Czesc. Od kilku lat zmagam sie z nerwica lekowa. Lece na paroksetynie uwolnilam sie od benzo nawet doraznego brania nie boje sie napadow paniki i wgl jest cool. Dodaje ze paroksetyna moim zdaniem juz na mnie nie dziala. Wiem ze zawsze po dluzej utrzymujacym sie lęku pojawiala sie u mnie DD ale nie wiem czy teraz to znowu to czy jakas inna choroba.
Otoz chodzi o intymnosc. Pewne otepienie. Ja lubie jak facet jest silny lubie sie czuc tak mala przy nim i wgl ale zastanawiam sie czy to ze kobiety sa z reguly fiz slabsze ld facetow tzn ze sa gorsze ? Albo ze w czasie seksu jak facet jeet dziki tez wiekszosc kobiet lubi czy to jest ponizajace bo oni rzadza kurde skad te mysli po co to i komu Juz nie moge sie ogarnac mam taki metlik w glowie ehhhhhh

Ale pytasz czy w derealizacji moga byc takie mysli? Nie sprowadzalabym tego do dd Byc moze masz taki teraz okres rozmyslajacy. Kobiety nie sa gorsze a upodobania seksualna to inna sprawa. Ja tez lubie ostrzejszy seks i wole jak facet mocno dominuje ale w zyciu nie jestem od takiej osoby gorsza. Mysle ze to dwa inne swiaty, swiat lozkowy, gdzie mozna oddac sie zabawie i swiat zycia, gdzie jest codziennosc.

Tylko ze wlasnie chodzi ze z tymi myslami przychodzi ogromny lęk otępienie i w ogóle jakbym nie wiedziała czym jest seks takie dziwne wszystko jest takie niby proste jak budowa cepa a z drugiej str. trudne do przeanalizowania. Chodzi o to z ja chce byc taka jaka jestem a przez to myslenie boje sie ze naprawde cale zycie bede tak myslala. Tak jakbym chciala wiedzec dlaczego dokladnie tak jest ze facet i kobieta sie pociagaja nawzajem. Ze daje... swojemu chlopakowi dlatego ze on daje mi poczucie bezpieczenstwa jest silniejszy meskie a ja krucha i wgl aaa dziwne to samma nie wiem tak naprawde o co mi chodzi a mysli sa natretne

Takie myśli o pierdolach, to standard w nerwicach i przy DD, ale czy na pewno dostałas DD nie da sie stwierdzić po jednym symptomie. W dodatku każdy z nas czasami myśli o dziwnych rzeczach, tylko my nerwicowcy zawsze robimy z tego wielkie halo Moze w życiu codziennym, jesteś osoba dominującą, a w łóżku lubisz być po drugiej stronie, i dlatego sie nad tym zastanawiasz, czy to aby zgodne z Twoja natura, czy aby na pewno słuszne. W dodatku w tych sprawach to polecam wiecej działać niż myśleć, jeśli lubisz być dominowana to bądź w końcu jest to dla Ciebie przyjemne, a chyba o to w tym chodzi prawda? W dodatku każdy z nas ma w tym temacie rożne perwersje, więc wszystko z Tobą okej.

Pozdrawiam

no dokladnie w zyciu lubie dominowac. i tak sie zastanawiam czy to nie jest ponizajace jak ktos mnie zdominuje...
Ja ogolnie lubie sie czul mala w ramionach faceta i w ogole ale boje sie ze przez to myslenie to sie zmieni.. ze nie bede tego lubila i bede czula sie slabsza czyli jakby gorsza....

Skoro lubisz to dlaczego uważasz że to jest poniżające? Każdy z nas lubi coś innego i każdy z nas ma swoją prawdę. Nie ma sensu porównywać się do innych bo wszyscy jesteśmy unikalni. Tym bardziej bez sensu jest przejmowanie się opinią innych którzy mają inne upodobania seksualne. Bądź sobą i zachowuj się tak jak sama chcesz. Nie wpadaj w żadne iluzje typu co by było gdyby. Nic się nie zmieni bo natura człowieka nie ulega zmianie.

a dla Cb jako faceta jesli dominujesz jestes aktywny itp itd to czujesz sie nie wiem lepszy od kobiety chcesz pokazac swoja silę czy o co tu chodzi ?

