Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Słabszy dzień? Kryzys? Ogólne pytanie? Wyżal się swobodnie.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 535
- Rejestracja: 19 lipca 2015, o 21:11
Witam ma ktoś podobne objawy.? . Od dwóch miesięcy mam jakby zatkane uszy , ciągle staram się przełykać ślinę czy ziewać żeby mi przeszło , a prócz tego szumy i piski i slyszenie takie tunelowe dalekie że mój głos słyszę jakbym mówił przez nos xd dziwne uczucie przeszkadza nacodzien . laryngolog mówi że nie mam wady słuchu , dodam że często mam katar skąd to się wzięło mega irytujące ?
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1034
- Rejestracja: 6 stycznia 2020, o 16:58
Witam
Daria super że motywujesz nas zaburzonych. Dlgo meczysz się z tym kurestwem. Ja 6 lat oczywiście na lekach praktycznie bezobjawowo jak koronawirus:) ale teraz schodząc na 0,5 tabletki rexetinu od 6 miesięcy codziennie jakiś somat mimo wszystko trzeba żyć to tylko nerwica straszy jak może, utrudnia próbkę iluzjonistyczni nas zabić ale powiedzmy sobie szczerze każdy z nas umierał 1000 razy i nadal tu piszemy pomagamy sobie więc w kupie siła. Ja dziś kac więc duszności z bólem głowy z tyłu czyli myśl o nadciśnieniu i udarze:) tyle że wczoraj po 7 piwkach byłem asem
tak ogólnie polecam floating mi bardzo pomaga po mam kilka godzin normalności
pozdrawiam wszystkich zaburzonych.
Daria super że motywujesz nas zaburzonych. Dlgo meczysz się z tym kurestwem. Ja 6 lat oczywiście na lekach praktycznie bezobjawowo jak koronawirus:) ale teraz schodząc na 0,5 tabletki rexetinu od 6 miesięcy codziennie jakiś somat mimo wszystko trzeba żyć to tylko nerwica straszy jak może, utrudnia próbkę iluzjonistyczni nas zabić ale powiedzmy sobie szczerze każdy z nas umierał 1000 razy i nadal tu piszemy pomagamy sobie więc w kupie siła. Ja dziś kac więc duszności z bólem głowy z tyłu czyli myśl o nadciśnieniu i udarze:) tyle że wczoraj po 7 piwkach byłem asem


-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 156
- Rejestracja: 17 czerwca 2019, o 16:17
Trochę to że mną jest. Ale od roku jestem w terapii z super gościem i dopiero siebie odkryłam i teraz widzę efekty prawdziwego oburzenia. Bez leków ponad 3 lataDamianZ1984 pisze: ↑8 października 2020, o 19:32Witam
Daria super że motywujesz nas zaburzonych. Dlgo meczysz się z tym kurestwem. Ja 6 lat oczywiście na lekach praktycznie bezobjawowo jak koronawirus:) ale teraz schodząc na 0,5 tabletki rexetinu od 6 miesięcy codziennie jakiś somat mimo wszystko trzeba żyć to tylko nerwica straszy jak może, utrudnia próbkę iluzjonistyczni nas zabić ale powiedzmy sobie szczerze każdy z nas umierał 1000 razy i nadal tu piszemy pomagamy sobie więc w kupie siła. Ja dziś kac więc duszności z bólem głowy z tyłu czyli myśl o nadciśnieniu i udarze:) tyle że wczoraj po 7 piwkach byłem asemtak ogólnie polecam floating mi bardzo pomaga po mam kilka godzin normalności
pozdrawiam wszystkich zaburzonych.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1034
- Rejestracja: 6 stycznia 2020, o 16:58
Daria jesteś czasami na mesengerze? czy jest szansa z Tobą porozmawiać.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 134
- Rejestracja: 7 sierpnia 2020, o 08:30
Daria, może jakieś rady dotyczące znalezienie dobrego psychoterapeuty/psychologa?
Wczoraj miałam wizytę u psychiatry. Ale szczerze? Nie jestem do końca zadowolona...Wysłuchał mnie 5 min. Zdiagnozował GAD. I przepisał leki. Wiem, że pewnie leki by pomogły, nie przeczę, ale ja tak bardzo chcę z tego wyjść bez leków. Ale on się uparł, że powinnam leki na razie bez żadnej terapii
Przepisał mi Rexetin i Afobam. Ja bym byla bardziej za terapią. I pracą nad sobą oczywiście. Od poniedziałku codziennie daje sobie sama jakieś zadanie związane z przełamywaniem jakiegoś lęku. Wczoraj nawet sama poszłam do rodziców, sama wyszłam z domu. Dla mnie to duży sukces. Naprawdę nie da się pokonać tego dziadostwa bez leków? 
