Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Zaostrzenie objawów dd po ugryzienie kleszcza.

Forum dotyczące derealizacji i depersonalizacji.
Dzielimy się tutaj naszymi historiami, objawami, wątpliwościami oraz wszystkim co nas dręczy mając derealizację.
Dopisz się do istniejącego tematu lub po prostu jeśli chcesz stwórz nowy własny wątek.
Awatar użytkownika
Zaplątana
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 170
Rejestracja: 25 października 2012, o 10:09

2 czerwca 2019, o 19:23

Tak jak w temacie. Kilka dni po znalezieniu wbitego kleszcza dd mi się pogłębiło. Czy to możliwe żeby ugryzienie kleszcza spowodowało zaostrzenie objawów dd? A może to tylko zbieg okoliczności? Ma ktoś jakieś doświadczenie w tej sprawie?
"Albo lęk albo wszystko nie ma nic po środku."
"Statki w porcie są bezpieczne, ale stanie w porcie nie jest ich przeznaczeniem."
Awatar użytkownika
Guett
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 841
Rejestracja: 1 września 2014, o 11:35

2 czerwca 2019, o 19:27

Mógłbym się o to samo spytać.
Mnie ukąsił kleszcz w maju na początku i przez ten czas dd ostro się zwiększyło. Ale wydaje mi się, że przez obawy o choroby odkleszczowe, a nie tak samo z siebie od kleszcza.
Ale w sumie też mnie to interesuje czy to w ogóle możliwe, by ukąszenie kleszcza zwiększało dd.

A Cb ugryzł ? Jeśli tak to ile czasu go miałaś ?
i'm tired boss
Awatar użytkownika
Zaplątana
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 170
Rejestracja: 25 października 2012, o 10:09

2 czerwca 2019, o 19:30

Tak, ugryzł. Nie wiem dokładnie ile u mnie siedział, ale był już trochę "napity". Codziennie chodzę po polach z psami, więc ciężko mi stwierdzić kiedy dokładnie go załapałam.
"Albo lęk albo wszystko nie ma nic po środku."
"Statki w porcie są bezpieczne, ale stanie w porcie nie jest ich przeznaczeniem."
Awatar użytkownika
Guett
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 841
Rejestracja: 1 września 2014, o 11:35

2 czerwca 2019, o 19:31

Kiedy Cię ugryzł ?
i'm tired boss
Awatar użytkownika
Zaplątana
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 170
Rejestracja: 25 października 2012, o 10:09

2 czerwca 2019, o 19:47

17 maja.
"Albo lęk albo wszystko nie ma nic po środku."
"Statki w porcie są bezpieczne, ale stanie w porcie nie jest ich przeznaczeniem."
Awatar użytkownika
Nerwowy
Hardcorowy "Ryzykant" Forum
Posty: 336
Rejestracja: 12 sierpnia 2018, o 15:09

2 czerwca 2019, o 19:49

Wydaje mi się, że nie jest możliwy od razu wpływ na organizm.

Po prostu zestresowaliście się mocno gdy znaleźliście kleszcza. Na pewno w głowie pojawiło się setki obrazów, chorób, etc. bo w telewizji o tym trąbią ciągle i straszą.
"Szaleństwem jest robić wciąż to samo i oczekiwać różnych rezultatów” Albert Einstein.

“Nie mogę się lękać. Strach zabija umysł. Strach jest małą śmiercią, która niesie ze sobą całkowite unicestwienie. Stawię mu czoło. Pozwolę, aby zalał mnie i przelał się przeze mnie, a kiedy odpłynie, obrócę oko swej jaźni i spojrzę na jego drogę. Tam, gdzie przeszedł strach, nie będzie już nic. Zostanę tylko ja.” Frank Herbert, Diuna
Awatar użytkownika
Nipo
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1548
Rejestracja: 10 sierpnia 2017, o 15:34

2 czerwca 2019, o 20:08

Zaplątana pisze:
2 czerwca 2019, o 19:47
17 maja.
To widzisz i to jest powód Twojego kryzysu.Poprostu się nakrecilas się na kleszcza i tak to wygląda.Odpusc niech się dzieje co chce walić tego kleszcza.
Awatar użytkownika
Zaplątana
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 170
Rejestracja: 25 października 2012, o 10:09