Moje życie seksualne aktualnie jest dosyć ubogie Dla mnie seks jest uwieńczeniem miłości. Wiem, brzmię jak jakiś dziadek starej daty. Nie uważam się za lepszego od kobiety. Myśle bardziej o zadowoleniu jej aniżeli pokazaniu co to nie ja. Chyba nie na tym to polega (aczkolwiek dla mnie). Wzajemna przyjemność. W ten sposób na to patrzę. Tyle że tak jak wspominałem, moje życie seksualne jest narazie ubogie. W końcu mam dopiero prawie 21 lat

Faceci często maja takie skłonności xD myśle ze jest to zależne od testosteronu Ja osobiście lubię czasami dominować, ale jak kobieta weźmie sprawy w swoje ręce to sie nie obrazę. Każdy z nas jest inny i ma rożne upodobania dlatego nie masz sie czym przejmować

Ogólnie rzecz biorąc zastanawiam się czy ty pytasz o jakieś psychiczne problemy czy po prostu pytasz o konkretnie to czy taka forma dominacji powoduje twoje upokorzenie?
Bo jeśli jest to jakaś forma natrętnego myślenia, to po rpsotu jak to z natrętami bywa nie wolno zbytnio wdawać się w analizowanie tego i doszukiwania się odpowiedzi. Bo natretne mysli zwykle sa na takie tematy ze odpowiedz tylko powoduje zamieszanie w psychice.
Natomiast jesli masz problem typowo taki ludzki z poszukiwaniem odpowiedzi, czy jeśli podczas seksu dajesz się dominować ale ogólnie taka nie jesteś, to czy wtedy masz prawo być upokorzona?
Więc tutaj odpowiedz dla mnie ogólnie jest prosta, bowiem ja np. własni elubię uprawiać seks poprzez dominację partnerki, oczywiście nie jest to przymusowe i moge się dostosowac ale wolę jak partnerka jest uleegła.
Jednakże ważne to dla mnie jest tylko i wyłacznie podczas stosunku, a nawet i wtedy nie czuję żeby dana kobieta była jakaś poniżona, bardziej jest to pewien styl zabawy, gry aktorskiej, uniesienia, chwilę po stosunku kobieta dla mnie jest taką samą osobą, równą dla mnie jak i przed i w trakcie, tyle, ze w trakcie trwa zabawa. Jeśli oczywiście partnerce to odpowiada a ogólnie szczerze mówiąc to zwykle odpowiada .

A wynika to trochę z pierwotnych instynktów, niestety ludzie sa jednak tworami ewolucji i pewne cechy ludzkie sa przekazywane z pokolenia na pokolenie. A dominacja nad kobietami w czasach prehistorii była bardzo wazna i znacząca, zarówno w np. jedzeniu jak i płodzeniu potomstwa.
Ale, ze świat się zmienił to na szczeście prawa są równe ale seks nadal czesto jest praktykowany w totalnej dzikości, bo po prostu sprawia to frajdę
Jesli tylko odpowiada tobie takie odbywanie stosunku, ja ze swojej strony nie widze w tym nic dziwnego i też nie widze powodu aby czuć się upokorzoną.
Pod warunkiem, ze ta cała zabawa jest frajdą a nie jakimś upodobaniem w nękaniu na co dzień.
Nie musisz się czuć winna z powodu takiej zabawy pod warunkiem, że sama to lubisz. Dla mnie momenty i czas seksu nie wpływa na życie poza nim. To, ze np lubisz dzikosc w seksie i facet dominuje nie oznacza ze jestes taka na co dzień i ze jesteś gorsza.

Wydaje mi sie ze to natrety w koncu nie moge przestac myslec. Zawsze lubilam dzikosc w seksie i nigdy nie czulam sie upokorzona, dopiero ostatnio naszlo mnie takie myslenie ze jak bede ulegla to znaczy ze jestem poddana nie mam kontroli i w ogole on rzadzi, i najgorsze jest to ze ja to lubie i chce zeby tqk pozostalo ale wciaz pojawiwja sie natrety mowiace ze kobieta jest slabsza fizycznie, facet rzadzi toba w lozku on ma wladze ehhh jakbym sobie tego nie wytlumaczyla to i tak to wrwca kurdeee boje sie ze tak mi juz na cale zycie zostanie i nie bede odczuwwla przyjemnosci z seksu ktory tak lubieeeee Cholerrrka

Kiepska sprawa, zwykle natrety czesto psuja cos fajnego bo boimy sie ze teraz przy kazdej czynnosci, w tym wypadku przy seksie beda nam psuly zabawe. Z natretami jest tak ze trzeba o nich pamietac jedno, natretne mysli to tylko mysli, one owszem przychodza, i czesto zwiekszaja swoje nasilenie jak sie ich boimy i tez jak za bardzo je analizujemy. Ale jak mysl natretna przyjdzie ty sama decydujesz co dla ciebie jest dobre, nie musisz sluchac tej mysli. Mysli natretne dotycza roznych sfer zycia, w
twoim wypadku akurat uwzielo sie na to.
Kazda mysl to tylko mysl i ta natretna rowniez. Jak teraz przyjdzie taka mysl powiedz wprost jej, wywalaj, dobrze sie bawie, wartosciowa jestem to sie nie zmienia. Im czesniej mysl natretna jest ignorowana tym rzadziej sie pojawia.