Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

natrętne myśli...

Forum o nerwicy natręctw i jej objawach.
Omawiamy tutaj własne doświadczenia z życia z tym jakże natrętnym zaburzeniem.
Ale także w tym temacie można podzielić się typowymi natrętnymi lękowymi myślami, które pełnią rolę straszaków i eskalatorów lęku w zaburzeniu.
Awatar użytkownika
Karo30
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 225
Rejestracja: 30 sierpnia 2016, o 14:00

14 listopada 2016, o 08:30

Większość z was ma myśli dotyczące przyszłości tzn tego, że albo coś wam się stanie, ale, że coś komuś zrobicie. A co z takimi jak ja, którzy mają myśli, że może coś zrobiłam w przeszłości? typu potrąciłam kogoś autem, zdradziłam męża itp. Nagrania też są raczej nakierowane na lęki związane z przyszłością. Najciężej jest chyba wytłumaczyć sobie, że jak mogłaś coś zrobić skoro tego nie pamiętasz? Najgorsza jest ta nieufność wobec siebie i nie wiem jak sobie z nią poradzić :/ zaczęło się w ciąży i trzyma z przerwami do dzisiaj.
kucyki46
Gość

14 listopada 2016, o 08:43

Rzeczy o których opisujesz nie należą do tych które nawet ze sklerozą łatwo było by zapomnieć .
Więc albo twoj dzidziuś jest taki grzeczny i mało płacze albo masz tego w nadmiarze? lub wiatraczek się spalił
Wiec dobre by były spacery bez czapki.. :))
Awatar użytkownika
Karo30
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 225
Rejestracja: 30 sierpnia 2016, o 14:00

14 listopada 2016, o 08:56

fajnie, że piszesz z ironią, ale to średnio pomaga. Myślisz, że nie tłumaczyłam sobie tego w ten sposób? Ale im dłużej to sobie tłumacze tym bardziej to się nakręca.
kucyki46
Gość

14 listopada 2016, o 09:19

serio serio serio serio
kiedy była ciąża?
postaw sobie takie pytania czy nie jestes przemeczoną lub przeciwnie - nie cierpisz na nadmiar wolnego czasu i właczyło Ci się analityczne myślenie
porada-nerwica-a-hashimoto-t8242.html
Tam też w związku z twoim stanem mogły zajść jakieś zmiany nieporządane.
Nie wiem czy osoby z tego wąrku zaglądają jeszcze na forum ale oni maja dużą wiedzę
Awatar użytkownika
Karo30
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 225
Rejestracja: 30 sierpnia 2016, o 14:00

14 listopada 2016, o 09:28

Urodziłam 4 miesiące temu. I miałam wtedy dużo wolnego czasu jak poszłam na zwolnienie. Teraz dziecko też mam bardzo grzeczne więc tez mam nadmiar wolnego czasu :/ po porodzie wpadłam w bezsenność. Miałam robione badania w tym tarczyce i wszystko wyszło dobrze.
Tove
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 611
Rejestracja: 30 stycznia 2016, o 14:55

14 listopada 2016, o 17:21

Rozumiem Cie, tez mialam takie wkretki,.niektore realne, inne tak smieszne, pol forum sie pewnie z tego smialo:-) rada na to jest identyczna jak do pozostalych natretow, bo niczym to sie nie rozni. Ciezko jest wiem, ale nie ma innej rady. Musisz zaufac samej sobie a z tym w nerwicy chyba najgorzej:-\
Ja po prostu odpuscilam analizy i powoli przechodzi. Ten natret tez minie, mam nadzieje:-) powodzonka!
Everything will be ok in the end. If it’s not ok, It’s not the end.
Ed Sheeran
Awatar użytkownika
Karo30
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 225
Rejestracja: 30 sierpnia 2016, o 14:00

14 listopada 2016, o 18:13

dzięki Tove. Był tu mój temat na forum nerwica-po-porodzie-t9680.html ale pewnie nie wiele osób miało podobnie bo i odpowiedzi było niewiele. Na prv bardzo dużo pomaga mi Ciasteczko. Logika mówi jedno, a emocje drugie... ;/ mam raz lepsze raz gorsze dni. Ty prowadziłaś jakieś dialogi wewnętrzne czy po prostu odpuściłaś sobie wszelkie polemiki z myślami?
Awatar użytkownika
Kretu
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 1180
Rejestracja: 14 października 2016, o 10:07

14 listopada 2016, o 20:43

Hej, nie ma sensu na zastanawianie się iż coś szczególnego wydarzyło się w przeszłości, ponieważ się nie wydarzyło - gdyby tak było była byś o tym przekonana i miała jasny obraz sytuacji tego zdarzenia. To tylko nerwicowe wkrętki które próbują wprowadzić Cię w stan ciągłej analizy i zastanawiania się a także podświadomego lęku, na tym utrzymuje się nerwica, na wątpliwościach, analizie.
Żyj odgrodzony od przeszłości i przyszłości.
Tove
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 611
Rejestracja: 30 stycznia 2016, o 14:55

