wwax pisze: ↑

16 lutego 2020, o 18:01

Hermes pisze: ↑

16 lutego 2020, o 13:31

choć czytałes ze rumienia nie było.Nie kazdy kleszcz ma krętki...

Ja boreliozę miałem 10 lat temu, wyniki silnie dodatnie a rumienia nie było.

opisuje sytuacje aaa1 i jej wyniki badań

aaa1 pisze: ↑

16 lutego 2020, o 13:59

Nikt nie proponował holtera i dopplera. Miał mi pomóc potas tak jak już wspomniałam ;e Zapisze się jeszcze raz do kardiologa i poproszę holter dla świętego spokoju.

echo-holter-próba wysiłkowa

W takiej kolejności zrób

Cześć, po kilku miesiącach taki rozwój sytuacji:

Wysokie CRP zapewne było po prostu wynikiem jakiejś "hiperinfekcji".
Na przestrzeni ostatnich miesięcy wykryto u mnie silną tężyczkę- to zapewne przyczyna większości dziwnych dolegliwości
z całego mojego życia, w tym stanów lękowych, dołków, bólu całego ciała, akcji z sercem, z duszeniem, drętwień i tak dalej. Borelioza po drugim powtórzeniu Western Blota wyszła ujemna, o dziwo. Tego się trzymam.

Aktualnie jestem pod opieką neurologa. Mam rozpisane "leczenie" na najbliższy rok. Zaczynam się czuć dobrze psychicznie i część objawów fizycznych zanika (ale też pojawiają się nowe - ból lędźwi..eh), serce się uspokoiło. Nie czuję się zmęczona, nie zasypiam przy biurku. Na razie jest w miarę. Dzięki za zainteresowanie ; )

Tężyczka to też straszna szmata, daje podobne objawy do nerwicy, zbadaj dobrze czego Ci brakuje, nie patrz na wyniki z osocza, bo osocze ma bufory i jak czegoś brakuje to pobiera sobie z tkanek, zaleca się kroplówki, w tym akurat w polsce bardzo ciezko państwowo, ale prywatnie już nie.