No raczej ja mam torbiele podpajeczynowki w glowie ale profesor powiedział że to wszystko od psychiki jak mam zaburzenia widzenia to i odrealnienie niesamowite a u Ciebie?Euzebiusz pisze:Nie ma co się załamywać tylko musimy to olewaćAgniecha pisze:Wiem o czym mówisz miewam to:'(przecież nie pójdę robić trzeci raz rezonansu głowy
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Zaburzenia wzroku a derealizacja. Smugi, snieg optyczny itp
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 67
- Rejestracja: 18 sierpnia 2016, o 16:06
-
- Zbanowany
- Posty: 151
- Rejestracja: 10 lipca 2016, o 15:50
Ja mam wyniki badań obrazowych idealne. U mnie jest tak, że te zaburzenia również siadają na psychikę i mnie dołują. Inne objawy nerwicy i derealizacji (a miałem chyba wszystkie możliwe) jakoś łatwiej mi było znieść.
-- 3 września 2016, o 20:43 --
Najlepiej jak się nie będziesz tym przejmowała. Widzisz- ja nie mam torbieli a mam takie same halucynacje jak Ty
Odkąd przestałem zagłębiać się w moje paramedyczne analizy i na to wszystko zacząłem mieć wyjebane konkretnie to dd powoli zaczęło schodzić. Śnieg optyczny i drgania obrazu są również mniejsze- obraz przed oczami jest stabilniejszy i czuć w końcu solidność obiektów na które patrzę. Te stany mijają, ale to wymaga naprawdę dużo cierpliwości.
-- 3 września 2016, o 20:43 --
Najlepiej jak się nie będziesz tym przejmowała. Widzisz- ja nie mam torbieli a mam takie same halucynacje jak Ty

"These bones may be broken, but the spirit can't die"
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 67
- Rejestracja: 18 sierpnia 2016, o 16:06
U mnie z przerwami ponad dwa lata.A natretne myśli też masz?Euzebiusz pisze:Ja mam wyniki badań obrazowych idealne. U mnie jest tak, że te zaburzenia również siadają na psychikę i mnie dołują. Inne objawy nerwicy i derealizacji (a miałem chyba wszystkie możliwe) jakoś łatwiej mi było znieść.
-- 3 września 2016, o 20:43 --
Najlepiej jak się nie będziesz tym przejmowała. Widzisz- ja nie mam torbieli a mam takie same halucynacje jak TyOdkąd przestałem zagłębiać się w moje paramedyczne analizy i na to wszystko zacząłem mieć wyjebane konkretnie to dd powoli zaczęło schodzić. Śnieg optyczny i drgania obrazu są również mniejsze- obraz przed oczami jest stabilniejszy i czuć w końcu solidność obiektów na które patrzę. Te stany mijają, ale to wymaga naprawdę dużo cierpliwości.
-
- Zbanowany
- Posty: 151
- Rejestracja: 10 lipca 2016, o 15:50
Jak będę miał więcej czasu to opiszę całą moją historię. Jak chcesz to znajdź w moich postach post o fobii ciśnienia krwi bo tam dużo o sobie napisałem. Ja miałem dd i pierwszy atak nerwicy 10 lat temu gdy wykryto u mnie chorobę oczu która podobno miała mnie doprowadzić do slepoty, ale operacja uratowała mi wzrok. Zaburzenia trwały rok i po operacji minęły bo mogłem wrócić do kulturystyki ekstremalnej
drugi raz dostałem dd i nerwicy 1,5 roku temu z powodu kilku lat pracy z toksycznymi ludźmi i stresu którego nie mogłem się nijak pozbyć. Czułem jak po prostu codziennie zaciska mi się pętla na szyi, a jak w wstawałem do pracy marzyłem o śmierci, ale nie miałem odwagi nigdy spróbować się zabić. Przy tym drugim ataku dd pojawiły się również zaburzenia widzenia.
Natręty mam od zawsze. W czasie jazdy autem lub motocyklem sprawdzam np. Co 2 minuty czy dobrze patrzy mi się w lusterka. To jest kompulsywna czynność do której coś mnie zmusza. Przedmioty muszę kłaść w określonych miejscach i w określony sposób. Niektóre rzeczy robię tylko w jednej określonej kolejności.

