Witam.
Odkąd mam zaburzenie jestem sceptycznie nastawiona do palenia marihuany. Po kilku epizodach, które podejrzewam, ze również mogły się przyczynić do powstania zaburzenia (uaktywniły lęk) na samo wspomnienie o paleniu jest mi jakoś źle.
Odburzanie uważam, ze idzie mi całkiem dobrze, są lepsze i gorsze momenty, ale ostatnio na wakacjach w miejscu gdzie trawka jest legalna, szedł przede mna mężczyzna, który palił blanta i poczułam ten zapach, od razu dostałam objawy typu pocenie się rak i uczucie niepokoju. Nie wiem dlaczego, ponieważ ta sytuacja trwała doslownie chwile, później wyprzedziłam tegoż Pana i zapachu więcej nie czułam, ale niepokój pozostał.
Czy już zawsze, gdy będę miała styczność z marihuana (znajomi czasem pala :/ ) będę miała różne objawy? Powinnam unikać takich sytuacji czy jak sobie z tym poradzić?
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Zapach marihuany
- Celine Marie
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1983
- Rejestracja: 21 października 2017, o 14:22
Ale wdychanie oparów wydychanych przez innych ludzi chyba też jest nie teges? ja mam sąsiadkę pod sobą co daje czadu dzień w dzień i wszystko mi leci do mieszkania,czuję się ujarana jakbym sama paliła
"Już nie pamiętam prawie
Jak w dobrym wstać humorze
I coraz częściej kłamię
I sypiam coraz gorzej
Łatwiej mi
Nic nie mam, więc nie tracę nic
Strach to sieć pajęcza
Im bardziej uciec chcę
Tym mocniej trzyma mnie za karę"
Jak w dobrym wstać humorze
I coraz częściej kłamię
I sypiam coraz gorzej
Łatwiej mi
Nic nie mam, więc nie tracę nic
Strach to sieć pajęcza
Im bardziej uciec chcę
Tym mocniej trzyma mnie za karę"
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 40
- Rejestracja: 25 maja 2019, o 20:22
Tez kiedyś miałam taka sytuacje ze znajomy palił co prawda nie centralnie koło mnie lecz troszkę dalej, ale zapach był wyczuwalny. „Dziwnie” się poczułam i chyba górę wziął lęk, bo wmowilam sobie ze w sumie to jak zjarana się czujeCeline Marie pisze: ↑20 lipca 2019, o 02:55Ale wdychanie oparów wydychanych przez innych ludzi chyba też jest nie teges? ja mam sąsiadkę pod sobą co daje czadu dzień w dzień i wszystko mi leci do mieszkania,czuję się ujarana jakbym sama paliła

-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 40
- Rejestracja: 25 maja 2019, o 20:22
- dankan
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 935
- Rejestracja: 23 maja 2014, o 10:11
To akurat bardziej lęk spowodował a w sumie to na pewno 

Najlepsza instrukcja pozbycia sie nerwicy plus inne wpisy ludzi z forum
moja-historia-plus-moje-odburzanie-t5194.html#p49014
spis-tresci-autorami-t4728.html
moja-historia-plus-moje-odburzanie-t5194.html#p49014
spis-tresci-autorami-t4728.html
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 408
- Rejestracja: 9 października 2018, o 21:22
xD to wkrętka, nawet nie musi być nerwicowa, efekt placebo, od zapachu nie możesz nic a nic zmienić stanu świadomości czy poczuć jakiegokolwiek działania MJ. W ogóle żeby mieć jakiekolwiek halucynacje to też trzeba sobie ostro powkręcać i nie wiem co palić żeby mieć haluny, musi być coś dodawane wtedy do trawy, o co akurat u nas w PL nie trudno, bo ważne żeby kopało. Ja paliłem dość dużo w swoim życiu i ani razu nie miałem żadnej wkrętki, to samo moi znajomi, co innego z innymi używkami, pewnie i jest jakiś procent osób które mogą mieć jakieś halucynacje, ale to też bardziej wtedy wydaje mi się takie nastawienie przed i nasłuchanie się co to ta marihuanen powoduje w życiu. Jedynie jakikolwiek wpływ mógłby być wtedy gdyby faktycznie wdychać dym który ktoś wypuścił, ale tak od samego zapachu to nie ma żadnej opcji.Gnr00 pisze: ↑20 lipca 2019, o 10:41Tez kiedyś miałam taka sytuacje ze znajomy palił co prawda nie centralnie koło mnie lecz troszkę dalej, ale zapach był wyczuwalny. „Dziwnie” się poczułam i chyba górę wziął lęk, bo wmowilam sobie ze w sumie to jak zjarana się czujeCeline Marie pisze: ↑20 lipca 2019, o 02:55Ale wdychanie oparów wydychanych przez innych ludzi chyba też jest nie teges? ja mam sąsiadkę pod sobą co daje czadu dzień w dzień i wszystko mi leci do mieszkania,czuję się ujarana jakbym sama paliła![]()
Co innego reakcja i wywołanie ataku panik, pojawienia się lęku po paleniu, to jak najbardziej może nastąpić i jest spora część osób u których MJ byłą wyzwalaczem nerwicy, ale to nie jest przyczyna, przyczyna leży gdzieś indziej, w strukturze osobowości, czasami genach etc.
Jeżeli chodzi o Twoją reakcje na zapach etc. to jest normalne że tak zareagowałaś, ale nie znaczy że będziesz tak ciągle reagować, w końcu jak Sama Gnr00 piszesz przyczyniło to się do uaktywnienia nerwicy, więc jest to silnym bodźcem który jest mocno powiazany z lękiem, jednak przez prace i wpływanie logiką na podświadomość i zmiane emocjonalnych zapisów Twojej podświadomej części przestaniesz reagować lękiem, ale potrzebujesz nad tym popracować, bo niestety nie bierze to się od razu i musisz kilkukrotnie mozolnie działać logicznie, wręcz wskazana jest swego rodzaju ekspozycja na ten bodziec, nie żebyś jarała trawę, bo to inna bajka, ale widzenie tego na własne oczy i konfrontacja z lękiem przyniesie Ci ulgę i odbierzesz moc lęku