Wczoraj miałam wizytę u psychiatry. Ale szczerze? Nie jestem do końca zadowolona...Wysłuchał mnie 5 min. Zdiagnozował GAD. I przepisał leki. Wiem, że pewnie leki by pomogły, nie przeczę, ale ja tak bardzo chcę z tego wyjść bez leków. Ale on się uparł, że powinnam leki na razie bez żadnej terapii
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 156
- Rejestracja: 17 czerwca 2019, o 16:17
Nie używam. Możesz pisać priv.DamianZ1984 pisze: ↑9 października 2020, o 14:40Daria jesteś czasami na mesengerze? czy jest szansa z Tobą porozmawiać.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 156
- Rejestracja: 17 czerwca 2019, o 16:17
Radę mogę dać jedna wchodź na emocjobranie. pl i proś Victora chociaż o jedną konsultacje. Wiem że teraz z terminami jest problem... Ale zapytać zawsze możesz.. Albo próbować do skutku szukać osoby która ma pojęcie.. Ja trafiałam na wielu serio.. Jeden wymyślił że mam się poddać swoim lękom i to co boję się zrobić niech zrobi mój mążDreamOn pisze: ↑9 października 2020, o 19:14Daria, może jakieś rady dotyczące znalezienie dobrego psychoterapeuty/psychologa?
Wczoraj miałam wizytę u psychiatry. Ale szczerze? Nie jestem do końca zadowolona...Wysłuchał mnie 5 min. Zdiagnozował GAD. I przepisał leki. Wiem, że pewnie leki by pomogły, nie przeczę, ale ja tak bardzo chcę z tego wyjść bez leków. Ale on się uparł, że powinnam leki na razie bez żadnej terapiiPrzepisał mi Rexetin i Afobam. Ja bym byla bardziej za terapią. I pracą nad sobą oczywiście. Od poniedziałku codziennie daje sobie sama jakieś zadanie związane z przełamywaniem jakiegoś lęku. Wczoraj nawet sama poszłam do rodziców, sama wyszłam z domu. Dla mnie to duży sukces. Naprawdę nie da się pokonać tego dziadostwa bez leków?
![]()
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1034
- Rejestracja: 6 stycznia 2020, o 16:58
DreamOn
Ja jestem na rexetinie 6 rok.szczerze były czasy w których nie było lęku , piłem imprezowałem i niczym się nie przejmowałem , aktualnie schodzę z tabletek bo wiem że to tylko wycisza ale nie likwiduje problemu. Nie wiem Ja aktualnie mam lęk przed zwariowaniem plus drętwienie policzka ręki dłoni , straszne myśli itd ale staram się funkcjonować , nie jest to łatwe ale musimy wyjść z tego szkoda życia .To tylko nerwica ale ból w środku jest straszny i ciężko to zrozumieć
Ja jestem na rexetinie 6 rok.szczerze były czasy w których nie było lęku , piłem imprezowałem i niczym się nie przejmowałem , aktualnie schodzę z tabletek bo wiem że to tylko wycisza ale nie likwiduje problemu. Nie wiem Ja aktualnie mam lęk przed zwariowaniem plus drętwienie policzka ręki dłoni , straszne myśli itd ale staram się funkcjonować , nie jest to łatwe ale musimy wyjść z tego szkoda życia .To tylko nerwica ale ból w środku jest straszny i ciężko to zrozumieć
- songoten
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 200
- Rejestracja: 25 maja 2020, o 23:17
Siema nerwoski
cóż to był za wieczór i ranek, wieczorem mialem coś do załatwienia u neurologa w szpitalu trafiłem w korytarzu na kobietę której mama dostała udar i niestety zaczęła mi wszystko opowiadać ze 3 godz temu rozmawiała z mama przez tel bylo wszystko w porządku itd po prostu chciała się wyżalić a nikogo innego nie było na korytarzu. Rano musiałem znów być po jakiś dokument i była znowu ta kobieta... jej mama umarła w nocy. Moje emocje teraz są napewno nieproporcjonalne do tego bo przecież to były osoby mi obce a u mnie już sie zaczęła jazda z myślami... No nic, chyba będę miał z%#£ny dzień idę meliske jakaś wypić czy coś 
najlepszymi rzeczami w życiu nie są rzeczy
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 134
- Rejestracja: 7 sierpnia 2020, o 08:30
Dlatego chcę pozbyć się przyczyny problemu. Nie wezmę tabletek, dam radę bez. Choć wiem, że to będzie długa i trudna drogaDamianZ1984 pisze: ↑9 października 2020, o 23:41DreamOn
