Witam potrzebuje chyba dobrego słowa bo jestem w strasznym w tej chwili stanie :|
Od jakiegoś czasu dzieją się ze mną różne rzeczy typu przytepienie lekkie i ciągły smutek tak bez powodu. Odwiedziłam psychologa, który po wysłuchaniu mnie stwierdził ze mam zalamanie lekkie bo w domu sie zle dzieje.
I mam do niej przychodzic na szczescie mam oszczednosci i prywatnie mnie obecnie stac na to...
Chodzi mi o taka rzecz ze czesto czuje sie jakbym nie kontaktowala z otoczeniem i wlasnie tak w polowie jakbym spala. Psycholog sama powiedziala ze teraz nazywa sie to derealizacją i zebym sie nie martwiła. I faktycznie widze ze to sie zdarza przy nerwach. uspokoilam sie.
Ale tu w czym inna rzecz. Dzisiaj niedawno usiadlam na fotelu i spojrzalam na pokoj i poczulam ze ja nie umiem okreslic gdzie ja jestem, poczulam takie okropne zagubienie i zrobilo mi sie goraco i slabo. Teraz po paru godzinach troche sie uspokoilam ale nadal patrze na moje mieszkanie i jakby to napisac.....dziwi mnie ze to jest moj dom. Boze jestem przerazona!!!
Napiszcie czy tez tak moze byc? Boje sie ze mam cos w mozgu albo cos z nim i glupieje :|
Czekam na odpowiedz
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Zagubienie w miejscu - derealizacja ?
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 27
- Rejestracja: 17 września 2010, o 13:34
Cześć Tamara. Jest nas o wiele wiele więcej z problemem derealizacji i takie są to objawy. Często widze ze chorzy pisza o zagubieniu w czasie i właśnie miejscu. Jakby nie wiedzieli gdzie są.
Ja akurat tego nie mam ale mam że na przykład wychodze z domu a wszystko dookoła jest jakieś inne, tak czuje to a dokładnie to jakbym nie znał tego miejsca (miejsca zamieszkania) Ale staram sie nie myśleć i isć przed siebie czasme mija a czasem trzyma cały czas. Zupełnie tak jakbym nie znał swojego miasta i wszystko poznawał na nowo.
Tu na forum ludzie pisza o zagubieniu w miejscu ze czuje ze nie wiedza gdzie sa i w czasie na przykład tutaj masz viewtopic.php?f=6&t=32&start=240 Pisza o tym ze czuja jakby nie wiedzieli gdzie są lenka i victor wiec widocznie tak jest w DD. To znaczy tak moze byc.
A psycholog nie kazała iść ci do psychiatry też?
Ja akurat tego nie mam ale mam że na przykład wychodze z domu a wszystko dookoła jest jakieś inne, tak czuje to a dokładnie to jakbym nie znał tego miejsca (miejsca zamieszkania) Ale staram sie nie myśleć i isć przed siebie czasme mija a czasem trzyma cały czas. Zupełnie tak jakbym nie znał swojego miasta i wszystko poznawał na nowo.
Tu na forum ludzie pisza o zagubieniu w miejscu ze czuje ze nie wiedza gdzie sa i w czasie na przykład tutaj masz viewtopic.php?f=6&t=32&start=240 Pisza o tym ze czuja jakby nie wiedzieli gdzie są lenka i victor wiec widocznie tak jest w DD. To znaczy tak moze byc.
A psycholog nie kazała iść ci do psychiatry też?
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 6
- Rejestracja: 23 września 2010, o 23:19
Dziekuje za odpowiedz Ci Czapajew
Właśnie przegladałam forum i widzę że tak rzeczywiście jest czasem ale nie wiem jak sobie z tym poradzic teraz sie boje ze tak bede miala caly czas. A nie sposob tak zyc

Dziekuje za odnosnik zaraz poczytam i sprobuje zasnac.



Dziekuje za odnosnik zaraz poczytam i sprobuje zasnac.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 27
- Rejestracja: 17 września 2010, o 13:34
Nie ma za co
Po to jesteśmy tutaj żeby odpowiadać. Myślę że każdy z nas się boi że tak nam już zostanie ale myślę że to wszystko jest czasowe. I mija.
Sen jest ważny wieć siedzenie po nocach nie jest najlepszym wyjsciem wiec i ja się kładę. Dobranoc tak to i dobrej nocy zyczę.

