WWA pisze:No kazda osoba z nerwica nie jest stabilna, taki urok zaburzenia. Plus jednak jest taki, ze czlowiek dzieki swojej pracy jest w stanie z tego wyjsc. A jak sie odburzy to juz jest innym czlowiekiem, lepszym.
Bedac agnostykiem masz chyba trudniej. Dla mnie oparcie w Bogu to jakies 90 % mojego sukcesu w pokonywaniu nerwicy. Przed nerwica moja wiara byla nijaka a teraz to cos zupelnie inny wymiar. No alle to kazdy sam musi odkryc. Niemniej fakt jest taki ze mi bardzo pomaga.
Ja próbowałem szukać oparcia w wierze ale nie potrafię być człowiekiem wierzącym