Ja jestem na rexetinie 6 rok.szczerze były czasy w których nie było lęku , piłem imprezowałem i niczym się nie przejmowałem , aktualnie schodzę z tabletek bo wiem że to tylko wycisza ale nie likwiduje problemu. Nie wiem Ja aktualnie mam lęk przed zwariowaniem plus drętwienie policzka ręki dłoni , straszne myśli itd ale staram się funkcjonować , nie jest to łatwe ale musimy wyjść z tego szkoda życia .To tylko nerwica ale ból w środku jest straszny i ciężko to zrozumieć
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 906
- Rejestracja: 1 listopada 2017, o 15:05
Jak to jest ze chodząc na terapię jest pogorszenie w trakcie? Chodzę od lipca, bylo już dużo lepiej. Ale od niedawna mam jakies pogorszenie. Nie wiem czy to kwestia terapii, hormonów czy czego? Mam ogromne nerwy na wszystko czuje się jak tykająca bomba która nie wiadomo kiedy wybuchnie.mam Momenty że czuje i myślę że nienawidzę swojego życia a za chwilę jest ok. Przytulam i bawię się z dzieckiem mam dobry humor a za moment wystarczy że z czymś mnie nie posłucha i jest niegrzeczny a ja się na niego wydzieram tak że aż mnie to przeraża i mam wrażenie że nie wytrzymam i sprawie mu lanie.albo mam myśli że to moje życie jest wogole jakies beznadziejne i nigdy nie będzie lepiej, mam bóle brzucha, żołądka, jest mi niedobrze . Boję się że to depresja już mnie dopadła. Serio jestem przerażona. Mialam nadzieję że terapia pomoże a jest mam Wrażenie gorzej, ze jeszcze bardziej się w tym wszystkim pogubiłam i nie umiem znalesc drogi do siebie. Mam myśli też ostanio że prędzej czy później na pewno na coś zachoruje i umrę jak nie teraz to za parę lat i i tak pójdę do piachu i mam ogromny lęk przed śmiercią . Może być tak że te myśli mnie w takie nerwy wprowadziły i ta agresja wynika z lęku?
"Kiedy inni oczekują od nas, że staniemy się takimi, jakimi oni chcą żebyśmy byli, zmuszają nas do zniszczenia tego, kim naprawdę jesteśmy. To dosyć subtelny rodzaj morderstwa. Większość kochających rodziców i krewnych popełnia je z uśmiechem na twarzy".
Jim Morrison
Jim Morrison
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1491
- Rejestracja: 25 marca 2016, o 18:02
matki zachowanie doprowadzilo do tego ze uzylem przemocy wobec niej. chwycilem za rece i ramiona ,scisnalem bardzo mocno...gniew wymknal sie spod kontroli...dzieja sie rzeczy ktore byly nie do pomyslenia jeszcze pare lat temu...
Mistrz 2021 (L)
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 54
- Rejestracja: 16 maja 2018, o 17:02
Nerwica doprowadza nas do różnych stanów, przeplatają się emocje. Ciężko sobie poradzić z gniewem , frustracją, napięciem, lękiem, zwłaszcza jeżeli już to długo trwa.sebastian86 pisze: ↑11 października 2020, o 16:19matki zachowanie doprowadzilo do tego ze uzylem przemocy wobec niej. chwycilem za rece i ramiona ,scisnalem bardzo mocno...gniew wymknal sie spod kontroli...dzieja sie rzeczy ktore byly nie do pomyslenia jeszcze pare lat temu...
Kiedy mnie dopada złość , gniew często sobie powtarzam, że mam wpływ na swoje emocje, próbuje się uspokoić.
W Twoim przypadku poszło to już trochę za daleko.
Może spróbuj w inny sposób się wyładować, sport, worek bokserski, albo wyciszyć medytacja spacery, policz do 10.
Jeżeli czujesz, że ogarnia Cię gniew , po prostu wyjdź, nie stosuj przemocy.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1491
- Rejestracja: 25 marca 2016, o 18:02
sport nie dziala, spacery tez, wyciszenie to dla mnie nieosiagalna rzeczAlex88 pisze: ↑12 października 2020, o 17:18Nerwica doprowadza nas do różnych stanów, przeplatają się emocje. Ciężko sobie poradzić z gniewem , frustracją, napięciem, lękiem, zwłaszcza jeżeli już to długo trwa.sebastian86 pisze: ↑11 października 2020, o 16:19matki zachowanie doprowadzilo do tego ze uzylem przemocy wobec niej. chwycilem za rece i ramiona ,scisnalem bardzo mocno...gniew wymknal sie spod kontroli...dzieja sie rzeczy ktore byly nie do pomyslenia jeszcze pare lat temu...
Kiedy mnie dopada złość , gniew często sobie powtarzam, że mam wpływ na swoje emocje, próbuje się uspokoić.
W Twoim przypadku poszło to już trochę za daleko.
Może spróbuj w inny sposób się wyładować, sport, worek bokserski, albo wyciszyć medytacja spacery, policz do 10.
Jeżeli czujesz, że ogarnia Cię gniew , po prostu wyjdź, nie stosuj przemocy.
Mistrz 2021 (L)