-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 40
- Rejestracja: 25 maja 2019, o 20:22
Bardzo dziękuje za taka treściwa odpowiedz!karoolpl pisze: ↑24 lipca 2019, o 16:04xD to wkrętka, nawet nie musi być nerwicowa, efekt placebo, od zapachu nie możesz nic a nic zmienić stanu świadomości czy poczuć jakiegokolwiek działania MJ. W ogóle żeby mieć jakiekolwiek halucynacje to też trzeba sobie ostro powkręcać i nie wiem co palić żeby mieć haluny, musi być coś dodawane wtedy do trawy, o co akurat u nas w PL nie trudno, bo ważne żeby kopało. Ja paliłem dość dużo w swoim życiu i ani razu nie miałem żadnej wkrętki, to samo moi znajomi, co innego z innymi używkami, pewnie i jest jakiś procent osób które mogą mieć jakieś halucynacje, ale to też bardziej wtedy wydaje mi się takie nastawienie przed i nasłuchanie się co to ta marihuanen powoduje w życiu. Jedynie jakikolwiek wpływ mógłby być wtedy gdyby faktycznie wdychać dym który ktoś wypuścił, ale tak od samego zapachu to nie ma żadnej opcji.Gnr00 pisze: ↑20 lipca 2019, o 10:41Tez kiedyś miałam taka sytuacje ze znajomy palił co prawda nie centralnie koło mnie lecz troszkę dalej, ale zapach był wyczuwalny. „Dziwnie” się poczułam i chyba górę wziął lęk, bo wmowilam sobie ze w sumie to jak zjarana się czujeCeline Marie pisze: ↑20 lipca 2019, o 02:55Ale wdychanie oparów wydychanych przez innych ludzi chyba też jest nie teges? ja mam sąsiadkę pod sobą co daje czadu dzień w dzień i wszystko mi leci do mieszkania,czuję się ujarana jakbym sama paliła![]()
Co innego reakcja i wywołanie ataku panik, pojawienia się lęku po paleniu, to jak najbardziej może nastąpić i jest spora część osób u których MJ byłą wyzwalaczem nerwicy, ale to nie jest przyczyna, przyczyna leży gdzieś indziej, w strukturze osobowości, czasami genach etc.
Jeżeli chodzi o Twoją reakcje na zapach etc. to jest normalne że tak zareagowałaś, ale nie znaczy że będziesz tak ciągle reagować, w końcu jak Sama Gnr00 piszesz przyczyniło to się do uaktywnienia nerwicy, więc jest to silnym bodźcem który jest mocno powiazany z lękiem, jednak przez prace i wpływanie logiką na podświadomość i zmiane emocjonalnych zapisów Twojej podświadomej części przestaniesz reagować lękiem, ale potrzebujesz nad tym popracować, bo niestety nie bierze to się od razu i musisz kilkukrotnie mozolnie działać logicznie, wręcz wskazana jest swego rodzaju ekspozycja na ten bodziec, nie żebyś jarała trawę, bo to inna bajka, ale widzenie tego na własne oczy i konfrontacja z lękiem przyniesie Ci ulgę i odbierzesz moc lękui jak to bywa z lękiem, jak zaczynasz mu się stawiać to napięcie i siła lęku potrafia wręcz się zwiększyć, ale później wszystko opadnie
![]()