2 czerwca 2019, o 20:51

Nipo pisze:
2 czerwca 2019, o 20:08
Zaplątana pisze:
2 czerwca 2019, o 19:47
17 maja.
To widzisz i to jest powód Twojego kryzysu.Poprostu się nakrecilas się na kleszcza i tak to wygląda.Odpusc niech się dzieje co chce walić tego kleszcza.
Zmieniłam też leki i mam takie obawy, że one mi szkodzą. To co teraz przeżywam to jakieś piekło. Lekarka zmniejszyła mi pregabalinę o połowę, wrzuciła perazynę i fluoksetynę. Czuję się koszmarnie. Jakbym miała zniknąć i świat miał gdzieś się rozpłynąć. Wiem jak to brzmi, ale tak czuję. Codziennie chcę się kłaść do szpitala. Przestrzeń mnie przeraża i będąc w domu też źle się czuję. Nigdzie nie czuję się bezpiecznie.
"Albo lęk albo wszystko nie ma nic po środku."
"Statki w porcie są bezpieczne, ale stanie w porcie nie jest ich przeznaczeniem."
Awatar użytkownika
Nipo
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1548
Rejestracja: 10 sierpnia 2017, o 15:34

2 czerwca 2019, o 21:35

Zaplątana pisze:
2 czerwca 2019, o 20:51
Nipo pisze:
2 czerwca 2019, o 20:08
Zaplątana pisze:
2 czerwca 2019, o 19:47
17 maja.
To widzisz i to jest powód Twojego kryzysu.Poprostu się nakrecilas się na kleszcza i tak to wygląda.Odpusc niech się dzieje co chce walić tego kleszcza.
Zmieniłam też leki i mam takie obawy, że one mi szkodzą. To co teraz przeżywam to jakieś piekło. Lekarka zmniejszyła mi pregabalinę o połowę, wrzuciła perazynę i fluoksetynę. Czuję się koszmarnie. Jakbym miała zniknąć i świat miał gdzieś się rozpłynąć. Wiem jak to brzmi, ale tak czuję. Codziennie chcę się kłaść do szpitala. Przestrzeń mnie przeraża i będąc w domu też źle się czuję. Nigdzie nie czuję się bezpiecznie.
Poczekaj może aż Ci się wkreca leki ;)
Tove
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 611
Rejestracja: 30 stycznia 2016, o 14:55

2 czerwca 2019, o 21:58

Ja już miałam chyba z 6 kleszczy w tym roku🙈
Everything will be ok in the end. If it’s not ok, It’s not the end.
Ed Sheeran
Awatar użytkownika
Celine Marie
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1983
Rejestracja: 21 października 2017, o 14:22

2 czerwca 2019, o 22:09

Jakiś rumień masz? Wyciągnęłaś go w całości?Moim zdaniem tak jak napisali wyżej nakręciłaś się i leki Ci wchodzą (swoją drogą babka chyba całą aptekę chce Ci zaaplikować) dlatego się gorzej czujesz .
"Już nie pamiętam prawie
Jak w dobrym wstać humorze
I coraz częściej kłamię
I sypiam coraz gorzej
Łatwiej mi
Nic nie mam, więc nie tracę nic

Strach to sieć pajęcza
Im bardziej uciec chcę
Tym mocniej trzyma mnie za karę"
Awatar użytkownika
Zaplątana
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 170
Rejestracja: 25 października 2012, o 10:09

3 czerwca 2019, o 12:30

Celine Marie pisze:
2 czerwca 2019, o 22:09
Jakiś rumień masz? Wyciągnęłaś go w całości?Moim zdaniem tak jak napisali wyżej nakręciłaś się i leki Ci wchodzą (swoją drogą babka chyba całą aptekę chce Ci zaaplikować) dlatego się gorzej czujesz .
Nie miałam rumienia, ale trzeba pamiętać o tym, że on nie zawsze występuje. Pielęgniarka nie była pewna czy wyciągnęła go całego. Ja czuję się po prostu koszmarnie, jakbym wariowała a wczoraj to już w ogóle było apogeum :(
"Albo lęk albo wszystko nie ma nic po środku."
"Statki w porcie są bezpieczne, ale stanie w porcie nie jest ich przeznaczeniem."
Awatar użytkownika
Celine Marie
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1983
Rejestracja: 21 października 2017, o 14:22

