeah
Your head will collapse
If theres nothing in it
And you'll ask yourself
Where is my mind ?
Where is my mind ?
Where is my mind ?
- ddd
- Odburzony Wolontariusz Forum
- Posty: 2034
- Rejestracja: 9 lutego 2012, o 20:54
No co tu duzo mowic, jezeli nawet po 5 latach terapi nie wyksztalilabys odpornosci na strach i rozne objawy i masz nadal inne problemy psychiczne DD moze sie pojawic. I tyle w sumie. Chodzi nam o to zebys nie robila z tego zbyt wielkiego zaburzenia jakiegos nowego i nie wkrecala sobie ze widocznie jest cos duzo gorszego na rzeczy. Raczej nie powiemy ci dlaczego tak sie stalo ze to przyszlo ale jezeli przyszlo to na pewdno z jakiegos powodu a dd zwykle przychodzi jako odpowiedzi na lęki, napiecia, przeciazenia, nadmierne emocje.
(muzyka - my słowianie)
Zaburzeni wiemy jak nerwica na nas działa, wiemy jak DD nam w bani rozpi***ala. To jest taa nerwica i lęk, to jest teen depersony wkręt!
Autor Zordon ;p
Zaburzeni wiemy jak nerwica na nas działa, wiemy jak DD nam w bani rozpi***ala. To jest taa nerwica i lęk, to jest teen depersony wkręt!
Autor Zordon ;p