bardzo slabe libido

Edward27 · 14 kwietnia 2016, o 20:30

No i bardzo dobrze, a jakiego rodzaju muzyki słuchasz? Ja uwielbiam trance (Armin van Buuren, Ferry Corsten, W&W, Markus Schulz, Orjan Nilsen itp), ale metalica też nie pogardzę

sebastian86 · 14 kwietnia 2016, o 20:33

dzis mnie wzielo na disco polo,reaggae i rozne old schoolowe kawalki.

Edward27 · 14 kwietnia 2016, o 20:34

O zapomniałem o reaggae! Też uwielbiam

sebastian86 · 14 kwietnia 2016, o 20:49

inner circle kojarzysz?

Edward27 · 14 kwietnia 2016, o 20:53

Pewnie

Inner Circle - Sweat mój ulubiony kawałek, często go słucham w aucie i od razu "banan" na twarzy

sebastian86 · 14 kwietnia 2016, o 20:54

no slynne a la la la lonh:) lubie tez People play games,czy jakos tak

Edward27 · 7 czerwca 2016, o 21:47

Sebastian i jak tam sprawa wygląda u Ciebie? Daj znać

sebastian86 · 7 czerwca 2016, o 23:08

jesli pytasz o moje checi do figlowania to są znikome.nie chce mi sie nic.

Edward27 · 8 czerwca 2016, o 22:04

A samopoczucie? Z libido to normalna sprawa przy nerwicy czy stanach depresyjnych. Im więcej stresu, lęku i napięć tym więcej hormonów stresu, kortyzolu, acth, prolaktyny, a z kolei mniej testosteronu więc tak wygląda sytuacja od strony biologicznej. A od strony psychicznej nie możesz się nakręcać i ciągle skupiać, że nie masz takiego popędu jak dawniej. Spokojnie nerwy i stany depresyjne przejdą to i wrócą chęciny

sebastian86 · 8 czerwca 2016, o 22:15

samopoczucie takie jakbym sie zblizal do emerytury.brak checi do czegokolwiek.nie ma we mnie tej iskry.jesli moje checi na seks zaleza od wyjscia z tych stanow depresyjnych to ja chyba bede w celibacie juz

Edward27 · 8 czerwca 2016, o 22:23

E tam bądź optymistą, a nie pesymistą. Będzie dobrze, uwierz w to, nawet nie wiesz jak cienka jest granica w układzie hormonalnym na takie zawirowania jak strach, lęk, nerwy itp.

sebastian86 · 8 czerwca 2016, o 23:21

lęku to ja czuje mniej ostatnio.problemem jest ze zycie mnie nie jara wogole.nie fascynuje...

Joannaw27 · 9 czerwca 2016, o 08:03

Spadek libido przy nerwicy to normalka, ja mimo że nerwica już prawie przeszła dalej jakoś nie mam ochoty na seks lecz nie zawsze tak jest, myślę że to samo przyjdzie .

sebastian86 · 9 czerwca 2016, o 09:54

u mnie to nazwac trzeba utratą a nie spadkiem,moja nerwica nie jest tak silna jak kiedys,za to apatia i anhedonia maja sie dobrze

Edward27 · 9 czerwca 2016, o 19:00

Też często nie mam ochoty na figle ze swoją. Chęciny równe zero, null szczególnie jak miałem do dupy dzień. Choć zauważyłem, że jak miałem naprawdę stresujący dzień (w pracy) wziąłem sedam 1/3 tabsa. Na następny dzień byłem w ogóle innym człowiekiem. Nie byłem taki zestresowany, a równocześnie bardzo wzrósł mi apetyt na seks. Czyli coś w tym jest, że lęk niszczy nasze libido. Nie nie namawiam na zażywanie leków, ale zrobiłem sobie taki eksperyment z 3 razy ( bo bałem się, że mam jakiś problem fizyczny czy hormonalny). Nie biorę żadnych leków na stałe i zawsze są takie same rezultaty (tym bardziej unikam jak ognia benzo, może do tej pory wziąłem przez rok 2 tabletki) .