Problem polega na tym, aby samemu to poczuć i zacząć omijać te nerwy, zamiast w nie wchodzić.Trzeba jakoś samemu to dostrzec i zacząć powtarzać.Dlatego zaobserwuj siebie i w końcu zobaczysz, jakie korzyści z tego wynikają.tomek19932304 pisze: ↑27 lipca 2018, o 20:56Hej, jak sobie radzicie ? bo ja tak sobie, nie potrafię zaakceptować nerwicy i nie reagować na objawy i myśli. Nie potrafię powstrzymać się od kompulsji
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Czy ja ją/jego kocham? Zanik uczuć? Strata emocji?
-
- Odburzony Wolontariusz Forum
- Posty: 1543
- Rejestracja: 17 października 2017, o 23:08
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 389
- Rejestracja: 24 sierpnia 2017, o 19:47
Tomek a. Jakie masz kompulsje?tomek19932304 pisze: ↑27 lipca 2018, o 20:56Hej, jak sobie radzicie ? bo ja tak sobie, nie potrafię zaakceptować nerwicy i nie reagować na objawy i myśli. Nie potrafię powstrzymać się od kompulsji
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 580
- Rejestracja: 19 października 2016, o 12:02
Różne myślowe, np wyliczam nieskonczoną ilość razy argumenty za tym, że to tylko nerwica. Robię to tak długo az sie nie uspokojeMario26 pisze: ↑28 lipca 2018, o 09:18Tomek a. Jakie masz kompulsje?tomek19932304 pisze: ↑27 lipca 2018, o 20:56Hej, jak sobie radzicie ? bo ja tak sobie, nie potrafię zaakceptować nerwicy i nie reagować na objawy i myśli. Nie potrafię powstrzymać się od kompulsji
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 580
- Rejestracja: 19 października 2016, o 12:02
Tylko, że jak staram się ignorować te natręty, to napięcie i ten stres jeszcze bardziej sie nasilająwitorrr98 pisze: ↑27 lipca 2018, o 21:19Problem polega na tym, aby samemu to poczuć i zacząć omijać te nerwy, zamiast w nie wchodzić.Trzeba jakoś samemu to dostrzec i zacząć powtarzać.Dlatego zaobserwuj siebie i w końcu zobaczysz, jakie korzyści z tego wynikają.tomek19932304 pisze: ↑27 lipca 2018, o 20:56Hej, jak sobie radzicie ? bo ja tak sobie, nie potrafię zaakceptować nerwicy i nie reagować na objawy i myśli. Nie potrafię powstrzymać się od kompulsji
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 389
- Rejestracja: 24 sierpnia 2017, o 19:47
No bo tak będzie z chwilą zmian objawy się nasilają i trzeba być uparty w dążeniu do celu. Ja to spróbowałem zrobić i się nie udało wróciłem się jakby do początku nic nie robię ino rozkminiam jak udowodnić że to zaburzenie czytam myślę udowadnia sobie i nic nie wiem kiedy doprowadził em się do tego stanu. wczesniej miałem przeblyski i to kilku dniowe a teraz nic zero leku i o myśli że tego chce. Ale chce tego żeby być z moim skarbem. Drugim moim problemem jest to że nie umiem zaufać sobie tylko myślą...tomek19932304 pisze: ↑28 lipca 2018, o 10:12Tylko, że jak staram się ignorować te natręty, to napięcie i ten stres jeszcze bardziej sie nasilająwitorrr98 pisze: ↑27 lipca 2018, o 21:19Problem polega na tym, aby samemu to poczuć i zacząć omijać te nerwy, zamiast w nie wchodzić.Trzeba jakoś samemu to dostrzec i zacząć powtarzać.Dlatego zaobserwuj siebie i w końcu zobaczysz, jakie korzyści z tego wynikają.tomek19932304 pisze: ↑27 lipca 2018, o 20:56Hej, jak sobie radzicie ? bo ja tak sobie, nie potrafię zaakceptować nerwicy i nie reagować na objawy i myśli. Nie potrafię powstrzymać się od kompulsji
- katarzynka
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 2938
- Rejestracja: 20 czerwca 2016, o 20:04
Mario, to Ci powiem, że jestem na tym samym etapie. Zwalam to na karb zmiany i odstawienia leków, bo ja otoczenia nie poznaje nawet. Ba, nie mogę sobie przypomnieć żadnych przebłysków. Nic. No bo przecież je sobie wymysliłam i nie chcę z nim być, to po co mam wspominać jakieś przebłyski
jeśli życie sprawia, że nie możesz ustać, uklęknij.
nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 389
- Rejestracja: 24 sierpnia 2017, o 19:47
No ja mam podobnie że już nie będzie radnego przełyku bo teraz to już napewno. Prawda. Zawsze tsk jest ale chodź teraz cis inaczej ale zawsze coś jest w nerwicy.katarzynka pisze: ↑28 lipca 2018, o 11:20Mario, to Ci powiem, że jestem na tym samym etapie. Zwalam to na karb zmiany i odstawienia leków, bo ja otoczenia nie poznaje nawet. Ba, nie mogę sobie przypomnieć żadnych przebłysków. Nic. No bo przecież je sobie wymysliłam i nie chcę z nim być, to po co mam wspominać jakieś przebłyski
- katarzynka
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 2938
- Rejestracja: 20 czerwca 2016, o 20:04
Mam to samo. Wypisz wymaluj. Że teraz już ma pewno prawda, nic nie chce, nie ma lęku. Eh... co my się umęczymy z tym gównemMario26 pisze: ↑28 lipca 2018, o 11:35No ja mam podobnie że już nie będzie radnego przełyku bo teraz to już napewno. Prawda. Zawsze tsk jest ale chodź teraz cis inaczej ale zawsze coś jest w nerwicy.katarzynka pisze: ↑28 lipca 2018, o 11:20Mario, to Ci powiem, że jestem na tym samym etapie. Zwalam to na karb zmiany i odstawienia leków, bo ja otoczenia nie poznaje nawet. Ba, nie mogę sobie przypomnieć żadnych przebłysków. Nic. No bo przecież je sobie wymysliłam i nie chcę z nim być, to po co mam wspominać jakieś przebłyski
jeśli życie sprawia, że nie możesz ustać, uklęknij.
nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
- Marcin06
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 22
- Rejestracja: 9 maja 2018, o 00:06
To chyba typowe, mi jak się pojawiają różne objawy to też myśl, że teraz to już na pewno nie minie ;p dziwne to jest z jednej strony myślisz racjonalnie i wiesz, że to bzdura, a z drugiej jest jakieś ale...katarzynka pisze: ↑28 lipca 2018, o 11:51Mam to samo. Wypisz wymaluj. Że teraz już ma pewno prawda, nic nie chce, nie ma lęku. Eh... co my się umęczymy z tym gównemMario26 pisze: ↑28 lipca 2018, o 11:35No ja mam podobnie że już nie będzie radnego przełyku bo teraz to już napewno. Prawda. Zawsze tsk jest ale chodź teraz cis inaczej ale zawsze coś jest w nerwicy.katarzynka pisze: ↑28 lipca 2018, o 11:20Mario, to Ci powiem, że jestem na tym samym etapie. Zwalam to na karb zmiany i odstawienia leków, bo ja otoczenia nie poznaje nawet. Ba, nie mogę sobie przypomnieć żadnych przebłysków. Nic. No bo przecież je sobie wymysliłam i nie chcę z nim być, to po co mam wspominać jakieś przebłyski
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 389
- Rejestracja: 24 sierpnia 2017, o 19:47
Myślę że musimy. Przestać tyle myśleć i zająć się czym powinno przejść. Ja znów zastanawiam się czemu nie czuje czemu nie chce się całować a. Przecież bym chciał czemu nie chce się kochać przecież chce i znów jeśli bym wchodził w tą analizę wszystko do jednego ze nie kocham. Nie myślę a będę działał.katarzynka pisze: ↑28 lipca 2018, o 11:51Mam to samo. Wypisz wymaluj. Że teraz już ma pewno prawda, nic nie chce, nie ma lęku. Eh... co my się umęczymy z tym gównemMario26 pisze: ↑28 lipca 2018, o 11:35No ja mam podobnie że już nie będzie radnego przełyku bo teraz to już napewno. Prawda. Zawsze tsk jest ale chodź teraz cis inaczej ale zawsze coś jest w nerwicy.katarzynka pisze: ↑28 lipca 2018, o 11:20Mario, to Ci powiem, że jestem na tym samym etapie. Zwalam to na karb zmiany i odstawienia leków, bo ja otoczenia nie poznaje nawet. Ba, nie mogę sobie przypomnieć żadnych przebłysków. Nic. No bo przecież je sobie wymysliłam i nie chcę z nim być, to po co mam wspominać jakieś przebłyski
- katarzynka
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 2938
- Rejestracja: 20 czerwca 2016, o 20:04
Ot cała nerwica! I jej słynne "ale", "a może", "a co jeśli..."Marcin06 pisze: ↑28 lipca 2018, o 12:00To chyba typowe, mi jak się pojawiają różne objawy to też myśl, że teraz to już na pewno nie minie ;p dziwne to jest z jednej strony myślisz racjonalnie i wiesz, że to bzdura, a z drugiej jest jakieś ale...katarzynka pisze: ↑28 lipca 2018, o 11:51Mam to samo. Wypisz wymaluj. Że teraz już ma pewno prawda, nic nie chce, nie ma lęku. Eh... co my się umęczymy z tym gównem
jeśli życie sprawia, że nie możesz ustać, uklęknij.
nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
- katarzynka
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 2938
- Rejestracja: 20 czerwca 2016, o 20:04
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 218
- Rejestracja: 30 października 2015, o 16:57
Hej to znów ja, nachodzą mnie takie wątpliwości czy mój chłopak to ten jedyny na cale życie. Mówi się ze jak to bedzie ten jedyny to to sie wie. A ja nie wiem. To znaczy ze to nie ten?