Sen jest ważny wieć siedzenie po nocach nie jest najlepszym wyjsciem wiec i ja się kładę. Dobranoc tak to i dobrej nocy zyczę.

-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 6
- Rejestracja: 23 września 2010, o 23:19
Jest za co dziekowac zawsze dobrze czytac odpowiedz na swoj post jakos inaczej wtedy sie czlowiekowi robi na duszy....
Bo ty wczesniej napisales ze czujesz sie tak jakbys nie znal swojego miejsca zamieszkania i wlasnie ja tak samo czuje z domem z mieszkaniem swoim
Dobranoc tez zycze milej nocy. Obym zasnela i rano bylo lepiej....ziolowe tabletki polknelam moze uspia mnie troche bo czuje ze do zasniecia jestem nie gotowa bo roztrzesiona cala :|
Bo ty wczesniej napisales ze czujesz sie tak jakbys nie znal swojego miejsca zamieszkania i wlasnie ja tak samo czuje z domem z mieszkaniem swoim
Dobranoc tez zycze milej nocy. Obym zasnela i rano bylo lepiej....ziolowe tabletki polknelam moze uspia mnie troche bo czuje ze do zasniecia jestem nie gotowa bo roztrzesiona cala :|
-
- Odburzony Wolontariusz Forum
- Posty: 1939
- Rejestracja: 10 kwietnia 2010, o 22:49
Nie bój sie Tamaro, nie masz nic w mózgu i nie zdebiejesz do końca. Niestety ale w depersonalizacji tak jest...ze nie wie się gdzie się jest ani kim sie jest ( ja przynajmniej tak mam) a w zasadzie to mało co w tym stanie się wie. oprocz tego ze się myśle więc się chyba istnieje.
A ty byłaś u jakiegoś innego lekarza poza psychologiem? Czy tak od razu sama poszłas do psychologa?
A ty byłaś u jakiegoś innego lekarza poza psychologiem? Czy tak od razu sama poszłas do psychologa?
- mysterious
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 124
- Rejestracja: 13 maja 2010, o 20:18
Tamaro jak wspomnieli poprzednicy takie myśli są normalne. Najważniejsze to nie brnąć w nie, bo w naszym stanie nic dobrego z tego nie ma, bo sobie nagle rozmyślając nie wyzdrowiejemy rozumiejąc, czy totalnie zlewając otoczenie.
Skup się na codziennych obowiązkach, planach, przyszłości. Wiem, że nie można nie myśleć o swoim stanie, ale trzeba to ograniczyć, żeby nie popaść o obsesję.
I podbijam ostatnie pytania Wojciech'a.
Skup się na codziennych obowiązkach, planach, przyszłości. Wiem, że nie można nie myśleć o swoim stanie, ale trzeba to ograniczyć, żeby nie popaść o obsesję.
I podbijam ostatnie pytania Wojciech'a.
Derealizacja, fobia społeczna, osobowość unikająca i zależna...
Chętnie porozmawiam na PW, GG z innymi osobami zmagającymi się z podobnymi problemami. Czekam na wiadomości.
Chętnie porozmawiam na PW, GG z innymi osobami zmagającymi się z podobnymi problemami. Czekam na wiadomości.
- mysterious
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 124
- Rejestracja: 13 maja 2010, o 20:18
Moim zdaniem lepiej wiedzieć. Zanim postawiono mi diagnozę, myślałem, że mam autyzm, schizę, ale diagnoza mnie uspokoiła. Zresztą, diagnoza to nie wyrok, a wejście na właściwą drogę do wyleczenia, gdzie wiemy z czym walczymy.
Daj znać co po wizycie.
Daj znać co po wizycie.
Derealizacja, fobia społeczna, osobowość unikająca i zależna...
Chętnie porozmawiam na PW, GG z innymi osobami zmagającymi się z podobnymi problemami. Czekam na wiadomości.
Chętnie porozmawiam na PW, GG z innymi osobami zmagającymi się z podobnymi problemami. Czekam na wiadomości.