14 listopada 2016, o 21:29

Na poczatku tak, tlumaczylam te natrety na tysiac sposobow,.odpuszczaly a na to miejsce pojawialy sie nowe i tak w kolko. Klasyczna nerwica:-) stopniowo przestawalam dyskutowac, mowilam tylko"nie, nic nie zrobilam". Na poczatku to nie pomaga, ale nie wolno sie zrazac, troche uporu, raz drugi setny i sa efekty. Mi duzo pomogla rada kolegi, ktory nie ma pojecia, ze mam nerwice,
Everything will be ok in the end. If it’s not ok, It’s not the end.
Ed Sheeran
Awatar użytkownika
Karo30
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 225
Rejestracja: 30 sierpnia 2016, o 14:00

14 listopada 2016, o 21:30

Tove pisze:Mi duzo pomogla rada kolegi, ktory nie ma pojecia, ze mam nerwice,
jaka rada? :)
Myśl jest iluzją
"Co za różnica? Natręt to natręt. Rozpoznać łatwo. Myśl z nikąd o absurdalnej treści wracająca jak czkawka." Ciasteczko
Tove
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 611
Rejestracja: 30 stycznia 2016, o 14:55

14 listopada 2016, o 21:40

Pracujesz, zajmujesz sie zyciem codziennym a jak masz jakas zagwostke, to gospodarujesz sobie godz dziennie i o niej rozmyslasz. Nie rozkminiasz calymi dniami zrobilam / nie zrobilam, pomyslalam/ nie pomyslalam. Bo to zżera cala twoja energie, masz sie skupic na pracy i zyciu, a jak chcesz poanalizowac to masz ta godzinke:-) w koncu dochodzisz do etapu, gdy przegapiasz ta "godzine analizy". Mi ta rada duzo dala do myslenia:-)
Everything will be ok in the end. If it’s not ok, It’s not the end.
Ed Sheeran
Awatar użytkownika
Karo30
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 225
Rejestracja: 30 sierpnia 2016, o 14:00

15 listopada 2016, o 07:45

dziękuje, bardzo fajna rada. Choć wolałabym nawet tej godziny nie musieć rozmyślać :) bo w ciągu godziny to można wiele głupot wymyślić :hehe:
Myśl jest iluzją
"Co za różnica? Natręt to natręt. Rozpoznać łatwo. Myśl z nikąd o absurdalnej treści wracająca jak czkawka." Ciasteczko
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

15 listopada 2016, o 08:16

To samo co z innymi ludźmi z natrętnymi myślami :) Wiesz co to jest iluzja lękowa i jak działą i czemu Cię to tak straszy? Jeśli to wiesz to zaufałaś temu, ze to to właśnie tak działa?
Kwestią jest zaufanie do obranej taktyki wobec takich natrętnych myśli i zdanie sobie sprawy, że w tej chwili jesteś niewolnikiem iluzji. Dlatego lepszą opcją jest przyzwolenie w głowie na te czarne scenariusze bowiem one wynikają z emocji i są bzdurą ;)
A przyzwalanie takie zwane "ryzykowaniem" (jeśli tylko mamy wiedze realną o mechanizmach) spowoduje, iż natręty przestaną się pojawiać, bo nie będą miały podstaw do tego.
I nawet jeśli przychodzą obawy "a co" ; "a jeśli" to uparcie praktykować obraną taktykę.
I tyle, nie ma wielkich różnic :)
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Tove
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 611
Rejestracja: 30 stycznia 2016, o 14:55

15 listopada 2016, o 08:31

Idea jest taka, ze po pewnym czasie przegapiasz ta godzine. Kazdy kto mial/ma nerwice wie, ze nie da sie z marszu przestac rozmyslac. Musisz pozwolic zeby ye mysli byly, ale wiedz skad one sie biora, bo napewno nie dlatego, ze cos faktycznie zrobilas.
Everything will be ok in the end. If it’s not ok, It’s not the end.
Ed Sheeran
Awatar użytkownika
Karo30
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 225
Rejestracja: 30 sierpnia 2016, o 14:00

15 listopada 2016, o 08:34

dzięki Victor za odpowiedź. Od wczoraj znowu słucham II sezonu nagrań i bardzo mi pomaga - chyba muszę 2 pierwszych nagrań słuchać codziennie :) wczoraj po odsłuchaniu do wieczora było bardzo dobrze. Wiem, że muszę trwać w akceptacji i przestać analizować. Tylko najtrudniej to przychodzi w stosunku do myśli, która mam już ponad 6 miesięcy i zadomowiła się u mnie na dobre. Pisałam Ci o tym na prv. Ale będę próbować. Tove dobrze mimo wszystko wiedzieć, że ktoś tez miał podobny problem :roll:
Myśl jest iluzją
"Co za różnica? Natręt to natręt. Rozpoznać łatwo. Myśl z nikąd o absurdalnej treści wracająca jak czkawka." Ciasteczko
ODPOWIEDZ