Powtarzam ci jeszcze raz: porownywanie, wyszukiwanie wad, glupot, nawet to, ze nosi takie jeansy a nie inne, wyszukiwanie szczegolow to NERWICOWE ! Nie ma tutaj grama logicznego podejscia do zwiazku; Czlowiek bez nerwicy powie sobie tak "acha, on ma takie zalety, ma takie wady, jednak te wady sa do zniesienia, te zalety przewyzszaja wady; Akceptuje wady, tworze piekny zwiazek i nie doszukuje sie glupot". To jest dorosle podejscie czlowieka bez nerwicy. Przeszlam to samo, zdarza sie, ze nadal wracaja lekowe obawy i watpliwosci. Ale jak mijaja, mowie sobie "ok, moze nie jest to facet moich marzen, ale TAKI NIE ISTENIEJE, bo zawsze po jakims czasie znajomosci sciagamy rozowe okumlary i okazuje sie to, tamto i sramto"cosdziwnego1234 pisze: ↑20 maja 2017, o 14:12Tyle że ja już nie boję się tych myśli...Nie wiem jak mam wyjść z tej nerwicy. A co, jeśli jedynym sposobem na wyjście z tego jest zerwanie? Moje błędne koło już nie polega tak jak kiedyś na ciągłym zadawaniu sobie pytania: "czy ja go kocham?", ale na zastanawianiu się nad ogólnym sensem związku, bo może jest lepszy? Jeszcze jak tylko zobaczę u niego coś, co mi nie pasuje to mam ochotę uciec...Męczy mnie to ciągłe porównywanie go do innych. Nic mi w nim nie pasuje, wszystko przeszkadza...Może ja go już nie kocham?![]()
A ten ma wielki nos, a ten jest wybuchowy, a ten niesmialy, a ten "bez jaj" etc etc , a ten lysieje, a ten, etc etc
Nie szukaj idealow.