Natręty mam od zawsze. W czasie jazdy autem lub motocyklem sprawdzam np. Co 2 minuty czy dobrze patrzy mi się w lusterka. To jest kompulsywna czynność do której coś mnie zmusza. Przedmioty muszę kłaść w określonych miejscach i w określony sposób. Niektóre rzeczy robię tylko w jednej określonej kolejności.
"These bones may be broken, but the spirit can't die"
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 67
- Rejestracja: 18 sierpnia 2016, o 16:06
Chętnie kiedyś bym porozmawiala z TobąEuzebiusz pisze:Jak będę miał więcej czasu to opiszę całą moją historię. Jak chcesz to znajdź w moich postach post o fobii ciśnienia krwi bo tam dużo o sobie napisałem. Ja miałem dd i pierwszy atak nerwicy 10 lat temu gdy wykryto u mnie chorobę oczu która podobno miała mnie doprowadzić do slepoty, ale operacja uratowała mi wzrok. Zaburzenia trwały rok i po operacji minęły bo mogłem wrócić do kulturystyki ekstremalnejdrugi raz dostałem dd i nerwicy 1,5 roku temu z powodu kilku lat pracy z toksycznymi ludźmi i stresu którego nie mogłem się nijak pozbyć. Czułem jak po prostu codziennie zaciska mi się pętla na szyi, a jak w wstawałem do pracy marzyłem o śmierci, ale nie miałem odwagi nigdy spróbować się zabić. Przy tym drugim ataku dd pojawiły się również zaburzenia widzenia.
Natręty mam od zawsze. W czasie jazdy autem lub motocyklem sprawdzam np. Co 2 minuty czy dobrze patrzy mi się w lusterka. To jest kompulsywna czynność do której coś mnie zmusza. Przedmioty muszę kłaść w określonych miejscach i w określony sposób. Niektóre rzeczy robię tylko w jednej określonej kolejności.

-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 50
- Rejestracja: 28 stycznia 2015, o 16:53
wreszcie znalazłam na forum , że piszecie o objawie, który mam, ten z widzeniem złożonych wzorów - panterek, kratek, paseczków, kwadracików. Unikam tego bo nie moge patrzec. I jeszcze na kontrastowe połączenia kolorów nie mogę patrzeć, np niebieski z różowym, czerwonym (np. niebieskie litery na czerwonym tle), no i czarne z białym. Czyli to też od derealizacji, a miał to ktoś komu już przeszło?
-
- Zbanowany
- Posty: 151
- Rejestracja: 10 lipca 2016, o 15:50
U mnie ten objaw znacznie się zmniejszył ostatnio. Wcześniej bywało i tak, że np. patrzyłem na dach stacji benzynowych (on jest z takich jakby "paneli" jak boazeria) i mi drgał.
"These bones may be broken, but the spirit can't die"
-
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 1006
- Rejestracja: 5 kwietnia 2016, o 22:09
W sumie przypomniałem sobie jedną rzecz, tylko nie wiem czy to samo zeszło, czy mogło mi to faktycznie pomóc, ale jak miałem śnieg optyczny i powidoki to poza takimi rzeczami jak witaminy z grupy b zacząłem brać mocną witaminę A 2500mg i dość szybko odczułem poprawę (parę dni).
Jak szukać objawów bez nakręcania się -> http://www.zaburzeni.pl/viewtopic.php?p=100011#p100011
-
- Zbanowany
- Posty: 151
- Rejestracja: 10 lipca 2016, o 15:50
Ja swego czasu sobie kupiłem witaminy dla kulturystów z firmy AMIX i tam są naprawdę końskie dawki witamin. Na każdy dzień masz saszetkę skladającą się z 7 tabletek tak dobranych, żeby była ekstremalna wchłanialność. Powiem szczerze, że akurat ja nie widziałem żadnych różnic. Śnieg optyczny to objaw, który może mieć wiele przyczyn: od niedoborów, poprzez migreny, kończąc na napięciu psychicznym i potężnym stresie, a wreszcie nawet na myśleniu o nim (wtedy organizm usuwa habituację i go dostrzegasz mimo, że nie powinieneś- tak samo jak męty np.). Ja przez jakieś 2 tygodnie odpocząłem od niego, ale ostatnio z powodu silnego stresu wrócił.
"These bones may be broken, but the spirit can't die"
-
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 1006
- Rejestracja: 5 kwietnia 2016, o 22:09
Dokładnie, najważniejsze to nie zwracać uwagi, tyle że na habituację trzeba czasu, ale jak czytałem jeszcze w innym temacie sam juz widziałeś postęp więc więc nic tylko próbować ponownie, bo to jest do wykonania 