3 czerwca 2019, o 12:34

Zaplątana pisze:
3 czerwca 2019, o 12:30
Celine Marie pisze:
2 czerwca 2019, o 22:09
Jakiś rumień masz? Wyciągnęłaś go w całości?Moim zdaniem tak jak napisali wyżej nakręciłaś się i leki Ci wchodzą (swoją drogą babka chyba całą aptekę chce Ci zaaplikować) dlatego się gorzej czujesz .
Nie miałam rumienia, ale trzeba pamiętać o tym, że on nie zawsze występuje. Pielęgniarka nie była pewna czy wyciągnęła go całego. Ja czuję się po prostu koszmarnie, jakbym wariowała a wczoraj to już w ogóle było apogeum :(
Od leków,rzuć to w cholerę i próbuj sama,ja też cierpię od kilku lat ale po lekach też nie było lepiej ,a jak się wkręcały to myślałam,że zejdę totalnie ,teraz staram się odburzać na czysto.
"Już nie pamiętam prawie
Jak w dobrym wstać humorze
I coraz częściej kłamię
I sypiam coraz gorzej
Łatwiej mi
Nic nie mam, więc nie tracę nic

Strach to sieć pajęcza
Im bardziej uciec chcę
Tym mocniej trzyma mnie za karę"
Awatar użytkownika
Zaplątana
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 170
Rejestracja: 25 października 2012, o 10:09

3 czerwca 2019, o 12:53

Celine Marie pisze:
3 czerwca 2019, o 12:34
Zaplątana pisze:
3 czerwca 2019, o 12:30
Celine Marie pisze:
2 czerwca 2019, o 22:09
Jakiś rumień masz? Wyciągnęłaś go w całości?Moim zdaniem tak jak napisali wyżej nakręciłaś się i leki Ci wchodzą (swoją drogą babka chyba całą aptekę chce Ci zaaplikować) dlatego się gorzej czujesz .
Nie miałam rumienia, ale trzeba pamiętać o tym, że on nie zawsze występuje. Pielęgniarka nie była pewna czy wyciągnęła go całego. Ja czuję się po prostu koszmarnie, jakbym wariowała a wczoraj to już w ogóle było apogeum :(
Od leków,rzuć to w cholerę i próbuj sama,ja też cierpię od kilku lat ale po lekach też nie było lepiej ,a jak się wkręcały to myślałam,że zejdę totalnie ,teraz staram się odburzać na czysto.
Poczułam wczoraj jakby świat nagle miał mi znikać sprzed oczu, jakbym ja miałam się rozpłynąć w powietrzu. Nic nie było realne. To był koszmar. Do dzisiaj nie mogę dojść do siebie. Czekam jak na szpilkach, aż się to powtórzy. A Tobie co się działo od leków?
"Albo lęk albo wszystko nie ma nic po środku."
"Statki w porcie są bezpieczne, ale stanie w porcie nie jest ich przeznaczeniem."
Awatar użytkownika
Celine Marie
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1983
Rejestracja: 21 października 2017, o 14:22

3 czerwca 2019, o 12:57

Zaplątana pisze:
3 czerwca 2019, o 12:53
Celine Marie pisze:
3 czerwca 2019, o 12:34
Zaplątana pisze:
3 czerwca 2019, o 12:30


Nie miałam rumienia, ale trzeba pamiętać o tym, że on nie zawsze występuje. Pielęgniarka nie była pewna czy wyciągnęła go całego. Ja czuję się po prostu koszmarnie, jakbym wariowała a wczoraj to już w ogóle było apogeum :(
Od leków,rzuć to w cholerę i próbuj sama,ja też cierpię od kilku lat ale po lekach też nie było lepiej ,a jak się wkręcały to myślałam,że zejdę totalnie ,teraz staram się odburzać na czysto.
Poczułam wczoraj jakby świat nagle miał mi znikać sprzed oczu, jakbym ja miałam się rozpłynąć w powietrzu. Nic nie było realne. To był koszmar. Do dzisiaj nie mogę dojść do siebie. Czekam jak na szpilkach, aż się to powtórzy. A Tobie co się działo od leków?
O boże długo by wymieniać ale najbardziej dawały mi objawy somatyczne,teraz też jest kiepsko ale chociaż wiem,że to przez nerwicę ,a nie przez chemię .Nie chcę Cię namawiać w sumie do odstawienia leków,być może jak się wkręcą to Ci pomogą,przeczekaj te kilka tygodni i zobaczysz ,a odstawić zawsze możesz .
"Już nie pamiętam prawie
Jak w dobrym wstać humorze
I coraz częściej kłamię
I sypiam coraz gorzej
Łatwiej mi
Nic nie mam, więc nie tracę nic

Strach to sieć pajęcza
Im bardziej uciec chcę
Tym mocniej trzyma mnie za karę"
ODPOWIEDZ