250 dni to trwa ... pomocy

April · 9 maja 2015, o 13:38

Ja wymiekam

9 maja 2015, o 14:51

ja tez ... jutro do pracy musze tak sie boje tej dziwnosci tego uczucia . z lozka boje sie wyjsc teraz.. super wpierdolilem sie

radziooo · 9 maja 2015, o 15:06

manfred111 pisze: -- 9 maja 2015, o 12:24 --
skad pewnośc ze to nie jakis chad albo schozofrenia poczatek czy cos ... tergo mi nikt nie wytlumaczy bo nie wie jak sie czuje trudne to .

O Ho ! Zaczyna się. Wierz mi Manfred, że nie masz schizofreni ani chad. Nie bój się tego. Na serio

Nie nakręcaj się na to proszę bo kolejne 25 dni

spędzisz na wyszukiwaniu objawów tych chorób i porównywaniu z sobą, tą drogą idziesz prosto do natrętów a to nie jest dobra droga

Nie jesteś chory psychicznie. Jak nie wierzysz to idź jeszcze do 3 innych psychiatrów tak jak ja to zrobiłem w panice hehe ale nic o tym nie czytaj!! Pozdrawiam

9 maja 2015, o 15:13

Długo masz miales ten stan ? radzio ?? nie moge sobie z nim poradzic . . . najchetniej bym lezal w lozku bo to wszystko mnie tak przeraza .. i czekal wieczoru... ja z tym tak probuje sie oswoic ale caly czas gdzie nie spojrze to w glowie mowi z to nie to co kiedys . cale zycie tak uganiac sie z tym to masakra nie umiem zyc zyciem tylko tym bo sie nie da za bardzo

munka · 9 maja 2015, o 15:15

manfred, jak nie dajesz rady to idz do szpitala albo na terapie.

bart26 · 9 maja 2015, o 15:17

Manfred a ja widze ze i tak jakis progres jest czekasz do wieczora czyli lepiej sie wtedy czujesz . A dwa tygodnie temu nawet wieczor cie nie ratowal. Zacznij dostrzegac male kroczki

9 maja 2015, o 15:20

NO a jak ten stan tak utkwi w glowie ze nie bedzie sie dalo wyjsc z niego nigdy ?? bo tak wpierdziele w glowe to wszystko . a ten szpital to chyba nic by nie dal jeszcze gorzej moglo by byc... ja nie wiem co robic... niby troche lepiej jest . ale takie napiecie mam w sobie brzuch spiety czkam tylko na zone az przyjdzie bo sie lepiej z nia czuje ... jak powie mi dobre slowo. to podnosi mnie na duchu .

Kamień · 9 maja 2015, o 15:50

Nie da to się parasola w tyłku rozłożyć

To nie jest choroba.

9 maja 2015, o 16:02

dziwilo mnie gdzie sie podziwasz

radziooo · 9 maja 2015, o 16:27

hehe mam tak jak ty gdzieś od końca lutego ale mi zostały tylko natręty

ty ich nie masz to się ciesz

jesteś szczęściarzem

chorób sobie nie wkręcaj (i kto to mówi

) bo to nie ma sensu. A poradzimy sobie z tym na pewno. Bo jak nie my to kto?

Przytul się do żony wieczorem i żyj miłością

zaśpiewaj sobie "Ruda Nerwica tańczy jak szalona.. krzyczy piszczy to jest ona! co ona potrafi jeszcze to czuje!" hehehe
Pozdrawiam

9 maja 2015, o 19:44

no to widzisz od konca lutego .. to tak jak ja 22 luty masakra ... chorob nie wkrecam sobie bo to od mari stalo sie . wiec chyba nie ma ... tylko to uczucie innosci nie widac wszystkiego do konca jak powinno sie ... strasznie to dalekiee

Kamień · 9 maja 2015, o 22:50

manfred111 pisze:dziwilo mnie gdzie sie podziwasz

Pracuje i mam mało czasu teraz. Po za tym tematy nerwicowe stały się już dla mnie nudne i właściwie każdemu można by odpisać to samo... Olej to, nic Ci nie będzie, zajmij się czymś, polub to, to tylko objawy, to tylko myśli, itd.

12 maja 2015, o 12:07

Cos tam wydaje mi sie ze mnie odcielo w dobra strone ... ale nie do konca ;/// lęki mam nadal dziwnosc jest tez. spiety mam brzuch strasznie i wogole co dziennie inaczej postrzegam otoczenie cos tam lepiej ale i tak odciecie czuje duze . Czy to zaczyna schodzic czy tak moze zostanie juz na poł gwizdka ... ehh.. chce do normalnosci

12 maja 2015, o 12:09

Oj Manius, co Ty jeszcze odkryjesz...

-- 12 maja 2015, o 11:09 --
Moze Ci miesnie wyjda od tego spinania brzuszka.

12 maja 2015, o 12:13

no moze kaloryfer bedzie

mnie nieraz brakuej sil no kurde kazdy wesoly chodzi nic sie nie przejmuje a ja musze walczyc kobieta luźna w udach bo fazy rozne jak nie dziwnosc to cos nowego wszedzie gdzie nie pojde to zeby dobrze sie czuc w miare zebym nie spierdzielil to musze oswoic sie z miejscem z 30 min ;/