Ale tak delikatnie że nic nie poczulam. Takze pomyslalam sobie ze chyba jestem w dobrych rękach

I zaczął wiercic, i nic nie bolało faktycznie

Ale tak siedziałam na tym fotelu, i tak czuje jak mi serce mocniej bije. Tak zauważalnie. I sobie myślę: "Aale się zestresowalam tym dentysta, że aż mi serce mocniej bije, jak przed jakimś egzaminem... Albo jak przy panice"
No ale nauczona tym, że nie można reagować - siedze dalej. I po 5, 10 minutach juz bylam spokojniejsza. No i wszystko poszło względnie ok w sumie. Zeszlam z tego fotela, nawet nie wiem kiedy minął ten czas...
Tylko mój dylemat teraz.. w domu się zastanawialam czy mi to serce tak mocno biło może od znieczulenia? Nie wiem czy to normalne? Mają tak ludzie?
Jak ze stresu to spoko, to normalne. Ale moze to od znieczulenia? Może jako osoba znerwicowana nie powinnam dostawać znieczulenia z adrenaliną? Coś się może stać? Proszę o wasze opinie, bo jutro idę do tego samego dentysty i mam mieć wyrywany ząb, i też będzie znieczulenie...