Jak szukać objawów bez nakręcania się -> http://www.zaburzeni.pl/viewtopic.php?p=100011#p100011
-
- Zbanowany
- Posty: 151
- Rejestracja: 10 lipca 2016, o 15:50
No dokładnie. Teraz zaczynam mieć te wszystkie dziwne objawy coraz bardziej gdzieś, tym bardziej, że ostatnio przez jakiś czas prawie w ogóle ich nie miałem. Ale muszę przyznać, że na samym początku jak zaatakowała mnie derealizacja i te durne objawy byłem po prostu przerażony, do tego stopnia, że później wywaliłem parę klocków na wszelkie możliwe badania.
-- 9 września 2016, o 17:39 --
Wszystko wskazuje na to, że jest to derealizacja- dokrwienie oka i siatkówkę mam idealną, mózg pracuje dobrze (wszystkie badania ok), nie mam żadnej neuroinfekcji, kardiologicznie jestem ok.
Ostatnio jak derealizacja trochę odpuściła to ten objaw również prawie zniknął- patrzyłem się na tą matę i widziałem ją normalnie, aż byłem w szoku
No, ale miałem ostatnio bardzo silny stres- dd wróciła w małym stopniu, ale te posrane objawy wzrokowe niestety wróciły w pełnej krasie.
-- 9 września 2016, o 17:39 --
Nunek, wiele wskazuje na to, że ten objaw ma dużo wspólnego ze śniegiem optycznym. Przynajmniej tak jest u mnie- na tle regularnych, wzorzystych przedmiotów mózg szybciej rejestruje "pulsowanie" i "życie" śniegu optycznego. Dlatego wzorzyste przedmioty bardzo rzucają mi się w oczy i lekko drgają. Mam na siłowni czarną matę wygłuszającą zrobioną z takich małych sześciokątów i jak się patrzę na nią to cała się po prostu mieni od milionów migoczących i mieniących się pikselików, a jak się długo przypatrzę wygląda to trochę jak falowanie gorącego powietrza, ale bez zniekształcenia obrazu.nunek pisze:wreszcie znalazłam na forum , że piszecie o objawie, który mam, ten z widzeniem złożonych wzorów - panterek, kratek, paseczków, kwadracików. Unikam tego bo nie moge patrzec. I jeszcze na kontrastowe połączenia kolorów nie mogę patrzeć, np niebieski z różowym, czerwonym (np. niebieskie litery na czerwonym tle), no i czarne z białym. Czyli to też od derealizacji, a miał to ktoś komu już przeszło?
Wszystko wskazuje na to, że jest to derealizacja- dokrwienie oka i siatkówkę mam idealną, mózg pracuje dobrze (wszystkie badania ok), nie mam żadnej neuroinfekcji, kardiologicznie jestem ok.
Ostatnio jak derealizacja trochę odpuściła to ten objaw również prawie zniknął- patrzyłem się na tą matę i widziałem ją normalnie, aż byłem w szoku

"These bones may be broken, but the spirit can't die"
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 101
- Rejestracja: 16 maja 2016, o 06:58
Witajcie.
Mam od jakiegos czasu taki dziwny objaw -kiedy w ciemnosci gdzies patrze to po jakims czasie wokol mojego pola widzenia pojawaiaja sie takie iskierki jakby. Ktos tak ma? Albo jeszcze jedno - paski poruszające sie w malym kawalku pola widzenia przez pare sekund
Mam od jakiegos czasu taki dziwny objaw -kiedy w ciemnosci gdzies patrze to po jakims czasie wokol mojego pola widzenia pojawaiaja sie takie iskierki jakby. Ktos tak ma? Albo jeszcze jedno - paski poruszające sie w malym kawalku pola widzenia przez pare sekund
-
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 1006
- Rejestracja: 5 kwietnia 2016, o 22:09
Takie jakby męty czy powidoki widziane kątem oka? Jeśli tak to miałem coś takiego.
Jak szukać objawów bez nakręcania się -> http://www.zaburzeni.pl/viewtopic.php?p=100011#p100011